eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowaodzyskanie zdjecRe: odzyskanie zdjec
  • Data: 2011-05-07 00:30:54
    Temat: Re: odzyskanie zdjec
    Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    ""Paweł W."" ipqvqe$kgm$...@n...onet.pl

    animka>> Pardon, nie Kingstona tylko Micro SD.

    > Kingston to marka, a microSD to rodzaj karty.

    Pani dyrektor biblioteki głównej białostockiej uczelni
    uniwersyteckiej zwraca się tymi słowami w liście:

    [..] mamy cztery komputery AT i jeden Acer [..]

    a ja ten list doręczyłem. Dziś wiem o tym, że doręczanie
    takich listów jest bezprawiem, ale wówczas nie wiedziałem
    o tym, że poczta polska ma monopol. ;) Dyrektorka sprzedała
    (za sybiliczną złotówkę) budynek biblioteki (połowę tego
    budynku; pierwszą połowę oddało państwo polskie) czemuś, co
    nazywało się Zakład Elektronicznej Techniki Obliczeniowej -- czy
    jakoś podobnie. Za swą hojność (za sprzedanie po korzystnym kursie)
    dyrektorkę awansowano w ZETO (po przeniesieniu z uczelni do
    ZETO) do rangi specjalisty ds. komputeryzacji czy jakoś podobnie...

    Adresatem był pracownik Digital Equipment Polska, późniejszy
    (i dzisiejszy -- choć minęło chyba ćwierć wieku) prezes pewnej izby...

    Doręczanie też było fajne. Nie miałem wtedy czasu na wizytację DEP,
    ale nie martwiłem się tym zbytnio, ,,wizytując'' budynek UW w Warszawie.
    Ku swemu zadowoleniu spotkałem tak po prostu późniejszego prezesa -- na
    schodach tego budynku. :)

    Zostałem nazwany głupcem; wytłumaczenie takiego nazwania? -- albo
    byłem autorem listu (a autor był głupcem) albo pracowałem dla autora...
    Pracowałem dla autorki. Mam nawet pamiątkę tamtej pracy. Pracowałem
    w wielu miejscach białostockiej uczelni -- najpierw FUW, później UwB. :)

    O tym, że ZETO kupił połowę budynku po okazyjnej cenie -- dowiedziałem
    się od ww. pani dyrektor. O tym, że połowę budynku zbudowano za wspólne
    pieniądze, gdy i ZETO była państwowy, i uczelnia była państwowa -- chyba
    też od niej. Zaś to, że dzięki owej sprzedaży pani dyrektor awansowała na
    niezłe stanowisko w nowej Polsce, jaka zaistniała po przemianach ustrojowych,
    wiem od owej pani dyrektor.

    -=-

    Jakiś czas później ZETO dowodził, że złe RAMKi komputera i/lub zła tasiemka
    PATAlogii są przyczyna złej jakości wypalania płyt przez nagrywarkę... (duża
    liczba PIF/POF czy pie/poe)

    -=-

    Zanim uczelnia sprzedała ,,z zyskiem'' połowę swego budynku (budowanego wspólnie
    z ZETO na wspólne potrzeby, ale za pieniądze uczelni) pani dyrektor zakupiła
    w stolicy beznadziejny program (chyba o nazwie UniKat) biblioteczny za około
    100 milionów ówczesnych złotych... (tak ze sto niskich pensji uczelnianych;
    ja zarabiałem tam wówczas na ,,godzinach zleconych'' co miesiąc 800 tysięcy
    brutto) Firma sprzedająca oprogramowanie nie wywiązała się z umowy i zgodziła
    się na rezygnację (w charakterze zadośćuczynienia) z około 20% zapłaty, ale
    (choć firma (chyba SoftLab -- mieszcząca się w budynku Syreny, firmy obuwniczej)
    zrezygnowała bez sprzeciwu) pani dyrektor rezygnację odrzuciła. :)

    Z czego nie wywiązała się ta firma? Z modułu sieciowego. Moduł ten został
    zastąpiony oprogramowaniem Novella. :)

    -=-

    Pani dyrektor odrzuciła także hojną propozycję promocyjnej instalacji
    oprogramowania jakiejś firmy żydowskiej, twierdząc, iż nie nadaje się
    ono na polskie warunki. Jakiś czas później polskie szkoły wdrażały owo
    oprogramowanie ,,hurtowo'' -- także wiadoma biblioteka je wdrożyła.
    Aleph -- jeśli pamięć mnie nie myli...

    -=-

    O tym, że ALeph i VTLS są lepszymi kandydatami na programy biblioteczne
    niż Unikat -- dowiedziałem się do ww. pracownika DEP, późniejszego prezesa piiit. :)

    -=-

    W swym (ww.) liście pani dyrektor zwracała się do DEPolska z prośbą o podarowanie
    (najlepiej wraz z oprogramowaniem) komputerów HP lub DEC białostockiej bibliotece...

    -=-

    Niegdyś DEC sponsorowała uczelnie świata, aby za jakiś czas mieć swoich ludzi na
    stanowiskach...

    -=-

    W roku 1989 DEC przestała istnieć -- wchłonięta została przez Compaq.
    A za jakiś czas firma Compaq stała się częścią HP.

    -=-

    HP nie była firmą rynkową -- wspierana była pieniędzmi podatników USA. :)
    Inną firmą wspieraną po ciuchu przez naród amerykański była Xrerox, która
    hojnie obdarowywała ambasady radzieckie -- aby po cichu wkradać się
    w tajniki kserowane w tych ambasadach...

    -=-

    Ja zwolniłem się z pracy na białostockim uniwersytecie jesienią roku 1989.
    Miałem powrócić do pracy po rektorskich wyborach. Jako pracownik -- nie
    kradłem, gdyż zarabiałem tam dużo w uczciwy sposób. Poza pensją i dodatkami,
    miałem zysk ze sprzedawania uczelni tego i owego -- na przykład biblioteka
    kupiła u mnie ww. oprogramowanie Novellowskie po okazyjnej (dla uczelni
    okazyjnej) cenie. Handlowanie z uczelnią było opłacalne i dla mnie, bo
    nie musiałem brać pod uwagę ryzyka (obracałem pieniędzmi pewnego klienta
    bez obawy o niesprzedanie towaru) i dla uczelni, bo sprzedawcę (czyli mnie)
    uczelnia miała stale w zasięgu swoich rąk...

    --
    .`'.-. ._. .-.
    .'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
    `-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
    o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: