On Tue, 05 Aug 2014 23:00:11 +0200, Krystek <s...@k...art.pl>
wrote:

>W dniu 2014-08-05 13:25, tolek pisze:
>> Da się ją ożywić bez potrzeby dzwonienia na głupkowaty 801...
>> Wstyd, żeby nie mieli normalnego stacjonarnego, nie lubię wszelakich
>> infolinii 800
>
>Nie wiem, czy przez infolinię się Tobie uda. Mam taką samą sytuację z
>jedną kartą. Poszedłem do salonu złożyć pisemną reklamację, ale wzięli
>tylko ode mnie papier do przefaksowania z salonu do centrali, bo nie
>mogą nawet oficjalnie wprowadzić tej reklamacji do systemu (numer nie
>był zarejestrowany).

No bo nie poszedłeś do salonu firmowego tylko do jakieś franczyzny
dlatego tak to wyglądało.
Zresztą szansa na odzyskanie numeru jest równa 0. Numer już czeka do
przydzielenia komu innemu, albo do wydrukowania i rzucenia na sklep
jako prepaid. Niestety za gapowe się płaci i nie ma co mieć pretensji
do niewiadomo kogo tylko do siebie, w czasach gdy nawet Orange
udostępnia roczną ważność konta po wysłaniu bezpłatnego smsa.

Pozdrawiam