-
31. Data: 2011-02-28 23:34:07
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: LEPEK <g...@w...pl>
W dniu 2011-02-28 21:46, J.F. pisze:
> z ciekawych rzeczy zobaczyly MakKwaka :-)
:D
...ale teoretyczne założenia były szlachetne :)
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
32. Data: 2011-03-01 07:04:44
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: PeJot <P...@0...pl>
W dniu 2011-02-28 21:46, J.F. pisze:
> No tak, ale mialo byc zatrzymywanie w ciekawych miejscach, a tu widze
> ze niebozeta wytrzymaly najpierw 5h
Spały sobie.
>, a potem jeszcze ze 2*2h i z
> ciekawych rzeczy zobaczyly MakKwaka :-)
No i jeszcze przenosiny bunkra pod Niedzicą.
http://nidzica.wm.pl/24087,Kilka-centymetrow-na-minu
te-Przenosza-bunkier.html
--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest
tylu idiotów" Stanisław Lem
-
33. Data: 2011-03-01 08:22:37
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 28.02.2011 14:04, Agent pisze:
>> A ty zachwalasz środek zastępczy, będący z reguły wyłącznie biernym i w
>> dużej mierze tandetnym zapychaczem zmysłów.
>
> Ale co Ty chcesz za rozrywkę dzieciom zapewnić przez np 10 j jazdy?
> Będziesz kolorowanki wypełnial i śpiewał? Tojest dobre przy 1 h podróży
> ale nie dłuższej.
Ja z reguły potrafię dzieciaki przegadać aż do ich zmęczenia ;)
-
34. Data: 2011-03-01 08:53:24
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: LEPEK <n...@n...net>
W dniu 2011-03-01 08:22, Andrzej Ława pisze:
> Ja z reguły potrafię dzieciaki przegadać aż do ich zmęczenia ;)
I to jest ta wielce edukacyjno - wychowawczo - rozwijająca metoda
spędzania czasu...
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00
-
35. Data: 2011-03-01 09:47:23
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik <b...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w wiadomości
news:ikg9s8$mtn$1@inews.gazeta.pl...
> Agent <w...@o...ue> napisał(a):
>
>> Ja się zastanawiałem czy nie kupic zamiast tego najtańszego netbooka za
>> ok
>> 800 zł. Bateria wytrzyma w nim pewnie też co najmniej 4 godziny a i
>> funkcjonalnosc znacznie większa niż tylko DVD. Do tego ekaran 10" wzywyż.
>> a
>> nie 7"
>
> Jasne, wiekszy twardy dysk, USB, a gdzie czytaczka do plyt? zasilacz do
> auta
> ;) 12/24V tez tak myslalem, mam osobnego lapka 15" i sluzy mi do czego
> innego,
> LCD 7" w kombi klasy sredniej daje rade, nie jest za maly nie jest za
> duzy.
> niedajmy sie zwariowac moze jeszcze PS3... TV i wyrosnie nam nastepne
> pokolnie
> dzieic NEO chce tego uniknac ;). Jak podczas 17 godzine podrozy obejzy 2
> czy 3
> filmy, z czego przespi 60% nic sie niestanie ;)
Napęd DVD to kwestia gustu. Ja akurat 90% filmów mam na dysku. Poza tym co
za problem zgrac przed podróżą 2-3 filmy na dysk. Zasilacz to tak samo
potrzebny jak do Twojego DVD które trzyma przez 3,5 h. Netbook niekiedy
nawet dłużej.
> moje obsluguja kompa ale w mocno ograniczonym zakresie, a taki DVD to
> tylko
> DVD ;), niewiesza sie, ma pilota ktorym obsluguje wszystko nie odrywajac
> wzroku od drogi ;) same plusy
Z tym wieszaniem to chyba juz minęły czasy Windows 98 który się wieszał.
> mozna isc droga "odpicuj mi bryke" i wsadzic za tylne siedzenia LCD 37"
> wysuwany z pod podlogi ;) hehehhee
To chyba do VANa
> dochodzi jeszcze klopot z montazem takie lapka? jak na kolanach? do
> zaglowka?
> w sufit ale w kombi raczej chory pomysl
>
Montaż netbooka tak samo prosty albo jak kto woli kłopotliwy jak przenośnego
DVD bo i wymiary podobne.
-
36. Data: 2011-03-01 09:49:04
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: "Agent" <w...@o...ue>
Użytkownik "pwz" <p...@o...eu> napisał w wiadomości
news:ikffel$4r9$1@news.onet.pl...
> Witam!
>
> Chcę (czy raczej: muszę) kupić do samochodu odtwarzacz DVD. Jako że nie
> mam bladego pojęcia na ten temat, proszę BiSwK o radę, na co zwrócić uwagę
> przy zakupie takiego sprzętu. Tzn. domyślam się, że na wielkość ekranu i
> np. możliwie duże kąty pozwalające na oglądanie nie tylko na wprost. Ale
> na co jeszcze? Może jakiś konkretny model byście polecili? AHA! Czy
> istnieje (i jest dostępny na naszym rynku) odtwarzacz np. z dwoma
> ekranami? Chciałbym, aby obaj pasażerowie z tyłu mieli przed sobą ekran...
> Jeżeli nie 2 wyświetlacze, to może jakiś sposób na zamocowanie jednego
> pomiędzy siedzeniami?
> [Dla dociekliwych: chodzi o spacyfikowanie ;-) dwojga dzieci, które jadą w
> fotelikach, na długich trasach. Stąd pytanie o 2 wyświetlacze.]
>
> Pomożecie?
Wczoraj w gazetce TESCO widziałem zestaw DVD Twin albo coś podobnie to
nazwali.. W opisie było napisane że mozna odtwarzac film na dwóch
monitorkach 7" jednoczesnie. Cena za całość 319 zł.
-
37. Data: 2011-03-01 10:02:53
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 28.02.2011 12:15, LEPEK pisze:
>> No to zaproponuj coś konstruktywnego i rozwijającego, co jednocześnie
>> nadaje się do oglądania podczas jazdy samochodem...
>
> Choćby tetris - zręczność, wyobraźnia, przewidywanie.
To chyba nie na polskich drogach ;) Na polskich drogach to będzie tylko
źródło frustracji, bo przy tych nierównościach to ciężko będzie skupić
wzrok.
> Z bajek - przeciwieństwa 'bakuganów', czyli historie interesujące i z
> morałem (choćby i Shrek). Nie twierdzę, że są to rzeczy konstruktywne,
> wybitnie edukacyjne i rozwijające, ale na pewno nie odmóżdżające. Chodzi
> wszak o zajęcie czasu podczas długiej podróży. Swoją drogą ciekaw jestem
"Za moich czasów" zawsze sprawdzała się rozmowa. I śledzenie mapy.
> twoich pomysłów na - powiedzmy - 12h jazdy autostradami. Akurat bajka na
> DVD daje odpocząć rodzicom i jednocześnie zabawia dzieci (NIE bajki
> przez 12h).
Dzień z 12h autostradami jednym ciągiem to w ogóle jakaś patologia. To
może dobre dla przedstawicieli handlowych, ale nie dla dzieci.
[ciach]
>> A ty zachwalasz środek zastępczy, będący z reguły wyłącznie biernym i w
>> dużej mierze tandetnym zapychaczem zmysłów.
>
> Rozumiem, że ty od momentu, gdy twoje pociechy otworzą oczy do
> zapadnięcia w sen nic innego nie robisz, tylko wychowujesz, edukujesz i
> rozwijasz ;) Szczególnie, gdy jedziecie cały dzień samochodem...
No, to byłoby raczej wskazane, nie uważasz?
-
38. Data: 2011-03-01 10:14:20
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: "flower" <f...@w...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:36lnm6leu6e811pvs9i2u95aaf0gdotfmh@4ax.com...
> On Mon, 28 Feb 2011 15:05:00 +0100, flower wrote:
> >Mój znajomy - ale ma sporo starsze dzieci - umila sobie podróż grając w
> >jakieś gry towarzyskie. Dla dzieci na jakiś czas mogłoby starczyć np. to:
> >http://www.gryplanszowe.pl/index.php?d=szczegoly&tw
=96
>
> Planszowa do samochodu ? Odkad wprowadzili foteliki to niemozliwe w
> ogole, a na naszych drogach to nie wiem czy i szachy magnetyczne
> wystarcza.
A skąd wiesz że to planszowa? Z nazwy linku? Jak tak, to ja przepraszam.
--
"Żałuj za dowcipy, synu!"
Tytus, Romek i A'Tomek, ks. VIII
-
39. Data: 2011-03-01 10:16:34
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: "Marcin \"Kenickie\" Mydlak" <e...@3...lp>
W dniu 2011-03-01 08:22, Andrzej Ława pisze:
> W dniu 28.02.2011 14:04, Agent pisze:
>
>>> A ty zachwalasz środek zastępczy, będący z reguły wyłącznie biernym i w
>>> dużej mierze tandetnym zapychaczem zmysłów.
>>
>> Ale co Ty chcesz za rozrywkę dzieciom zapewnić przez np 10 j jazdy?
>> Będziesz kolorowanki wypełnial i śpiewał? Tojest dobre przy 1 h podróży
>> ale nie dłuższej.
>
> Ja z reguły potrafię dzieciaki przegadać aż do ich zmęczenia ;)
"Zapchałeś sobie głowę jakimiś pierdołami o żabach i teraz, _na_siłę_
próbujesz zainteresować tym innych." ;)
--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."
-
40. Data: 2011-03-01 10:24:14
Temat: Re: odtwarzacz DVD do auta
Od: LEPEK <n...@n...net>
W dniu 2011-03-01 10:02, Andrzej Ława pisze:
> To chyba nie na polskich drogach ;) Na polskich drogach to będzie tylko
> źródło frustracji, bo przy tych nierównościach to ciężko będzie skupić
> wzrok.
Mam wrażenie, że jesteś cokolwiek odklejony od rzeczywistości. Trzymany
w rękach telefon można spokojnie obsługiwać nawet podczas przejazdu
przez polskie miasta.
> "Za moich czasów" zawsze sprawdzała się rozmowa. I śledzenie mapy.
Bo taka była konieczność - nie było gierek, PSP, DVD, MP3, ani nawigacji
- łączyło się konieczne z pożytecznym.
> Dzień z 12h autostradami jednym ciągiem to w ogóle jakaś patologia. To
> może dobre dla przedstawicieli handlowych, ale nie dla dzieci.
Ja tam wolę 4 dni w roku spędzić w podróży, żeby zażywać wszelkich zalet
Adriatyku, zamiast celować w pogodę w Kołobrzegu. A nie mam wagonu kasy
na 2t wycieczkę lotniczą + wypożyczenie samochodu.
> No, to byłoby raczej wskazane, nie uważasz?
Czy aby na pewno? A gdzie miejsce na samodzielność na przykład?
Pozdr,
--
L E P E K Pruszcz Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3 sedan '97
Hyundai Atos 0.9 nanovan '00