-
51. Data: 2012-12-11 14:58:54
Temat: Re: ostre zdj?cia
Od: Jan45 <j...@w...pl>
W dniu 2012-12-06 18:17, cichybartko pisze:
>
> (...)y u nas zbyt wielu indywidualistów. (...)
No i dobrze. To pożyteczne dla poszczególnych osób
i poprzez ich zadowolenie z działania także dla
całej społeczności. Tak jest i gdzie indziej, chociaż
w innych proporcjach.
> (...)
> Obraliśmy zbyt wiele odmiennych dróg by wyznaczyć sobie wspólny cel.
Kto obrał, ten obrał. Większość z nas, nawet rzekłbym,
że każdy, najpierw pyta o drogę, a kiedy nie ma kogo
pytać, szuka drogowskazu. Cele są określane przez elitę.
Jest to grupa stanowiąca mniej niż 10% społeczności.
I to ta grupa jest celem ataków podczas podbojów,
także podbojów ekonomicznych. Poczytaj Haszka, na
przykład. Kiedy Austriacy zajęli miasteczko na terenie
wroga, czyli na dzisiejszej Ukrainie, pierwszą akcją
było spędzenie do jednego miejsca popów, nauczycieli
i urzędników. Odgłowienie poprzez odłowienie elity.
Potem bywało różnie. Zwykle mniej krwawo niż podczas
pacyfikacji z II wojny. Na przykład pędzono przez
miasteczko pobitych i słaniających się z głodu
przedstawicieli miejscowej elity. Brudni, bladzi
i głodni wyglądali mało elitarnie. Ich charyzma znikła.
Niemcy dawali takim rycyny, po czym elita była
ponadto zasrana... Napisano całe traktaty o prowadzeniu
wojny na terytorium wroga. Warto to poczytać.
Następnym krokiem jest wskazanie nam, maluczkim,
nowych celów. Wskazują najeźdźcy i okupanci. Już
to zachętą materialną, już to groźbą jakąś.
Dzisiaj to media są narzędziem podporządkowania,
a osłabienie zdrowego rozsądku osiąga się przez
obniżenie poziomu oświaty. Dlatego uczmy się sami,
Panowie szlachta i magnateria. I Panie też.
Fotografować też się uczmy. Dla potomnych zostaną
ślady.
Jan
-
52. Data: 2012-12-11 21:01:37
Temat: Re: ostre zdj?cia
Od: cichybartko <c...@g...com>
W dniu 2012-12-11 14:58, Jan45 pisze:
> Dzisiaj to media są narzędziem podporządkowania,
> a osłabienie zdrowego rozsądku osiąga się przez
> obniżenie poziomu oświaty.
Dzisiaj są media a co było w latach 20 i 30 XX wieku.
Co było tym "złem" w XVIII wieku?
Dobrej nocy,
B.
-
53. Data: 2012-12-11 21:26:49
Temat: Re: ostre zdj?cia
Od: JD <j...@g...com>
W dniu 2012-12-11 21:01, cichybartko pisze:
> W dniu 2012-12-11 14:58, Jan45 pisze:
>> Dzisiaj to media są narzędziem podporządkowania,
>> a osłabienie zdrowego rozsądku osiąga się przez
>> obniżenie poziomu oświaty.
>
> Dzisiaj są media a co było w latach 20 i 30 XX wieku.
> Co było tym "złem" w XVIII wieku?
>
Brak mediów i istnienie plotki.
--
Pozdrawiam
JD
-
54. Data: 2012-12-11 23:08:17
Temat: Re: ostre zdj?cia
Od: cichybartko <c...@g...com>
W dniu 2012-12-11 21:26, JD pisze:
> W dniu 2012-12-11 21:01, cichybartko pisze:
>> W dniu 2012-12-11 14:58, Jan45 pisze:
>>> Dzisiaj to media są narzędziem podporządkowania,
>>> a osłabienie zdrowego rozsądku osiąga się przez
>>> obniżenie poziomu oświaty.
>>
>> Dzisiaj są media a co było w latach 20 i 30 XX wieku.
>> Co było tym "złem" w XVIII wieku?
>>
>
> Brak mediów i istnienie plotki.
A w mediach dziś masz? Fakty, prognozy, dane?
A może ktoś to zinterpretował po swojemu i znów wracamy do plotki?
