-
41. Data: 2011-11-29 01:10:33
Temat: Re: mgła i popierdalanie
Od: Krzysiek Kielczewski <k...@g...com>
On 2011-11-28, RoMan Mandziejewicz <r...@p...pl> wrote:
>>> Przy 150km/h hamujesz na 150 metrach? Szacun... Na sniegu to Ci pewnie
>>> cztery wystarczają...
>> Mniej wiecej tak wychodzi. Skoro na 100km/h trzeba 40-50m, to przy 150km/h
>> powinno wystarczyc ok 100m.
>> Oczyscie na suchym asfalcie.
>
> Na dziurostradzie lekko zwilżonej mgłą jakieś 120 metrów. Zostaje 30
> metrów na reakcję.
>
> Uważam, ze to było i tak bezpieczniejsze niż zapieprzanie samemu z
> prędkością 100km/h - bo widoczności we własnych światłach na 100
> metrów na pewno nie miałem.
Taaa. Spokojna jazda 150km/h versus zapieprzanie 100km/h :)
Krzysiek Kiełczewski
-
42. Data: 2011-11-29 17:36:54
Temat: Re: mgła i popierdalanie
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
> news:
>
>>> a teraz zważ, że możesz trafić na debila bez p.mgłowych + tuningowane
>>> pozycyjne wyglądające jak świeczki w latarence przy wozie konnym.
>>
>> Ale wtedy bym nie zapierdalał. A tu, mając jakieś 150 metrów do
>> poprzednika i widząc jego światła, mogłem sobie pozwolić. Bo
>> wiedziałem, że starczy mi miejsca, jakby on się w coś wpieprzył.
>
> 150 m starczy przy 150 km/h?
> Ciekawe na co, chyba żeby się przeżegnać.
>
Eeee, na bardzo styk + nieco szczęścia starczy:
Droga hamowania (sprawne hamulce, dobre opony, droga nieco wilgotna ale nie jak
w czasie deszczu gdy jest warstewka wody -- liczymy 7m/s^2): 126m
Droga reakcji (układu kierowca+hamulce -- liczymy 1s): 42m
Zakładam widoczność 70m -- jak poprzednik zauważy przeszkodę to jego światła
stopów zapalą się po 30m -- do trafienia przeszkody zostanie mu jeszcze ze 40m
-- jemu wiele nie pomoże, ale jadący te 150m za nim ma szansę się zatrzymać.
Oczywiście to jest jazda na krawędzi i wystarczy, że ten jadący z przodu zagapi
się na sekundę i nawet stopy mu nie zaświecą albo sam jadący 150m za nim za
sekundę odwróci uwagę i już się wbija.
Czyli ogólnie słaby pomysł, ale nie jest się bez szans.
pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
43. Data: 2011-11-29 20:40:22
Temat: Re: mgła i popierdalanie
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
<s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości
news:9kdfq8-sfj.ln1@bozon.softax.pl...
> Cavallino wrote:
>> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w wiadomości
>> news:
>>
>>>> a teraz zważ, że możesz trafić na debila bez p.mgłowych + tuningowane
>>>> pozycyjne wyglądające jak świeczki w latarence przy wozie konnym.
>>>
>>> Ale wtedy bym nie zapierdalał. A tu, mając jakieś 150 metrów do
>>> poprzednika i widząc jego światła, mogłem sobie pozwolić. Bo
>>> wiedziałem, że starczy mi miejsca, jakby on się w coś wpieprzył.
>>
>> 150 m starczy przy 150 km/h?
>> Ciekawe na co, chyba żeby się przeżegnać.
>>
>
> Eeee, na bardzo styk + nieco szczęścia starczy:
> Droga hamowania (sprawne hamulce, dobre opony, droga nieco wilgotna ale
> nie jak w czasie deszczu gdy jest warstewka wody -- liczymy 7m/s^2): 126m
> Droga reakcji (układu kierowca+hamulce -- liczymy 1s): 42m
1 s to za mało, a i tak z rachunków wynika że 18 metrów za mało tego
dystansu.
>
> Zakładam widoczność 70m -- jak poprzednik zauważy przeszkodę to jego
> światła stopów zapalą się po 30m
Chyba że nie zauważy tylko w nią wjedzie - o takim właśnie przypadku podczas
mgły trzeba mówić.
-
44. Data: 2011-11-30 11:53:53
Temat: Re: mgła i popierdalanie
Od: Sebastian Kaliszewski <s...@r...this.informa.and.that.pl>
Cavallino wrote:
> Użytkownik "Sebastian Kaliszewski"
> <s...@r...this.informa.and.that.pl> napisał w wiadomości
> news:9kdfq8-sfj.ln1@bozon.softax.pl...
>> Cavallino wrote:
>>> Użytkownik "RoMan Mandziejewicz" <r...@p...pl> napisał w
>>> wiadomości news:
>>>
>>>>> a teraz zważ, że możesz trafić na debila bez p.mgłowych +
>>>>> tuningowane
>>>>> pozycyjne wyglądające jak świeczki w latarence przy wozie konnym.
>>>>
>>>> Ale wtedy bym nie zapierdalał. A tu, mając jakieś 150 metrów do
>>>> poprzednika i widząc jego światła, mogłem sobie pozwolić. Bo
>>>> wiedziałem, że starczy mi miejsca, jakby on się w coś wpieprzył.
>>>
>>> 150 m starczy przy 150 km/h?
>>> Ciekawe na co, chyba żeby się przeżegnać.
>>>
>>
>> Eeee, na bardzo styk + nieco szczęścia starczy:
>> Droga hamowania (sprawne hamulce, dobre opony, droga nieco wilgotna
>> ale nie jak w czasie deszczu gdy jest warstewka wody -- liczymy
>> 7m/s^2): 126m
>> Droga reakcji (układu kierowca+hamulce -- liczymy 1s): 42m
>
> 1 s to za mało,
Zakładam że jak ktoś tak daje to jest jednak skupiony na jeździe. Czas od
zdarzenia do przekazania sygnału nerwowego do stopy jakieś 0.7s i 0.3s na
wciśnięcie.
> a i tak z rachunków wynika że 18 metrów za mało tego
> dystansu.
>
>>
>> Zakładam widoczność 70m -- jak poprzednik zauważy przeszkodę to jego
>> światła stopów zapalą się po 30m
>
> Chyba że nie zauważy tylko w nią wjedzie - o takim właśnie przypadku
> podczas mgły trzeba mówić.
Dlatego mówię, że nie jest się bez szans tak jakby jechać "w ciemno" -- ale i
tak pomysł z cyklu słabych.
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)
-
45. Data: 2011-12-02 14:31:22
Temat: Re: mgła i popierdalanie
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Krzysztof 45 wrote:
> Marek Dyjor napisał(a):
>> no wg warunków do 100 albo nawet i do 60 :) jak widać tylko przed
>> maską :)
> Na autostradzie nie ma bezpiecznej prędkości gdy widoczność jest
> fatalna. Strach jechać szybko i strach jechać wolno. No chyba że jesteś w
> środku peletonu który sie nawzajem widzi.
Warto jednak mieć sprawne i włączone światła przeciwmgielne bo wtedy ktoś
nas zauważy z tyłu.
Większość wypadku na autostradach wynika podejrzewam właśnie z głupoty i
niedostosowania prędkości.
Do dzisiaj wspominam jak koszmar jazdę autostradą przez Austrię, noc ulewa
jak diabli wiatr ciemno ni chucha i wariaci popierdalający ile bozia dała w
garkach z odstępami po kilka metrów, w tę samą noc wypadku w Austrii zginął
jakiś polski piłka. Jak kogoś zarzuci to mamy piękny klasyczny karambol na
kilknaście wozów i klilka trupów.
-
46. Data: 2011-12-02 16:29:48
Temat: Re: mgła i popierdalanie
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Sebastian Kaliszewski" napisał w wiadomości
Cavallino wrote:
>>> Droga reakcji (układu kierowca+hamulce -- liczymy 1s): 42m
>> 1 s to za mało,
>Zakładam że jak ktoś tak daje to jest jednak skupiony na jeździe.
>Czas od
i wlasnie - niekoniecznie jest. zalezy jaka ta mgla, ile bylo powodow
do skupienia, jak dawno..
>zdarzenia do przekazania sygnału nerwowego do stopy jakieś 0.7s i
>0.3s na wciśnięcie.
I tu jest dodatkowy czynnik - od wyraznego sygnalu do wcisniecia.
Tymczasem we mgle wszystko niewyrazne :-)
Czasem mgla rzadka, stopy silne, zakret lekki czy dolek, widac ze tam
wypadek.
Kiedy indziej mgla zgestnieje, ten z przodu zdejmie noge z gazu, widac
go coraz gorzej, zanim sie zorientujesz ze sie zbliza a nie oddala ...
to juz moze byc za pozno :-)
Tak czy inaczej - teoretyzowac sobie mozemy, nierzadko sam jade "we
mgle" 100 czy wiecej, bo to tylko lekka mgielka, a potem gazety pisza
ze znow setka osob w karambolu uczestniczyla :-)
J.