eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
  • Data: 2011-10-07 12:35:47
    Temat: Re: ktoś jeździł na nalewkach (ostatnio)?
    Od: s2k <s...@d...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-10-07 11:39, Kuba (aka cita) pisze:
    >
    > Użytkownik "s2k" <s...@d...pl> napisał w wiadomości
    > news:4e8eb5f9$0$2490$65785112@news.neostrada.pl...
    >>
    >> Ludzie nie wiedzą, myślą że jest prosty wzór, że jest tak lub nie,
    >> zapominają o kolorach szarości. Czemu dobrej nalewki nie?!Tylko
    >> ciekawe ile by kosztowała?!Dobra nalewka mam na myśli dobry bieżnik,
    >> starannie napawany, z bardzo dobrej mieszanki gumy.Czy nadal by było
    >> taniej na komplecie.
    >> Dla prostych ludzi, nie fascynatów motoryzacji, istnieją markowe
    >> rozwiązania ogumieniowe z fabryk (którym pomimo wielkości zdarzają się
    >> buble przychodzi mi namyśl np słynny firestone który wybuchał w
    >> terenówkach w USA a co dopiero malutki Pan Kazio co napawa gumeczkę na
    >> oponeczke) dla wszystkich innych poszukiwaczy wrażeń, testów, chwilowo
    >> w kropce: napawanki, używki (nowe się psuje a co dopiero używka nie
    >> wiadomego pochodzenia z niewiadomymi przejściami).
    >> ...i na koniec stare ludowe porzekadło "Czemuś biedny boś głupi,
    >> czemuś głupi boś biedny"
    >> Mnie niemiło zaskoczyła wielosezonówka, na śliskim powyżej 7 st C,
    >> finał był na słupie, nikomu nie życzę takich atrakcji. Samochód do
    >> kasacji, taniej było kupić opony, ale to moje wnioski.Mądrość
    >> przychodzi z czasem.
    >
    > po pierwsze przeczytaj definicje napawania - bo troche Ci sie
    > pozajączkowało
    > po drugie za bieżnikowanie opon nie bieże sie Pan Kazio. W zdecydowanej
    > większości wypadków są to całkiem spore firmy.
    > Po trzecie - co do głupiego biednego - tak już w zyciu jest, a w tym
    > kontekscie nabijanie sie z biednych jest średnio trafione.Niestety jak
    > nie masz, to choćbyś sie zesrał a i tak nie będziesz miał.
    > Po czwarte moje pytanie było do ludzi, którzy obecnie użytkują nalewki.
    > Ty uważasz samochody o mocy 136KM za mocne nie biorąc pod uwage
    > wielkości auta, mylisz napawanie z bieżnikowanem, uważasz, ze firmy
    > regenerujące opony to jakieś małe firemki za krzakami a do tego
    > jeździleś na wielosezonówce, ktora Cie zaskoczyla co nie ma wiele
    > wspólnego z tematem wątku.
    >
    > Po prostu chcialeś coś napisac i tyle.
    >
    >

    1.Po pierwsze mądra głowo przeczytaj http://sjp.pwn.pl/szukaj/nalewka
    skoro sam mówisz językiem potocznym, to nie rozumiem co się czepiasz
    Według mnie jesteś po nalewce.
    Może napawanie nie jest do końca trafne, bo odnosi się do metali, jednak
    ma więcej wspólnego z czynnością nanoszenia świeżej gumy na starą oponę
    niż wymienione przez Ciebie hasło "nalewka" używane powszechnie w
    przemyśle monopolowym.

    2.Takie spore firmy że nie umieją produkować opon, ani mieszanki gumowej
    pod swoją marką(patrz np markowa guma jest podpisywana w butach adidas)
    Większości przypadków Ci chodziło Polonisto mój wielki"większości
    wypadków są to całkiem spore firmy."Wypadek to możesz mieć na swoich
    "nalewkach" albo po swoich "nalewkach".

    3. Nie nabijam się z biednych. Wręcz próbuje naśladowców mojego
    dziadowania uchronić przed konsekwencjami poważnych kosztów.

    4. Tak 136 koni nawet w kombi daewoo/mercedes kombi to dla mnie spora
    moc. Wyjdź na parking przed block i zobacz UNA PANDY CINQUECENTO FIESTY
    MICRY ASTRY z silniczkami od 1.0 do 1.4 z maks 65 koniami
    Miałem piękne cudo i wiem jak to jest wąchać spaliny z rury czego kol
    wiek większego gdzie kierownik wcisnął gaz.
    Ty nie rozumiesz chyba poprawnie że nie zależnie od masy 136 koni -
    opory własne silnika idzie na koła?!

    5. Wielosezonowa opona ma do twoich "nalewek" to wspólnego w temacie że
    wiąże się z dziadowaniem i większym prawdopodobieństwem wypadku.

    6. Zaskoczyć to Ciebie może żona prezentem urodzinowym. Wielosezonowa
    opona zachowała się w sposób przewidywalny, kompletnie nie pomogła mi
    przy moim błędzie. Nieznajomość prawa nie zwalnia z odpowiedzialności
    jego przestrzegania.To moja wina że kupiłem opony wielosezonowe, niczyja
    inna.

    Dziękuje i Pozdrawiam


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: