Użytkownik Shrek ...@w...pl ...

>>> Nie - liczę dwie strony - 2x3,5 daje siedem. Sytuacja komfortowa i
>>> optymistyczbna (z punktu widzenia zagadnienie) - jeden pas w każdą
>>> stronę.
>>>
>> Nie zgadzam sie ale to i tak wszystko rozwazania nie poparte zadna
>> praktyką.
>
> Oczywiście, że nei poparte, bo to jakieś głupie pomysły, żeby pieszy
> miał czekać aż w zasiegu wzroku nie będzie samochodu.

Z ciekawości - z czyja teza teraz dyskutujesz?
>
>>> Ja pewnie mogę, sporo ludzi nie bardzo. Zresztą - jak pójdziesz
>>> szybciej, to zaraz ktoś ogłosi wtargnięcie, bo jego zdaniem
>>> powinieneś 4km/h. Nie kombinuj - liczymy normalnie.
>>
>> Nie mowie o wbieganiu tylko o przyspieszeniu w razie potrzeby. Nie
>> manipuluj prosze.
>
> Ty nie manipuluj - pieszy na przejściu ma pierwszeństwo. Jeśli go
> zmuszasz do przyspieszania, to jesteś sprawcą wymuszenia
> pierwszeństwa.

Ja go do niczego nie zmuszam. Ja cały czas mówie o tym co moze zrobić
pieszy zeby w pewnych sytuacjach zwiekszyc swoje bezpieczenstwo.
I zachowanie pod tytułem: widze szybko zblizajacy sie pojazd ktory byc
moze mnie nie widzi a mimo to przechodze spacerowym tempem przez ulice bo
on musi mi ustapi takim zachowaniem nie jest.
>
>>> Eee - no jak to się ma do załamywania rąk, że pieszy powinien
>>> szczególnie o siebie dbać, bo nic go blacha nie chroni - przecież
>>> piszą że hatakumba powinnna być;)
>>>
>> Powinien bo wypadów jest duzo zwłaszcza jak wziąc pod uwage
>> porównanie do innych krajów.
>
> A wspólną cechą tych innych krajów jest to, że nikt tam nie
> kombinuje jak dla dobra pieszego zinterpretaować jego pierwszeństwo
> na ustąp pierwszeństwa. Więc przestań manipulować i uprawiać
> hipokryzję. Dlatego u nas ginie tylu pieszych, że kierowcy "w imie
> ich dobra" uzurpują siębie pierwszeństwo, tam gdzie wyrażnie stoi,
> że mają go ustąpić.
>
Cały czas mam wrazenie ze dyskutujesz z własnymi tezami.
Na pewno nie z moimi.

>>> Ale pieszych jest wiecej.
>>
>> Ale nie nagrywaja...
>
> No ale przecież kierowcy nagrywają - i to oni na pieszych narzekają
> a nie piesi, więc sdkąd pomysł, że piesi mieliby to wrzucać.
>
Widocznie starc miedzy samochodami jest wiecej i sa bardziej ciekawe.
W tych filmikach start miedzy samochodem a pieszymi tez jest niewiele.
A potrącen jednak sporo.

>> Ja tak napisałem ze wyjatkowo głupio?
>> No to przesadziłem :) Absolutnie nie wyjątkowo ale tez nie co do
>> ogołu. Po prostu tu i tu są lekkomyslne przypadki. Skutki tej
>> lekkomyslnosci sa jednak duzo bardziej spektakularne jak sie siedzi
>> za kierownica.
>
> Z tym że _częściej_ są to skutki lekkomyślności właśnie kierowcuy.
>
Byc moze.
Co wcale nie oznacza ze przypadków lekkomyslnosci pieszych jest mało.
Naprawde nie widujesz pieszych przechodzacych przez ulice z twarza
wpatrzona w smartfona?

>> Ale naprawde tak napisałem? Ze wyjątkowo głupio? Mozesz wskazac
>> gdzie?
>
> No dobra - może nie dosłownie "Za duzo jezdze zeby wierzyc w te
> bajki o dbajacych o własne bezpieczenstwo pieszych. dla wielu
> wazniejsze jest to co w smartfonie..."
> Co generalnie prawdą nie jest, bo miałbyś hatakumbę;)
>
Generalnie nie. I wcale tak nie twierdziłem.
gdybym uwazał ze to generalnie tak wyglada to zamiast napisac "dla wielu"
napisałbym "dla wiekszosci".

>>> Mam prośbę - jak jesteś kierowcą, to skup się na tym co ty masz
>>> zrobic a nie nakładaj pozakodeksowych obowiązków na innych.
>>
>> Nakładam je przede wszystkim na siebie ale mam prosbe - nie wkładaj
>> mi w usta tego czego nie napisałem.
>> dla mnie piesi moga sobie chodzic jak chca - to kazdego
>> indywidualna sprawa.
>> Ja mowie tylko o tym co ja uwazam za zdroworozsadkowe.
>
> Równie dobre stwierdzenie, jak "jak ktoś chce to może sobie uważać,
> że zkak droga z pierwszeństwem nadaje pierwszeństwo, jego
> indywidualna sprawa, ale ja nie uważam tego za zdroworozsądkowe". Po
> to są przepisy, żeby pierwszeństwo rozstrzygac na podstawie prawa a
> nie zasadą zachowania pędu.
>
Rozmawialismy juz o tym i tłumaczyłem ci ze w wielu sytuacjach postepuje
inaczej niz mowia przepisy po to zeby było bezpieczniej płynniej etc.
Przykładek zatłoczona droga, sznur samochodów w obie strony i jeden
chcacy skrecic w lewo. nie ma pierwszenstwa i powinien czekac ale zdrowy
rozsadek kaze go przepuscic zeby inne samochody nie stały zan im i nie
czekały.
Z pierwszenstwem jest podobnie - co mi z pierwszenstwa jezeli jade główna
droga i widze jak na drodze poprzecznej z duza predkoscia zbliza sie twój
przykładowy tir. Jezeli tylko widze taka sytuacje to zwalniam i obserwuje
a nie jade z mysla: mam pierwszenstwo to niech on sie martwi.

>>> Genaralnie na zieloniym raczej niespecjalnie. Breakuje wolnych
>>> zasobów na to. No ale ty z pewnościa dajesz radę;)
>>>
>> Cóż. Ja obserwuje.
>
> Gratulacje - pewnie jesteś z 99% procenta samców, co jeżdzą znacznie
> lepiej niż średnia. Ja niestety jestem tylko odrobinę powyżej i
> cholera nie starcza zasobów. Abs i esp też robią robotę lepiej niż
> ja sam... No cóż..., ktoś musi być gorszy, żeby wszyscy inni mogli
> być lepsi;)
>
Dlatego ze obserwuje lusterka? Fakt, czesc porusza sie po drodze tak
jakby nie uzywała.. Ale kierunkowskazów tez nie umieja uzywac prawidłowo
wiec co sie dziwic...

--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Krowa w sklepie: 'Poproszę mączkę kostną. 20 kilo, jak szaleć, to szaleć!'