eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodynowy egzamin
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 281

  • 181. Data: 2011-12-29 11:05:26
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-12-29 02:16, Tomasz Pyra pisze:
    > On Wed, 28 Dec 2011 14:30:04 +0100, Arek wrote:
    >
    >
    >>> Trzeba to kupić, wybudować i utrzymać.
    >>
    >> Ale korzyść jednak jest. Wystarczy, że taki jeden z drugim poczuje jak
    >> to jest utracić przyczepność i jak wówczas wszystko szybko się dzieje
    >> nawet przy małej prędkości. To wpływa na wyobraźnię. Więc jedna
    >> obowiązkowa godzina na macie poślizgowej to nie jest duży koszt.
    >
    > Ja się z tym wszystkim zgadzam i też uważam że warto by było robić takie
    > szkolenie.
    > Wiem jak zdziwieni są ludzie po pierwszych ćwiczeniach w SJS-ach, a i tak
    > zazwywczaj trafia tam nie statystyczny kierowca, a już jakiś entuzjasta.

    Dokładnie.

    Tam zdziwienie, nazwałbym to szokiem:) Na szkoleniu na którym byłem, był
    krótki wstęp teoretyczny, gdzie prowadzący zadawał pytania co należy
    zrobić w określonej sytuacji. Jak np. poślizg na zakręcie, gwałtowne
    hamowanie itp. Oczywiście uczestniczy rodem z pms'u licytowali się
    bardziej śmiałymi kontrami itp. Jedna babka nawet zasugerował, że
    zamiast hamować, lepiej obrócić się o 180 stopni i dać gaz do dechy bo w
    ten sposób będzie lepiej.

    Co gorsza wszyscy byli bardzo pewni siebie i wiele wskazywało na to, że
    mogli by próbować tak postępować w rzeczywistych sytuacjahc. Pierwsze
    ćwiczenie na macie poślizgowej przy 30km/h sprawiło, że ich wiara we
    własne możliwości legła totalnie w gruzach:)

    Bez takich szkoleń, nawyki nabyte w grach typu nfs mogą niestety
    doprowadzać do sporych tragedii.

    A.


  • 182. Data: 2011-12-29 11:05:30
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości grup
    W dniu 2011-12-28 16:55, J.F pisze:
    >>> Moim zdaniem obecne testy są bardzo łatwe, naprawdę nie trzeba
    >>> wiele
    >>> aby przeanalizować pytania (większość się powtarza albo są
    >>> podobne) i
    >>> je zrozumieć a nie wykuć.
    >> troche przesadzasz z ta latwoscia, a ja z wykuciem.

    >Pewnie tak. Jednak na pewno nie są trudne. Co potwierdza fakt, że
    >liczba niezdających jest bardzo mała.

    Owszem ... aczkolwiek wszyscy je cwicza przed egzaminami :-)

    >A jak to możliwe, że ktoś zdaje test z łatwością, a potem w teście
    >praktycznym nie ma pojęcia co ze sobą zrobić.
    >Wniosek jest jeden test jest za łatwy i za dużo osób bez podstawowej
    >wiedzy przechodzi do drugiego etapu.

    Nie, to jest zly wniosek.
    Duzo rzeczy sie sklada na egzamin praktyczny i wystarczy jedna
    zawalic.
    A jak slusznie zauwazyles - na drodze nie ma czasu na myslenie.

    Czyli ... test teoretyczny powinien byc przeprowadzony w symulatorze
    jazdy ? :-)

    >> Daj link do punktu który wymaga tak długiego czasu na zrozumienie.
    > Dlugiego nie, ale pewnego owszem.
    > Niestety - w linku sa od razu odpowiedzi, wiec sie nie liczy :-)

    >Na pewno da się znaleźć taki bez odpowiedzi:)

    Niestety - znane mi strony podaja testy losowo.

    >>>> albo
    >>>> Widząc ten znak http://jfox.republika.pl/moto/pyt/z2.jpg
    >>> Opis znaku jest jasny. Masz ustąpić pierwszeństwo osobie
    >>> nadjeżdżającej z przeciwka. Nie zależnie jaki będzie zestaw pytań
    >>> to
    >>> pierwszeństwo trzeba ustąpić.
    >> Owszem. Ale pytania sa jakie sa i mozna na nich popelnic 3 bledy
    >> :-)

    >I o to właśnie chodzi. Takie zadawanie pytań utrudnia tylko
    >wykuwaczom. Jak ktoś rozumie zagadnienie, to nie stanowi to dla niego
    >większego problemu. Idea jak najbardziej słuszna.

    Nie, jesli test bedzie z gatunku "trudnych", bo "podchwytliwe" tu
    niezbyt pasuje.
    Nie zapamietasz calej ustawy i rozporzadzenia, po prostu nie.
    Idea/kierunek jest jasny, ale jak sie zaczna skupiac na szczegolach,
    to nie dasz rady.
    Pamietasz np warunki wlaczenia swiatel przeciwmglowych ?
    moge je wlaczyc jesli opad gradu zmniejszyl widocznosc ?

    >> A co z obrazkiem z1, czemu pominales ? :-)
    >Hmmm, były tylko z2 i z3.

    Aaaa, a to przepraszam, blad w edycji

    http://jfox.republika.pl/moto/pyt/z1.jpg
    kierowca w tej sytuacji:

    A. powinien zachować szczególną ostrożność
    B. jest ostrzegany o możliwości poślizgu pojazdu
    C. jest ostrzegany o robotach na drodze.

    szybciutko, ktore TAK, ktore nie ?

    J.


  • 183. Data: 2011-12-29 11:21:09
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-12-29 10:46, J.F pisze:
    > Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości grup
    > W dniu 2011-12-26 22:00, J.F. pisze:
    >> 8. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscach, o których mowa w ust. 7 pkt
    >> 1 i
    >> 2, na jezdni:
    >> 1) jednokierunkowej;
    >> 2) dwukierunkowej na odcinku z wyznaczonymi pasami ruchu, pod warunkiem
    >> że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w kierunku
    >> przeciwnym - w miejscu, gdzie jest to zabronione znakami na jezdni.
    >
    >> Ale pytanie brzmiało:
    >> "Z270 270 Na drogach dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu wyprzedzanie
    >> pojazdu silnikowego jest
    >> zabronione:"
    >> Czyli to co zacytowałeś nie ma związku z tym pytaniem.
    >
    > Ja tam widze ze ma. i to calkiem bezposredni.

    Punkt 7 jest bezpośrednią odpowiedzią na to pytanie. Abyś nie myślał o
    stosowaniu wyjątków z punktu 8, masz wyraźnie napisane: "Na drogach
    dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu". Moim zdaniem wszystko jest
    zupełnie jasne.

    >>> Czyli przeredagowujac: zabrania sie wyprzedzac na zakretach oznaczonych
    >>> znakiem ostrzegawczym (hm, a jakim dokladnie .. kazdym ?) na drogach
    >>> dwukierunkowych bez wyznaczonych pasow ruchu, lub tam gdzie wiazalo
    >>> by sie
    >>> to z przejechaniem linii ciaglej.
    >
    >> Podsumowując, jeżeli masz jeden pas ruchu w jednym kierunku to na
    >> zakręcie jeżeli jest znak ostrzegawczy wyprzedzać nie możesz.
    >
    > Nawet jak ta liniia jest przerywana ? W swietle pkt 8.2) ?

    Tu bardziej chodzi o to, że na jezdni dwukierunkowej może być więcej niż
    jeden pas w danym kierunku. Wówczas możesz wyprzedzić. Ale to nie ma
    związku z pytaniem, bo tam było wprost napisane, że są tylko dwa pasy w
    dwóch różnych kierunkach.


    A.


  • 184. Data: 2011-12-29 11:39:20
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello Tomasz,

    Thursday, December 29, 2011, 2:51:38 AM, you wrote:

    [...]

    > Zresztą m.in. dlatego ludzie się parzą dotykając gorących przedmiotów. Bo
    > zamiast szybko cofnąć rękę, ręka się grzeje przez pewien czas nim mózg
    > raczy zareagować ( a takie reakcje bólowe są i tak szybsze niż wymagająca
    > przemyśleń od kierowcy zmieniająca się sytuacja na drodze ).

    Teraz to juz całkiem po bandzie idziesz - poczytaj na temat łuku
    odruchowego - mózg nie ma nic tu do gadania.

    > Wbrew pozorom nie dzieje się to tak szybko jak się wydaje.

    Jasne. Przypomnij sobie swoje sytuacje groźne i w jakich odległosciach
    się znajdowałeś i ile _metrów_ zajęło Ci podjęcie decyzji i jej
    wykonanie. Przypomnij sobie szybkości i policz sobie czas.

