On Apr 9, 2:20 pm, mg <a...@p...onet.pl> wrote:
> > Dalem znac, jak chciales wczesniej.
> > Zmieniasz zasady.
> > Wygladasz na takiego, ktoremy sie nie dogodzi.
> > Jakbym dal teraz tu gdzie sie domagasz, to bys pewnie zechcial, zeby
> > bylo polskie nazwisko zaczynajace sie na X lub Q :)
>
> > Na razie dzieki za fajne linki - poczekaj troche, to ci wyjasnie o
> > Horowitzu.
>
> Fakt, wybredny jestem.

Ja to rozumie - mam tak samo ;)

> Z tym, ze sam na wstepie wspomnialem o Dawidzie Szymanskim.
> Pytajac o polskiego fotografa mialem na mysli kogos zakorzenionego
> tutaj.

Dla mnie "tutaj", jest gdzie indziej, niz dla Ciebie.

> Wymieniles Horowitza a czemu nie Tomasza Gudzowatego?

Przed Gudzowatym, wolalbym wymienic jeszcze kilku innych.

> Jest widoczny na arenie miedzynarodowej.

Jak bedziesz mial pieniadze, to tez bedziesz widoczny.

> Tych co mialem na mysli to raczej Bulhak, Hartwig, Kosidowski,
> Pierscniski. To jest dla mnie "Polska Fotografia" i mam dla szacunek/
> uznanie.

Myslalem, ze wykluczamy "zombich" - Pierscinski tez juz do nich
nalezy, po tych negatywach.

> Jezeli chodzi o trzech ostatnich z wymienionych to mysle, ze gdyby nie
> komuna to rozwineliby sie bardziej. (Kosidowski to przeciez
> amerykanska szkola, czemu tu wrocil po wojnie.) A moze zwyczajnie brak
> szczescia tzn. np. polskim krajobrazom brak rozmachu (patrz. Ansel
> Adams).

Szkoda rozmyslan nad tym, kim by byla babcia, gdyby miala wasy.
Jesli chodzi o Adamsa, to mial czas, pieniadze i Yosemite, jedno z
najpiekniejszych miejsc na ziemi.

> Jakos tak wyszlo, ze zle miejsce albo zly czas.

Masz racje.

> Typowo polskiej
> fotografii brak "tego czegos" co nadaloby jej uniwersalny charakter.
> Moze to z powodu braku konkurencji i braku odbiorcow.

Przede wszystkim, brak odbiorcow.
Najwazniejsze zas, ze polscy "ludzie z dobrym gustem", poswieca wiele,
zeby drugiego upierdolic, zupelnie bezinteresownie.

Nie było w Polsce człowieka, co by się o milimetr wysunął ponad ogólny
poziom, by całego błota na niego nie rzucić.

Polacy są od improwizacji, może to jest nasze nieszczęście, ale jakby
i tego nie było, niewiele by zostało.

Gdy Polacy będa umieć siebie samych cenić w kraju, będą ich cenić i za
granicą.

Itp, itd.

> Podsumowujac
> brak wyzwan dla tworcow.

Podsumowujac, tacy ktorzy mogliby cos znaczyc, zostali zgnojeni w
kraju.

> Do tego smutna historia z negatywami Pierscinskiego. W przypadku
> Gudzowatego, ile jest polskich albumow z jego zdjeciami?

Pewnie tyle, za ile zaplacil, ale stac go na wiecej.

> Polska fotografia pelza, czasem ma przeblyski ale srednio rzecz biorac
> to raczej jej nie ma.

Polska fotografia, nie ma szans zaistniec, bo zostaje zgnojona przez
tak zwanych "ludzi z dobrym gustem", a snobow ceniacych sztuke
fotograficzna, i mogacych ja sponsorowac, chyba jeszcze nie ma -
pomijajac Gudzowatego.

Fajny temat na osobny watek.
Kiedys probowalem pociagnac kilka watkow o polskiej fotografii i
osiagnieciach, ale...