-
21. Data: 2010-07-23 04:54:47
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2010-07-22, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
> Z okiem troche gorzej, bo skupia rownolegla wiazke w maly punkt i
> gestosc mocy znow sie zwieksza.
> Trudno mi ocenic co bardziej wrazliwe - oko czy krzem. Komorkom
> szkodzi juz 50C, krzem mozna do ~200 C podgrzac, pod pradem moze
> tylko do 150C, ale tez optyke ma lepsza. W kazdym badz razie nie
> bardzo wierze w takie oslepianie z jachtu, raczej jakis inny efekt
> wykorzystuja.
Oko ma najwyraźniej pewne mechanizmy obronne, jako że szybkie zerknięcie
na słoneczko dziury nie wypala. Wiem, że gęstość inna, ale chodzi mi
głównie o zasade. Zresztą słoneczko idzie ciągłym strumieniem a laser
może być bardzo zmasakrowany (np. jeden 40ms puls na sekundę).
Podejrzewam, że odprowadzenie ciepła może być w oku bardziej efektywne -
wszystko jest w końcu w cieczy.
--
Marcin
-
22. Data: 2010-07-23 07:26:10
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "DX" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
news:e1de99f0-ce31-454e-83f6-a166aa1654de@y11g2000yq
m.googlegroups.com...
On 22 Lip, 15:36, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
>> jest w tym wszystkim maly problem - w oczach nie moze wypalic
>> dziury.
>> Dlatego nie jest to po prostu promien, ale szybko odchylany na
>> boki, albo i bardziej zaawansowane poruszanie.
>> W efekcie srednia gestosc mocy jest niewielka, na pewno nie
>> wystarczy na ubranie.
>Tu się z Tobą nie zgodzę : widziałem niedawno program na Discovery
>o
>organizowaniu pokazu laserów na koncercie rockowym i gość
>przepalił
>sobie podczas próby laserem koszulę z boku na wylot, na szczęście
>nie
>przypalił siebie (koszula była luźna), gdyż poczuł ciepło i dym
>spalonego materiału. Fakt, że był wtedy bardzo blisko tego lasera
>i
>był on przeznaczony do zamontowania na górze nad sceną, więc
>odległość
>od widzów była znaczna, miał większą moc.
No coz, zeby laser dawal efekt widoczny musi miec spora moc - ale
podtrzymuje - zdecydowanie nie moze to oslepiac publiki.
W powyzszym albo sie skaner zepsul [powinny zadzialac
zabezpieczenia] albo ktos po prostu za blisko podszedl i wiazka sie
rozlozyla na 20cm a nie 40m.
Jarre na koncercie w stoczni w taki laser paluchy wkladal - widac
nie parzylo.
>A co do oślepiania lustrzanek to raczej chodzi o zakłócenie ich
>czułosci przed zdjęciem niż o uszkodzenie fizyczne. To tak, jakbyś
>komuś poświecił latarką w oczy nocą z bliska lub w jego
>noktowizor,
>wystarczy, byś nic nie zobaczył i o to chodzi. Aparat nie widzi -
>nie
>ma zdjęcia ...
>System jest dość skomplikowany o ile pamiętam, ale jak ktoś ma 50
>mln
>$ na łódkę, to i znajdzie 0.5 mln $ na taki system, jak chce mieć
>prywatność na maxa. :))
Obawiam sie ze pol miliona moze nie starczyc.
Sa jakies zdjecia tego jachtu z pracujacym systemem ?
J.
-
23. Data: 2010-07-23 07:27:43
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik ""Paweł W."" <p...@p...onet.pl> napisał
> Mariusz [mr.] pisze:
>> Z tego co pamiętam, to właśnie nie cała linia, a jedynie
>> jakieś 3/4. To sugeruje, że coś się stało z tym ostatnim
>> zepsutym pikselem w linii.
>
> Ale to przecież CMOS a nie CCD. On sczytuje inaczej, z tego co
> pamiętam - każdy sensor oddzielnie.
Ale przeciez nie telepatycznie, tylko poziomymi i pionowymi
sciezkami.
J.
-
24. Data: 2010-07-23 07:33:03
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: Andrzej Libiszewski <a...@g...USUNTO.pl>
W dniu 2010-07-23 09:26, J.F. pisze:
>
> Jarre na koncercie w stoczni w taki laser paluchy wkladal - widac nie
> parzylo.
Mówisz o tzw. laserowej harfie? Przecież na tym trzeba grać w rękawicach
ochronnych.
--
Andrzej Libiszewski; JID: andrea/at/jabster.pl, GG: 5289118
"I must rule with eye and claw -- as the hawk among lesser birds."
-
25. Data: 2010-07-23 09:02:01
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: "steel" <d...@K...wp.pl>
>> laser zawsze swieci punktowo. To ze widzisz linie to jest to tylko
>> efekt odchylania go za pomoca luster.
>
> ... i bezwładności oka.
hmmmm a co ma bezwladnosc oka do np laserowych wskaznikow z roznymi
ksztaltkami zakladanymi?
tam promien lasera jest rozszczepiany... tu by moglo byc dokladnie tak samo,
choc nie jest :)
BTW. kiedys w jakiejs rosyjskiej dyskotece lasery (o zle dobranej mocy)
spowodowaly klopoty z oczami (poparznia i rozwarstwienie sie siatkowki)
znacznej liczby osob :)
pozdrawiam
--
Steel
-
26. Data: 2010-07-23 09:09:48
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2010-07-23, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>$ na łódkę, to i znajdzie 0.5 mln $ na taki system, jak chce mieć
>>prywatność na maxa. :))
>
> Obawiam sie ze pol miliona moze nie starczyc.
> Sa jakies zdjecia tego jachtu z pracujacym systemem ?
No weź, jak? :)
A poważniej:
http://www.yachting-intelligence.com/2009/10/19/blin
ding-lasers-to-protect-superyachts-from-pirates/
--
Marcin
-
27. Data: 2010-07-23 09:35:35
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: DX <j...@o...pl>
On 23 Lip, 08:26, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
> Użytkownik "DX" <j...@o...pl> napisał w
wiadomościnews:e1de99f0-ce31-454e-83f6-a166aa1654de@
y11g2000yqm.googlegroups.com...
> On 22 Lip, 15:36, "J.F." <j...@p...onet.pl> wrote:
>
>
>
>
>
> >> jest w tym wszystkim maly problem - w oczach nie moze wypalic
> >> dziury.
> >> Dlatego nie jest to po prostu promien, ale szybko odchylany na
> >> boki, albo i bardziej zaawansowane poruszanie.
> >> W efekcie srednia gestosc mocy jest niewielka, na pewno nie
> >> wystarczy na ubranie.
> >Tu się z Tobą nie zgodzę : widziałem niedawno program na Discovery
> >o
> >organizowaniu pokazu laserów na koncercie rockowym i gość
> >przepalił
> >sobie podczas próby laserem koszulę z boku na wylot, na szczęście
> >nie
> >przypalił siebie (koszula była luźna), gdyż poczuł ciepło i dym
> >spalonego materiału. Fakt, że był wtedy bardzo blisko tego lasera
> >i
> >był on przeznaczony do zamontowania na górze nad sceną, więc
> >odległość
> >od widzów była znaczna, miał większą moc.
>
> No coz, zeby laser dawal efekt widoczny musi miec spora moc - ale
> podtrzymuje - zdecydowanie nie moze to oslepiac publiki.
> W powyzszym albo sie skaner zepsul [powinny zadzialac
> zabezpieczenia] albo ktos po prostu za blisko podszedl i wiazka sie
> rozlozyla na 20cm a nie 40m.
>
> Jarre na koncercie w stoczni w taki laser paluchy wkladal - widac
> nie parzylo.
>
> >A co do oślepiania lustrzanek to raczej chodzi o zakłócenie ich
> >czułosci przed zdjęciem niż o uszkodzenie fizyczne. To tak, jakbyś
> >komuś poświecił latarką w oczy nocą z bliska lub w jego
> >noktowizor,
> >wystarczy, byś nic nie zobaczył i o to chodzi. Aparat nie widzi -
> >nie
> >ma zdjęcia ...
> >System jest dość skomplikowany o ile pamiętam, ale jak ktoś ma 50
> >mln
> >$ na łódkę, to i znajdzie 0.5 mln $ na taki system, jak chce mieć
> >prywatność na maxa. :))
>
> Obawiam sie ze pol miliona moze nie starczyc.
> Sa jakies zdjecia tego jachtu z pracujacym systemem ?
>
> J.
Muszę poszukać tego artukułu, postaram sie po południu.
J.
-
28. Data: 2010-07-23 10:00:31
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net>
On 2010-07-23, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>>$ na łódkę, to i znajdzie 0.5 mln $ na taki system, jak chce mieć
>>prywatność na maxa. :))
>
> Obawiam sie ze pol miliona moze nie starczyc.
> Sa jakies zdjecia tego jachtu z pracujacym systemem ?
No weź, jak? :)
A poważniej:
http://www.yachting-intelligence.com/2009/10/19/blin
ding-lasers-to-protect-superyachts-from-pirates/
Doedytowje bo mi jeszcze jeden link uciekł
http://www.wired.com/gadgetlab/2009/09/russian-billi
onaire-installs-anti-photo-shield-on-giant-yacht/
--
Marcin
-
29. Data: 2010-07-23 10:52:28
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "Marcin Debowski" <a...@I...ml1.net> napisał
> On 2010-07-23, J.F. <j...@p...onet.pl> wrote:
>> Obawiam sie ze pol miliona moze nie starczyc.
>> Sa jakies zdjecia tego jachtu z pracujacym systemem ?
>
> http://www.yachting-intelligence.com/2009/10/19/blin
ding-lasers-to-protect-superyachts-from-pirates/
Tylko to inna bajka - tak sie przyjelo ze statki cywilne musza byc
nieuzbrojone, a wiec sa prawie bezbronne. Trzeba wiec znalezc inne
srodki odstraszania/ unieszkodliwiania piratow - hydranty pozarowe,
"dziala dzwiekowe", laser tez dobry. Dziwne ze nikt nie wpadl na
miotacze ognia.
Ale na papparazzi to sie nie bardzo nadaje, bo wymaga obslugi,
trzeba znalezc takiego fotografa i jeszcze go przy tym nie
uszkodzic. Pirata mozesz uszkodzic :-)
> http://www.wired.com/gadgetlab/2009/09/russian-billi
onaire-installs-anti-photo-shield-on-giant-yacht/
Ciekawe ile w tym prawdy, tzn w tym
"Lasers sweep the surroundings and when they detect a CCD .."
J.
-
30. Data: 2010-07-23 10:54:21
Temat: Re: jak zepsuć sobie D5 w ułamku sekundy
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Użytkownik "steel" <d...@K...wp.pl>
>>> laser zawsze swieci punktowo. To ze widzisz linie to jest to
>>> tylko
>>> efekt odchylania go za pomoca luster.
>> ... i bezwładności oka.
> hmmmm a co ma bezwladnosc oka do np laserowych wskaznikow z
> roznymi ksztaltkami zakladanymi?
> tam promien lasera jest rozszczepiany... tu by moglo byc
> dokladnie tak samo, choc nie jest :)
No wlasnie - nie jest, a oko nie widzi roznicy :-)
J.