eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika › ladowanie akumulatora zima
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 131

  • 91. Data: 2012-02-09 08:30:39
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: Michal <m...@f...pl>

    W dniu 08.02.2012 21:02, Jarosław Sokołowski pisze:

    >> Swoją drogą, rozruch okrętowca, to tam niezłe prądy musza płynąć w
    >> rozruszniku, chociaż... czy rozrusznikiem nie jest mniejszy spalinowy?
    >
    > Nie jest. Tak to w czołgu bywa. Albo w lokomotywie.

    W starszych lokomotywach rozrusznikiem była prądnica główna prądu
    stałego. Obecnie, kiedy powszechnie stosuje się prądnice główne prądu
    przemiennego, silniki spalinowe mają osobny rozrusznik.
    Jeszcze nie wpadli na użycie prostownika sterowanego i sterowanie nim
    jak falownika?

    Pozdrawiam,
    Michał


  • 92. Data: 2012-02-09 09:39:59
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "L501 aneryS" napisał w wiadomości grup
    Użytkownik "Waldek" <m...@n...dam> napisał w wiadomości
    >> - dlaczego diesel jest w zimie lepszy od benzyny ?
    >> - bo w trakcie rozruchu sam sie ze sniegu otrzepuje :D

    >Na dobrym dieslu nie widziałem tego zjawiska. Wiem o co chodzi, bo
    >mimo wszystko, styczność z tym miałem, w autku znajomego, chwilę
    >potrzęsło i załapywało :)

    Teoria mowi ze wszystkie silniki trzesa, dopiero rzedowy 6 cylindrowy
    lub widlasta 8 mniej.
    Ale w BMW 525 teoria sie nie sprawdza.

    J.


  • 93. Data: 2012-02-09 09:51:04
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości
    >> Podczas postoju w porcie można podłączyć zasilanie z lądu.

    >Ten od tankowców wciąż się skarży, że w porcie stoi tyle, że nie
    >ma czasu się tam odlać, a co dopiero wołać taksówkarza z kablami
    >rozruchowymi.

    Tak krotko chyba nie stoja, bo pompowanie ropy trwa.
    Podlaczaja mu rurki z ropa, to chyba mogliby i kable.
    Ale pewnie tego nie robia - ma pomocnicze agregaty, no i po co
    iskrzyc.

    A kto wie, jak maly tankowiec, to moze mu sie nie oplaca gasic
    glownego silnika.

    J.


  • 94. Data: 2012-02-09 10:09:39
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: Grzegorz Krukowski <r...@o...pl>

    On Thu, 09 Feb 2012 00:46:31 +0100, Mirek <i...@z...adres>
    wrote:

    I jedno i drugie. Główny generator jest często zintegrowany z wałem
    (tzw. prądnica wałowa) i jest używany ma pełnym morzu, kiedy obroty
    śruby są stabilne. Poza głównym generatorem masz dodatkowe które służą
    jako zapasowe / do pracy podczas wyłączenia z ruchu prądnicy głównej -
    ile i co zasilają zależy od wymagań towarzystwa klasyfikacyjnego,
    rodzaju statku i widzimisię armatora. W każdym razie dolny pułap
    zwielokrotnionej mocy jest określony, możesz iść w górę. Często-gęsto
    statki mają jeszcze dodatkowy obwód do zasilania z lądu (i typowa
    zagwozdka z częstotliwościami 50/60Hz ;))

    Rozruch pneumatyczny jest po prostu pewniejszy, bo awaryjnie sprężarkę
    do jakiegoś małego diesla mechanik skombinuje i może będzie musiał
    dłużej pompować, ale naładuje zbiornik ciśnieniowy. Z rozrusznikiem
    elektrycznym tak się nie da - musi być dostępna wystarczająca ilość
    enrgii na ,,już'', nie da się jej zmagazynować.
    --
    Grzegorz Krukowski


  • 95. Data: 2012-02-09 10:53:42
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan J.F napisał:

    >>> Podczas postoju w porcie można podłączyć zasilanie z lądu.
    >> Ten od tankowców wciąż się skarży, że w porcie stoi tyle, że nie
    >> ma czasu się tam odlać, a co dopiero wołać taksówkarza z kablami
    >> rozruchowymi.
    >
    > Tak krotko chyba nie stoja, bo pompowanie ropy trwa.

    No właśnie pompowanie trwa jakoś skandalicznie krótko. Z tym odlaniem
    się na lądzie, to oczywiście przesada, ale to już nie te czasy, kiedy
    stało się w porcie czort wie ile i pijąc rum czekało aż tragarze wniosą
    bele bawełny.

    > A kto wie, jak maly tankowiec, to moze mu sie nie oplaca gasic
    > glownego silnika.

    Ja nawet nie wiem, czy małe jeszcze pływają. A rzecz dotyczy tych
    największych, rzędu 200 tysięcy ton. Silnik i tak trzeba czasem
    w porcie gasić kilka razy -- żeby wrzucić wsteczny. To się tam
    odbywa przez uruchomienie silnika w drugą stronę.

    Jarek

    --
    W Amsterdamie statek nasz na wyładunku był
    Człowiek do roboty nie miał nic, więc w porcie pił
    Piję, po obcemu nie rozumiem, nudzę się
    Kiedy jakiś czarny siada koło mnie


  • 96. Data: 2012-02-09 11:05:03
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>

    Pan Grzegorz Krukowski napisał:

    > I jedno i drugie. Główny generator jest często zintegrowany z wałem
    > (tzw. prądnica wałowa) i jest używany ma pełnym morzu, kiedy obroty
    > śruby są stabilne. Poza głównym generatorem masz dodatkowe które służą
    > jako zapasowe / do pracy podczas wyłączenia z ruchu prądnicy głównej

    Teraz sobie przypomniałem, ze to własnie na małych łajbach może być
    odwrotnie. Kiedyś miałem płynąć przez Atlantyk tak zwanym burżujskim
    jachtem (taka tam skorupka, co to ma tysiąc metrów żagla), tylko
    pechowy zbieg okoliczności uziemił mnie w innym miejscu. Ale zdążyłem
    rozpytac kapitana co i jak. Główny silnik owszem, ma elektryczną
    autonomię, wytwarza prąd na własne potrzeby i jeszcze trochę na zewnątrz.
    Ale jak się chce tego prądu więcej, wszystko jedno czy się dyma na żaglu
    czy na silniku, to od tego są osobne dwa agregaty o dużo większej mocy.

    --
    Jarek


  • 97. Data: 2012-02-09 11:48:40
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: "Artur\(m\)" <m...@i...pl>


    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:jh049j$muc$1@inews.gazeta.pl...
    > Użytkownik "L501 aneryS" napisał w wiadomości grup
    > Użytkownik "Waldek" <m...@n...dam> napisał w wiadomości
    >>> - dlaczego diesel jest w zimie lepszy od benzyny ?
    >>> - bo w trakcie rozruchu sam sie ze sniegu otrzepuje :D
    >
    >>Na dobrym dieslu nie widziałem tego zjawiska. Wiem o co chodzi, bo mimo
    >>wszystko, styczność z tym miałem, w autku znajomego, chwilę potrzęsło i
    >>załapywało :)
    >
    > Teoria mowi ze wszystkie silniki trzesa, dopiero rzedowy 6 cylindrowy lub
    > widlasta 8 mniej.
    > Ale w BMW 525 teoria sie nie sprawdza.

    ..z widlastą 8?
    :)

    Artur(m)


  • 98. Data: 2012-02-09 12:48:59
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Artur(m)" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:jh0bqq$fab$...@i...gazeta.pl...
    Użytkownik "J.F" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    >> Teoria mowi ze wszystkie silniki trzesa, dopiero rzedowy 6
    >> cylindrowy lub widlasta 8 mniej.
    >> Ale w BMW 525 teoria sie nie sprawdza.

    >..z widlastą 8? :)

    To akurat rzedowa 6. TDS.


    J.


  • 99. Data: 2012-02-09 13:09:03
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: "L501 aneryS" <s...@s...pl>


    Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:slrnjj79dm.n6r.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
    > Ja nawet nie wiem, czy małe jeszcze pływają. A rzecz dotyczy tych
    > największych, rzędu 200 tysięcy ton. Silnik i tak trzeba czasem
    > w porcie gasić kilka razy -- żeby wrzucić wsteczny. To się tam
    > odbywa przez uruchomienie silnika w drugą stronę.

    To już tylko na dwusuwie taki numer. Ciekawe, jak sobie przy "odwrotce"
    radzą z wyprzedzeniem wtrysku? Bo kąt trzeba przestawić przecież na drugą
    stronę.

    --
    Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
    ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
    Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
    i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.


  • 100. Data: 2012-02-09 14:59:14
    Temat: Re: ladowanie akumulatora zima
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Grzegorz Krukowski" napisał w wiadomości
    >I jedno i drugie. Główny generator jest często zintegrowany z wałem
    >(tzw. prądnica wałowa) i jest używany ma pełnym morzu, kiedy obroty
    >śruby są stabilne.

    Byly zdaje sie tez takie rozwiazania gdzie silnik glowny mial jedna
    predkosc, a lopatki sruby byly nastawne.

    >Poza głównym generatorem masz dodatkowe które służą
    >jako zapasowe / do pracy podczas wyłączenia z ruchu prądnicy
    >głównej -
    >ile i co zasilają zależy od wymagań towarzystwa klasyfikacyjnego,
    >rodzaju statku i widzimisię armatora.

    I np. w porcie nie mozna odpalic radaru - co swoja droga nie jest
    takie glupie :-)

    >Rozruch pneumatyczny jest po prostu pewniejszy, bo awaryjnie
    >sprężarkę
    >do jakiegoś małego diesla mechanik skombinuje i może będzie musiał
    >dłużej pompować, ale naładuje zbiornik ciśnieniowy. Z rozrusznikiem
    >elektrycznym tak się nie da - musi być dostępna wystarczająca ilość
    >enrgii na ,,już'', nie da się jej zmagazynować.

    No, akurat tu roznic nie ma - "prad" mozesz gromadzic w akumulatorze,
    a jak peknie zbiornik, to i przenosna sprezarka nie pomoze.

    Glowy nie dam czy nie bylo jakis rozwiazan gdzie maly silnik krecil
    duzym za pomoca mechanicznej przekladni.

    J.

strony : 1 ... 9 . [ 10 ] . 11 ... 14


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: