On 1 Kwi, 12:29, "krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz]"
<"[moje_inicjaly]"@post.pl> wrote:

> W sumie to niemało - po wszystkich opłatach 27 tys. Kupowałem w myśl
> zasady, żeby omijać okazje. No i gówno to dało :( Choć cały czas się
> łudzę, że to jakaś trudna do zdiagnozowania, ale jednak pierdółka...
> Jak już bedę miał o czym, to napiszę osobny wątek - cierpliwości :)

Pamiętaj o jednym o czym zdaje się większość użytkowników
hydropneumatyki nie wie i nie chce wiedzieć - co 5 lat wymiana LHD -
nie LHM, LHM był mineralny, w tej generacji olej hydrauliczny jest
syntetyczny.

Próby przelewowe na wtryskach robili ?
Jeśli przelewowa nic nie pokaże to ja bym wziął i sprawdził mu
kompresję ;)

Pozdrawiam !

do góry

W dniu 2011-04-01 11:35, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze:

> Telepie silnikiem, chleje jak 3.0 V6,. :(
> w dniu zakupu pracował jak żyleta,
> na dzień dobry wymieniłem rozrząd

...i zaczął telepać właśnie po tej wymianie?

--
Jakub Witkowski | Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
z domeny | nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl | lub całości poglądom ich Autora.

do góry

Użytkownik "Jakub Witkowski" napisał

>> Telepie silnikiem, chleje jak 3.0 V6,. :(
>> w dniu zakupu pracował jak żyleta,
>> na dzień dobry wymieniłem rozrząd
>
> ...i zaczął telepać właśnie po tej wymianie?

Nie, przed. W zasadzie już następnego dnia po kupieniu miałem problemy z
odpaleniem, więc podejrzewałem świece żarowe. Potem były objawy takiej
czkawki przy wchodzeniu na obroty, czyli potrafił się zadławić przy ruszaniu
z jedynki albo szarpnąć przy zmianie na dwójkę, generalnie ciężko nim było
płynnie ruszyć. Telepanie na wolnych obrotach raz jest wyczuwalne bardziej,
raz mniej, a czasami jest całkiem ok. Ale na pewno było jeszcze przed
wymianą rozrządu, bo sam mechanik zwrócił mi na to uwagę. Teraz najnowsza
hipoteza mechanika (już innego niż na początku) to przepływomierz, ale
będzie mógł to sprawdzić dopiero w poniedziałek.


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
----- ----- ---- -- ---- ----- ------
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

do góry

W dniu 2011-04-01 12:20, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze:

> C5, 2.0 HDI, końcówka 2006 roku, przebieg 206kkm (potwierdzony ostatni
> przegląd w citroenie na 179kkm)

Panie, to nie te francuskie co sie psuly, to C5 i to jeszcze w hadeiku!

--
Pozdrawiam,
Maciek

do góry

W dniu 2011-04-01 18:44, krzyniem [Krzysiek Niemkiewicz] pisze:
> U?ytkownik "Jakub Witkowski" napisa?
>
>>> Telepie silnikiem, chleje jak 3.0 V6,. :(
>>> w dniu zakupu pracowa? jak ?yleta,
>>> na dzien dobry wymieni?em rozrz?d
>>
>> ...i zacz?? telepaae w?a?nie po tej wymianie?
>
> Nie, przed. W zasadzie ju? nastepnego dnia po kupieniu mia?em problemy z
> odpaleniem, wiec podejrzewa?em ?wiece ?arowe. Potem by?y objawy takiej
> czkawki przy wchodzeniu na obroty, czyli potrafi? sie zad?awiae przy ruszaniu
> z jedynki albo szarpn?ae przy zmianie na dwójke, generalnie cie?ko nim by?o
> p?ynnie ruszyae. Telepanie na wolnych obrotach raz jest wyczuwalne bardziej,
> raz mniej, a czasami jest ca?kiem ok. Ale na pewno by?o jeszcze przed
> wymian? rozrz?du, bo sam mechanik zwróci? mi na to uwage. Teraz najnowsza
> hipoteza mechanika (ju? innego ni? na pocz?tku) to przep?ywomierz, ale
> bedzie móg? to sprawdziae dopiero w poniedzia?ek.
>

W części wersji jest dodatkowy tłumik drgań - coś a'la koło dwumasowe,
tylko zawarty w rolce alternatora i to się też lubi rozwulkanizować...
Może to to?



--
Wojciech Smagowicz

do góry

W dniu 2011-04-01 19:13, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

> W części wersji jest dodatkowy tłumik drgań - coś a'la koło dwumasowe,
> tylko zawarty w rolce alternatora i to się też lubi rozwulkanizować...
> Może to to?
>
>
>

Powiem mu tak - w golfie 3 było sprzęgło jednokierunkowe w kole pasowym
alternatora, jak się zblokowało to potrafił silnik też w dygotanie wpadać ;)

Jakby padała przepływka to miałby przynajmniej jakieś błędy w
komputerze, więc Krzysiu podejrzewam trop Twojego nowego mechanika na
szukanie po omacku ;)

Pozdrawiam !

do góry

Użytkownik "Czarek Daniluk" napisał

> Jakby padała przepływka to miałby przynajmniej jakieś błędy w komputerze,
> więc Krzysiu podejrzewam trop Twojego nowego mechanika na szukanie po
> omacku ;)

Trochę tak, do czego w sumie uczciwie się przyznał :)
Powiedział, że kończą mu się pomysły, ale też mówił, że przepływomierz jest
elementem, który ciężko jednoznacznie opomiarować i zawyrokować, czy jest w
pełni sprawny. Zobaczymy - to gość, którego też mam z polecenia, sprawdził
już w aucie dużo i wykluczył dużo, więc szkoda by było teraz zabierać, tym
bardziej, że jeśli wymieni przepływomierz i nie przyniesie to spodziewanej
poprawy, to wkłada stary, a ja nic za to nie płacę. Mówi, że skoro się
podjął, to będzie szukał aż znajdzie, a ja zapłacę tylko za faktyczną
usterkę.
Ale jeśli nie da rady - wtedy się do Ciebie odezwę po namiary na innych
speców.


--
Krzysiek Niemkiewicz - inicjały[at]post.pl
----- ----- ---- -- ---- ----- ------
MATKA SIEDZI Z TYŁU - TAK POWIEDZIAŁ!

do góry

W dniu 2011-04-01 20:29, Czarek Daniluk pisze:
> Jakby padała przepływka to miałby przynajmniej jakieś błędy w
> komputerze, więc Krzysiu podejrzewam trop Twojego nowego mechanika na
> szukanie po omacku ;)

3 rodzaj prawdy...
W przypadku tych silników - uszkodzenie przepływomierza nie daje
wyraźnych błędów :( - ani w komputerze (przynajmniej uniwersalnym -
Lexią nie sprawdzałem), ani w postaci kontrolki "check engine" :( -
sprawdziłem na własnym przykładzie - jeżdżąc ze spalonym
przepływomierzem oraz z odłączoną wtyczką....


--
Wojciech Smagowicz

do góry

W dniu 2011-04-01 22:12, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:

> 3 rodzaj prawdy...
> W przypadku tych silników - uszkodzenie przepływomierza nie daje
> wyraźnych błędów :( - ani w komputerze (przynajmniej uniwersalnym -
> Lexią nie sprawdzałem), ani w postaci kontrolki "check engine" :( -
> sprawdziłem na własnym przykładzie - jeżdżąc ze spalonym
> przepływomierzem oraz z odłączoną wtyczką....
>
>
Może Krzysiu sobie odłączy i sprawdzi jakie będą efekty ;)

Pozdrawiam !

do góry

W dniu 2011-04-02 07:27, Czarek Daniluk pisze:
> W dniu 2011-04-01 22:12, Wojciech Smagowicz [ZIWK] pisze:
>
>> 3 rodzaj prawdy...
>> W przypadku tych silników - uszkodzenie przepływomierza nie daje
>> wyraźnych błędów :( - ani w komputerze (przynajmniej uniwersalnym -
>> Lexią nie sprawdzałem), ani w postaci kontrolki "check engine" :( -
>> sprawdziłem na własnym przykładzie - jeżdżąc ze spalonym
>> przepływomierzem oraz z odłączoną wtyczką....
>>
>>
> Może Krzysiu sobie odłączy i sprawdzi jakie będą efekty ;)
>
Testowo można odłączyć i zobaczyć efekty...

--
Wojciech Smagowicz

do góry