Tak sobie gdybam ;).
Pozdrawiam,
B.
-
55. Data: 2012-12-12 10:50:22
Temat: Re: ostre zdj?cia
Od: Jan45 <j...@w...pl>
W dniu 2012-12-11 21:01, cichybartko pyta:
> Dzisiaj są media a co było w latach 20 i 30 XX wieku.
> Co było tym "złem" w XVIII wieku?
>
> Dobrej nocy,
> B.
Dzień dobry!
Dawniej było tak, jak na to pozwalał stan ducha
i materii. Czyli tak samo. Dziś jest inaczej tylko
z powodu znakomitej dostępności wszelkich informacji.
Ich nieprzebrana ilość sprawia, że trudniej jest
się zorientować w chaosie nowości i staroci.
Obecne elity mają inne środki na budowanie swojego
autorytetu w społeczności. Najsilniejszym środkiem
jest obraz, czyli telewizja, a dla nieco bardziej
aktywnych - Internet. Wystarczy często pokazywać,
a bierna społeczność uzna, że co często pokazywane
to jest prawdziwe.
A dawniej? Kiedyś, w końcu XIX wieku, publicyści
ostrzegali, że upowszechnienie umiejętności czytania
i pisania zwiększy popyt na wiedzę, co może zagrozić
panującym (czyli elicie). Ale nie było wyjścia - elita
nie mogła zapobiec masowości zjawiska i musiała się
tym zająć, czyli opanować nową dystrybucję wiedzy.
Moją prababcię nauczył czytać i pisać wędrowny
emisariusz, wędrujący po wsiach w stroju żebraka
w końcu XIX wieku i na początku wieku XX. On to
także nauczył śpiewać pieśni patriotyczne
i przekazywał fakty. Kto tego człowieka wysłał
w teren? Zapewne ktoś, kto aspirował do elity.
Czy to jest zło? Ta dystrybucja informacji?
Nie musi, ale może. Bo elita jest społeczności
potrzebna, jako wzór do naśladowania i jako mentor.
Ale jej "jakość" jawi mi się jako zjawisko całkiem
losowe, niestety.
A jak to się ma do naszej fotografii cyfrowej?
Wygląda na to, że mamy całkiem spory wpływ
na ilość informacji, a także i na jej jakość.
Po prostu zdjęcia cyfrowe pstrykane są masowo.
I tak też są upubliczniane. W Internecie, rzecz jasna.
Dlatego pstrykajmy i publikujmy, ile się da
i co się da. Może wykluje się z tego jakaś nowa
prawda. Albo i katastrofa, co nie daj Boże.
Jan
-
56. Data: 2012-12-12 13:50:05
Temat: Re: ostre zdj?cia
Od: Grzegorz Góra <g...@p...fr>
Dnia Wed, 12 Dec 2012 10:50:22 +0100, Jan45 napisał(a):
> Jan
...ja tylko z marginesu wychylę się na chwilę: przyjemnością jest
znaleźć w tym mocno robełtanym torcie, jakim jest newsnet, takie
rodzynki jak Pańskie wpisy. Życzyłbym sobie -i pozostałym oczywiście-
by ten tort takich rodzynków miał więcej, aby pulpa, którą niestety
masowo produkują indywidua o niespokojnych umysłach ;), była łatwiej
strawna.
Cukierkowo kadzę (proszę mi wierzyć, że nie mam w tym żadnego interesu
;) ), wiem, ale mam za to przepraszać? Tia. Wesołych świąt życzę :)
--
Pozdr.
Grzegorz
:::: http://ggora.art.pl ::::
:::: http://moje-chelmno.pl ::::
-
57. Data: 2012-12-12 18:43:46
Temat: Re: ostre zdj?cia
Od: cichybartko <c...@g...com>
Zgadzam się z Tobą. Też bym mógł Ci podkadzić jak przedmówca. Z jednej
strony miło poczytać sensowne wypowiedzi. Niestety w tamtych czas też
był przekrój przez całą paletę światopoglądów i dawało to jakąś tam
średnią. To są trochę takie truizmy, coś jak dekalog. Niby każdy zna a
patrzy jak na bajeczkę na dobranoc. Przecież nie kradnę, nie zabijam...
Pozdrawiam,
B.