eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.comp.programmingilu jest programistow na swiecie? › Re: ilu jest programistow na swiecie?
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: Andrzej Jarzabek <a...@g...com>
    Newsgroups: pl.comp.programming
    Subject: Re: ilu jest programistow na swiecie?
    Date: Sun, 22 May 2011 12:57:29 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 113
    Message-ID: <iratna$37s$1@inews.gazeta.pl>
    References: <iqjp8e$led$1@inews.gazeta.pl> <iqrujs$b8$1@news.onet.pl>
    <iqs0o4$85o$1@news.onet.pl> <1...@l...localdomain>
    <iqtglc$5c5$1@news.onet.pl> <iqthln$9gp$1@news.onet.pl>
    <iqtirb$9kr$1@news.onet.pl> <iqtj7p$fel$1@news.onet.pl>
    <c...@w...googlegroups.com>
    <4dd25ea6$0$2500$65785112@news.neostrada.pl> <iqu0ii$7kc$1@news.onet.pl>
    <ir05n4$nik$1@news.onet.pl> <ir0669$pp8$1@news.onet.pl>
    <d...@2...googlegroups.com>
    <ir0dp6$o0e$1@news.onet.pl>
    <9...@s...googlegroups.com>
    <ir14h1$ft0$1@news.onet.pl>
    <b...@c...googlegroups.com>
    <ir2u1c$d0v$1@news.onet.pl>
    <2...@h...googlegroups.com>
    <ir3dph$hkn$1@news.onet.pl>
    <b...@k...googlegroups.com>
    <ir3i89$51u$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 5acd7098.bb.sky.com
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1306065450 3324 90.205.112.152 (22 May 2011 11:57:30 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 22 May 2011 11:57:30 +0000 (UTC)
    X-User: septi
    In-Reply-To: <ir3i89$51u$1@news.onet.pl>
    User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 6.1; en-GB; rv:1.9.2.17)
    Gecko/20110414 Thunderbird/3.1.10
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.comp.programming:190575
    [ ukryj nagłówki ]

    On 19/05/2011 17:58, Przemek O. wrote:
    > W dniu 2011-05-19 18:35, Andrzej Jarzabek pisze:
    >
    > Nie będę się tłukł z pokrętną logiką. Jeśli coś jest wymagane i obie
    > strony o tym wiedzą to musi być to wpisane w umowę lub dokument
    > określający zakres zlecenia.

    I co, np. jeśli masz specyfikacje programu z GUI, to masz wpisane w
    wymagania że program nie może reagować na polecenia uużytkownika z
    opóźniniem większym niż ileśtam sekund? Że napisy nie mogą być białe na
    białym? Że serwer nie może startować przez trzy dni?

    >> zakłada, że zrobi traktor, który nie grzęźnie, ale gdyby były jednak z
    >> tym trrudności, to nie musi renegocjować umowy i nie musi płacić kar
    >> za opóźnienia - wiedząc, że jest takie wymaganie _może_ jednak
    >> próbowac renegocjować umowę na swoją korzyść (np. wydłużając termin
    >> albo zwiększając cenę za enchancement).
    >
    > Po pierwsze pisz po polsku. Po drugie z czego miały by wynikać te
    > trudności? Chyba z niekompetencji zleceniobiorcy. Ale to już jego problem.

    Proszę bardzo: umawiasz się na program biorący dane z jakiegoś
    zewnętrznego źródła (nie związanego z twoim zleceniodawcą) i
    przetwarzające je w jakiś sposób. Trudność może polegać na tym, że
    specyfikacja źródła danych może zawierać informacje które są
    niedokładne, niekompletne lub wręcz nieprawdziwe. W związku z tym
    wypełnienie wymagań na przetwarzanie może wymagać wielokrotnie większej
    pracy niż by wynikało z pierwotnej analizy opartej na specyfikacji. W
    dodatku uzyskanie brakującej informacji może zająć czas, który trudno z
    góry przewidzieć - bo np. zależy od tego, jak sprawnie te informacje
    będzie w stanie uzyskać support dostawcy danych. A wszystkiego tego
    dowiadujesz się dopiero jak napiszesz program i zaczniesz go testować na
    rzeczywistych danych.

    >> zleceniodawca może dostać pierwszy release na trzy miesiące przed
    >> terminem i zacząć już na nim zarabiać, a my obiecujemy w dalszej
    >
    > Zakładając że da się wykroić interesującą zleceniodawcę część.

    W przypadku większego programu często się da.

    >> kolejności zająć się tym, co wypadło. I customer representative i
    >> tygodniowe iteracje z wersją demo są również po to, żeby zleceniodawca
    >> wiedział, że nie jest robiony w bambuko.
    >
    > Jeśli coś wypadło i okazuje się że zleceniodawca na pierwszym wydaniu
    > może zarabiać, to zleceniobiorca zrobił go już w bambuko i wcisnął
    > dodatkowe funkcje których nie potrzebuje do zarabiania. Racja?

    Nie racja. Dodatkowe funkcje są do zarabiania jeszcze więcej.

    >> Bo każdy porządny developer ma Oracle Machnine wpiętą w slota PCI.
    >
    > Wiesz, jeśli się robi z nastawieniem "agile" w wydaniu do którego
    > próbujesz mnie przekonać to faktycznie powinien.
    > Ale mając doświadczenie, porządną analizę wymagań oraz projekt. Nie
    > potrzebuje jej, bo może oszacować zarówno koszt jak i termin wykonania.
    > Że nie wspominając już o tym, czy w ogóle jest w stanie wykonać to zadanie.

    Oczywiście, że można oszacować. Tylko że jest różnica między
    oszacowaniem a rzeczywistością.

    >> W interesie zleceniobiorcy jest również znać notowania giełdy na
    >> przyszły tydzień, i żeby mu diamenty z nieba do ogródka spadały.
    >
    > ??? Sugerujesz że nie da się oszacować kosztów i terminu wykonania

    Sugeruję, że "oszacować" to nie to samo, co "znać". W interesie byłoby
    oczywiście znać koszta i terminy, ale oszacowanie nie daje ci tego, że
    je _znasz_.

    > projektu. No patrz, genialny jestem bo od wielu lat mi się to udaje. I
    > najczęściej stosuje projekty kaskadowe lub kaskadowe z iteracjami. Żyje
    > chyba we własnym świecie, tylko dlaczego mi za to płacą???

    No popatrz, a mnie się wiele razy udało trafnie oszacować bez
    udokumentowanej analizy i projektu. I widziałem jak innym się to też
    udaje, więc chyba to nie dlatego, że jestem taki genialny. A skoro można
    trafnie oszacować bez analizy i projektu, i można trafnie oszacować z
    analizą i projektem, to znaczy, że pod względem przydatności do
    szacowania czasu i kosztów analiza i projekt są bezużyteczne.

    Tak, oczywiście możesz twierdzić, że analiza i projekt dają
    dokładniejsze, bardziej zgodne z rzeczywistością oszacowanie. Ale po
    pierwsze należałoby to uzasadnić, a tutaj dowód anegdotyczny nie jest
    żadnym argumentem. W ogóle trudno tutaj o jednoznaczne przesłanki w
    jedną i w drugą stronę, bo jest bardzo dużo zmiennych.

    Natomiast nawet gdyby przewidywania były rzeczywiście dokładniejsze, to
    pytanie czy na tyle dokładniejsze, żeby korzyści z tego równoważyły
    koszta wykonania analizy i projektu. Moim zdaniem (ale też nie twierdzę,
    że mam na to jakieś dowody) jest tak, że osoba lub zebranie osób z
    odpowiednim doświadczeniem jest w stanie najwyżej w pół godziny trafnie
    oszacować koszt i czas na podstawie prezentacji wizji i zadania kilku
    kluczowych pytań (zakładając, że jest pod ręką ktoś, kto będzie potrafił
    na nie kompetentnie odpowiedzieć). Jeśli szacowanie na podstawie analizy
    będzie nawet dokładniejsze, to różnica będzie minimalna, bo analiza nie
    bierze pod uwagę czynników takich jak powyżej.

    >> Ja przecież nie zakładam, że zleceniobiorca wie z góry. Ja zakładam,
    >> że nikt nie wie z góry.
    >
    > Czego nie wie? Banialuki opowiadasz. Zleceniodawca nie wie co potrafi?

    Nie wie ile czasu zajmie i ile będzie kosztować.

    > Bierze projekty w ciemno?

    Co to znaczy "w ciemno"? Jeśli chodzi o to, czy podejmuje ryzyko, że
    zajmie nie tyle, ile mu się wydaje, że zajmie, albo będzie kosztować nie
    tyle, ile mu się wydaje, że będzie kosztować, albo że w ogóle się nie
    będzie dało zrobić, to owszem, podejmuje takie ryzyko. Zawsze w biznesie
    podejmuje się jakieś ryzyko.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: