eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyodpowiedzialnosc OCRe: odpowiedzialnosc OC
  • Data: 2015-02-13 00:37:47
    Temat: Re: odpowiedzialnosc OC
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Thu, 12 Feb 2015, J.F. wrote:

    > Użytkownik "Gotfryd Smolik news" napisał w wiadomości
    > On Mon, 9 Feb 2015, Tomasz Pyra wrote:
    >>> No to jest kolejny ciekawy temat poboczny.
    >>> Bo czy jeżeli odwożę kolegę jego samochodem (ja kieruję, on siedzi jako
    >>> pasażer), to jestem posiadaczem? IMO nie.
    >
    >> IMO zdecydowanie tak - 337KC:
    >> http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,us
    tawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html
    >> Art. 337.
    >> Posiadacz samoistny nie traci posiadania przez to, że oddaje drugiemu
    >> rzecz w posiadanie zależne. Natomiast przywołany obok przepis *wyłącza*
    >> udział posiadacza, który
    >> "oddał w zależne" w odpowiedzialności:
    >> Art. 436.
    >> [...]
    >> Jednakże gdy posiadacz samoistny oddał rodek komunikacji w posiadanie
    >> zależne, odpowiedzialnoć ponosi posiadacz zależny.
    >> ---
    >
    > Z tym ze tu jest jeszcze istotny

    Dlaczego "z tym"?
    Stwierdzenie o posiadaczu przyjąłem a priori - w żadnym miejscu
    go nie podważam. Znaczy właściciel jest posiadaczem.

    > Art. 336.
    >
    > Posiadaczem rzeczy jest zarówno ten, kto nią faktycznie włada jak właściciel
    > (posiadacz samoistny), jak i ten, kto nią faktycznie włada jak użytkownik,
    > zastawnik, najemca, dzierżawca lub mający inne prawo, z którym łączy się
    > określone władztwo nad cudzą rzeczą (posiadacz zależny)
    >
    > Wymienionych stosunkow nie ma,

    "Lub inne prawo".
    Żona prowadzi jako współwłaściciel (przejmujący posiadanie), jako
    korzystający z użyczenia.
    A z kolei z ratio legis 342 wynika mi ni mniej ni więcej, niż
    rozszerzenie "zasięgu" posiadania poza "prawo w rozumieniu uprawnienia
    w prawie cywilnym" - bo skoro chronione jest również posiadanie
    w złej wierze, to znaczy że "mający w ręku" w złej wierze *jest*
    posiadaczem, ergo "prawo" może być bezprawne :]

    > ale sprawa jest otwarta - wlasciciel samochodu
    > nie oddal, skoro siedzi w srodku, ale smiem twierdzic ze siedzenie za
    > kierownica to jest "określone wladztwo" nad samochodem :-)

    Tak to właśnie widzę :D
    Jak to tam było w linku zapodanym przez "re" - "aż do zniszczenia" ;)
    (jak w dowcipie "widziałeś pogniecioną stówę?")

    >> "Niedostosowanie sposobu jazdy do warunków".
    >
    > Ale to nadal "sila wyzsza" :-)

    Hm... ale kryterium przedmiotu rozważań trzeba ustalić :)
    "Siłą wyższą" jest fakt wybiegnięcia zwierzęcia na drogę.
    Siłą wyższą *przestaje być* w tym momencie spowodowanie wypadku, skoro
    kierowca był ostrzeżony i *wiedział* że wybiegnięcie może nastąpić,
    "jazda zgodna z przepisami" przekłada się na "mógł zapobiec wypadkowi".

    Teraz pasuje?

    >>>> A pieszy czy rowerzysta wyjezdzajacy z boku to wylaczna wina osoby
    >>>> trzeciej ?
    >>> Pewnie tak - i tu w zasadzie problemu nie ma, bo to jest odpowiedzialność
    >>> na zasadzie winy, bo jest jakiś tam sprawca.
    >
    >> IMO w przypadku skasowania WŁASNEJ maski sprawa jest oczywista.
    >
    > Ale my nie o wlasnej masce, tylko cudzej.

    No właśnie :)

    > Tzn jade sobie spokojnie, innemu pojazdowi pieszy wyskakuje na jezdnie, ten
    > omija, wjezdza na moj pas, dwa samochody rozbite, mojej winy nie ma ... a
    > odszkodowanie sie nie nalezy ?
    > No bo pieszy sp* jak madry :-)

    Tak się zastanawiam... czy nie powinien wtedy odpowiadać, jako sprawca
    (o ile tak wyjdzie), za ucieczkę z miejsca wypadku?
    Jak to mawiają, "w dobie wszechobecnych kamer"...

    > A jak glupi ... czy on kazal sie omijac, czy to wina drugiego kierowcy ?

    Otóż to - do tego się odniosłem :)

    > No chyba ze czesciowo drugiego kierowcy, a wiec wylaczenia nie ma :-)

    I to działa w tę stronę: to drugi kierowca spowodował kolizję, i to
    on powinien wykazać, że przyczyną było skorzystanie z art.142 KC
    ("poświęcenie mniejszego dobra") w powiązaniu z groźbą odpowiedzialności
    za niedopełnienie "mógł uniknąć" (nie chce mi się sprawdzać gdzie
    to jest w KK).
    Wtedy faktycznie sprawstwo (no, powiedzmy że rozpatrujemy stronę
    cywilnoprawną, czyli odpowiedzialność) jest forwardowane na pieszego.

    pzdr, Gotfryd

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: