eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochody › odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2012-07-15 22:40:32
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sun, 15 Jul 2012 16:44:15 +0200, Adrian Radziwiłł napisał(a):


    > Musze sie zastanowic i znalezc jakies rozwiazanie poniewaz przed decyzja
    > musze podsumowac ew. koszty zwiazane z "zalegalizowaniem" i z jego
    > odnowieniem.
    >
    > Moze ktos z was ma jakis pomysl, albo spotkal sie z podobnym problemem?

    Dla Ciebie żaden problem. Spisujesz umowę z obecnym właścicielem i tyle.
    Idziesz z umowami do WK i rejestrujesz auto na siebie, w tym samym dniu
    zawierasz umowę OC.
    Tyle. Nic więcej.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++


  • 12. Data: 2012-07-15 22:58:06
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: RD <r...@g...com1>

    W dniu 2012-07-15 22:40, Adam Płaszczyca pisze:

    > Dla Ciebie żaden problem. Spisujesz umowę z obecnym właścicielem i tyle.
    > Idziesz z umowami do WK i rejestrujesz auto na siebie, w tym samym dniu
    > zawierasz umowę OC.
    > Tyle. Nic więcej.
    >


    "Warunkiem ojca wlasciciela jest wlasnie zero problemow zwiazanych z
    brakiem ubezpiecznia (...)"


  • 13. Data: 2012-07-15 23:48:59
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: Iksiński <grupy_WYTNIJ_TO_@_WYTNIJ_TO_poczta.onet.pl>


    Użytkownik "RD" <r...@g...com1> napisał w wiadomości
    news:jtvasv$3uh$1@node1.news.atman.pl...

    > "Warunkiem ojca wlasciciela jest wlasnie zero problemow zwiazanych z
    > brakiem ubezpiecznia (...)"

    Kupujący nie jest w stanie mu tego zapewnić. To problem dotychczasowego
    właściciela.

    Pozdrawiam
    X


  • 14. Data: 2012-07-15 23:51:19
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    On Sun, 15 Jul 2012 16:44:15 +0200, Adrian Radziwiłł wrote:

    > Witam,
    > Spotkalem sie z ciekawym przypadkiem i zastanawiam sie jak sie co zrobic:
    >
    > 1992 roku kupilem w Polsce BMW wyprodukowane w 1976 roku. Mimo swoich 16 lat
    > byl to fajny egzemplarz: duzy benzynowy silnik, skorzana tapicerke,
    > automatyczna skrzynia biegow, aluminiowe felgi, klimatyzacja (!) i inne
    > ciekawe niestandardowe wyposazenie. Wlozylem wowczas w to auto duzo wlasnej
    > pracy i sporo pieniedzy, efektem czego bylo doprowadzenie go do stanu
    > idealnego.
    > W 1998 roku sprzedalem ten samochod kuzynowi mojego znajomego (czyli obcej
    > mi osobie) i od tego czacu slad po aucie zaginal.
    > Miesiac temu zupelnie przypadkowo okazalo sie czlowiek ktory samochod
    > wowczas kupil, nigdy go na siebie nie przerejestrowal. Jeszcze w 1997 roku
    > wyjechal na stale do Kanady, a samochod zostal w garazu jego rodzicow. Kilka
    > lat temu ten czlowiek przeprowadzil sie do Portugalii, a samochod nadal
    > pozostal w tym samym miejscu u jego rodzicow.
    > W maju tego roku przyjechal wlasciciel ktory go ode mnie kupil i poprosil
    > swojego ojca aby przy okazji odholowal samochod na zlomowiec.
    > Okazuje sie ze przez ostatnie 15 lat nikt nie placil za niego ubezpieczenia
    > OC (samochod jest na czarnych rejestracjach) i oczywiscie teraz nikt nie
    > chce ponosic za to ew. konsekwencji.
    > Ojciec, u ktorego stoi samochod przy okazji powiedzial o tym swojemu
    > kuzynowi, a on przekazal mi ze samochod jest w garazu i ma trafic na zlom.
    > Pojechalem do tego czlowieka obejrzec auto - faktycznie auto stoi w suchym
    > ogrzewanym garazu, pokryte baaardzo gruba warstwa kurzu, na 4 flakach.
    > Ojciec nadal ma dowod rejestracyjny w ktorym ja figuruje jako wlasciciel.
    > Wyobrazcie sobie ze ojciec zgodzil sie zebym przywiozl akumulator i
    > sprobowal go uruchomic. Tak tez zrobilem, dodatkowo zabieracjac autostart w
    > sprayu i 5l benzyny. Po 1-15, min krecenia rozrusznikiem, silnik zaskoczyl.
    > Okazalo sie ze w ukladzie chlodzenia nie ma plynu/wody (wyciekl albo zostal
    > spuszczony), wygnil gdzies wydech, a w trzech kolach trzymaja hamulce "na
    > amen" (zastaly sie), ale wyjechalem samochodem na powietrze. Napompowalem
    > kola (jedno nie trzyma).
    > Auto wyglada troche jakby bylo wylowione z dna morza, ale wszystko jest
    > wciaz ladne i kompletne, nic nie zardzewialo "na wylot" itp. sa
    > gdzieniegdzie nieduze "purchle" pod lakierem, ale jest ich raptem kilka
    > sztuk.
    > Dlaczego to wszystko opisuje: ojciec wlasciciela zaproponowal mi abym za
    > 600-700 zl odkupil od niego to auto z powrotem. Jestem chetny na takie
    > rozwiazanie (mam garaz i sa w nim dwa wolne miejsca), ale boje sie
    > konsekwencji zwiazanych z brakiem OC za te wszystkie lata. Z drugiej strony
    > sentyment do tego egzemplarza i sama historia ktora powyzej opisalem nie
    > pozwala mi o nim zapomniec.
    > Warunkiem ojca wlasciciela jest wlasnie zero problemow zwiazanych z brakiem
    > ubezpiecznia (stad pomysl z wywiezieniem auta na zlomowisko), poza tym ja
    > juz nawet nie mam swojej kopii umowy kupna-sprzedazy sprzed 15 lat, a nawet
    > juz nie pamietam czy go wowczas oficjalnie wyrejestrowalem ??
    > Co zrobic aby moc tym samochodem legalnie jezdzic? Oczywiscie mozna kupic
    > inne takie auto w fatalnej kondycji ale z aktualnymi papierami i.. Traktuje
    > jednak takie rozwiazanie jako ostatecznosc i mimo wszystko wolal bym nie
    > robic takich machlojek.
    > Samochod ma w tej chwili 36 lat i teoretycznie pewnie mogl by zostac
    > zarejestrowany na zolte rejestracje jako weteran, ale jak to zrobic nie
    > pokazujac dowodu rejestracyjnego ktory zapewne bez problemu wprowadzi na
    > trop wieloletniego braku OC ? Przez 15 nikt sie do mnie nie zglosil w
    > sprawie barku ubezpiecznia, nie przyslal upomnienia, itd.
    > Musze sie zastanowic i znalezc jakies rozwiazanie poniewaz przed decyzja
    > musze podsumowac ew. koszty zwiazane z "zalegalizowaniem" i z jego
    > odnowieniem.
    >
    > Moze ktos z was ma jakis pomysl, albo spotkal sie z podobnym problemem?

    Jeżeli chcesz ten samochód i masz taką możliwość, to weź go i kup - dla
    Ciebie to będzie najbezpieczniej.
    Spisz normalnie umowę, zarejestruj na siebie, kup OC itd.

    Bo sprawa teraz wygląda tak, że wg. wszelkich dokumentów urzędowych
    prawdopodobnie nadal jesteś właścicielem tego samochodu w którym od 15 lat
    nikt nie płaci OC. Bo swojej umowy nie możesz znaleźć.

    Jak go teraz kupisz to przynajmniej będziesz miał jakiś papier który
    stwierdza że to auto kupiłeś, a poprzednim właścicielem był ktoś inny.

    Obecny właściciel myli się że złomowanie pojazdu po 15 latach miałoby go
    uchonić przed odpowiedzialnością za brak OC w poprzednich latach.
    Bardziej bym się spodziewał tego że niosąc do urzędu papier o
    wyrejestrowaniu po 15 latach ktoś może takie "auto widmo" przpisze wtedy do
    CEPiK i sprawdzi jak to było z tym OC.

    Natomiast ponieważ obecnie zarejestrowanych pojazdów (tzn. figurujących w
    dokumentach, bo w rzeczywistości dawno nieistniejących) jest ileś tam
    milionów (stąd np. tak duża popularność 126p w oficjalnych statystykach),
    to póki co nikt tych niepłaconych latami polis nie ściga. Ale nigdy nie
    wiadomo czy kiedyś przy okazji braku kasy na coś tam jeszcze ktoś nie
    zacznie.

    Bo w zasadzie jeżeli nowy właściciel nigdy w urzędzie samochodu nie
    przerejestrował, to moglibyście tylko spisać umowę, nikomu jej nie
    pokazywać, w urzędzie nic nie zgłaszać, Ty jesteś w DR, wykupujesz polisę
    OC i jeździsz.
    Mankament jest tylko taki, że jak się ktoś doczepi do tych 15 lat bez OC to
    do Ciebie.

    Dlatego Tobie lepiej spisać umowę i iść z nią do urzędu. Tam jeżeli nadal
    figurujesz w rejestrze jako właściciel to wytłumacz jak było i niech
    przerejestrują choćby z Ciebie na Ciebie - dostaniesz nowe tablice, kupisz
    OC i będzie w papierach porządek.


  • 15. Data: 2012-07-16 00:01:03
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: Tomasz Pyra <h...@s...spam.spam>

    On Sun, 15 Jul 2012 23:48:59 +0200, Iksiński wrote:

    > Użytkownik "RD" <r...@g...com1> napisał w wiadomości
    > news:jtvasv$3uh$1@node1.news.atman.pl...
    >
    >> "Warunkiem ojca wlasciciela jest wlasnie zero problemow zwiazanych z
    >> brakiem ubezpiecznia (...)"
    >
    > Kupujący nie jest w stanie mu tego zapewnić. To problem dotychczasowego
    > właściciela.

    Praktycznie obecny właściciel najbezpieczniejszy byłby gdyby samochód
    zezłomował "na kilogramy" albo rozbrał na części czy coś - bez
    wyrejestrowywania.

    Wtedy jest szansa że razem z milionami innych aut "widmo" ktoś je w końcu w
    systemie wyczyści.

    Bo samo wyrejestrowanie może spowodować że system sobie "przypomni" o
    samochodzie.


  • 16. Data: 2012-07-16 00:08:40
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: Adam Płaszczyca <t...@o...spamnie.org.pl>

    Dnia Sun, 15 Jul 2012 22:58:06 +0200, RD napisał(a):

    > "Warunkiem ojca wlasciciela jest wlasnie zero problemow zwiazanych z
    > brakiem ubezpiecznia (...)"

    Żadnych dodatkowych nie będzie miał.

    --
    ___________ (R)
    /_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
    ___/ /_ ___ Kęszyca Leśna 51/9, 66-305 Keszyca Leśna
    _______/ /_ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
    ___________/ PMS++PJ+S*+++P+++M+++W--P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++


  • 17. Data: 2012-07-16 20:43:44
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: Cezary Daniluk <c...@n...com>

    W dniu 2012-07-15 20:02, Przemysław Czaja pisze:
    >
    > Użytkownik "JaW"
    >
    >>> Stary już jestem, pogoda do dupy, jutro do pracy...możliwe, że coś
    >>> pokręciłem :)
    >>> Pytanie w takim razie inne - po cholere łazić do WK zgłaszać sprzedaż
    >>> samochodu, jeśli nie ma to żadnego znaczenia?
    >> Bo Ci nakazuje ustawa.
    >
    > Ustawa nakazuje także zarejestrować auto nowemu właścicielowi w
    > okreslonym czasie.
    > Zaczynamy dochodzić ( w zasadzie już doszliśmy) w tym kraju do absurdów,
    > w których za auto po sprzedaży w dalszym ciągu odpowiada poprzedni
    > właściciel, bo nowy czegoś tam nie dopełnił. A ja mam to w DUPIE,
    > sprzedałem auto, ZGŁOSIŁEM ten fakt zgodnie z ustawą, niech się teraz
    > Państwo kopie z nowym właścicielem.
    >
    Zgłaszasz po to, żeby w razie jakiegoś przypadku/wypadku z udziałem tego
    samochodu - np: gostek rąbnął kogoś na przejściu, zabił i uciekł, ktoś
    tam spisał numery i policja występuje do WK z prośbą o podanie danych
    właściciela, WK ma w papierach ż eten Pan sprzedał temu i temu - i
    podaje jego dane a nie Twoje, i nikt Cię po sądach/komisariatach nie
    ciąga :)
    Czy naprawdę takim wielkim problemem jest iść do urzędu, wypełnić
    świstek, dołożyć ksero umowy i złożyć to na biurze podawczym ?

    Pozdrawiam !

    PS:
    Góra 5 minut ;)


  • 18. Data: 2012-07-17 13:39:34
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: Marcin 'Yans' Bazarnik <g...@...lesie>

    On 2012-07-15 22:40, Adam Płaszczyca wrote:
    > Dnia Sun, 15 Jul 2012 16:44:15 +0200, Adrian Radziwiłł napisał(a):
    >
    >
    >> Musze sie zastanowic i znalezc jakies rozwiazanie poniewaz przed decyzja
    >> musze podsumowac ew. koszty zwiazane z "zalegalizowaniem" i z jego
    >> odnowieniem.
    >>
    >> Moze ktos z was ma jakis pomysl, albo spotkal sie z podobnym problemem?
    >
    > Dla Ciebie żaden problem. Spisujesz umowę z obecnym właścicielem i tyle.
    > Idziesz z umowami do WK i rejestrujesz auto na siebie, w tym samym dniu
    > zawierasz umowę OC.
    > Tyle. Nic więcej.

    Jednak nie tak prosto :-) Umowę OC musisz mieć zawartą wcześniej i
    dodatkowo ważne badanie techniczne :-)

    --
    pozdrawiam,
    Marcin 'Yans' Bazarnik


  • 19. Data: 2012-07-22 13:00:34
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: RadekNet <r...@r...com>

    On Sun, 15 Jul 2012 17:25:45 +0200, J.F. <j...@p...onet.pl>
    wrote:

    > Dnia Sun, 15 Jul 2012 16:44:15 +0200, Adrian Radziwiłł napisał(a):
    >> Okazuje sie ze przez ostatnie 15 lat nikt nie placil za niego
    >> ubezpieczenia
    >> OC (samochod jest na czarnych rejestracjach) i oczywiscie teraz nikt nie
    >> chce ponosic za to ew. konsekwencji.
    >
    > Ty je kup. Spiszcie umowe i bedziesz mial znow na pismie ze nie bylo
    > twoje. Oczywiscie w dniu zakupu musisz ubezpieczyc.

    Auto jest z 76 roku .. czyli moze przed podpisaniem umowy k-s zrobic sobie
    "opinie o wartosci historycznej" i problem OC od tego momentu nie istnieje
    dla nowego wlasciciela. Moze wlasnie to jest wyjscie i dla aktualnego? Bo
    scigac Cie za brak OC moga tylko za ostatni rok - czyli "opinia",
    odczekanie 12 miesiecy i dopiero przedaz? Albo poczekac jeszcze 2 lata (do
    40ki) i nawet "opinii" nie potrzeba.

    Zlomowanie auta nic aktualnemu wlascicielowi nie da w temacie OC.

    > Ale prawde mowiac - nie widze sensu kupowania starego zlomu.

    E tam ;) Nie takie auta ludzie ratuja od zyletek ;) Mi sie dostala Regata
    84' ktora od 23 lat jest w naszej rodzinie - zal wyrzucic :)

    Pozdr.
    --
    Radoslaw Wrodarczyk
    www.rejsy-czartery.com
    www.oldtimer.parts.com.pl


  • 20. Data: 2012-07-24 11:36:50
    Temat: Re: odkupic swoj samochod..? [dlugie ale ciekawe]
    Od: Jarek Andrzejewski <p...@g...com>

    On Sun, 15 Jul 2012 19:45:55 +0200, "Przemysław Czaja"
    <p...@p...fm> wrote:

    >Pytanie w takim razie inne - po cholere łazić do WK zgłaszać sprzedaż
    >samochodu, jeśli nie ma to żadnego znaczenia?

    Nie ma? To nie zgłaszaj i potem spieraj się z UFG za brak OC, jeśli
    nowy właściciel też uzna, że nie waro zgłaszać zakupu i kupować OC.
    Poza tym: wcale nie trzeba "łazić do WK". Wystarczy "poleźć na
    pocztę".

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: