-
Data: 2015-08-11 18:01:15
Temat: Re: montaż poduszki powietrznej
Od: "yabba" <g.kwiatkowski@aster_wytnij_city.net> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "elmer radi radisson"
<r...@s...spam.wireland.or
g> napisał w wiadomości
news:mqctsl$pt7$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
> On 2015-08-11 15:23, yabba wrote:
>
>> Źle mnie zrozumiałeś. Nie chodziło mi o samą klimatyzację, ale o fakt że
>> do
>> jej naprawy trzeba rozmontować pół samochodu do gółej blachy. Nikt wtedy
>> nie
>> ma zastrzeżeń do faktu demontażu poduszek, czujników i ich ponownego
>> podłączenia. Do wymiany czujnika klimatyzacji trzeba czasem zdemontować
>> deskę, poduszki powietrzne, kable, komputery, czujniki przeciążeniowe.
>> Dla
>> mnie jest to praca porównywalna z przełożeniem wszystkich instalacji z
>> samochodu dawcy - włącznie z instalacją poduszek.
>
> Rozumiem. Niemniej jednak istnieje roznica w sytuacji gdy ktos musi
> grzebnac w samochodzie i rozklada jego elementy, w tym wyjmuje
> poduchy (albo w sumie tylko jedna - pasazera), a potem dokladnie
> ten sam zestaw wklada na swoje miejsce vs sytuacja w ktorej jest to
> robota dedykowana poduszkom i wyjmuje takowe klamoty z jakiegos dawcy
> i stanowia caly system nie z jedna poduszka, a dwiema, sterownikami i
> kablami.
Podobnie jak w tym filmie:
https://www.youtube.com/watch?v=S-eK5fH9f3s
tylko poświęcamy 4 razy więcej czasu i rozbieramy dawcę i biorcę do gołej
blachy, a potem składamy tylko biorcę. Jak dla mnie wykonalne, tylko bardzo
czasochłonne.
Kolega przekładał całą klimatyzacje do Bory i mówił, że poszło sprawniej niż
się spodziewał. Mechanika Plug and play, wiązki łatwo wymienialne, wszystkie
uchwyty, przepusty, podpórki pod węże czekały na wykorzystanie.
> I podczas przekladki jeszcze sa niespodzianki bo cos trzeba
> dopchnac kolanem albo nie pasuje bo akurat w jakims miesiacu produkcji
> zmienili srubki albo zatrzaski itd. Jest ogolem co popsuc tak zeby nie
> zadzialalo. I w sumie nie wiadomo czy usluga zostala wykonana dobrze
> czy nie, chyba ze przyjdzie dzwonek i cos nie zadziala albo komus
> sie stanie krzywda choc miala nie stac.
>
Dlatego pisałem, że trzeba mieć dawcę z tego samego rocznika modelowego, z
identycznym silnikiem. Sam się z tym spotkałem, że może być kilka miesięcy
różnicy pomiędzy datami produkcji dwóch egzemplarzy tego samego modelu i już
jest problem z dopasowaniem elektryki/elektroniki albo są niuanse
mechaniczne.
Przekładkę musi robić warsztat z doświadczeniem i nieuznający kompromisów, a
właściciel musi być przygotowany na astronomiczną cenę.
> Raczej za duze zawracanie gitary, koszty i brak pewnosci.
>
To oczywiste, że takie modyfikacje nie mają sensu ekonomicznego. Jeśli
samochód nie ma fabrycznych poduszek, to ma z 12 lat, więc koszt zabawy
przekracza jego wartość.
--
Pozdrawiam,
yabba
Najnowsze wątki z tej grupy
- Elektryfikacja w ODWROCIE
- wodor
- Zgromadzenie użytkowników pojazdów :-)
- Test - nie czytać
- Nowa ładowarka Moya a Twizy -)
- Pomoc dla Filipa ;)
- znowu kradno i sie nie dzielo
- Zieloni oszuchiści
- Zniknął list gończy za "Frogiem". Frog się nam odnalazł?
- zawsze parkuj tyłem do ulicy
- nie będzie naprawy pod blokiem?
- korytarz zycia
- serce boli
- Seicento vs Szydło, comes back :)
- Zasięg Tesli przy szybszej jeździe
Najnowsze wątki
- 2025-01-26 Brak bolca ochronnego ładowarki oznacza pożar
- 2025-01-24 Elektryfikacja w ODWROCIE
- 2025-01-25 AMS spalony szybkim zasilaczem USB
- 2025-01-24 stalowe bezpieczniki
- 2025-01-23 Zenek Kapelinder - ?
- 2025-01-25 Błonie => Sales Specialist <=
- 2025-01-25 Lublin => iOS Developer (Swift) <=
- 2025-01-24 Warszawa => Java Developer <=
- 2025-01-24 Białystok => iOS Developer (Swift experience) <=
- 2025-01-24 Warszawa => Programista Full Stack (.Net Core) <=
- 2025-01-24 Warszawa => System Architect (background deweloperski w Java) <=
- 2025-01-24 Lublin => Delphi Programmer <=
- 2025-01-24 Kraków => Key Account Manager <=
- 2025-01-24 Lublin => Programista Delphi <=
- 2025-01-24 Wróblewo => Specjalista ds. Analiz Finansowych <=