eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyDo Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 351

  • 31. Data: 2018-01-06 07:19:56
    Temat: Re: nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-01-05 o 23:43, Pszemol pisze:
    > Marek S <p...@s...com> wrote:
    >> W dniu 05-01-2018 o 23:04, PlaMa pisze:
    >>
    >>> Poruszyłem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie, padły
    >>> co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, który miał pierwszeństwo. Sam
    >>> jednak uważam, że zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale staram
    >>> się nie dopuszczać do takich sytuacji.
    >> Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyłem. Mi osobiście kopara
    >> opadła. Okazuje się bowiem, że przepisu brak...
    >>
    >> Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje kodyfikacja
    >> tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, że podstaw
    >> brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu
    >> mowa o prostym skrzyżowaniu.
    > E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa i nieustepienie
    > temu z prawej i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.
    >
    Ty naprawdę masz prawo jazdy?

    Zielony ma znak ustąp pierwszeństwa i to on powinien ustąpić wszystkim
    pojazdom, którzy poruszają się drogą z pierwszeństwem niezależnie,
    którym pasem się poruszają.


  • 32. Data: 2018-01-06 07:36:07
    Temat: Re: nie
    Od: "Pszemol" <P...@P...com>

    "Uzytkownik" <a...@s...pl> wrote in message
    news:5a506a94$0$5160$65785112@news.neostrada.pl...
    > W dniu 2018-01-05 o 23:43, Pszemol pisze:
    >> Marek S <p...@s...com> wrote:
    >>> W dniu 05-01-2018 o 23:04, PlaMa pisze:
    >>>
    >>>> Poruszyłem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie, padły
    >>>> co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, który miał pierwszeństwo. Sam
    >>>> jednak uważam, że zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale staram
    >>>> się nie dopuszczać do takich sytuacji.
    >>> Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyłem. Mi osobiście kopara
    >>> opadła. Okazuje się bowiem, że przepisu brak...
    >>>
    >>> Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje kodyfikacja
    >>> tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, że podstaw
    >>> brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu
    >>> mowa o prostym skrzyżowaniu.
    >> E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa i
    >> nieustepienie
    >> temu z prawej i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.
    >>
    > Ty naprawdę masz prawo jazdy?

    Tak. I do tego mam też rozum i go używam :-P

    > Zielony ma znak ustąp pierwszeństwa i to on powinien ustąpić wszystkim
    > pojazdom, którzy poruszają się drogą z pierwszeństwem niezależnie, którym
    > pasem się poruszają.

    Zielony miał prawo założyć, że czerwony nie zmieniał będzie pasa jazdy
    na skrzyżowaniu, więc tylko obserwował niebieskiego bo był na jego
    kolizyjnej i po oszacowaniu odległości/prędkości wjechał na pas...
    W tym samym czasie czerwony dopuścił się nielegalnego manewru
    zmiany pasa na skrzyżowaniu nie ustępując również drugiemu autu
    wjeżdzającemu na ten pas z prawej strony, a tak mówią zasady jazdy.
    Czerwony nie miał prawa ani zmienić pasa jazdy na skrzyżowaniu
    bez świateł ani też wypychać się razem na ten sam pas z kimś kogo
    ma po prawej stronie. Na tym etapie jazdy żółty znak A7 nie ma już
    znaczenia przy kolizji z czerwonym - miałby przy kolizji zielonego z
    niebieskim.


  • 33. Data: 2018-01-06 08:13:55
    Temat: Re: nie
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2018-01-06 o 07:36, Pszemol pisze:
    > "Uzytkownik" <a...@s...pl> wrote in message
    > news:5a506a94$0$5160$65785112@news.neostrada.pl...
    >> W dniu 2018-01-05 o 23:43, Pszemol pisze:
    >>> Marek S <p...@s...com> wrote:
    >>>> W dniu 05-01-2018 o 23:04, PlaMa pisze:
    >>>>
    >>>>> Poruszyłem kiedyś nawet identyczny problem i jak to na newsnecie,
    >>>>> padły
    >>>>> co najmniej 3 odpowiedzi na pytanie, który miał pierwszeństwo. Sam
    >>>>> jednak uważam, że zasada pierwszeństwa z prawej jest święta ale
    >>>>> staram
    >>>>> się nie dopuszczać do takich sytuacji.
    >>>> Zapoznaj się z linkiem jaki Pszemolowi dostarczyłem. Mi osobiście
    >>>> kopara
    >>>> opadła. Okazuje się bowiem, że przepisu brak...
    >>>>
    >>>> Kultury jazdy i rozsądku nie mieszajmy w to. Mnie interesuje
    >>>> kodyfikacja
    >>>> tego, co jest u podstaw praw ruchu drogowego. Okazuje się, że podstaw
    >>>> brak czasem... Nie wspominam nawet o bardziej fikuśnych sytuacjach. Tu
    >>>> mowa o prostym skrzyżowaniu.
    >>> E tam brak... czerwony moim zdaniem lamie dwa: zmiana pasa i
    >>> nieustepienie
    >>> temu z prawej i do tego zrobil to na skrzyzowaniu.
    >>>
    >> Ty naprawdę masz prawo jazdy?
    >
    > Tak. I do tego mam też rozum i go używam :-P
    >
    >> Zielony ma znak ustąp pierwszeństwa i to on powinien ustąpić
    >> wszystkim pojazdom, którzy poruszają się drogą z pierwszeństwem
    >> niezależnie, którym pasem się poruszają.
    >
    > Zielony miał prawo założyć, że czerwony nie zmieniał będzie pasa jazdy
    > na skrzyżowaniu, więc tylko obserwował niebieskiego bo był na jego
    > kolizyjnej i po oszacowaniu odległości/prędkości wjechał na pas...
    > W tym samym czasie czerwony dopuścił się nielegalnego manewru
    > zmiany pasa na skrzyżowaniu nie ustępując również drugiemu autu
    > wjeżdzającemu na ten pas z prawej strony, a tak mówią zasady jazdy.
    > Czerwony nie miał prawa ani zmienić pasa jazdy na skrzyżowaniu
    > bez świateł ani też wypychać się razem na ten sam pas z kimś kogo
    > ma po prawej stronie. Na tym etapie jazdy żółty znak A7 nie ma już
    > znaczenia przy kolizji z czerwonym - miałby przy kolizji zielonego z
    > niebieskim.

    Dlaczego nielegalnego?

    Skoro są linie przerywane (choć nie powinno ich tam być) to ma prawo
    zmienić pas ruchu i nie ma to w ogóle znaczenia dla określenia
    pierwszeństwa.

    Zielony był zobowiązany do ustąpienia pierwszeństwa wszystkim
    uczestnikom ruchu, poruszającym się drogą z pierwszeństwem.

    Nie dorabiaj tutaj teorii, bo tu jest zbyt prosta i zbyt oczywista sprawa.

    Wyobraźmy sobie to skrzyżowanie jako normalne skrzyżowanie dwóch dróg
    dwukierunkowych bez sygnalizacji świetlnej, a każda z jednym pasem
    ruchu. Na jednej z nich jest znak ustąp pierwszeństwa, którą jedzie
    zielony. Drogą z pierwszeństwem jedzie niebieski i czerwony. Niebieski
    sygnalizuje i skręca w prawo, a w tym samym czasie czerwony wyprzedza
    niebieskiego.

    Zielony widząc kierunkowskaz niebieskiego, wjeżdża na to skrzyżowanie i
    dochodzi o kolizji. W trym przypadku czerwonemu nie wolno było wyprzedzać.

    O ile w poprzedniej sytuacji czerwony skończył manewr wyprzedzania przed
    skrzyżowaniem, o tyle w tym przypadku czerwony wyprzedzał na skrzyżowaniu.

    Czyja będzie wina?

    Dodam tylko, że widuję średnio kilka takich lub podobnych sytuacji w
    miesiącu.


  • 34. Data: 2018-01-06 08:37:14
    Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 06-01-2018 o 00:26, Dykus pisze:
    > Witam!
    >
    > W dniu 2018-01-05 o 18:38, Marek S pisze:
    >
    >> https://drive.google.com/file/d/17ZrKwx8NNRRLxtLeCjo
    QRJ8XscrX28ny/view?usp=sharing
    >> (...)
    >> Załóżmy, że dochodzi do kolizji czerwonego z zielonym. Kto miał
    >> pierwszeństwo Twoim zdaniem? Zielony czy czerwony?
    >
    > Moim zdaniem - jest to skrzyżowanie dwóch dróg (drogi z pierwszeństwem i
    > drogi podporządkowanej) i czerwony (zgodnie z znakiem) ma ustąpić
    > pierwszeństwa pojazdom znajdującym się na drodze z pierwszeństwem,


    HINT: A gdzie Twoim zdaniem kończy się to skrzyżowanie?
    Pas włączania może mieć kilka km - uważasz, że skrzyżowanie również jest
    takie długie? ;-)


  • 35. Data: 2018-01-06 08:39:12
    Temat: Re: nie
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 06-01-2018 o 00:05, PlaMa pisze:
    > W dniu 2018-01-06 o 00:01, Pszemol pisze:
    >
    >> Jest znak Uprzedzajacy niebieskiego i czerwonego ze zblizaja sie do
    >> skrzyzowania? Jest...
    >> Więc jak nie to samo?
    >
    > To jest formalnie skrzyżowanie?

    Na pewno nie do końca pasa włączania.


  • 36. Data: 2018-01-06 08:46:39
    Temat: Re: nie
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 06-01-2018 o 00:56, Marek S pisze:

    > Jeszcze raz - bo to mnie zaciekawiło. Jestem czerwonym. Jadę lewym pasem
    > obok niebieskich. Mam włączony prawy kierunkowskaz od minuty i lekko
    > przytulam się do niebieskiego. Inny niebieski za nim, w odpowiedzi na to
    > zmniejsza dystans by mnie nie wpuścić. To częste zachowanie. Szczególnie
    > na 3-miejskiej obwodnicy, gdzie trzeci lewy pas periodycznie znika i
    > łączy się z prawym tworząc dwa.
    >
    > W takich okolicznościach zamiast zatrzymać się na lewym pasie i płakać
    > jak panienka do czasu kiedy ktoś wpuści mnie na prawy, to wyrywam do
    > przodu i szukam innej okazji do zajęcia tego prawego pasa. Pomijam to
    > czy moim celem jest przedostanie się na jeszcze bardziej skrajny prawy
    > pas czy też mój lewy się kończy zwyczajnie. Nigdy (poza jakimiś
    > awaryjnymi sytuacjami w stylu wcisnąłem się a ktoś przede mną w tym
    > samym momencie hamuje) nie zmuszam nikogo do hamowania.
    >
    > Czy to jest buractwem?


    Jeśli tylko ustępujesz tym, który zmnieniają pas z pasa włączania to nie.
    Dla niektórych co głupszych kapeluszy, każde wyprzedzanie i
    przyspieszanie to zło wcielone, więc opiniami się nie przejmuj.
    >Przecież to
    >> nielogiczne co tam narysowali: ciągła linia gdzie nie wystepuje
    >> krzyzowanie
    >> sie/laczenie sie drog pojazdow jest objeta rysunkiem obszaru a wlasciwa
    >> rozbiegowka gdzie nastepuje wlasciwe przeplatanie sie samochodow jest
    >> poza
    >> obszarem skrzyzowania?

    Bardzo logiczne.
    Poza tym skrzyżowaniem (z ciągłą linią), pas włączania przechodzi w
    kolejny pas drogi głównej.
    I od tego miejsca przestają działać reguły obowiązujące na skrzyżowaniu,
    a zaczynają działać reguły o zmianie pasa.

    Każda inna interpretacja to idiotyzm, którego ustawodawca nie mógł i nie
    chciał stwarzać.
    A którego skutki można sobie łatwo wyobrazić - choćby interpretując
    przykład z przystankiem autobusowym przy pasie włączania.


  • 37. Data: 2018-01-06 13:40:34
    Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie
    Od: Dykus <d...@s...wp.pl>

    Witam!

    W dniu 2018-01-06 o 08:37, Cavallino pisze:

    > HINT: A gdzie Twoim zdaniem kończy się to skrzyżowanie?

    Mimo wszystko uważam, że kończy się tam, gdzie kończy się pas włączania.
    Można spróbować "wykrzywić" drogę podporządkowaną, by przecinała się pod
    kątem prostym i wtedy jakby prościej:
    https://www.dropbox.com/s/rrvswstyn5zjxf7/skrz.jpg?d
    l=0
    Tam akurat przecinają się pod kątem ostrym, ale zasady obowiązują te same.
    Na pewno nie jest tak, że pas włączania w pewnym miejscu staje się
    jednym z pasów drogi z pierwszeństwem (tu czwartym), bo wtedy samochody
    zobowiązane byłyby zjechać na ten pas (ruch prawostronny). Ponadto
    celowo stosuje się różniące się linie przerywane.
    A skoro pas włączania nie jest elementem drogi z pierwszeństwem, to nie
    można stosować zasady ustępowania pojazdowi z prawej strony jak przy
    zmianie pasa ruchu (gdy oba próbują wjechać na ten sam pas).

    Na poparcie swoje tezy znów przytoczę odpowiedź z WRD. Sytuacja:
    http://dykus.republika.pl/wjazd.jpg
    Na zaznaczonym pasie włączania najpierw obowiązują reguły skrzyżowania,
    a od momentu gdzie pojawiają się znaki poziome skrętu w prawo zasady dla
    drogi wielopasmowej (to już jest poza skrzyżowaniem). Odpowiedź z WRD:
    https://www.dropbox.com/s/081kt3yy6nfydg1/Rd-II-0511
    -2-214-12.pdf?dl=0


    > Pas włączania może mieć kilka km - uważasz, że skrzyżowanie również jest
    > takie długie? ;-)

    Pas włączania kilka kilometrów? Możesz podać przykład?
    Pomijając znów sytuację, że z wyjątków tworzymy reguły...


    --
    Pozdrawiam,
    Dykus.



  • 38. Data: 2018-01-06 13:50:13
    Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie
    Od: Cavallino <c...@k...pl>

    W dniu 06-01-2018 o 13:40, Dykus pisze:
    > Witam!
    >
    > W dniu 2018-01-06 o 08:37, Cavallino pisze:
    >
    >> HINT: A gdzie Twoim zdaniem kończy się to skrzyżowanie?
    >
    > Mimo wszystko uważam, że kończy się tam, gdzie kończy się pas włączania.

    Czyli np. 3 kilometry dalej przy skrzyżowaniu dużych autostrad?
    Nie czujesz że wymyślasz jakieś absurdy?

    Bo oparcia w przepisach nie masz oczywiście żadnego, ale już na czuja
    powinna Ci się czerwona lampka zaświecić.

    >
    >> Pas włączania może mieć kilka km - uważasz, że skrzyżowanie również
    >> jest takie długie? ;-)
    >
    > Pas włączania kilka kilometrów? Możesz podać przykład?

    Oczywiście - skrzyżowanie S-11 z A2 Poznań Zachód, dokładniej wlot z
    S-11 w A2 z kierunku Piły w kierunku Komornik i Warszawy.
    .
    I pewnie każde skrzyżowanie autostrad, gdzie przez dłuuuuuuuuuuuuuuugi
    odcinek masz zwiększoną ilość pasów, z czego część to pasy włączania,
    czy tam ich kontynuacja.

    > Pomijając znów sytuację, że z wyjątków tworzymy reguły...

    To nie wyjątek, tylko ogólne działanie przepisu.
    Po prostu na wyjątku lepiej go widać, ale jak pas włączania ma 100 m to
    przepisy obowiązują TE SAME.

    Czyli: Ten na pasie włączania, już po fizycznym połączeniu się dróg,
    czyli za skrzyżowaniem, NIE MUSI ustępować wjeżdżającym na jego pas z
    drogi głównej i ma pierwszeństwo przy zmianie pasa na środkowy, przed
    wjeżdżającym na środkowy z pasa lewego drogi głównej (przy dwóch pasach
    drogi głównej i jednym pasie włączania).

    Koniec, kropka, brak pola do dyskusji.


  • 39. Data: 2018-01-06 13:58:01
    Temat: Re: Do Pszemola - jeżdżę po Tadżykistanie
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 05.01.2018 o 18:38, Marek S pisze:

    > Oto jeden z aspektów jaki chcę wyjaśnić na "rzetelnym kursie". Mam kilka
    > podobnych przygotowanych. Niech to będzie dla Ciebie rebus do
    > rozwiązania. Jest w moim Tadżykistanie podobny układ ulic jak na rysunku
    > niżej. No może jeden pas mniej, bo to Tadżykistan.
    >
    > https://drive.google.com/file/d/17ZrKwx8NNRRLxtLeCjo
    QRJ8XscrX28ny/view?usp=sharing

    Stawianie znaków piwewszenstwa na skrzyżowaniach bezkolizyjnych jest z
    zasady pozbawione sensu i jak widać przynosi więcej szkody jak pożytku.
    Stawia się je tylko ze względu na wypadek białej autostrady, żeby
    żadnemu debilowi nie przyszło do głowy że ma pierwszeństwo bo ci na
    autostradzie są z lewej, a potem ludziki zaczynają to analizować i
    wychodzi pierwszeństwo Schrodingera.


  • 40. Data: 2018-01-06 14:07:24
    Temat: Re: nie
    Od: Dykus <d...@s...wp.pl>

    Witam!

    W dniu 2018-01-06 o 02:21, Pszemol pisze:

    > Przeczytaj Art 22 punkt 4.
    > Zmienił pas i nie ustąpił temu z prawej.

    Cóż, moim zdaniem ten przepis dotyczy jednoczesnej zmiany pasów ruchu w
    ramach tej samej drogi. I takie sytuacje są wałkowane na egzaminach.
    Tu czerwony wjeżdża z innej drogi i działają zasady obowiązujące na
    skrzyżowaniu.

    Sytuacja hipotetyczna - gdyby to było skrzyżowanie z ruchem kierowanym.
    Czerwony ma światło zielone, a zielony światło czerwone i ma zieloną
    strzałkę. Wg Twojego toku myślenia niewiele się zmienia i nadal czerwony
    ma ustąpić? Tak jakoś dziwnie...


    > Nie widzę tu na załączonym obrazku ani policjanta ani świateł,
    > więc ruch na tym skrzyżowaniu NIE JEST ruchem kierowanym.

    Przyznaję rację (ale definicji brak). Choć znaki też kierują ruchem,
    tylko rzadziej się zmieniają w czasie niż światła czy policjant. ;)


    > Umówcie się może na tą powtórkę kursu nauki jazdy z Markiem, co?
    > Będzie Wam raźniej we dwójkę ;-)

    Ja bym tam Ciebie widział, wiesz, teraz e-kursy bardzo popularne... ;)


    > Innymi słowy, czerwony moim zdaniem lamie dwa przepisy:
    > Art 22, punkt 4: zmiana pasa  i nieustepienie temu z prawej

    Ale gdzie zabroniona jest (prawnie) zmiana pasu ruchu na skrzyżowaniu?
    Złamał przepis bo wyprzedzał.
    Przecież nieraz w podobnej sytuacji celowo ucieka się na lewo, aby
    samochody z prawej mogły wjechać i taki manewr też byłby niedozwolony
    (zmiana pasa na skrzyżowaniu)...


    --
    Pozdrawiam,
    Dykus.


strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 20 ... 36


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: