eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.sci.inzynieria"inny" gwint
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 11. Data: 2013-01-14 22:54:44
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: Padre <P...@n...net>

    W dniu 2013-01-14 19:42, "Dariusz K. Ładziak" pisze:
    > Użytkownik Padre napisał:
    >>
    >>> Nie "jak wynika z obliczeń" bo tańsza jest śruba M8 produkowana masowo
    >>> jak M7 produkowana na małą skalę. Tu oszczędności nie znajdziesz. Gwinty
    >>> o średnicach i skokach niezalecanych stosuje się w celu uniemożliwienia
    >>> podmiany elementu gwintowanego nieznanej jakości normaliami
    >>
    >> Bardzo ciekawa teoria, tylko czy aby na pewno nie da się w miejsce śruby
    >> trzymającej prowadnice foteli która miała standardowy gwint M8 i łeb
    >> 12mm wkręcić takiej z łbem 13mm - da się bez problemu i jeszcze zostanie
    >> centymetr luzu.
    >
    > Widać konstruktor uznał że użycie normaliów o najniższych parametrach
    > wytrzymałościowych nie stanowi zagrożenia bezpieczeństwa w tym węźle
    > mocowania. A łeb 12 jest również dopuszczalny dla śruby M8. Rzadziej
    > stosowany ale stosowany - zawsze trzeba się liczyć z tym że ósemka może
    > wymagać klucza dwunastki. Czternastki czasem również...
    >
    No to przecież ja o tym pisałem a szanowny raczył polemizować, jaki może
    być inny cel stosowania mniejszych elementów jeśli nie zmniejszenie
    kosztów, szczególnie jeśli rzeczony fotel fabrycznie mocowany jest na 4
    śruby z czego dwie mają łeb 12mm a dwie 13mm. Jaki może być inny cel
    mocowania pompy wspomagania na czterech śrubach m7 o standardowym
    gwincie i wytrzymałości skoro bez problemu zmieściły by się m8. Widać
    skala produkcji śrub m7 w Japonii jest wystarczająca, żeby były tańsze
    niż m8.


  • 12. Data: 2013-01-14 23:55:43
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 14 Jan 2013 22:54:44 +0100, Padre napisał(a):
    > No to przecież ja o tym pisałem a szanowny raczył polemizować, jaki może
    > być inny cel stosowania mniejszych elementów jeśli nie zmniejszenie
    > kosztów, szczególnie jeśli rzeczony fotel fabrycznie mocowany jest na 4
    > śruby z czego dwie mają łeb 12mm a dwie 13mm. Jaki może być inny cel
    > mocowania pompy wspomagania na czterech śrubach m7 o standardowym
    > gwincie i wytrzymałości skoro bez problemu zmieściły by się m8.

    M8 ma wiekszy skok, moze cos z tym.

    > Widać
    > skala produkcji śrub m7 w Japonii jest wystarczająca, żeby były tańsze
    > niż m8.

    lzejsze sa, to i tansze. A koszt obrobki ten sam.

    Ewentualnie ... chcecie po tyle samo co M8, to musicie zamowic 10 mln
    sztuk. No i zaczyna sie kombinowanie - co by tu jeszcze przykrecic 7-ka,
    bo wstepnie potrzebowalismy 4 mln ...

    Ale to nie jest japonski wymysl - Renault bardzo lubil M7 w Dacii, tzn w
    modelu 12, gdzies w latach 60-tych.

    J.



  • 13. Data: 2013-01-15 01:15:31
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: k...@g...com

    W dniu poniedziałek, 14 stycznia 2013 23:55:43 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Mon, 14 Jan 2013 22:54:44 +0100, Padre napisał(a):
    >
    > > No to przecież ja o tym pisałem a szanowny raczył polemizować, jaki może
    >
    > > być inny cel stosowania mniejszych elementów jeśli nie zmniejszenie
    >
    > > kosztów, szczególnie jeśli rzeczony fotel fabrycznie mocowany jest na 4
    >
    > > śruby z czego dwie mają łeb 12mm a dwie 13mm. Jaki może być inny cel
    >
    > > mocowania pompy wspomagania na czterech śrubach m7 o standardowym
    >
    > > gwincie i wytrzymałości skoro bez problemu zmieściły by się m8.
    >
    >
    >
    > M8 ma wiekszy skok, moze cos z tym.
    >
    >
    >
    > > Widać
    >
    > > skala produkcji śrub m7 w Japonii jest wystarczająca, żeby były tańsze
    >
    > > niż m8.
    >
    >
    >
    > lzejsze sa, to i tansze. A koszt obrobki ten sam.
    >
    >
    >
    > Ewentualnie ... chcecie po tyle samo co M8, to musicie zamowic 10 mln
    >
    > sztuk. No i zaczyna sie kombinowanie - co by tu jeszcze przykrecic 7-ka,
    >
    > bo wstepnie potrzebowalismy 4 mln ...
    >
    >
    >
    > Ale to nie jest japonski wymysl - Renault bardzo lubil M7 w Dacii, tzn w
    >
    > modelu 12, gdzies w latach 60-tych.
    >
    >
    >
    > J.

    Zaraz doktorat ze śrub zrobicie. W samochodach, jak ktos już napisał, często stosuje
    się dziwne gwinty zeby żaden fajansiarz śruby ze stali klamkowej nie wkręcił jak
    zgubi oryginalną. ma iść do sklepu i kupić nową, taką samą jak była. Przemysł
    samochodowy jest mało wrażliwy na cenę nietypowych śrub. Zamawia tyle że jak będą
    mieli kaprys to im zrobią gwint wzdłuż a nie w poprzek. Na dodatek kiedyś można było
    kluczem nastawnym rozkręcić i skręcić samochód. A teraz łby śrub to same wynalazki.
    Chciałem sobie amortyzator wymienić w renówce. Dojście do śrub dobre. Zero problemów.
    Okazało się że musiałbym nabyć drogą kupna dwa specjalne klucze. Robienie gwintu na
    pręcie to jedna z najtańszych operacji. I na cenę praktycznie nie ma wpływu rozmiar
    ani skok.


  • 14. Data: 2013-01-15 08:42:01
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Mon, 14 Jan 2013 16:15:31 -0800 (PST), k...@g...com
    > Zaraz doktorat ze śrub zrobicie. W samochodach, jak ktos już napisał,
    > często stosuje się dziwne gwinty zeby żaden fajansiarz śruby ze stali
    > klamkowej nie wkręcił jak zgubi oryginalną. ma iść do sklepu i kupić
    > nową, taką samą jak była.

    I myslisz ze taka dbalosc o klienta przejawiaja ?
    Cos watpie.


    > Przemysł samochodowy jest mało wrażliwy na
    > cenę nietypowych śrub. Zamawia tyle że jak będą mieli kaprys to im

    Owszem.

    > zrobią gwint wzdłuż a nie w poprzek. Na dodatek kiedyś można było
    > kluczem nastawnym rozkręcić i skręcić samochód. A teraz łby śrub to same
    > wynalazki.

    Musza sie wygodnie i szybko wkrecic ... w fabryce.

    J.


  • 15. Data: 2013-01-15 13:26:26
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 15 stycznia 2013 08:42:01 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Mon, 14 Jan 2013 16:15:31 -0800 (PST), k...@g...com
    >
    > > Zaraz doktorat ze �rub zrobicie. W samochodach, jak ktos ju� napisa�,
    >
    > > cz�sto stosuje si� dziwne gwinty zeby �aden fajansiarz �ruby ze stali
    >
    > > klamkowej nie wkr�ci� jak zgubi oryginaln�. ma i�� do sklepu i kupi�
    >
    > > now�, tak� sam� jak by�a.
    >
    >
    >
    > I myslisz ze taka dbalosc o klienta przejawiaja ?
    >
    > Cos watpie.
    >
    >
    >
    >
    >
    > > Przemys� samochodowy jest ma�o wra�liwy na
    >
    > > cen� nietypowych �rub. Zamawia tyle �e jak b�d� mieli kaprys to im
    >
    >
    >
    > Owszem.
    >
    >
    >
    > > zrobi� gwint wzd�u� a nie w poprzek. Na dodatek kiedy� mo�na by�o
    >
    > > kluczem nastawnym rozkr�ci� i skr�ci� samoch�d. A teraz �by �rub to
    same
    >
    > > wynalazki.
    >
    >
    >
    > Musza sie wygodnie i szybko wkrecic ... w fabryce.
    >
    >
    >
    > J.

    A ja nie wątpię. Prosty przykład z dawnych czasów. W małym fiacie tłumik był
    przykręcany do kolanek przykręconych do głowicy. Oryginalne śruby i nakrętki pomimo
    że były czasami bardzo skorodowane jeśli przestrzegało się fabrycznej instrukcji
    napraw odkręcały się zawsze. Jeśli skorodowaną śrubę albo nakrętkę wymieniło się na
    oryginalną to nie było problemów przy następnym odkręcaniu. Ale Polak co sam
    naprawiał był mądrzejszy i wkręcał byle co. śruby i nakrętki były dostępne w
    sklepach. Ale żeby jakiś domorosły mechanik kupił je jak kupował tłumik. W życiu.
    Miał przecież ze dwa pudełka różnych śrub i nakrętek. Potem przyjeżdżała taka pizda
    bo gwint w głowicy zerwał jak wykręcał. I płakał że drogo naprawa kosztuje bo żeby
    zrobić zgodnie z zasadami sztuki to trzeba było głowicę zdjąć. Każda śruba w
    samochodzie jest policzona czy będzie miała w konkretnym miejscu odpowiednią
    wytrzymałość. materiał dobrany jest do miejsca w jakim jest wkręcona. Inny będzie
    materiał na szpilki przy kolektorze wydechowym a inny do poduszki silnika. Jedne będą
    po obróbce cieplnej a inne nie będą. Jak w fabryce policzą że M6 jest za małe a M8 za
    duże bo M7 spełnia z zapasem wynikającym ze współczynnika bezpieczeństwa będzie w sam
    raz. To dlaczego mają nie wkręcić M7. Przy milionie samochodów jak będzie tańsza o
    grosz to też się warto schylić. Zwłaszcza że w fabryce nie mają problemów z
    wkręceniem żadnej śruby.


  • 16. Data: 2013-01-15 16:59:36
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik napisał w wiadomości
    W dniu wtorek, 15 stycznia 2013 08:42:01 UTC+1 użytkownik J.F.
    napisał:
    >> [...]
    >> I myslisz ze taka dbalosc o klienta przejawiaja ? Cos watpie.

    >A ja nie wątpię. Prosty przykład z dawnych czasów. W małym fiacie
    >tłumik był
    >przykręcany do kolanek przykręconych do głowicy. Oryginalne śruby i
    >nakrętki
    >pomimo że były czasami bardzo skorodowane jeśli przestrzegało się
    >fabrycznej
    >instrukcji napraw odkręcały się zawsze. Jeśli skorodowaną śrubę albo
    >nakrętkę
    >wymieniło się na oryginalną to nie było problemów przy następnym
    >odkręcaniu.
    > Ale Polak co sam naprawiał był mądrzejszy i wkręcał byle co. śruby i
    > nakrętki
    >były dostępne w sklepach. Ale żeby jakiś domorosły mechanik kupił je
    >jak kupował
    >tłumik. W życiu. Miał przecież ze dwa pudełka różnych śrub i
    >nakrętek. Potem

    P.S. te co byly w sklepach wcale niekoniecznie byly takie dobre jak
    oryginalne.

    >przyjeżdżała taka pizda bo gwint w głowicy zerwał jak wykręcał. I
    >płakał że
    >drogo naprawa kosztuje bo żeby zrobić zgodnie z zasadami sztuki to
    >trzeba
    >było głowicę zdjąć.

    No dobra, ale powiedz co to producenta obchodzi ?
    Pan sobie sam krecil, uzyl zlych czesci, sam zniszczyl silnik, naprawa
    bedzie kosztowala 6 tys zl (w przeliczeniu na dzisiejsze).
    No dobra, w promocji zrobimy to za 4 tys.
    Na drugi raz niech pan przyjedzie do autoryzowanego serwisu,
    zamontujemy panu oryginalne dobre czesci, i na pewno nie zaplaci pan
    4kzl za wymiane tlumika.

    W dodatku - to sie jak rozumiem objawia przy przy drugiej wymianie
    tlumika. Czyli wiek samochodu powinien byc juz ok 10 lat.
    A co to k* producenta obchodzi ze silnik mozna zniszczyc - klient przy
    pierwszej wymianie powinien przyjsc do salonu i kupic nowy ...
    samochod.

    >Każda śruba w samochodzie jest policzona czy będzie miała w
    >konkretnym miejscu odpowiednią wytrzymałość. materiał dobrany jest do
    >miejsca w >jakim jest wkręcona. Inny będzie materiał na szpilki przy
    >kolektorze wydechowym a inny do poduszki silnika. Jedne będą po
    >obróbce cieplnej a inne >nie będą. Jak w fabryce policzą że M6 jest
    >za małe a M8 za duże bo M7 spełnia z zapasem wynikającym ze
    >współczynnika bezpieczeństwa będzie >w sam raz. To dlaczego mają nie
    >wkręcić M7. Przy milionie samochodów jak będzie tańsza o grosz to też
    >się warto schylić. Zwłaszcza że w fabryce >nie mają problemów z
    >wkręceniem żadnej śruby.

    Owszem. A w dodatku, w niektorych miejscach M6 moze byc za slabe, a M8
    zwyczajnie za duze i sie nie zmiesci.
    To bedzie M7, bo jak mowisz - to zaden problem.

    Ale to dlatego ze tak jest im wygodniej, a nie dlatego aby "klient tam
    nie mogl zwyklej slabej sruby wkrecic".
    A niech sobie wkreca - cos sie uszkodzi to sie wskaze ze to zla sruba
    byla, jeszcze sie w prasie opisze jak to stracil zycie bo chcial
    zaoszczedzic na fachowym serwisie.

    J.


  • 17. Data: 2013-01-15 19:23:23
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 15 stycznia 2013 16:59:36 UTC+1 użytkownik J.F napisał:
    > Użytkownik napisał w wiadomości
    >
    > W dniu wtorek, 15 stycznia 2013 08:42:01 UTC+1 użytkownik J.F.
    >
    > napisał:
    >
    > >> [...]
    >
    > >> I myslisz ze taka dbalosc o klienta przejawiaja ? Cos watpie.
    >
    >
    >
    > >A ja nie wątpię. Prosty przykład z dawnych czasów. W małym fiacie
    >
    > >tłumik był
    >
    > >przykręcany do kolanek przykręconych do głowicy. Oryginalne śruby i
    >
    > >nakrętki
    >
    > >pomimo że były czasami bardzo skorodowane jeśli przestrzegało się
    >
    > >fabrycznej
    >
    > >instrukcji napraw odkręcały się zawsze. Jeśli skorodowaną śrubę albo
    >
    > >nakrętkę
    >
    > >wymieniło się na oryginalną to nie było problemów przy następnym
    >
    > >odkręcaniu.
    >
    > > Ale Polak co sam naprawiał był mądrzejszy i wkręcał byle co. śruby i
    >
    > > nakrętki
    >
    > >były dostępne w sklepach. Ale żeby jakiś domorosły mechanik kupił je
    >
    > >jak kupował
    >
    > >tłumik. W życiu. Miał przecież ze dwa pudełka różnych śrub i
    >
    > >nakrętek. Potem
    >
    >
    >
    > P.S. te co byly w sklepach wcale niekoniecznie byly takie dobre jak
    >
    > oryginalne.
    >
    >
    >
    > >przyjeżdżała taka pizda bo gwint w głowicy zerwał jak wykręcał. I
    >
    > >płakał że
    >
    > >drogo naprawa kosztuje bo żeby zrobić zgodnie z zasadami sztuki to
    >
    > >trzeba
    >
    > >było głowicę zdjąć.
    >
    >
    >
    > No dobra, ale powiedz co to producenta obchodzi ?
    >
    > Pan sobie sam krecil, uzyl zlych czesci, sam zniszczyl silnik, naprawa
    >
    > bedzie kosztowala 6 tys zl (w przeliczeniu na dzisiejsze).
    >
    > No dobra, w promocji zrobimy to za 4 tys.
    >
    > Na drugi raz niech pan przyjedzie do autoryzowanego serwisu,
    >
    > zamontujemy panu oryginalne dobre czesci, i na pewno nie zaplaci pan
    >
    > 4kzl za wymiane tlumika.
    >
    >
    >
    > W dodatku - to sie jak rozumiem objawia przy przy drugiej wymianie
    >
    > tlumika. Czyli wiek samochodu powinien byc juz ok 10 lat.
    >
    > A co to k* producenta obchodzi ze silnik mozna zniszczyc - klient przy
    >
    > pierwszej wymianie powinien przyjsc do salonu i kupic nowy ...
    >
    > samochod.
    >
    >
    >
    > >Każda śruba w samochodzie jest policzona czy będzie miała w
    >
    > >konkretnym miejscu odpowiednią wytrzymałość. materiał dobrany jest do
    >
    > >miejsca w >jakim jest wkręcona. Inny będzie materiał na szpilki przy
    >
    > >kolektorze wydechowym a inny do poduszki silnika. Jedne będą po
    >
    > >obróbce cieplnej a inne >nie będą. Jak w fabryce policzą że M6 jest
    >
    > >za małe a M8 za duże bo M7 spełnia z zapasem wynikającym ze
    >
    > >współczynnika bezpieczeństwa będzie >w sam raz. To dlaczego mają nie
    >
    > >wkręcić M7. Przy milionie samochodów jak będzie tańsza o grosz to też
    >
    > >się warto schylić. Zwłaszcza że w fabryce >nie mają problemów z
    >
    > >wkręceniem żadnej śruby.
    >
    >
    >
    > Owszem. A w dodatku, w niektorych miejscach M6 moze byc za slabe, a M8
    >
    > zwyczajnie za duze i sie nie zmiesci.
    >
    > To bedzie M7, bo jak mowisz - to zaden problem.
    >
    >
    >
    > Ale to dlatego ze tak jest im wygodniej, a nie dlatego aby "klient tam
    >
    > nie mogl zwyklej slabej sruby wkrecic".
    >
    > A niech sobie wkreca - cos sie uszkodzi to sie wskaze ze to zla sruba
    >
    > byla, jeszcze sie w prasie opisze jak to stracil zycie bo chcial
    >
    > zaoszczedzic na fachowym serwisie.
    >
    >
    >
    > J.

    Są miejsca odpowiedzialne za bezpieczeństwo i tam są bardzo dziwne gwinty. Ktoś pisał
    o śrubie do pasów. Podobnie może być z hakiem.


  • 18. Data: 2013-01-15 21:32:57
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Dnia Tue, 15 Jan 2013 10:23:23 -0800 (PST), k...@g...com
    [...]
    > Są miejsca odpowiedzialne za bezpieczeństwo i tam są bardzo dziwne gwinty. Ktoś
    pisał o śrubie do pasów. Podobnie może być z hakiem.

    A jest na to przepis ?

    Bo jak nie ma ... po co wydawac niepotrzebnie cent na kazda srube ?

    J.



  • 19. Data: 2013-01-15 23:18:45
    Temat: Re: "inny" gwint
    Od: k...@g...com

    W dniu wtorek, 15 stycznia 2013 21:32:57 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
    > Dnia Tue, 15 Jan 2013 10:23:23 -0800 (PST), k...@g...com
    >
    > [...]
    >
    > > Są miejsca odpowiedzialne za bezpieczeństwo i tam są bardzo dziwne gwinty. Ktoś
    pisał o śrubie do pasów. Podobnie może być z hakiem.
    >
    >
    >
    > A jest na to przepis ?
    Nie wiem. Szukaj. Jak znajdziesz to się podziel informacją.

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: