> W dniu 2011-08-05 10:25, g...@p...onet.pl pisze:

> > - co do nazewnictwa to takie 'krotkie' konwencje nazewnicze maja w sobie

> > cos fajnie technicznego, algebraicznego (sklaniaja by patrzec na ten kod

> > bardziej jak na wzory czy rownania) ale obecny trend (do ktorego sam niejako

> > tez zostalem przekonany - choc nie wiem czy sie kiedys nie zbuntuje albo

> > co by poprobowac pisania 'krotkimi' nazwami) z tego co wiem sklania sie

> > raczej po temu by uzywac dlugich nazw (wogole nie uzywac skrotow itp) czyli

> > nie 'newH = height' tylko 'newHeight = height' - taki kod czyta sie bardziej

> > jak tekst a nie jak wzory

>

> Zdaje mi się, że te zalecenia projektowe dotyczą raczej nazewnictwa

> metod/funkcji/parametrów itd, a nie ciała funkcji. W tym przypadku IMHO

> x, y, w, h, nx, ny, nw, nh są tak samo dobre (bo to chyba nie żaden

> tutorial?)

>

nie wiem jak ogolnie zalecenia, ale jesli o mnie chodzi to ta uwaga
'by nie uzywac skrotow' (bo zwykle skracac mozna na wiele sposobow i robi
sie to trudne do spamietania) dotyczy raczej wszelkich nazw

ja albo uzywam dlugich nazw (wiekszosc - od jedno do nawet kilkuwyrazowych)
albo bardzo krotkich podrecznych zwykle jednoliterowych jak i,j na
'bardzo ulotne' zmienne lokalne

tj takie nazewnictwo mi sie obecnie wyszkolilo i uzywam go gdy pisze cos
staranniej bo zwykle jak jestem w jakims trybie kreacyjnym to robie 'ciezki
balagan' zreszta te nazewnictwo tez nie tak zupelnie do konca jeszcze mi sie
wyksztalcilo


> artur

>



--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl