Mam czytać jak Ty bez zastanawiania się czy mogę sprawdzać i wyciągać wnioski.
Informacja z artykułu z linku " w Skierniewicach zabrakło wody i będzie jak spadnie
deszcz". Co na to władze Skierniewic. Cytat "Pobór wody z dnia na dzień zwiększył się
prawie dwukrotnie. - Normalnie to zwykle ok. 6 tys. m? w ciągu doby, w kilku
ostatnich dniach było to 12 tys. m? w ciągu doby. Możliwości Zakładu Wodociągów na
dzień dzisiejszy to 8,5 tys. m?. I stąd też wystąpiły braki - wyjaśniał prezydent."
Jesteś w stanie zrozumieć że zabrakło wody w domach bo rura była za cienka a nie ze
skończyła się w przyrodzie woda? Chwalebne że chcesz oszczędzać wodę. Ale nie
oszczędzasz jej nie jedząc awokado. Awokado rośnie np w Ameryce Południowej. Popatrz
na mapę fizyczna Ameryki Południowej. Dla ułatwienia dodam że tam gdzie zielone to
bujna roślinność. Bujna roślinność bez wody nie rośnie. Przed plantacja awokado rósł
las. Jesteś w stanie udowodnić że las który rósł przed plantacja awokado nie zużywał
wody? Jak chcesz oszczędzać wodę i przy okazji pieniądze, albo odwrotnie, to używaj
szarej wody a nie pierdol że oszczędzasz nie jedząc awokado. Inna sprawa że nawet jak
byś używał szarej wody to i tak to nie ma żadnego znaczenia dla ilości wody w Polsce.
70% wody wykorzystuje rolnictwo. Następny jest przemysł. Na ludzi przypada tak
niewiele że jak by wszyscy w Polsce zaczęli używać szarej wody to i tak nic by to nie
zmieniło.