Leżała sobie karta w szufladzie, miała kilka zł na koncie. Ponieważ minął
jest w ostatnich miesiącach okres nawet już na rozmowy przychodzące to
obecnie po włączeniu tel. karta zgłasza się jako nieważna i nie ma
możliwości zalogowania się do sieci - odmowa dostępu (z tego co pamiętam bez
problemu logowała się jeszcze jakieś miesiąc temu). A że to był taki numer
rezerwowy to sobie leżał i czekał na lepsze czasy ;)
Miałem kiedyś podobną historię na innej karcie i po doładowaniu karta ożyła.
Obecnie systemy doładowania twierdzą, że operacja doładowania nie może być
zrealizowana dla wskazanego numeru.
Da się ją ożywić bez potrzeby dzwonienia na głupkowaty 801...
Wstyd, żeby nie mieli normalnego stacjonarnego, nie lubię wszelakich
infolinii 800
Liczyłem, że da się to zrobić przez stronę, np klepiąc PUK-i PIN-y. Ale na
tej gimbusowej stronie orange wysiada się po 2 minutach jak wszystko tam
takie pejsbukowe.

do góry

W dniu 2014-08-05 13:25, tolek pisze:
> Da się ją ożywić bez potrzeby dzwonienia na głupkowaty 801...
> Wstyd, żeby nie mieli normalnego stacjonarnego, nie lubię wszelakich
> infolinii 800

Nie wiem, czy przez infolinię się Tobie uda. Mam taką samą sytuację z
jedną kartą. Poszedłem do salonu złożyć pisemną reklamację, ale wzięli
tylko ode mnie papier do przefaksowania z salonu do centrali, bo nie
mogą nawet oficjalnie wprowadzić tej reklamacji do systemu (numer nie
był zarejestrowany).

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

do góry

On Tue, 05 Aug 2014 23:00:11 +0200, Krystek <s...@k...art.pl>
wrote:

>W dniu 2014-08-05 13:25, tolek pisze:
>> Da się ją ożywić bez potrzeby dzwonienia na głupkowaty 801...
>> Wstyd, żeby nie mieli normalnego stacjonarnego, nie lubię wszelakich
>> infolinii 800
>
>Nie wiem, czy przez infolinię się Tobie uda. Mam taką samą sytuację z
>jedną kartą. Poszedłem do salonu złożyć pisemną reklamację, ale wzięli
>tylko ode mnie papier do przefaksowania z salonu do centrali, bo nie
>mogą nawet oficjalnie wprowadzić tej reklamacji do systemu (numer nie
>był zarejestrowany).

No bo nie poszedłeś do salonu firmowego tylko do jakieś franczyzny
dlatego tak to wyglądało.
Zresztą szansa na odzyskanie numeru jest równa 0. Numer już czeka do
przydzielenia komu innemu, albo do wydrukowania i rzucenia na sklep
jako prepaid. Niestety za gapowe się płaci i nie ma co mieć pretensji
do niewiadomo kogo tylko do siebie, w czasach gdy nawet Orange
udostępnia roczną ważność konta po wysłaniu bezpłatnego smsa.

Pozdrawiam

do góry

"dizel" news:bbi2u9tca578110v6pesjdlbbudmtmmkvc@4ax.com

> Zresztą szansa na odzyskanie numeru jest równa 0. Numer już czeka do
> przydzielenia komu innemu, albo do wydrukowania i rzucenia na sklep
> jako prepaid. Niestety za gapowe się płaci

Siejesz Waść zamęt!
Zadzwoniłem z innego numeru do biura obsługi klienta 510100100
Przedstawiłem sprawę, że karta już jest nieważna i że się nie można na niej
zalogować do sieci.
Podałem pani, z którą rozmawiałem kod PUK do karty, następnie zostałem
poproszony o 19 cyfrowy numer karty sim - numer miałem na papierowej
obwolucie-kopercie (tam gdzie PUK), w którą kiedyś była zapakowana ramka z
simem do wyłamania więc nawet nie musiałem sim-a z telefonu wyciągać.
Pani stwierdziła, że za pół godziny proszę włączyć telefon i sprawdzić.
Telefon włączyłem 2 minuty po rozmowie.
Numer przywrócony do życia, telefon bez zająknięcia się zalogował.
Karta przywrócona do życia.

do góry

On Tue, 12 Aug 2014 15:13:46 +0200, "tolek" <t...@n...spamu>
wrote:

>"dizel" news:bbi2u9tca578110v6pesjdlbbudmtmmkvc@4ax.com
>
>> Zresztą szansa na odzyskanie numeru jest równa 0. Numer już czeka do
>> przydzielenia komu innemu, albo do wydrukowania i rzucenia na sklep
>> jako prepaid. Niestety za gapowe się płaci
>
>Siejesz Waść zamęt!
>Zadzwoniłem z innego numeru do biura obsługi klienta 510100100
>Przedstawiłem sprawę, że karta już jest nieważna i że się nie można na niej
>zalogować do sieci.
>Podałem pani, z którą rozmawiałem kod PUK do karty, następnie zostałem
>poproszony o 19 cyfrowy numer karty sim - numer miałem na papierowej
>obwolucie-kopercie (tam gdzie PUK), w którą kiedyś była zapakowana ramka z
>simem do wyłamania więc nawet nie musiałem sim-a z telefonu wyciągać.
>Pani stwierdziła, że za pół godziny proszę włączyć telefon i sprawdzić.
>Telefon włączyłem 2 minuty po rozmowie.
>Numer przywrócony do życia, telefon bez zająknięcia się zalogował.
>Karta przywrócona do życia.

No widzisz widocznie w orange się da, w innych sieciach nie zawsze tak
to działa.

Pozdrawiam

do góry

W dniu 2014-08-12 15:13, tolek pisze:
> "dizel" news:bbi2u9tca578110v6pesjdlbbudmtmmkvc@4ax.com
>
>> Zresztą szansa na odzyskanie numeru jest równa 0. Numer już czeka do
>> przydzielenia komu innemu, albo do wydrukowania i rzucenia na sklep
>> jako prepaid. Niestety za gapowe się płaci
>
> Siejesz Waść zamęt!
> Zadzwoniłem z innego numeru do biura obsługi klienta 510100100
> Przedstawiłem sprawę, że karta już jest nieważna i że się nie można na
> niej zalogować do sieci.
> Podałem pani, z którą rozmawiałem kod PUK do karty, następnie zostałem
> poproszony o 19 cyfrowy numer karty sim - numer miałem na papierowej
> obwolucie-kopercie (tam gdzie PUK), w którą kiedyś była zapakowana ramka
> z simem do wyłamania więc nawet nie musiałem sim-a z telefonu wyciągać.
> Pani stwierdziła, że za pół godziny proszę włączyć telefon i sprawdzić.
> Telefon włączyłem 2 minuty po rozmowie.
> Numer przywrócony do życia, telefon bez zająknięcia się zalogował.
> Karta przywrócona do życia.

Nieźle. A jak długo po terminie była nieaktywna ta karta? I pytanie
zasadnicze: czy ten numer miałeś zarejestrowany w bazie Biura Obsługi
Klienta?

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

do góry