    Wiele rzeczy wykonujemy odruchowo, nie angażując do tego umysłu. To
    się nazywa rutyna. Przejedź 200kkm po A4 to się nauczysz rozpoczynania
    hamowania w czasie krótszym niż 1.5 sekundy na widok TIRa usiłującego
    zajechać Ci drogę.


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 185. Data: 2011-12-29 11:41:35
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: Arek <a...@a...pl>

    W dniu 2011-12-29 11:05, J.F pisze:

    >> A jak to możliwe, że ktoś zdaje test z łatwością, a potem w teście
    >> praktycznym nie ma pojęcia co ze sobą zrobić.
    >> Wniosek jest jeden test jest za łatwy i za dużo osób bez podstawowej
    >> wiedzy przechodzi do drugiego etapu.
    >
    > Nie, to jest zly wniosek.
    > Duzo rzeczy sie sklada na egzamin praktyczny i wystarczy jedna zawalic.
    > A jak slusznie zauwazyles - na drodze nie ma czasu na myslenie.

    Aby oblać to jedną i tą samą rzecz trzeba tak samo dwa razy zawalić. A
    to nie jest takie proste. Aby zakończyć egzamin od razu trzeba zrobić
    coś konkretnego a lista konkretnych rzeczy jest krótka: wymuszenie
    pierwszeństwa, wjechanie na czerwonym i nieustąpienie pieszemu.

    Tak więc jeśli jest się przygotowanym teoretycznie to trzeba mieć
    sporego pecha. Albo się po prostu do tego nie nadawać.


    >> I o to właśnie chodzi. Takie zadawanie pytań utrudnia tylko
    >> wykuwaczom. Jak ktoś rozumie zagadnienie, to nie stanowi to dla niego
    >> większego problemu. Idea jak najbardziej słuszna.
    >
    > Nie, jesli test bedzie z gatunku "trudnych", bo "podchwytliwe" tu
    > niezbyt pasuje.
    > Nie zapamietasz calej ustawy i rozporzadzenia, po prostu nie.

    Musisz znać znaki drogowe, oraz PORD i tyle. Tego wcale nie ma dużo. Aby
    była pewność, że nie wykuwasz bezmyślnie tylko znasz, pytania o to samo
    są zadawane w różny sposób.


    > Idea/kierunek jest jasny, ale jak sie zaczna skupiac na szczegolach, to
    > nie dasz rady.

    Nikt nie wymaga skupiania się na szczegółach, pytania tyczą się tylko
    spraw zasadniczych.

    > Pamietasz np warunki wlaczenia swiatel przeciwmglowych ?
    > moge je wlaczyc jesli opad gradu zmniejszyl widocznosc ?

    Nie pamiętam. Ale gdybyś podał przykład pytania, to udowodniłbym, że na
    zwykłą logikę można na nie poprawnie odpowiedzieć:) Wbrew pozorom
    przepisy w większości są logiczne. Pytania o nie również.

    >>> A co z obrazkiem z1, czemu pominales ? :-)
    >> Hmmm, były tylko z2 i z3.

    > http://jfox.republika.pl/moto/pyt/z1.jpg
    > kierowca w tej sytuacji:
    >
    > A. powinien zachować szczególną ostrożność
    > B. jest ostrzegany o możliwości poślizgu pojazdu
    > C. jest ostrzegany o robotach na drodze.
    >
    > szybciutko, ktore TAK, ktore nie ?

    Znak ostrzegający o niebezpieczeństwie (żółty trójkąt z czerwonym
    obramowaniem), więc ostrożność jest wskazana:), znak informuje o tym, że
    jezdnia jest śliska, więc możliwość poślizgu jest jak najbardziej
    prawdopodobna. O robotach nie ma mowy.

    Czyli odpowiedź: A,B, czas namysłu 3s.

    Znaki ostrzegawcze trzeba po prostu znać. Jest ich mało a rysunki dość
    jasno obrazują o co chodzi.

    A.


  • 186. Data: 2011-12-29 12:33:53
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-12-28 21:24:53 +0000, RadekNet <r...@r...com> said:

    > Glupota jakich malo jest podchodzic do egzaminu nieprzygotowanym -
    > podobno komuny juz w Polsce nie ma, ktos Ci zabrania wziac wiecej niz
    > 30 godzin jesli wciaz zle jezdzisz?

    To działa inaczej.

    WŁADZA powiedziała, że trzeba 30 godzin na kursie wyjeździć, to naród
    jes ŚWIĘCIE przekonany, że dokładnie tyle wystarczy, by być Vettelem.
    I potem żądają zdania egzaminu, bo przecież już samochód kupili...




    --
    Bydlę


  • 187. Data: 2011-12-29 12:35:28
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości grup
    W dniu 2011-12-29 11:05, J.F pisze:
    >> Nie, to jest zly wniosek.
    >> Duzo rzeczy sie sklada na egzamin praktyczny i wystarczy jedna
    >> zawalic.
    >> A jak slusznie zauwazyles - na drodze nie ma czasu na myslenie.

    >Aby oblać to jedną i tą samą rzecz trzeba tak samo dwa razy zawalić.
    >A to nie jest takie proste. Aby zakończyć egzamin od razu trzeba
    >zrobić coś konkretnego a lista konkretnych rzeczy jest krótka:
    >wymuszenie pierwszeństwa, wjechanie na czerwonym i nieustąpienie
    >pieszemu.

    >Tak więc jeśli jest się przygotowanym teoretycznie to trzeba mieć
    >sporego pecha. Albo się po prostu do tego nie nadawać.

    W kraju jest 50 tys wypadkow rocznie, kolizji pewnie z pol miliona -
    ludzie z wiekszym doswiadczeniem nie radza sobie na drodze, i to wcale
    nie dlatego ze przepisow nie znaja :-)

    >> Nie, jesli test bedzie z gatunku "trudnych", bo "podchwytliwe" tu
    >> niezbyt pasuje.
    >> Nie zapamietasz calej ustawy i rozporzadzenia, po prostu nie.

    >Musisz znać znaki drogowe, oraz PORD i tyle. Tego wcale nie ma dużo.

    drobne 200 stron tekstu :-)

    >> Pamietasz np warunki wlaczenia swiatel przeciwmglowych ?
    >> moge je wlaczyc jesli opad gradu zmniejszyl widocznosc ?

    >Nie pamiętam. Ale gdybyś podał przykład pytania, to udowodniłbym, że
    >na zwykłą logikę można na nie poprawnie odpowiedzieć:) Wbrew pozorom

    Czy mozna wlaczyc swiatla pm gdy widocznosc jest ograniczona do 100m ?

    >przepisy w większości są logiczne. Pytania o nie również.

    I to jest wlasnie element "wykucia". Nie na pamiec, ale jednak trzeba
    sie z nimi zapoznac, zeby zobaczyc na co sa ukierunkowane, i poznac
    ich swoista logike.
    Ze np nie spytaja o wlaczenie przy 100m, jesli w przepisie zapisano
    50.

    Pamietasz w jakiej odleglosci nalezy ustawic trojkat ostrzegawczy ?
    Albo w jakiej odleglosci od przejazdu kolejowego wolno parkowac ? To
    oddaj PJ :-P

    >> http://jfox.republika.pl/moto/pyt/z1.jpg
    >> kierowca w tej sytuacji:
    >> A. powinien zachować szczególną ostrożność
    >> B. jest ostrzegany o możliwości poślizgu pojazdu
    >> C. jest ostrzegany o robotach na drodze.
    >> szybciutko, ktore TAK, ktore nie ?

    >Znak ostrzegający o niebezpieczeństwie (żółty trójkąt z czerwonym
    >obramowaniem), więc ostrożność jest wskazana:), znak informuje o tym,
    >że jezdnia jest śliska, więc możliwość poślizgu jest jak najbardziej
    >prawdopodobna. O robotach nie ma mowy.
    >Czyli odpowiedź: A,B, czas namysłu 3s.
    >Znaki ostrzegawcze trzeba po prostu znać. Jest ich mało a rysunki
    >dość jasno obrazują o co chodzi.

    No i co do znania, B i C sie zgadzamy - trywialne.

    Ale ... ostroznosc tylko wskazana, czy wymagana rozporzadzeniem przy
    tym znaku ? Moze to pytanie podchwytliwe i wcale nie jest wymagana ?
    Pamietasz ?

    A moze nie chodzi o znak, tylko o pojazd z przeciwka ? Czy przy
    wymijaniu nalezy zachowac _szczegolna_ ostroznosc ? A przy omijaniu i
    wyprzedzaniu ?

    I tak oto autorzy testow przekazuja dodatkowe tresci wychowawcze
    podprogowo - nie pytaja sie o rzeczy na ktore odpowiedz moze byc
    niewygodna :-)


    J.

    P.S. Ha - sie myle, a Ty masz jeden blad.
    C125 732 Podczas jazdy we mgle kierujący samochodem ciężarowym
    powinien:

    A. dostosować prędkość do warunków widoczności drogi

    B. unikać wyprzedzania

    C. używać świateł przeciwmgłowych tylnych, jeżeli mgła ogranicza
    widoczność na odległość 100 metrów






  • 188. Data: 2011-12-29 12:45:27
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" napisał w wiadomości
    Hello Tomasz,
    [...]
    >> Zresztą m.in. dlatego ludzie się parzą dotykając gorących
    >> przedmiotów. Bo
    >> zamiast szybko cofnąć rękę, ręka się grzeje przez pewien czas nim
    >> mózg
    >> raczy zareagować ( a takie reakcje bólowe są i tak szybsze niż
    >> wymagająca
    >> przemyśleń od kierowcy zmieniająca się sytuacja na drodze ).

    >Teraz to juz całkiem po bandzie idziesz - poczytaj na temat łuku
    >odruchowego - mózg nie ma nic tu do gadania.

    Az tak calkiem to sie nie myli - wlasnie mnie palec boli, poparzylem,
    jeb* ksiegowi :-)

    Ale to raczej wina ciepla jako bodzca - dziala z opoznieniem, do
    pewnego stanu malo odczuwalne jest.

    Mozna sprobowac kolege pradem popiescic - zobaczymy jak szybko cofnie
    reke :-)


    > Wbrew pozorom nie dzieje się to tak szybko jak się wydaje.
    >Jasne. Przypomnij sobie swoje sytuacje groźne i w jakich
    >odległosciach
    >się znajdowałeś i ile _metrów_ zajęło Ci podjęcie decyzji i jej
    >wykonanie. Przypomnij sobie szybkości i policz sobie czas.

    No coz - Malysz wybija sie na progu z dokladnoscia do kilku metrow,
    majac 100km/h, ale to troche inna sytuacja jest :-)

    >Wiele rzeczy wykonujemy odruchowo, nie angażując do tego umysłu. To
    >się nazywa rutyna. Przejedź 200kkm po A4 to się nauczysz
    >rozpoczynania
    >hamowania w czasie krótszym niż 1.5 sekundy na widok TIRa usiłującego
    >zajechać Ci drogę.

    Kamerka by sie jednak przydala - bodziec niewyrazny, na pewno duzo
    krocej ?

    J.


  • 189. Data: 2011-12-29 13:00:14
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl>

    Hello J.F,

    Thursday, December 29, 2011, 12:45:27 PM, you wrote:

    >>> Zresztą m.in. dlatego ludzie się parzą dotykając gorących
    >>> przedmiotów. Bo zamiast szybko cofnąć rękę, ręka się grzeje przez
    >>> pewien czas nim mózg raczy zareagować ( a takie reakcje bólowe są
    >>> i tak szybsze niż wymagająca przemyśleń od kierowcy zmieniająca
    >>> się sytuacja na drodze ).
    >> Teraz to juz całkiem po bandzie idziesz - poczytaj na temat łuku
    >> odruchowego - mózg nie ma nic tu do gadania.
    > Az tak calkiem to sie nie myli - wlasnie mnie palec boli, poparzylem,
    > jeb* ksiegowi :-)
    > Ale to raczej wina ciepla jako bodzca - dziala z opoznieniem, do
    > pewnego stanu malo odczuwalne jest.

    Chodzi o role mózgu w tej sytuacji - jest zerowa.

    > Mozna sprobowac kolege pradem popiescic - zobaczymy jak szybko cofnie
    > reke :-)

    Tutaj Ci powie, że to prąd spowodował skurcz mięśnia ;)

    >> Wbrew pozorom nie dzieje się to tak szybko jak się wydaje.
    >>Jasne. Przypomnij sobie swoje sytuacje groźne i w jakich
    >>odległosciach
    >>się znajdowałeś i ile _metrów_ zajęło Ci podjęcie decyzji i jej
    >>wykonanie. Przypomnij sobie szybkości i policz sobie czas.
    > No coz - Malysz wybija sie na progu z dokladnoscia do kilku metrow,

    Raczej centymetrów. Wyobraź sobie wybicie kilka metrów za progiem...

    > majac 100km/h, ale to troche inna sytuacja jest :-)

    A jednak - bo świadczy o mozliwosci synchronizacji reakcji ze
    spodziewanymi bodźcami na poziomie bliskim odruchowego.

    Za kierownicą masz w gruncie rzeczy powtarzające się sytuacje
    zagrożenia i jeśli nie jestes ostatnim kołkiem, jeżdżącym totalnie na
    pałę, to cięzko o naprawdę niespodziewane sytuacje, które doprowadzają
    do stuporu z 1.5 sekundy laga.

    >> Wiele rzeczy wykonujemy odruchowo, nie angażując do tego umysłu. To
    >> się nazywa rutyna. Przejedź 200kkm po A4 to się nauczysz
    >> rozpoczynania hamowania w czasie krótszym niż 1.5 sekundy na widok
    >> TIRa usiłującego zajechać Ci drogę.
    > Kamerka by sie jednak przydala - bodziec niewyrazny,

    Ale spodziewany. Zawsze wyprzedzając grupkę TIRów spodziewam sie tego,
    że którys może wyskoczyć. Spodziewany bodzieć + adrenalina = krótszy
    czas reakcji. A często jeszcze wręcz widać, że ten TIR za chwile coś
    wymysli i tak naprawdę to nogę masz już w trakcie przenoszenia z gazu
    na hamulec albo wręcz wisząca nad hamulcem.
    Jeździłes "trochę" po autostradach i doskonale wiesz, o co chodzi.

    > na pewno duzo krocej ?

    Na pewno nie półtorej sekundy.


    --
    Best regards,
    RoMan mailto:r...@p...pl
    PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
    Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)


  • 190. Data: 2011-12-29 13:06:03
    Temat: Re: nowy egzamin
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Arek" napisał w wiadomości grup
    W dniu 2011-12-29 10:46, J.F pisze:
    >> 8. Dopuszcza się wyprzedzanie w miejscach, o których mowa w ust. 7
    >> pkt 1 i
    >> 2, na jezdni:
    >> 1) jednokierunkowej;
    >> 2) dwukierunkowej na odcinku z wyznaczonymi pasami ruchu, pod
    >> warunkiem
    >> że kierujący nie wjeżdża na część jezdni przeznaczoną do ruchu w
    >> kierunku
    >> przeciwnym - w miejscu, gdzie jest to zabronione znakami na jezdni.
    >
    >> Ale pytanie brzmiało:
    >>> "Z270 270 Na drogach dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu
    >>> wyprzedzanie
    >>> pojazdu silnikowego jest
    >>> zabronione:"
    >>> Czyli to co zacytowałeś nie ma związku z tym pytaniem.
    >
    >> Ja tam widze ze ma. i to calkiem bezposredni.

    >Punkt 7 jest bezpośrednią odpowiedzią na to pytanie. Abyś nie myślał
    >o stosowaniu wyjątków z punktu 8, masz wyraźnie napisane: "Na drogach
    >dwukierunkowych o dwóch pasach ruchu". Moim zdaniem wszystko jest
    >zupełnie jasne.

    Ale dlaczego mam nie myslec o stosowaniu wyjatkow z ust 8, jesli one
    sie wlasnie do tresci pytania wprost odnosza.

    A nie, stop, faktycznie - napisali "o dwoch pasach ruchu", ale nie
    napisali wyznaczonych, czy nie ?
    I ty chcesz na to odpowiedziec w kilka sekund ? Kiedy tu trzeba
    analize prawna zrobic, co napisali a czego nie :-)


    >>> Czyli przeredagowujac: zabrania sie wyprzedzac na zakretach
    >>> oznaczonych
    >>> znakiem ostrzegawczym (hm, a jakim dokladnie .. kazdym ?) na
    >>> drogach
    >>> dwukierunkowych bez wyznaczonych pasow ruchu, lub tam gdzie
    >>> wiazalo
    >>> by sie
    >>> to z przejechaniem linii ciaglej.
    >
    >> Podsumowując, jeżeli masz jeden pas ruchu w jednym kierunku to na
    >> zakręcie jeżeli jest znak ostrzegawczy wyprzedzać nie możesz.
    >
    > Nawet jak ta liniia jest przerywana ? W swietle pkt 8.2) ?

    >Tu bardziej chodzi o to, że na jezdni dwukierunkowej może być więcej
    >niż jeden pas w danym kierunku. Wówczas możesz wyprzedzić. Ale to nie
    >ma związku z pytaniem, bo tam było wprost napisane, że są tylko dwa
    >pasy w dwóch różnych kierunkach.

    no coz - ja tego tak nie odbieram. Po co bylby wiec ten dopisek "w
    miejscu gdzie jest to zabronione znakami na jezdni" ?
    Idiotyczny co prawda, bo skoro zabronione, to i tak nie wolno
    przejechac na przeciwny pas :-)

    J.

strony : 1 ... 10 ... 18 . [ 19 ] . 20 ... 29


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: