-
31. Data: 2010-04-09 12:28:59
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Atlantis" <m...@w...pl> wrote in message
news:hpmovq$j9a$1@atlantis.news.neostrada.pl...
> W dniu 2010-04-08 10:12, Qwinto pisze:
>
>> Etam, od razu do szyby? Można wbudować:
>> http://www.youtube.com/watch?v=rSnIXfoSU6I
>>
>> Powiem, ze nie przepadam za iPhonami (i pokrewnymi urządzeniami), to to
>> rozwianie w samochodzie bardzo mi się nawet podoba :)
>
> Tego typu rozwiązania nie są niczym nowym. Już przeróżne platformy były
> wykorzystywane w podobnym celu. Słynny Aximizer chociażby, albo jeszcze
> słynniejsze CarPC. ;) Chociaż faktycznie iPad ładnie się prezentuje w
> desce rozdzielczej, nie ma tutaj kombinowania z żadnym ustrojstwem w
> bagażniku albo schowku.
Ale to rozwiązanie ładnie podsumował ktoś w komentarzach:
"days to fit and perfect, seconds for some moron to? break in and steal it
... " :-)
Ludzie wyciągają z kieszeni radio za 200zł, a tu masz iPada wartego 15x
tyle.
-
32. Data: 2010-04-09 12:31:24
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Atlantis" <m...@w...pl> wrote in message
news:hpmpus$d8v$2@nemesis.news.neostrada.pl...
> W dniu 2010-04-09 07:08, Pszemol pisze:
>
>> I pomyśleć że dawniej ludzie ciekawsze rzeczy wozili w samochodzie:
>> http://www.darkroastedblend.com/2010/04/car-record-p
layers-other-cool-vintage.html
>
> To coś mówi o stanie ich dróg. ;)
> Bo albo były dużo lepsze niż te, które współcześnie mamy w Polsce, albo
> urządzenie było kompletnie bezużyteczne. No chyba, że jako niszczarka
> płyt winylowych. ;)
Stan dróg + resorowanie. Amerykańskie auta tamtych czasów to
miękkie łajby kołysające się na zakrętach. Zachowanie się takiego
auta na drodze nie miało NIC WSPÓLNEGO z zachowaniem się
na drodze dziś takiej np. Hondy Accord.
Tak czy inaczej chciałbym popytać kogoś z tamtych lat czy uzywało
się tego podczas jazdy czy jak to zauważył Ghost, na auto-piknikach...
-
33. Data: 2010-04-09 12:32:43
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Atlantis" <m...@w...pl> wrote in message
news:hpmpst$d8v$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> W dniu 2010-04-08 21:39, Adam Dybkowski pisze:
>
>> wypuszczenia wersji 3G (z GPSem) będzie już to faktem. Bo obecny iPad w
>> samochodzie jest średnio przydatny. Poserfować nie poserfujesz (chyba że
>> masz obok MiFi), a GPSu brak.
>
> To jest jeden z tych aspektów polityki Apple, który mnie drażni. Ich
> niczym nieuzasadniony minimalizm w kwestiach hardware'u. Nie zabolałoby
> ich, gdyby tak dodali do iPhone'a/iPoda Touch/iPada kilka dodatkowych
> funkcji: host USB, radio FM, slot na kartę pamięci. Tymczasem specjalnie
> zaczynają od najbardziej minimalistycznego urządzenia, a potem powoli w
> kolejnych edycjach dodają kolejne funkcje, w kampanii reklamowej
> krzycząc o "rewolucji". Co z tego, że konkurencja już dawno miała to w
> standardzie? ;)
>
> Oczywiście cel takiego zagrania jest jasny - najwięksi fanboy'e zaraz
> rzucą się do sklepów, żeby wymienić 2G na 3G a potem 3G na 3GS. ;)
Klientela Appla nigdy do jakichś najmądrzejszych nie należała...
Wychował sobie Jobs klienta bardzo dobrze wieloletnią tresurą.
-
34. Data: 2010-04-09 13:28:13
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>>> I pomyśleć że dawniej ludzie ciekawsze rzeczy wozili w samochodzie:
>>> http://www.darkroastedblend.com/2010/04/car-record-p
layers-other-cool-vintage.html
>>
>> To coś mówi o stanie ich dróg. ;)
>> Bo albo były dużo lepsze niż te, które współcześnie mamy w Polsce, albo
>> urządzenie było kompletnie bezużyteczne. No chyba, że jako niszczarka
>> płyt winylowych. ;)
>
> Stan dróg + resorowanie. Amerykańskie auta tamtych czasów to
> miękkie łajby kołysające się na zakrętach. Zachowanie się takiego
> auta na drodze nie miało NIC WSPÓLNEGO z zachowaniem się
> na drodze dziś takiej np. Hondy Accord.
