-
41. Data: 2018-08-16 22:43:02
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: Piotr Wyderski <p...@n...mil>
HF5BS wrote:
> Bo potem, my za to płacimy, w ubezpieczeniach
Związek jest co najmniej odległy. Zastąp "dopał"
"kretem" i wyjaśnij legalność tego ostatniego.
Bo ratowanie będzie podobne.
> że taki się najebie dopałem i go odratowują
A co za problem do wypisu z toksykologii dołączać fakturkę?
Instytucja komornika istnieje, nic nie trzeba wymyślać.
> Z autopsji sprawa...
Z autopsji to mam poradę, by chcąc uzyskać błyskawiczny rezonans
na koszt państwa najlepiej opłacić sobie kontrolowane pobicie.
W trybie zagrożenia życia terminy i limity nie działają.
Pozdrawiam, Piotr
-
42. Data: 2018-08-17 00:50:21
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: "(c)RaSz" <N...@p...onet.pl>
W dniu 2018-08-16 o 22:24, Piotr Wyderski pisze:
> sirapacz wrote:
>
>> Ale ten idiota idzie potem do sądu bo uważa, że producent środka lub
>> sklep jest winny jego głupoty
>
> Bo ktoś tego idiotę nauczył, że tak można. Nawet wiem, kto.
> Taki państwo zbiera plon, jaki zasiało. Skoro tak bardzo chce
> być "opiekuńcze", to niech się potem nie dziwi, że idiota całkiem
> rozsądnie wykoncypował, że trzeba pozwać opiekuna. :-)
>
> Pozdrawiam, Piotr
>
Ano właśnie.
Państwo opiekuje się idiotami, a na skutek tego, że im się "ułatwia
życie" -- to idiotów przybywa. Opiekuje się "niezaradnymi" -- to
niezaradnych jest coraz więcej!
Powinno się promować zaradność, acz nie ma takiej potrzeby.
Wystarczyłoby nie przeszkadzać, no i skończyć z grabieżą podatkową.
Państwo janosikowe musi skończyć się katastrofą, zapewne za sprawą
nie-janosikujących sąsiadów.
--
Goszyści, zamiast rzetelnego programu nakierowanego na rozwój
gospodarczy -- serwują pasztet dobrze brzmiących hasełek, których
realizacja jest szkodliwa -- a już najbardziej dla tych biednych, którzy
dopiero się... narodzą!
-
43. Data: 2018-08-17 01:07:22
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: "(c)RaSz" <N...@p...onet.pl>
W dniu 2018-08-16 o 22:16, Piotr Wyderski pisze:
> to z "państwem prawa" jest problem, a nie z cwaniaczkami. Dorosły
> człowiek powinien mieć "prawo" nawpieprzać się czego tylko chce, o
> ile tylko poniesie konsekwencje. Nazywa się to odpowiedzialność.
>
> Nikt by dopalaczy nie tknął, gdyby miał na półce legalną i czystą
> amfę z Polfy.
>
Dziś "na mieście" działka białego proszku to coś koło 3 stów. Tak na
marginesie:
zastanówcie się, skąd ćpun, który nie pracuje, ma na tą jedną (albo i 3)
dziennie? Z nieba mu spada? No i co, sądzicie, że spada *bez* kolizji z
prawem?
Co do różnych aspektów takichże "kolizji", to warto przemyśleć, czemu
tak wielu posłów jest przeciw legalizacji narkotyków. Chcą zapobiegać
pladze narkomanii? Absurd! Pomimo penalizacji obrotu dragami nikt nie ma
najmniejszych problemów z tym, aby załatwić sobie kilka działek, dilerzy
trafiają wszędzie!
A jako że jest to przemysł o wartości miliardów, to i "wziątki" dla
spolegliwych parlamentarzystów są sute, zaręczam Wam! No "jakoś" na
kosztowną (w demokracji) kampanię wyborczą nazbierać muszą, chwytacie?
Tedy na legalizację liczyć nie można, w przewidywalnym czasie.
--
Goszyści, zamiast rzetelnego programu nakierowanego na rozwój
gospodarczy -- serwują pasztet dobrze brzmiących hasełek, których
realizacja jest szkodliwa -- a już najbardziej dla tych biednych, którzy
dopiero się... narodzą!
-
44. Data: 2018-08-17 02:00:44
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
news:pl4m22$30u$1@node1.news.atman.pl...
> Nikt by dopalaczy nie tknął, gdyby miał na półce legalną
> i czystą amfę z Polfy.
Czytałem kiedyś, lat temu kilka, przez net, jakiś artykuł o dziennikarskiej
prowokacji (jak zwał, tak zwał), gdzie sobie zamówili z Holandii bodajże,
paczke, zawierającą coś białego, mniejsza o to co, oraz strzykawkę/-i? i
igłę/-y?
Co mnie w tym wszystkim niemalże urzekło? Jakkolwiek narkotyk, to jest be, a
naćpany możze uszkodzić niekoniecznie siebie (dziennikarzze nie ćpali, tylko
zamówili i zrobili "anboksink", wszystko CZYŚCIUTKIE, STERYLNE, zero jakichś
zasyfiałych HIV-ów... Śmiało można robić złoty strzał...
(tak, wiem, co to jest, choć sam nie biorę)
Państwo samo sobie tnie, puszczając koło nosa ogromne podatki, które mogą z
tego spłynąć. Zresztą, od jednego z narkotyków jużz nieźle chapią. Chodzi o
C2H5OH. Państwo woli dojebać babince, która sprzedaje 3 główki czosnku, bo
jej do leków zabrakło. Państwo woli dojebać dziadkowi z działki, który chce
sprzedać koszyk jabłek ze swojej jabłonki, aby np. kupić swej Babci herbatę,
czy kawę, którą ona lubi, albo też jej dołożyć do leków. Urząd podatkowy, to
z moich doświadczeń, ostatni urząd, który bezwzględnie należy "zdeBUCować".
Ostatni to urząd, dla którego petent jest tylko przeszkodą i nie wytłumaczą
nawet pobieżnie, co i jak, a każdy podatnik jest potencjalnym przestępcą.
Nawet ZUS stał się w miarę ludzki. (no, powiedzmy)
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
45. Data: 2018-08-17 02:05:44
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
news:pl4n53$44a$1@node1.news.atman.pl...
> HF5BS wrote:
>
>> OIDW, można te rzeczy kupić...
>
> Ale po co tak kombinować, otrzymując w efekcie materiał
> nadający się bardziej na fajerwerki, skoro można zrobić
> sobie anfo i inicjator z nadtlenku acetonu? Pan McVeigh
> pokazał, że to bardziej perspektywiczna koncepcja.
No, ale ja nie chcę zaraz wywalać w niwecz obiektów, ja sobie chcę (nie, nie
robię tego i nie zrobię, za bardzo szanuję zwierzęta) np. wystraszyć
okoliczne gołębie, nie czyniąc im krzywdy. Szczypta prochu, jakaś mała
tulejka, zaklepać, jebutnąć, ptaszki i tak za moment wrócą dokończyć
dziobanie chlebka i niszczyć sobie tym układ pokarmowy...
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
46. Data: 2018-08-17 02:10:53
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Akarm" <a...@w...pl> napisał w wiadomości
news:5b75e1a5$0$589$65785112@news.neostrada.pl...
>W dniu 2018-08-16 o 22:09, Piotr Wyderski pisze:
>
>>
>> Bez żartów, trzeba mieć wyjątkowy talent, by sobie zrobić
>> poważniejsza krzywdę kwasem solnym.
>>
>
> Tak jest.
> Kiedyś ludzie mi pokazywali, jak ładnie stężonym kwasem solnym myje się
> ręce, mocno zbrązowione orzechami włoskimi.
> Gały wybałuszyłem, no bo faktycznie - palce z ciemnobrązowych momentalnie
> robiły się normalnego koloru. Tylko nie bardzo wierzyłem, że ta żółta
> ciecz, to stężony kwas solny. Uwierzyłem dopiero wtedy, kiedy gość
> strzepnął ręce i z płyt chodnikowych dym poszedł. :D
Nie inaczej, niejeden sobie za przeproszeniem obrzygał ręce, a jakoś za
nawet pół godziny, nie miał gołych, krwawiących kości. Natomiast na chodniku
powstał ślad, którego nawet mocne deszcze nie zmyły, musiał sam po dłuższym
czasie (i ewentualnie użyciu jakiegoś czyściwa) ustąpić.
Mimo wszystko, na taki stężony kwas jednak chyba bym uważał i po kontakcie z
nim, umył rece normalnie.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
47. Data: 2018-08-17 02:22:06
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
HF5BS pisze:
>>> Bez żartów, trzeba mieć wyjątkowy talent, by sobie zrobić
>>> poważniejsza krzywdę kwasem solnym.
>>
>> Tak jest.
>> Kiedyś ludzie mi pokazywali, jak ładnie stężonym kwasem solnym
>> myje się ręce, mocno zbrązowione orzechami włoskimi.
>> Gały wybałuszyłem, no bo faktycznie - palce z ciemnobrązowych
>> momentalnie robiły się normalnego koloru. Tylko nie bardzo
>> wierzyłem, że ta żółta ciecz, to stężony kwas solny. Uwierzyłem
>> dopiero wtedy, kiedy gość strzepnął ręce i z płyt chodnikowych
>> dym poszedł. :D
>
> Nie inaczej, niejeden sobie za przeproszeniem obrzygał ręce,
> a jakoś za nawet pół godziny, nie miał gołych, krwawiących kości.
> Natomiast na chodniku powstał ślad, którego nawet mocne deszcze
> nie zmyły, musiał sam po dłuższym czasie (i ewentualnie użyciu
> jakiegoś czyściwa) ustąpić. Mimo wszystko, na taki stężony kwas
> jednak chyba bym uważał i po kontakcie z nim, umył rece normalnie.
Jak to wszystko się ma do staropolskiej tradycji traktowania
bliźnich zajzajerem (Salzsäure)?
Jarek
--
Na imieninach u ciotki Lodki
Tam wynikły głupie plotki
Ze tato mamie z sercem szczerem
Wypalił oczy zajzajerem
-
48. Data: 2018-08-17 02:29:05
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Piotr Wyderski" <p...@n...mil> napisał w wiadomości
news:pl4nkn$4ks$1@node1.news.atman.pl...
>> że taki się najebie dopałem i go odratowują
>
> A co za problem do wypisu z toksykologii dołączać fakturkę?
I kto zapłaci? Winny? Czy ktoś, komu np. złośliwy kolega zrobił kawał, a
poszkodowany w dobrej wierze to zażył, nawet może nie wiedzac o tym.
Obciążenie go wtedy choćby na grosz, było by megachujozą. Problem żaden
dowolny program i drukarka, jadziem. Tylko, aby uderzyć we właściwe miejsce.
> Instytucja komornika istnieje, nic nie trzeba wymyślać.
To może zacząć stosować tam, gdzie naprawdę jest potrzebna, a nie np. do
emerytki, co jebnęła bułeczkę ze sklepu, bo była głodna? I niech nie
zabierają sąsiadowi traktora, bo np. miał nieszczęście swój pojazd
zaparkować na posesji sąsiada, którego najechał komornik. Zresztą - polecam
film "układ zamknięty".
Nie to mówię, żeby jej nie karać, ale, żeby zachować przy tym rozsądek i
umiar. Konsekwencja być musi, ale nie może to być (przerysowuję) ogołocenie
ze wszystkiego całej rodziny do trzeciego pokolenia wstecz i naprzód. Może
nawet bezpieniężnie, niech posprząta sklep i otoczenie? Zarabiając przy tym
na kolejną bułkę. Na pewno będzie to korzystniejsze, choćby dla wizerunku
aparatu (nie)sprawiedliwości.
> > Z autopsji sprawa...
>
> Z autopsji to mam poradę, by chcąc uzyskać błyskawiczny rezonans
> na koszt państwa najlepiej opłacić sobie kontrolowane pobicie.
> W trybie zagrożenia życia terminy i limity nie działają.
Tak mi się skojarzyło z wizytą u "psychiatrologa", że bez ubezpieczenia itd,
wystarczy np. chcieć popełnić samobójstwo, etc.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
49. Data: 2018-08-17 03:38:56
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: "HF5BS" <h...@...pl>
Użytkownik "Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> napisał w wiadomości
news:slrnpnc59e.k1.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Jak to wszystko się ma do staropolskiej tradycji traktowania
> bliźnich zajzajerem (Salzsäure)?
Ja tam nie wiem. Nie myślę w tej chwili o przysrywaniu jednego wobec
drugiego, myślę o skutkach fizycznych.
Czyli np. dla kwasu siarkowego, myślałbym o jego nadzwyczajnej
higroskopijności.
--
Łapy, łapy, cztery łapy,
A na łapach pies kudłaty.
Kto dogoni psa? Kto dogoni psa?
Może ty? Może ty? Może jednak ja...?
-
50. Data: 2018-08-17 08:04:09
Temat: Re: kwas solny, zaopatrzenie
Od: Mateusz Viste <m...@n...pamietam>
On Fri, 17 Aug 2018 00:50:21 +0200, (c)RaSz wrote:
> Państwo opiekuje się idiotami, a na skutek tego, że im się "ułatwia
> życie" -- to idiotów przybywa. Opiekuje się "niezaradnymi" -- to
> niezaradnych jest coraz więcej!
Ta opiekuńczość państwowa to w Polsce jeszcze relatywnie młody i
nieśmiały trend. Polska prze na zachód jak może, a tam dużo gorzej - we
Francji opiekuńczość nad niedojdami to sport narodowy. Mimo tego
gospodarka jakoś działa, ale o ile byłoby lepiej gdyby odciąć tych
wszystkich pasożytów... Mam jednak obawy że nigdy do tego nie dojdzie. A
w Polsce zapewne sytuacja będzie się powoli acz nieustannie zbliżać do
sytuacji zachodniej.
> Wystarczyłoby nie przeszkadzać, no i skończyć z grabieżą podatkową.
> Państwo janosikowe musi skończyć się katastrofą, zapewne za sprawą
> nie-janosikujących sąsiadów.
No właśnie to tak oczywiste nie jest. Tzn. może i jest, ale katastrofa o
której wspominasz może nastąpić dopiero za bardzo bardzo długi czas.
Mateusz