eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikao jak mnie wkurwiają tacy kolesie...Re: o jak mnie wkurwiają tacy kolesie...
  • Data: 2016-12-17 10:23:54
    Temat: Re: o jak mnie wkurwiają tacy kolesie...
    Od: Atlantis <m...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2016-12-16 o 21:48, Budyń pisze:

    > no mniej wiecej tak dzialaja ateisci - jesli przedstawiciele nauki
    > opisuja zjawisko jako niemożliwe z punktu widzenia medycyny to należy
    > tym naukowcom zarzucic, ze sie nie znają. A akurat uzdrowienia są
    > czesto bardzo porządnie udokumentowane uprzednimi badaniami. Grube
    > teczki dokumentacji są.

    Ciągle nie rozumiesz, co ja piszę. Jeśli jakiś lekarz mówi, że jakieś
    zjawisko jest niewytłumaczalne z punktu widzenia dostępnej wiedzy
    medycznej znaczy to tylko tyle, że jest ono niewytłumaczalne z punktu
    widzenia DOSTĘPNEJ JEMU wiedzy medycznej. W chwili obecnej nie ma na
    świecie jednego człowieka, który ogarniałby całość dostępnej wiedzy z
    jakiejkolwiek dziedziny. To już nie jest XIX wiek. Zbyt duża
    specjalizacja, zbyt szybki postęp.
    Żeby stwierdzić, że coś jest niezgodne z obecnym stanem wiedzy, trzeba
    by to przepuścić przez dyskurs naukowy, zaczynający się od przygotowania
    publikacji, poddania jej recenzji i opublikowania w punktowanym
    periodyku. Jednak to dopiero początek - potem trzeba przetrwać
    gruntowną, krytyczną analizę ze strony środowiska uczonych.
    Kościół tego nie robi. On nie poddaje doniesień o cudach krytycznej
    analizę, on tylko pyta o zdanie kilku uczonych. Takie postępowanie nawet
    w najmniejszym stopniu nie podpiera twierdzenia o potwierdzeniu ze
    strony świata nauki.

    To po pierwsze.

    Po drugie: nawet gdyby zrobić to tak, jak należy i po kilku-kilkunastu
    latach okazało się, że świat nauki faktycznie nie może tego wyjaśnić, w
    żaden sposób nie usprawiedliwia to twierdzenia, że doszło do zdarzenia
    nadprzyrodzonego. Byłoby to non sequitur. Jedyny logiczny wniosek, jaki
    można by wtedy wyciągnąć jest taki, że zjawisko na daną chwilę jest
    niewyjaśnione. Istnieje całe mnóstwo zjawisk, których nauka nie potrafi
    w danej chwili wytłumaczyć. Nie uznaje się ich jednak z automatu za
    nadprzyrodzone.


    > ty sobie zartujesz. Cuda to nie dział fizyki tylko cuda, cos
    > nadprzyrodzonego, niepowtarzalnego. To nie eksperyment który w tych
    > samych warunkach mozesz powtórzyc w innym laboratorium.

    Czyli niefalsyfikowana hipoteza.



    > co do opętań - mam absolutnie wiarygodną relacje bezpośredniego
    > świadka o jednym opętanym kolesiu który pluł metalowymi przedmiotami
    > bez dostępu do zródła metalu. Teraz bedzie zapewne: ja oszukuję, mnie
    > oszukali, koleś miał ukryte zródło tych metalowych przedmiotów. I
    > koniec. A przeciez jest jeszcze jedno rozwiązanie: zjawisko było
    > nadprzyrodzone.

    A ja kiedyś na własne oczy widziałem kolesia, który wyciągał króliki z
    kapelusza, absolutnie bez dostępu do hodowli futrzaków. Argument
    anegdotyczny ze zdarzenia zaobserwowanego poza naukową kontrolą.

    Jeszcze raz. Nie mam nic do wiary w cuda. Niech każdy sobie w nie
    wierzy, jeśli chce. Mam problem tylko z udawaniem, że nauka udowodniła
    coś, co nigdy nie zostało potwierdzone naukowo z zachowaniem właściwych
    standardów. Uważam wręcz, że samym religiom powinno zależeć na ucinaniu
    takiej pseudonaukowej narracji.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: