-
61. Data: 2014-11-30 13:24:53
Temat: Re: na co czekac?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"z" <...@...pl> wrote in message
news:547a3ffc$0$2653$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2014-11-29 o 22:35, Pszemol pisze:
>> Nie jest to prawda co piszesz. Specjaliści, a jest ich miliony, nie
>> wyrabiają setek tysięcy na miesiąc - znam osobiście około 10
>> inżynierów i 5-6 managerów w Polsce, więc orientuję się jakie
>> są zarobki. To, że Ty zarabiasz 2000zł nie znaczy że wszyscy tyle
>> zarabiają oprócz kilku gwiazd filmowych i prezenterów TV.
>> Wbrew temu co piszesz, kwota zarobków jest bardziej monotonnie
>> niż skokowo zmienna w społeczeństwie.
>
> Jak widać nie znasz polskich realiów.
> Poczytaj o rozwarstwieniu dochodów, współczynniku Giniego...
Widać branża elektroniczna i software'owa to wyjątek na skalę światowa.
> A ja mogę napisać że znam kilkadziesiąt osób której zarabiają
> poniżej 2000 zł. Zgodnie z prawdą zresztą.
Obracamy się najwyraźniej w innych kręgach, innym towarzystwie.
> PS. Ja zarabiam 2,500 zł będąc specjalistą DTP z kilkunastoletnim
> doświadczeniem w zawodzie. W moim mieście wyżej nie podskoczę.
> Znam dobrze rynek. I tak powinienem się cieszyć.
Co to za miasto i co Cię trzyma w tym "Twoim mieście"?
2500 to moim zdaniem płaca dla osoby bez wykształcenia...
Takiej, którą można łatwo zastąpić z łapanki z ulicy.
Tu czytam, że 1950 to MINIMALNE wynagrodzenie w Tesco w 2013!!!
I nawet tu ich związki zawodowe występują z protestami o podwyżki:
http://finanse.wp.pl/kat,18453,title,Ile-zarabiaja-p
racownicy-Tesco,wid,15295224,wiadomosc.html?ticaid=1
13e56
Jeśli Ty się znasz na swojej robocie i jesteś dobry, do tego znasz
jakiś język obcy to bez jaj żebyś nie znalazł pracy za conajmniej
5-6 tysięcy w jakiejś dobrej firmie... Nie wygłupiaj się, słabo szukałeś.
> Wydałbyś całą swoją pensje na telefon? Szczerze poproszę.
Chyba się nie dogadaliśmy. Przeczytaj jeszcze raz co napisałem...
Mówiłem o wyborach jakie podejmują ludzie którzy nie zarabiają
2000 brutto tylko 15-20 tysięcy brutto. To oczywiste że kupno
smartfona za całą miesięczną pensję nie jest rozsądne i mam
nadzieję że nikt tak nie robi...
-
62. Data: 2014-11-30 14:06:31
Temat: Re: na co czekac?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Trybun" <i...@j...ru> wrote in message
news:547a083e$0$21546$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2014-11-25 o 22:18, Pszemol pisze:
>>
>>> Nie chodziło mi o górę kasy w kontekście przychodów klientów, a w takim
>>> że odpowiednik któremu nic nie brakuje kosztuje tylko około 1/3 wartości
>>> tego sprzętu.
>> W czyjej ocenie mu nic nie brakuje? Twojej? A znasz wszystkie kryteria
>> jakimi posługuje się orzy wyborze kupujący?
>
> Tak w mojej. Tak znam doskonale te kryteria dla których niektórzy są
> gotowi płacić za konkretny telefon 3 razy tyle co za inny. Po prostu
> przede wszystkim nie o to aby mieć coś lepszego, bo faktycznie ta lepszość
> często jest wielce dyskusyjna, chodzi o to aby mieć droższy.. lepiej
> wyglądający na papierze.
Acha :-)) Widzę że jeden z tych wszechwiedzących i wmawiających
innym jaką decyzję *powinni* podejmować, co kupować, co wybierać
ile płacić za telefon, za łóżko, za samochód...
Miałem takiego kolegę niedawno, którego przy okazji poprosiłem
aby mi pomógł przywieźć łóżko (materac) ze sklepu i też miał
silnie wyrobioną opinię na temat mojej decyzji: że za drogi materac
wybrałem, że kupiłem w sklepie daleko od domu, że on by znalazł
taki sam taniej, bliżej domu, że w ogóle po co mi taki drogi/dobry itp.
Są ludzie którym wydaje się, że wiedzą wszystko mimo że naprawdę
nie wiedzą nic, nie wiedząc nic o sytuacji człowieka chętnie człowieka
oceniają i wartościują jego decyzje i jak widać Ty do tych ludzi należysz
:-)
>> I jak definiujesz "odpowiednik"?
>> Bo jakkolwiek w sferze urządzeń z Androidem na pokładzie łatwo między
>> dwoma
>> producentami odszukać odpowiedników to jednak już pomiędzy platformami
>> jest
>> dużo trudniej ustalić co dla kogo będzie odpowiednikiem...
>
> Odpowiednik, czyli jakość fotek, rozmów, głośność, szybkość chwytanie
> fiksa przez GPS, wytrzymałość baterii itd. a więc co tu mają do rzeczy
> platformy. Czy naprawdę sądzisz że można wykazać w jakimś zakresie
> wyższość Andka nad iOS czy WP i odwrotnie?
Oczywiście! Naprawdę tak uważam. I interface z użytkownikiem jest jedną
z tych ważnych kryteriów które się porównuje przy wyborze urządzenia.
Równie ważną co szybkość łapania fixa z GPSa czy też jakość robionych fotek.
Zwłaszcza że interfejsu GUI używasz zawsze, codziennie, przy każdej swojej
interakcji z telefonem, a fixa potrzebujesz złapać wtedy gdy uruchamiasz
mapy,
nawigacje, czyli dużo rzadziej... Może to być dla Ciebie małoważna funkcja
jesli mało podróżujesz albo żyjesz w małym mieście i poruszasz się w
promieniu
5km w każdą stronę i znasz wszystkie ulice na pamięć, bez żadnych map.
>> Miałem niedawno doświadczenie w tej sprawie: odradzałem komuś kto używał
>> od
>> wielu lat iPhone z iOS zakup iPada - to oczywiscie była szersza sprawa
>> przy
>> wyborze pierwsego tableta.
>> I każdej kontr-propozycji czegoś istotnego brakowało. Brakowało znanego i
>> lubianego iOSa na pokładzie! I mimo, że za nieco powyżej $1200 można było
>> kupić np świetne Surface 3 Pro a za połowę tej kwoty szereg wyśmienitych
>> tabletów z Androidem lub Windows RT na pokładzie to jednak skończyło się
>> na
>> zakupie iPada Air 10" z dyskiem 128Gb i modemem LTE za $950. I zapewniam
>> Cię, że dla tej osoby trzy stówki w jedną czy drugą stronę przy zakupie
>> sprzętu tego typu nie robiło absolutnie żadnej różnicy. Uznałem bowiem,
>> że
>> przy uslalonych kryteriach to będzie najlepszy produkt spełniający
>> funkcjonalne kryteria użytkownika. I wiesz co? Po kilku miesiącach wiem
>> że
>> dokonaliśmy słusznego wyboru - właścicielka jest bardzo zadowolona i
>> używa
>> go praktycznie codziennie.
>
> Ale nie różnicowaliście z innym sprzętem..
Co to znaczy nie różnicowaliśmy ?
Osoba ta poprosiła mnie o pomoc w wyborze tableta...
Ja byłem *przeciwny* zakupowi iPada bo uważam że w dziedzinie tabletów
to nie jest *moim zdaniem* najlepszy wybór - od tableta oczekuje się dużo
więcej niż od telefonu i iOS *moim prywatnym zdaniem* na tablecie nie
wyrabia, brak pendrive USB na tablecie to duża wada, itp, itd... Więc ja
od siebie zacząłem doradzać pójście w dwie strony: albo w kierunku Surface,
czyli pełnofunkcjonalnego laptopa w formacie tableta, albo w kierunku
tabletów Asusa lub Samsunga, czyli wypasionych Androidów...
Osoba której doradzałem nie była fanatyczna, nie podchodziła emocjonalnie
do wyboru, nie spieszyliśmy się, odwiedziliśmy wiele sklepów, wymacaliśmy
wygłaskaliśmy i wywąchaliśmy wiele różnych tabletów i w sklepach i u
naszych znajomych i po takich doświadczeniach usiedliśmy i przedyskutowali
wady i zalety - w toku rozmowy Z PRZYSZŁYM UŻYTKOWNIKIEM, gdzie
przedstawiłem, moim zdaniem chłodno i w wyważony sposób wady i zalety
usłyszałem że przyszły użytkownik nie widzi potrzeby posiadania laptopa
z Windows, nie chce używać programów pecetowych, MS Office itp....
Widziałem że próbując używać Androida tenże applowski użytkownik (do
iPhone przyzwyczajony) jest mocno pogubiony i bezradny na Androidzie.
Że nie chce używać pendrive, że nie potrzebuje karty pamięci SD, że nie
potrzebuje nawet zdolności robienia fotek ani nic innego z zalet jakie ja
potrafiłem wymienić dla urządzeń alternatywnych. Co było najważniejsze?
Ano po pierwsze aby "działał tak samo jak iPhone" a po drugie "aby już
ściągnięte na iPhone i lubiane gry i inne apki były wszystkie na tablecie".
I co ? No i wybrano iPada :-) Więc napisz co to znaczy "nie różnicowaliśmy".
> Wiesz, gdy się przesiadłem z Mustanga na Vectrę to myślałem że gporzej już
> upaść nie można. Jednak
> w miarę jeżdżenia okazało sioę że i ta Vectra to wcale nie takie złe auto.
> Przykładowo - spalanie to 8,5 litra gazu, klocki hamulcowe idzie dostać za
> 17zł itd. Gdyby jeszcze tak miała lepsze fotele i nagłośnienie audio to
> szczerze polecałbym jej zakup zamiast Mustanga.
Ciekawe co mówisz bo to dwa zupełnie inne auta, z zupełnie innej sfery
zainteresowań, zupełnie inna działka potencjalnych klientów... W ogóle
jeden do drugiego nie jest alternatywą! Vectra to 4-drzwiowy, rodzinny,
wygodny sedan na długie podróże z dziećmi z tyłu, z przednim napędem,
niemiecki produkt gdzie rozsądek bierze górę nad emocjami w czasie jazdy.
Mustang to 2-drzwiowy bolid sportowy z tylnym napędem, ogromnymi
silnikami mającymi głównie głośno ryczeć i dać łatwe zerwanie przyczepności
do popisów i robienia donutów na drodze i rwania lasek pod dyskoteką
gdzie rozsądku w czasie jazdy (i tankowania) w ogóle nie ma a masz do
czynienia wyłącznie z emocjami... :) Te auta są w ogóle nieporównywalne!
>>> Mało tego, w sporo sprawach nawet go przewyższa, np. w takim iPhone czy
>>> SGS5 próżno szukać slotu na drugą kartę SIM.
>> Sugerujesz, że każdy powinien wybierać tylko telefony z dwoma
>> gniazdami pod SIM?
> Sugeruję tylko to że dwie karty SIM to większe możliwości wykorzystania.
> Ktoś słysząc że telefon ma tylko jedną kartę może o nim powiedzieć g*no, i
> będzie miał do tego pełne prawo.
Cały czas chodzi mi o to, że zafiksowałeś sobie w głowie jeden,
jedyniesłuszny
zestaw kryteriów i uważasz że "kazdy rozsądny człowiek" powinien się tymi
właśnie kryteriami posługiwać przy wyborze telefonu. A dwie karty SIM to
mus. Nawet dla kogoś kto nie ma i nie przewiduje nigdy potrzeby aby
używać dwie karty SIM. Weź przestań się wygłupiać...
Zaraz pewnie napiszesz że wszyscy powinni wybierać Vectrę przy zakupie
samochodu a wszyscy Ci co kupili cokolwiek innego to patentowani idioci...
:-)
>>> A tak swoja drogą - jak myślisz Przemo, kto tu pisze na grupie,
>>> dochodowa
>>> elita kraju? Bo ja stawiam na paru emerytów, rencistów i nudzących się w
>>> robocie roboli na stanowisku wycenionym na 2000zł/miesiąc.
>> I dlatego są opinie na temat iPhone że jest za drogi :-) Albo ze
>> ktokolwiek
>> kupuje coś tak drogiego musi kupować dla szpanu i na kredyt bo przecież
>> myśl, że dla kogoś to jest ulotna zabawka jedna z wielu takich które
>> sobie
>> kupi zwyczajnie dla zabawy jest niewiarygodna...
>>
>> Każdy sądzi innych według swoich własnych doświadczeń i horyzontów
>> poznawczych - jak ktoś zarabia te 2000zł brutto i przykłada swoje
>> kryteria
>> wyboru jakich używa przy tego typu zakupach do interpretacji wyborów
>> kogoś
>> kto ma dochody 10x większe to nie dziwi mnie że dochodzi do nieporozumień
>> czy czasem nawet konfliktów i posądzania o szpanerstwo czy chęć wywołania
>> zazdrości takim zakupem...
>
> Nie za drogi, ale raczej przepłacony. Naprawdę nie ma żadnych przesłanek
> aby aż tyle przepłacać za logo firmy i trochę lepszą jakość..
Nie pisz że "nie ma przesłanek" tylko napisz że Ty ich nie widzisz.
Tak samo jak nie wszyscy wybierają vectrę do jeżdzenia tak samo
nie wszyscy wybierają jakiegoś biedafona za 1/3 ceny iPhone
i cieszą się że nie przepłacili wmawiając sobie że to tylko "trochę"
lepsza jakość...
> Tak, oczywiście masz rację z tą oceną. Jednak odnosisz się do ogółu
> nabywców, a ja przypominam że raczej z milionerów to nikt tu na grupie nie
> udziela się, także bardzo wątpliwa jest obecność przedstawicieli tzw klasy
> średniej zarobkowej.
Nikt tu nie mówił o milionerach!
Ja mówiłem o inżynierach z wyższym wykształceniem po AGH i Polibudzie.
Żadna rewelacja, żadne Warszawy czy takie tam. Zarobki mają DUŻO
powyżej średniej krajowej. Kilkukrotnie większe od średniej krajowej.
-
63. Data: 2014-11-30 14:45:14
Temat: Re: na co czekac?
Od: Pszemol <P...@P...com>
ALEX Alpha MR <k...@s...us> wrote:
> W dniu 2014-11-29 22:51, z pisze:
>
>> Wydałbyś całą swoją pensje na telefon? Szczerze poproszę.
>>
> Przecież Pszemol kupuje smartfony od operatora. Mimo że ponoć taki bogacz i go
stać.
Kiedy ja tu pisałem że jestem bogaczem? Nigdzie.
Wyciągasz nieuzasadnione wnioski z tego co czytasz.
Poza tym, powiem Ci szczerze, że nie produkuje się na świecie az tak
drogich smartfonów aby kosztowały całą moją miesięczną pensję, więc nie mam
takich dylematów :-))))
-
64. Data: 2014-11-30 15:01:00
Temat: Re: na co czekac?
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m5f71a$k0k$...@d...me...
ALEX Alpha MR <k...@s...us> wrote:
> W dniu 2014-11-29 22:51, z pisze:
>
>>> Wydałbyś całą swoją pensje na telefon? Szczerze poproszę.
>>>
>> Przecież Pszemol kupuje smartfony od operatora. Mimo że ponoć taki bogacz
>> i go stać.
>Kiedy ja tu pisałem że jestem bogaczem? Nigdzie.
>Wyciągasz nieuzasadnione wnioski z tego co czytasz.
>Poza tym, powiem Ci szczerze, że nie produkuje się na świecie az tak
>drogich smartfonów aby kosztowały całą moją miesięczną pensję
Zapewniam cię, że produkuje się, ale nie na target hamburgerowo-azbestowy.
-
65. Data: 2014-11-30 16:10:59
Temat: Re: na co czekac?
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
Dnia 2014-11-30 13:24, Użytkownik Pszemol napisał:
> Co to za miasto i co Cię trzyma w tym "Twoim mieście"?
> 2500 to moim zdaniem płaca dla osoby bez wykształcenia...
> Takiej, którą można łatwo zastąpić z łapanki z ulicy.
> Tu czytam, że 1950 to MINIMALNE wynagrodzenie w Tesco w 2013!!!
> I nawet tu ich związki zawodowe występują z protestami o podwyżki:
> http://finanse.wp.pl/kat,18453,title,Ile-zarabiaja-p
racownicy-Tesco,wid,15295224,wiadomosc.html?ticaid=1
13e56
>
A masz świadomość że w okolicznym Tesco kasjerki, wykładacze towaru
oraz ochroniarze nie są etatowymi pracownikami i tyle nie zarabiają
ile piszesz ?
Pozdrawiam
-
66. Data: 2014-11-30 19:08:01
Temat: Re: na co czekac?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"RadoslawF" <radoslawfl@spam_wp.pl> wrote in message
news:m5fc1t$vtg$1@node1.news.atman.pl...
> Dnia 2014-11-30 13:24, Użytkownik Pszemol napisał:
>
>> Co to za miasto i co Cię trzyma w tym "Twoim mieście"?
>> 2500 to moim zdaniem płaca dla osoby bez wykształcenia...
>> Takiej, którą można łatwo zastąpić z łapanki z ulicy.
>> Tu czytam, że 1950 to MINIMALNE wynagrodzenie w Tesco w 2013!!!
>> I nawet tu ich związki zawodowe występują z protestami o podwyżki:
>> http://finanse.wp.pl/kat,18453,title,Ile-zarabiaja-p
racownicy-Tesco,wid,15295224,wiadomosc.html?ticaid=1
13e56
>>
> A masz świadomość że w okolicznym Tesco kasjerki, wykładacze towaru
> oraz ochroniarze nie są etatowymi pracownikami i tyle nie zarabiają
> ile piszesz ?
Słuchaj, mówimy o specjaliście pracującym w Desktop Publishing za 2k5zł.
OK? Przecież to jest chore...
Przykład Tesco podałem jako sposób na otwarcie mu oczu, że po prostu
pracuje za darmo, bo 2kzł dostają ludzie absolutnie niewykwalifikowani,
często nawet bez zawodówek a niewykluczone że i matury im nikt nie
sprawdza, więc i tacy co ledwie po podstawówce/gimnazjum tam się znajdą...
W jego kategorii, ludzi z wyższym wykształceniem, specjalistów
pracujących *kreatywnie* obsługujących skomplikowane systemy
graphic design w ogóle nie powinna interesować praca z płacą poniżej
7-8 tysięcy złotych. Niezależnie od miasta zamieszkania.
Ludzie! Opamiętajcie się.
Mało tego, to jest nieprawda że garstka ludzi zarabia miliony a reszta
klepie po 2...2.5tysięcy. To są jakieś brednie które Wam szef wciska
aby Was wykorzystywać w firmie jak niewolników chyba.
Przeczytaj:
http://www.strefabiznesu.nowiny24.pl/artykul/raport-
jakie-zawody-wybrac-aby-zarabiac-powyzej-8-tys-zl-83
007.html
"W przypadku specjalistów i menedżerów rozpiętość wynagrodzeń jest bardzo
duża. Ponad połowa specjalistów i menedżerów w Polsce zarabia powyżej 8
tys. zł brutto miesięcznie. Nie muszą się też trudzić w poszukiwaniu pracy.
Takie wnioski wynikają z badania przeprowadzonego przez Antal International
a opracowanego na podstawie procesów rekrutacyjnych zrealizowanych pomiędzy
lipcem a grudniem 2011 roku w Polsce."
-
67. Data: 2014-11-30 19:40:20
Temat: Re: na co czekac?
Od: "Ghost" <g...@e...com>
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:m5fmdr$gpi$...@d...me...
>Niezależnie od miasta zamieszkania. Ludzie! Opamiętajcie się.
Teraz juz wiem na pewno: jestes kretynem
-
68. Data: 2014-11-30 20:56:02
Temat: Re: na co czekac?
Od: z <...@...pl>
W dniu 2014-11-30 o 19:08, Pszemol pisze:
> Słuchaj, mówimy o specjaliście pracującym w Desktop Publishing za 2k5zł.
> OK? Przecież to jest chore...
Tak to jest chore. My tu żyjemy w chorym kraju. Dlatego żeby z nami
podyskutować (znaczy wróć!!! coś nam sprzedać) musisz się zniżyć do
poziomu tego chorego kraju.
Chyba już wiesz dlaczego nas nie rozumiesz i uparcie walisz głową w mur
a skutku nie widać :-)
Ostatnio reklamujący się portal pocieszył mnie że zarabiam dobrze jak na
moją lokalizację. Robię co mogę zmieniam firmy, rozeznanie mam.
Cała sztuka polega jeszcze na tym żeby rzeczona wypłata faktycznie
wpłynęła na konto a nie tylko obiecanki cacanki
Teraz pomyśl i zmień może taktykę. Może starsze modele z demobilu, może
koszulki, gadżety... Nowymi modelami nie pohandlujesz :-)
A media i pismaki to mogą sobie statystyki pisać jakie chcą. Papier
wszystko przyjmie (wiem coś o tym) :-)
Rzeczywistość jest trochę inna niż papka lejąca się z TV.
z
-
69. Data: 2014-11-30 23:08:24
Temat: Re: na co czekac?
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"z" <...@...pl> wrote in message
news:547b7654$0$2659$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2014-11-30 o 19:08, Pszemol pisze:
>> Słuchaj, mówimy o specjaliście pracującym w Desktop Publishing
>> za 2k5zł.
>> OK? Przecież to jest chore...
>
> Tak to jest chore. My tu żyjemy w chorym kraju.
> Dlatego żeby z nami podyskutować (znaczy wróć!!! coś nam sprzedać)
> musisz się zniżyć do poziomu tego chorego kraju.
> Chyba już wiesz dlaczego nas nie rozumiesz i uparcie walisz głową
> w mur a skutku nie widać :-)
Jak myślisz, jaki procent grupowiczów tutaj zarabia mniej niż 5k/miesiąc?
Bo jakoś uparcie mówisz "my"i"nam"- może tylko Ty tak mało wyrabiasz?
> Ostatnio reklamujący się portal pocieszył mnie że zarabiam dobrze
> jak na moją lokalizację.
> Robię co mogę zmieniam firmy, rozeznanie mam.
Nie wiem czy rzeczywiście robisz co możesz...
Może powinieneś poszukać pracy zdalnej a nie tylko ograniczać
się do tego co tam znajdziesz u siebie na Podkarpaciu...
Przecież praca którą robisz idealnie nadaje się do pracy zdalnej.
Nie jesteś hydraulikiem, ani dentystą, nie? :-)
> Cała sztuka polega jeszcze na tym żeby rzeczona wypłata faktycznie
> wpłynęła na konto a nie tylko obiecanki cacanki
Firma która Ciebie zatrudnia dokładnie Ciebie sprawdza...
Nie ma powodu abyś sam sprawdził firmę zanim się zatrudnisz.
> Teraz pomyśl i zmień może taktykę. Może starsze modele z demobilu,
> może koszulki, gadżety... Nowymi modelami nie pohandlujesz :-)
Jeśli produkty które mi się podobają są dla Ciebie za drogie,
nie stać Cię, to nie ma powodu abyś na siłę czytał to co piszę.
Nie ma tym bardziej powodu abyś mnie personalnie atakował.
Wybacz, ale nie reprezentujesz całej grupy ani nawet większości
i to że Ciebie nie stać na iPhone nie znaczy że innych grupowiczór
nie stać - są tu tacy (i piszą aktywnie) co oprócz iPhone mają
inne flagowce od Samsunga czy HTC czy Sony - stać ich na to,
czego Ciebie nie stać...
> A media i pismaki to mogą sobie statystyki pisać jakie chcą.
> Papier wszystko przyjmie (wiem coś o tym) :-)
> Rzeczywistość jest trochę inna niż papka lejąca się z TV.
Ty kreujesz, tworzysz swoją rzeczywistość...
-
70. Data: 2014-11-30 23:19:11
Temat: Re: na co czekac?
Od: "Tomek" <n...@o...pl>
Użytkownik "Pszemol" napisał:
> Jak myślisz, jaki procent grupowiczów tutaj zarabia mniej niż 5k/miesiąc?
> Bo jakoś uparcie mówisz "my"i"nam"- może tylko Ty tak mało wyrabiasz?
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że traci czas na pisanie z idiotą dekady?
Jak długo chcecie karmić tego błazna, który przy każdej okazji naśmiewa się
z biedaczków/Polaczków.