...:::WISKOLER:::... wrote:
> Na grupie pl.misc.telefonia.gsm, osobnik mieniący się nazwą yabba
> naskrobał(a):
>
>> Kiedyś jak byłem w Orange, to kojarzę, że była taka możliwość. Trzeba było
>> zadzwonić na inny numer niż normalna poczta głosowa, podać numer
>> odsłuchiwanej skrzynki i kod dostępu. Kod dostępu trzeba było wcześniej
>> zdefiniować dzwoniąc na pocztę głosową ze swojego numeru. Poszukaj na ich
>> stronie. Może jeszcze oferują tę usługę.
>
> Era też kedyś miała cos podobnego, dzwoniło się na numer swojej poczty
> głosowej, tylko podawało się w pewnym miejscu numer który chciało sie
> odsłuchać, potem tylko hasełko i ziuu...

Kto jeszcze korzysta z poczty głosowej?
Ta usługa jest bez sensu.
Owszem, miała sens w dawnych czasach, gdy było taktowanie minutowe i
operatorzy zarabiali dzięki poczcie głosowej dodatkowe pieniądze.