-
71. Data: 2009-07-21 07:28:20
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
> Tez bym tak kombinowal, jeno balbym sie jednak wozic kompa na bocznym
> stelazu - zdecydowanie duzy, specjalizowany bagaznik. No i moto...
> Celowalbym w jakiegos enduraczka :)
hmm o enduro nie myslalem w ogole prawde mowiac. nadaje sie takie cos na
miasto? a bagaznik z boku to jak powiedzialem - balbym sie nierownomiernie
rozlozonego ciezaru (chociaz to tylko kilka kilogramow) i tego odstawania w
bok
bo caly myk polega na tym zeby dalej moc latac w korkach i to nie takich jak
w wawie gdzie a drodze miesci sie przecietny moto bezproblemowo
-
72. Data: 2009-07-21 07:31:00
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
> Nie - wtedy zasłuzenie zezre 4l. Teraz zre je bez sensu. Podobnie jak
> fiat 126p. przy swoich 24KM i 650 ccm potrafil wpylic 8l/100 km.
i wlasnie dlatego myslalem o czyms co bedzie 4suwem najlepiej z wtryskiem
(nie wiem jak to z tym jest w motocyklach - czy duzo ma czy wszystko na
gaznikach lata)
obecnie to 2takt - i to jeszcze dosc podly (chociaz zawsze zapala)
-
73. Data: 2009-07-21 07:34:14
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Od: "Michal Gut" <m...@w...pl>
>A ja obstawiam Piaggio X9 250ccm i wozenie kompa miedzy nogami.
> Ten skuter ma ogromny bagaznik pod siedzeniem, spalanie tez ok. 4-4,5l/
> 100km (na mniej nie licz przy pojemnosciach >50 ccm),
> ogromniasta, wygodna kanape i moto, ktore w miescie calkiem niezle sie
> zbiera a i w dluzsza trase smialo mozna pojechac.
hmmm moj brat takie cos ma - nie podejrzewalem go o tak pojemny kufer pod
siedzeniem - aaz sie przejade sprawdzic
>
> Z innej beczki - nie bardzo rozumiem jak moto ma byc waskie wiozac
> komputer stacjonarny na lezaco na plycie.
>
> Wogole, do sensownego (w swojej bezsensownosci) wozenia kompa
> stacjonarnego na jednosladzie to widze tylko skutery.
> Owszem, mozna przytroczyc takiego pacjenta do siedzenia linkami,
> pajakami, ale wszystko bedzie cacy dopoki jak ktos napisal 'ucho sie
> nie urwie',
> o co nietrudno wiozac komputer w budzie z kanciastej i niekiedy ostrej
> blachy.
echh moze i faktyczie wybije sobie z glowy ten pomsyl - rozkrece ejszcze
dupe mojego pierdzibaczka i zobacze co tam daloby sie wykombinowac (mam tam
takie wielkie pudlo do ciagania z raczkami - tyle ze zamontowane na stale)
-
74. Data: 2009-07-21 07:40:38
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
stacjonarki sa w firmach w znakomitej wiekszosci. malo tego - jest to lepsze
niz laptop pod wieloma wzgledami.
Np. zeby nie byc goloslownym - w stacjonarce mozesz sobie robic chlodzenie
jakie ci sie zywnie podoba - jest miejsce.
w laptopie miejsca nie masz i poza firmowym chlodzeniem (czasami z wada
projektowa) nie da sie nic wsadzic.
a mam takiego dv6000 na stole (albo dv2000 - jeden ciort to samo prawie)
firmy HP z wadą produkcyjna. hp sie przyznalo, ale nic z tego nie wynika i
jesli nie masz gwarancji to masz kupe łajna za kupe kasy co sie smaży. w
pewnym momencie pali ci płytę główną i masz po laptopie. Pieprze sie z nim
ponad miesiąc! i narazie postepy sa - ale niewielkie. W upale dalej sie
wysypuje....
Tak wiec stacjonarki nadal sa w firmach i beda i to dlugo. Sprobuj pracowac
na laptopie przez 8h w jednej prawie pozycj. Pod nie tez musze ja sie
dostosowac.
-
75. Data: 2009-07-21 07:40:41
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Od: RadoslawF <r...@g...pl>
Dnia 2009-07-21 09:24, Użytkownik gildor napisał:
> ps. od coś koło ponad 15 lat pracuje informatycznie, kolego Kubo :)
> aktywnie, więc pozwól, że posłucham Cię i zajmę się tym, czym się
> zajmuję, a o motocyklach będę słuchał innych ludzi :)
To podaj nazwę tej firmy gdzie księgowe mają laptopy bo Ty uważasz
że stacjonarne to prehistoria ?
Pozdrawiam
-
76. Data: 2009-07-21 07:42:29
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Od: "Michal Gut" <m...@w...pl>
ciekawy patent - nie wiedzialem ze sa takie przyczepki:)
ciekawe jak sie z czyms takim jezdzi z tylu
a do mechaniki zaciecia nie mam az takiego zeby modyfikowac zawiezenie
przyczepki
-
77. Data: 2009-07-21 07:45:29
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
> Wyjaśnij z ciekawości (tylko po to odpowiadam bo mnie zżera) Jaka praca
> związana z informatyką wymaga wożenia stacjonarnego kompa??
zabranie kompa od klienta na stół.
i spowrotem.
na stole serwisowym mozna robic kompy duzo duzo wydajniej, a klientom
czasami nie chce sie dmuchac do mnie z komputerem
-
78. Data: 2009-07-21 07:48:49
Temat: Re: moto jako wół roboczy - jaki dla początkujacego
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
>> Tu nawet z (chyba odpowiednio duzym) kufrem:
>> http://www.allegro.pl/item690168382_bmw_c1_skuter_z_
dachem.html
>>
> Szacun. To jest dobre.
> Bardziej wygodne do manewrowania od piaggio free nie będzie i wiekszy
> wiatr na przelotówce z Konstancina może go wywrócić ale to naprawde niezly
> pomysł.
to jest swietne i to nie do wozenia kompa a dupy
-
79. Data: 2009-07-21 07:50:36
Temat: pmateusz fwd
Od: "Michał Gut" <m...@w...pl>
fwd od kolegi pmateusz:
tez jestem informatykiem a na grupe pisac nie moge wiec na priv:
rozważ wożenie kompa w pionie na tylnym siedzeniu/ bagazniku , cos ala kufer
dostawcy pizzy ale komp ma nie leżeć a stać. jak go ładnie wyłożysz gąbką
czy cyzms to nie bedzie zbytniego trzęsienia kompa , jedyne co tracisz to
manewrowośc przez wysoko polozony srodek ciężkości. a budkę z blachy do
przykręcenia na moto kazdy rzemieślnik ci z blachy wyspawa. tylko trzeba to
zrobić samemu nie ma akcesoryjnych... napisz to na grupie jak się da i
uwazasz to za sensowny pomysł bo ja nie mogę a moze komus sie przyda.
pozdrawiam
przemek
-
80. Data: 2009-07-21 07:56:59
Temat: Re: [OT] moto jako wół roboczy - jaki dla pocztkujacego
Od: n...@s...com
On Tue, 21 Jul 2009 08:32:41 +0200, gildor <g...@N...gazeta.pl>
wrote:
>Ty, ale stacjonarne kompy niczym sie teraz nie różnią od laptopów.
Powaznie ? Porownywalnej wydajnosci laptok i pecet sa w tej samej
cenie ?
I pls, nie opowiadaj ze jak ktos nie jest ladminem to moze pracowac na
pentium 2 ze 128MB ramu bo najwyzej se poczeka na aplikacje.
>oprócz tego, że są wieksze. nie wsadzisz im drugiego dysku zwykle,
>niczego nie wymienisz, bo ma wszystko zintegrowane. nie mówię o
>składakach, tylko o workstacjach kupowanych do firm - markowych.
Czyli przewaga peceta, masz mniejsze koszty. Chyba ze chcesz je
zwiekszyc, wtedy laptoki dla wszystkich :)
>wole laptopa z dopiętą klawiaturą, niż peceta zajmującego mi zbędne
>miejsce.
Ja nie mowie co Ty czy ja wolimy, mowie o sensie stosowania laptokow
wszedzxie.
> jak mi niepotrzebny akurat, zamknę i wsadzę do szuflady.
Jak ktos ma pracowac przy komputerze i chowa go do szuflady to w
zasadzie nie pracuje, niech se wypisze urlop i idzie w pis du ;)
> mogę go też zabrać do domu i tam, przy piwku, skończyć
>robotę.
Jesli masz robote ktora to umozliwia, wydaje mi sie ze wiekszosc
uzyszkodnikow w domu se moze najwyzej pornola na lapku ogladnac, bo
nie dostanie sie do firmowej bazy danych itd.
>więc mnie tu marketoidami nie bełkocz, bo co kto lubi i co komu
>potrzeba.
Jasne, jednak widze ten durny ped do laptokow bo ludzie zreja
reklamowe gowno, a pozniej przekonuja sami siebie ze laptok byl im
potrzebny. A powtorze, jedyna zaleta laptoka to mobilnosc, jesli jej
nie wykorzystasz to jestes kase w dupe. Chociaz nowoczesnie w dupe.
> ja laptoka podpinam do 46" i gram, bo nie mam konsoli, a
A to jest akurat argment zeby pracownikom NIE kupowac laptopow :)
>peceta nie zamierzam tarabanić do salonu. pecet to przeżytek. czas się
>pogodzić z tym :) w domu ostatnio siedziałem przy pececie... hmm...
>chyba pójde zobaczyc czy jeszcze w ogóle działa, bo może kurz mu morde
>wylizał ;)
A ja se kupilem rok temu nowego peceta, niedogodnosci serwowane przez
peceta sa mniejsze niz niedogodnosci spowodowane laptokiem. Nie
wspominajac ze za pieniadze ktore poszly na pieca kupilbym najwyzej
sredniego laptoka. A ze karta graf powoli zaczyna sie starzec to se ja
wymienie za pare stowek na nowsza.
Ale jakbym mial prowizje od zamowien to tez bym wszedzie dawal laptoki
;)
--
DT 125 - czy aby nie za mocny ? :-)
JUPPI! Admini tego foróma som wielcy!