> Tak czy inaczej chciałbym popytać kogoś z tamtych lat czy uzywało
> się tego podczas jazdy czy jak to zauważył Ghost, na auto-piknikach...
Nie żebym ja był z tamtej generacji, ale takich co byli i używali, to
jeszcze pamiętam. Samo urządzenie (podobne) też widziałem na żywo,
choć już wymontowane z samochodu. Dało się tego słuchać w czasie jazdy.
Ale nacisk igły na płyte też był niczego sobie.
Ja pamiętam tylko lampowe radia w amerykańskich samochodach. Takie na
zakres AM, ze strojeniem indukcyjnym i mechaniczną pamięcią programatora
stacji.
--
Jarek
-
35. Data: 2010-04-09 13:40:45
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnhruard.fln.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Nie żebym ja był z tamtej generacji, ale takich co byli i używali, to
> jeszcze pamiętam. Samo urządzenie (podobne) też widziałem na żywo,
> choć już wymontowane z samochodu. Dało się tego słuchać w czasie jazdy.
> Ale nacisk igły na płyte też był niczego sobie.
Nacisk był pewnie większy aby utrzymać ramię w rowku i ramię
pewnie było lżejsze bo jakość przenoszenia basów nie była chyba
aż tak istotna - w końcu to nie sprzęt studyjny a i głośniki małe,
nie do basów :-)
Więc jak ktoś przyhamował ostro to takie lekkie ramię mogło
z rowka nie wyskoczyć łatwo, zwłaszcza jeśli byłoby ułożone
odpowiednio do osi pojazdu...
> Ja pamiętam tylko lampowe radia w amerykańskich samochodach. Takie na
> zakres AM, ze strojeniem indukcyjnym i mechaniczną pamięcią programatora
> stacji.
Miałem takie radio dawno temu kupione na tandecie, z tym że już
było tranzystorowe, ale tą pamięć stacji mechaniczną pamiętam...
Cud techniki :-)
-
36. Data: 2010-04-09 14:25:47
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>> Ale nacisk igły na płyte też był niczego sobie.
>
> Nacisk był pewnie większy aby utrzymać ramię w rowku i ramię
> pewnie było lżejsze bo jakość przenoszenia basów nie była chyba
> aż tak istotna - w końcu to nie sprzęt studyjny a i głośniki małe,
> nie do basów :-)
> Więc jak ktoś przyhamował ostro to takie lekkie ramię mogło
> z rowka nie wyskoczyć łatwo, zwłaszcza jeśli byłoby ułożone
> odpowiednio do osi pojazdu...
Przypomniały mi się jeszcze zabawki-gadżety z tamtych lat. Miałem
taki worek, który się śmiał przeraźliwie i zaraźliwe gdy pociągnęło
się za jakiś sznureczek. Nagranie było na małej plastikowej płycie,
dość szybko się obracającej. Też można było tym śmiejącym się worem
wymachiwać i ustawiać go w dowolnej pozycji, bo nacisk igły był spory.
Tak samo zresztą było w mówiących i płaczących lalkach.
--
Jarek
-
37. Data: 2010-04-09 16:09:25
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
"Jarosław Sokołowski" <j...@l...waw.pl> wrote in message
news:slrnhrue7b.g0u.jaros@falcon.lasek.waw.pl...
> Pan Pszemol napisał:
>
>>> Ale nacisk igły na płyte też był niczego sobie.
>>
>> Nacisk był pewnie większy aby utrzymać ramię w rowku i ramię
>> pewnie było lżejsze bo jakość przenoszenia basów nie była chyba
>> aż tak istotna - w końcu to nie sprzęt studyjny a i głośniki małe,
>> nie do basów :-)
>> Więc jak ktoś przyhamował ostro to takie lekkie ramię mogło
>> z rowka nie wyskoczyć łatwo, zwłaszcza jeśli byłoby ułożone
>> odpowiednio do osi pojazdu...
>
> Przypomniały mi się jeszcze zabawki-gadżety z tamtych lat. Miałem
> taki worek, który się śmiał przeraźliwie i zaraźliwe gdy pociągnęło
> się za jakiś sznureczek. Nagranie było na małej plastikowej płycie,
> dość szybko się obracającej. Też można było tym śmiejącym się worem
> wymachiwać i ustawiać go w dowolnej pozycji, bo nacisk igły był spory.
> Tak samo zresztą było w mówiących i płaczących lalkach.
Normalnie High-Tech. :-)
-
38. Data: 2010-04-09 16:57:13
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pan Pszemol napisał:
>> Przypomniały mi się jeszcze zabawki-gadżety z tamtych lat. Miałem
>> taki worek, który się śmiał przeraźliwie i zaraźliwe gdy pociągnęło
>> się za jakiś sznureczek. Nagranie było na małej plastikowej płycie,
>> dość szybko się obracającej. Też można było tym śmiejącym się worem
>> wymachiwać i ustawiać go w dowolnej pozycji, bo nacisk igły był spory.
>> Tak samo zresztą było w mówiących i płaczących lalkach.
>
> Normalnie High-Tech. :-)
Sondy kosmiczne Voyager 1 i 2, jedyne które opuściły Układ Słoneczny,
mają na pokładach płyty z nagraniami dźwięków Ziemi i z przesłaniem
dla obcych cywilizacji. Płyta, to zwyczajny dwunastocalowy longlpay,
tyle że nie winylowy, a z pozłacanej miedzi. Poniekąd słusznie, bo
jak nagranie szczęśliwie trafi w ręc^Wmacki jakiegoś ufoka, to ten
nie będzie musiał kombinować z wyszukanymi kosmicznymi technologiami,
wystrczy mu zwykły stary gramofon ze strychu.
--
Jarek
-
39. Data: 2010-04-09 17:17:21
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: Atlantis <m...@w...pl>
W dniu 2010-04-09 12:01, Mario pisze:
> No ale jeśli dzięki Apple flash zostanie wyparty przez HTML5 to reklamy
> też będą na siłę wpychały video przy pomocy tego protokołu. Tak czy
> inaczej procek będzie musiał te strumienie obsłużyć albo trzeba będzie
> włączać adbloka.
No ale co to zmienia? Myślisz, że jest realne, aby taka zawartość
została uciągnięta przez urządzenie tego typu? Dodaj więcej flasha, a
Pentium III zamuli. Mój ThinkPad T23 dla przykładu zaczyna się dławić
przy odtwarzaniu filmów YT na pełnym ekranie.
Małe urządzenie na ARM ma ograniczone możliwości. I tak powinniśmy być
pod wrażeniem, że tyle to potrafi. Jeszcze parę lat temu "mobilny
internet" oznaczał tekst + parę obrazków na krzyż. A teraz jeden z
drugim biadoli, że flasha nie ma. :)
-
40. Data: 2010-04-09 18:46:42
Temat: Re: iPad to tylko przerosniety iPod touch
Od: "Ghost" <g...@e...pl>
Użytkownik "Pszemol" <P...@P...com> napisał w wiadomości
news:hpmkp6.7ks.0@poczta.onet.pl...
> "Ghost" <g...@e...pl> wrote in message
>> Nie tyle bogatszych co zorientowanych konsumpcjonistycznie - ktos musi
>> napedziac gospodarke, tymi ktosiami sa miedzy innymi gadzeciarze
>> zasmiecajacy swoje domostwa rzeczami mniej i jeszcze mniej potrzebnymi.
>
> Ja twierdzę że chodzi tu o cenę tego produktu do przeciętnych zarobków.
Ja twierdze, ze wsrod tych ktorych stac, trzeba jeszcze wybrac egzemplarze z
pierdolcem i dopiero mamy klientele.
> Dla Polaków jest to wciąż towar importowany z importowaną ceną, która
> nie przystoi do zarobków...
Paczpan, to chyba ja i moi znajomi nie sa Polakami.
> Nim kieruje chęć szpanu - bycia pierwszym w grupie kto posiada nową
> zabawkę.
Daje glowe, ze wiekszosc gadzeciarzy sie wypstrukuje co miesiac ze
wszystkiego.
>> Nie mam kredytu na dom, ani na samochod, ani na nic innego - wiec mnie
>> stac. Stawiam teze, ze wielu z tych zyjacych w bogatszych krajach wcale
>> nie jest stac na te rozne formy szpanu
>
> A co tu ma do rzeczy kredyt na dom?
To, ze de facto zyjesz na kredyt, a w ten sposob "stac Cie" na wszystko. Ale
tak naprawde tylko na pierdoly.
>>> Nie jest to produkt dla ciułaczy
>>
>> No ciulacze (w sensie - ludzie oszczedniejssi, ktorych te pierdoly nie
>> zniewalaja) akurat tu wygrywaja calkiem sporo.
>
> Ale co to ma do rzeczy w omawianym temacie kto "wygrywa"?
> I według jakich "uniwersalnych" kryteriów Ty oceniasz ich zwycięstwo?
Finansowych - dosc uniwersalne sa.