Dnia Fri, 3 Dec 2010 08:26:54 +0100, Ghost napisał(a):

>> Tylko po co, skoro 2,5" dysk wyjdzie znacznie taniej zarówno od płyt
>> Blu-ray, jak i dwuwarstwowych płytek DVD? O wygodzie rozwiązania i
>> zajętości miejsca w domu już nie wspominając.
>
> Dysku nie wsadzisz do DVD playera, do niektorych co najwyzej podlaczysz, ale
> z obsluga tez bedzie gorzej niz przy uzyciu plytki.

OK - zgoda. Aczkolwiek to też zależy, jak kto lubi korzystać z tego typu
zabawek. U większości moich znajomych doskonale sprawdza się opcja podpięcia
stacjonarnego kompa czy podpinania notebooka bezpośrednio pod telewizor pod
HDMI (jak chcą oglądać telewizję, to idzie bezpośrednio przez kablówkę /
dekoder którejś z cyfrowych platform. Jak chcą oglądać film - wrzucają go po
prostu z komputera). Rozwiązanie okazało się na tyle wygodnym, że
prawdopodobnie niedługo będę składał przynajmniej dwa małe, ciche
komputerki, które właśnie za tego typu odtwarzacze / serwery mediów w domu
służyć będą.

To jedno. Drugi zestaw argumentów - dla mnie akurat istotniejszych - to:
- ilość zajmowanego miejsca przez 2,5" dysk o pojemności (załóżmy) 640GB w
objętością zajmowaną przez płyty DVD/DVD DL/Blu-ray pozwalające na zapis tej
samej ilości danych
- awaryjność nośników - zawsze wypalałem na porządniejszych płytkach (TDK,
Verbatim, Plextor) licząc na to, że zapis "trochę" wytrzyma. Co ostatnio
sprawdzam jakieś nośniki w archiwum, to okazuje się, że spora część z nich
po prostu padła. Owszem - dyski też padają i pad dysku jest bardziej
dotkliwy (co innego stracić 8,5GB danych, a co innego 640GB), ale z drugiej
strony - w jednym egzemplarzu, to ja wrażliwych i niemożliwych do odzyskania
danych po prostu nie trzymam. :)
- brak możliwości aktualizacji zapisu - owszem, niby można wypalać na
płytach wielokrotnego zapisu, ale umówmy się - jest to koszmarnie wolne
- czasy dostępu / transferu danych

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk ICQ: 17634926 GG: 2808132 ]
[ Sam nie wiem co jest gorsze: bycie alkoholikiem czy seksoholikiem? ]
[ W pierwszym przypadku Ci nie staje, w drugim nie ma czasu wypić... ]
[ (z bloga Internetowego Obserwatora Mediów) ]