-
11. Data: 2012-02-13 17:59:53
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: ToMasz <twitek4@.gazeta.pl>
W dniu 12.02.2012 16:55, Rafal Lukawski pisze:
> On 2012-02-12 15:50, ToMasz wrote:
>>> rozwiazania sa rozne, niektore kosmicznie szybkie,
>>> ale zawsze ma to zwiazek z cena np:
>>>
>>> http://www.fusionio.com/platforms/iodrive-octal/
>>>
>>> wersja 5TB za 83994 dolarow
>> to w takim razie podepnę się z moim pytaniem do praktyków. jaki dysk ssd
>> o pojemności nie niższej niż 16gb, warto kupić aby był wyraźnie szybszy
>> i miał krótsze czasy dostępu, niż przeciętny laptopowy 7200? Na dysku ma
>> być system i podstawowe programy.
>
> wybor jest spory, pracowalem na OCZ Vertex2, teraz w lapku mam OCZ
> Agility 3 120GB, nie ma zupelnie porownania do wczesniejszego HDD
> (Seagate 7200 2.5" 500GB)
>
http://allegro.pl/dysk-80gb-ocz-revodrive-ssd-pcie-5
40-450mb-s-70k-i2106870631.html
takie coś watro kupić? czy sata rzeczywiście jest "wąskim gardłem"?
-
12. Data: 2012-02-13 18:51:26
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Rafal Lukawski" jh8nd2$d6k$...@u...news.interia.pl
> Agility 3 120GB, nie ma zupelnie porownania do wczesniejszego HDD (Seagate 7200
2.5" 500GB)
Nie ma -- budzenie systemu chociażby:
Momentus niecałe 3 sekundy
SSD 2 sekundy
Półtora raza dłużej na mechanicznym!
A czas to pieniądz!!!
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
13. Data: 2012-02-13 19:16:57
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Rafal Lukawski" jh883d$jlu$...@u...news.interia.pl
>> http://www.samsung.com/global/business/semiconductor
/products/flash/Products_NANDFlash.html
> Jest tu jedna mozliwosc, ktore nie mozna zastosowac w ramach jednego dysku HDD.
Otoz w ramach ukladow krzemowych mozna stosowac
> rozne triki przyspieszajace dzialanie np. zrownoleglanie odczytu/zapiusu
(marketingowcy nazywaja to raid w ssd), co znacznie
> przyspiesza transfer.
W mechanicznym można by połączyć dwa talerze -- na jednym sam nośnik,
na drugim same głowice. Na dodatek te talerze wirowałyby w przeciwnych
kierunkach -- jak w wielu modelach helikopterów, aby suma momentów
pędu wychodziła na zero. Czas dostępu do informacji byłby w dyskach
mechanicznych taki sam jaki jest w niemechanicznych, zaś transfer
ograniczałby interfejs. Jeno cena takiego dysku byłaby wysoka,
ale czy dżentelmeni rozmawiają o pieniądzach?
IMO ktoś musi płacić za rozwijanie technologii SSD -- i ja
nie chcę, aby płacili użytkownicy HDD. ;)
-=-
IMO przyszłość nie należy do ,,dysków'' SSD, ale do kart pamięci.
Po co komu komputer z przyspawanym do niego dyskiem? Nie lepszym
rozwiązaniem jest komputer z masą szybkich kart pamięci? Coś jak
dawny PeCet uruchamiany z dyskietki. Na dodatek takie coś mogłoby
mieć wiele slotów na karty -- mikroSD nie zabiera wiele miejsca. :)
Ja mam stale wciśniętą SD w slot notebooka. W razie czego mogę
z niej odpalić (w DOSie) komputer i pogrzebać się w partycjach.
Ma tylko 2 GB, ale to 100 razy za dużo niż potrzebuję. Można na
takiej karcie umieścić cały system typu Linuks -- problemem jest
oczywiście pojemność, szybkość i cena.
-=-
Unifikacja komputerów i modyfikacja ;) systemów operacyjnych mogłaby
doprowadzić do tego, że zamiast targania całego komputera, nosilibyśmy
ze sobą tylko karty malutkie (może nawet zawarte w kartach płatniczych)
pamięci, które po włożeniu do ,,uniwersalnego'' komputera dawałyby nam
nasze zwyczajne środowisko. Rzecz jasna takie rozwiązanie nie pasuje
tym osobom, które strzegą swych tajemnic jak oka głowie cyklopa. ;)
-=-
Ja jestem zwolennikiem miniaturyzacji i unifikacji nośników pamięci.
Energochłonność także jest dla mnie istotna. Natomiast nie widzę
potrzeby podniecania się szybkościami rzędu 600 MB/s i niemal
zerowym ;) czasem dostępu, gdyż i tak najwolniejszym elementem
komputera jest zazwyczaj to, co szuka szybkości poza sobą. :)
Wielu ludzi (stawiam na to, że większość użytkowników komputerowych)
używa komputera do zadań, które nie wymagają ani szybkich procesorów,
ani szybkich transferow. Na tej grupie ta większość nie udziela się,
dlatego można uznać, że pisze głupoty. Tej większości nie potrzeba
nadszybkich komputerów i zajebiście (żeby być na topie w słownictwie)
szybkich nośników -- ta większość woli tablety, smartfony i inne
małe, ale wielofunkcyjne urządzenia. No -- i te urządzenia są drogie
w zestawieniu ze swymi możliwościami.
-=-
IMO 2.5calowy ,,dysk'' typu SSD nie ma przed sobą przyszłości.
Zastąpią go karty pamięci. W dużych komputerach nie ma sensu
wprowadzanie SSD, zaś w malutkich liczy się masa i wielkość.
HDD 2.5calowy jest mały w zestawieniu z blaszakiem, a nawet
nieduży w notebooku, ale już netbooki są za małe dla tego
czegoś, nie mówiąc o ultrabookach, tabletach, komórkach,
smartfonach, nawigacjach satelitarnych itp. urządzeniach
z powodzeniem zastępujących dotychczasowego PeCeta.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
14. Data: 2012-02-13 19:19:01
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: Rafal Lukawski <r...@l...pl>
On 2012-02-13 19:51, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> "Rafal Lukawski" jh8nd2$d6k$...@u...news.interia.pl
>
>> Agility 3 120GB, nie ma zupelnie porownania do wczesniejszego HDD
>> (Seagate 7200 2.5" 500GB)
>
> Nie ma -- budzenie systemu chociażby:
>
> Momentus niecałe 3 sekundy
> SSD 2 sekundy
>
> Półtora raza dłużej na mechanicznym!
> A czas to pieniądz!!!
>
Rozsądek podpowiada, że czasy 2-3 s na budzenie systemu (operacja
praktycznie nie korzysta z napedu) oraz nature zjawiska, nie jest tym co
wykonuje sie non-stop w czasie pracy przy komputerze. Dotyczy
przecietnego czlowieka, który komputer wykorzystuje a nie daje się
wykorzystywac.
ja tam widze kilkukrotna roznice przy wczytywaniu, a szczegolnie
zapisywaniu (z 50x) kilkunasto MB arkusza excela.
-
15. Data: 2012-02-13 19:27:49
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: Rafal Lukawski <r...@l...pl>
>
> IMO 2.5calowy ,,dysk'' typu SSD nie ma przed sobą przyszłości.
> Zastąpią go karty pamięci. W dużych komputerach nie ma sensu
> wprowadzanie SSD, zaś w malutkich liczy się masa i wielkość.
> HDD 2.5calowy jest mały w zestawieniu z blaszakiem, a nawet
> nieduży w notebooku, ale już netbooki są za małe dla tego
> czegoś, nie mówiąc o ultrabookach, tabletach, komórkach,
> smartfonach, nawigacjach satelitarnych itp. urządzeniach
> z powodzeniem zastępujących dotychczasowego PeCeta.
>
o napędach 1.8" lub miniPCIe nie slyszal?
IMHO mi przeszkadza transfer USB2.0, wiec z transferem dot. tanich kart
pamieci bedzie podobnie. bo to nie stricte sam fakt umieszczenia w nich
flash memory czyni to urządzenie szybkie. hint: peny
-
16. Data: 2012-02-13 19:35:24
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: Rafal Lukawski <r...@l...pl>
>> wybor jest spory, pracowalem na OCZ Vertex2, teraz w lapku mam OCZ
>> Agility 3 120GB, nie ma zupelnie porownania do wczesniejszego HDD
>> (Seagate 7200 2.5" 500GB)
>>
>
> http://allegro.pl/dysk-80gb-ocz-revodrive-ssd-pcie-5
40-450mb-s-70k-i2106870631.html
>
>
> takie coś watro kupić? czy sata rzeczywiście jest "wąskim gardłem"?
1. to jakis bardzo stary revo, ktory parametry ma jak troche ponad
przecietny naped. Generalnie idea revodrive w OCZ, to zaoferowac cos
pare razy lepsze niz porownywalne napedy SATA - sprawdz aktualne revo
drive na stronie OCZ (transfery>1GB/s, iops>200tys)
2. max. szybkosci maja sie nijak do srednich, a na te poki co w
zupelnosci wystarcza sata 3Gb/s. Ew. sredni zysk bedzie na poziomie 2-3%
(jezeli nie masz SATA 6Gb/s na plycie)
3. Ja bym jednak wybral zwykly dysk 2.5" SATA i zamocowal go albo w PC
albo w notebooku. wygodniejsze (j/w - zawsze mozna przelozyc do innego
urzadzenia
-
17. Data: 2012-02-13 19:52:38
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Rafal Lukawski" jhbo7k$nvc$...@u...news.interia.pl
>> IMO 2.5calowy ,,dysk'' typu SSD nie ma przed sobą przyszłości.
>> Zastąpią go karty pamięci. W dużych komputerach nie ma sensu
>> wprowadzanie SSD, zaś w malutkich liczy się masa i wielkość.
>> HDD 2.5calowy jest mały w zestawieniu z blaszakiem, a nawet
>> nieduży w notebooku, ale już netbooki są za małe dla tego
>> czegoś, nie mówiąc o ultrabookach, tabletach, komórkach,
>> smartfonach, nawigacjach satelitarnych itp. urządzeniach
>> z powodzeniem zastępujących dotychczasowego PeCeta.
> o napędach 1.8" lub miniPCIe nie slyszal?
Nie -- ale czytałem.
> IMHO mi przeszkadza transfer USB2.0, wiec z transferem dot. tanich kart pamieci
bedzie podobnie. bo to nie stricte sam fakt
> umieszczenia w nich flash memory czyni to urządzenie szybkie. hint: peny
Od dawna jest już USB3. Ja jednak wolałbym, aby USB3 ustąpiło miejsca
energetyzującemu SATAnizmowi. Jak zwykle mądry (SATA) ustąpi głupiemu
(USB) i będzi źle...
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
18. Data: 2012-02-13 19:58:41
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: "Eneuel Leszek Ciszewski" <p...@c...fontem.lucida.console>
"Rafal Lukawski" jhbnn4$n3q$...@u...news.interia.pl
> Rozsądek podpowiada, że czasy 2-3 s na budzenie systemu (operacja praktycznie nie
korzysta z napedu) oraz nature zjawiska, nie
> jest tym co wykonuje sie non-stop w czasie pracy przy komputerze. Dotyczy
przecietnego czlowieka, który komputer wykorzystuje a
> nie daje się wykorzystywac.
> ja tam widze kilkukrotna roznice przy wczytywaniu, a szczegolnie zapisywaniu (z
50x) kilkunasto MB arkusza excela.
Zastanów się nad tym, jakie oszczędności w czasie przynosi Ci zamiana
HDD na SSD, przelicz to na złotówki (lub dolary bądź ruble) i zastanów
się nad tym, ile czasu trzeba pracować na tę zamianę. Do zysków w czasie
dolicz straty związane z zamianą HDD na SSD (sam nie podmieni się) oraz
czas tracony na rozmyślania o przewadze SSD nad HDD.
IMO bogaty od razu kupi komputer z SSD, zaś biedny nie zarobi na spodziewane zyski.
--
.`'.-. ._. .-.
.'O`-' ., ; o.' eneuel@@gmail.com '.O_'
`-:`-'.'. '`\.'`.' ~'~'~'~'~'~'~'~'~ o.`.,
o'\:/.d`|'.;. p \ ;'. . ;,,. ; . ,.. ; ;. . .;\|/....
-
19. Data: 2012-02-13 20:01:43
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: Rafal Lukawski <r...@l...pl>
On 2012-02-13 20:58, Eneuel Leszek Ciszewski wrote:
>
> "Rafal Lukawski" jhbnn4$n3q$...@u...news.interia.pl
>
>> Rozsądek podpowiada, że czasy 2-3 s na budzenie systemu (operacja
>> praktycznie nie korzysta z napedu) oraz nature zjawiska, nie jest tym
>> co wykonuje sie non-stop w czasie pracy przy komputerze. Dotyczy
>> przecietnego czlowieka, który komputer wykorzystuje a nie daje się
>> wykorzystywac.
>
>> ja tam widze kilkukrotna roznice przy wczytywaniu, a szczegolnie
>> zapisywaniu (z 50x) kilkunasto MB arkusza excela.
>
> Zastanów się nad tym, jakie oszczędności w czasie przynosi Ci zamiana
> HDD na SSD, przelicz to na złotówki (lub dolary bądź ruble) i zastanów
> się nad tym, ile czasu trzeba pracować na tę zamianę. Do zysków w czasie
> dolicz straty związane z zamianą HDD na SSD (sam nie podmieni się) oraz
> czas tracony na rozmyślania o przewadze SSD nad HDD.
Wiesz, na SSD mozna zarobic w jeden dzien, a kazdy kolejny dzien, ktory
nie wk*wia 'mielacym' komputerem, to dzien, w ktorym nie wyrosnie
kolejny siwy wlos, a praca bez nerwow bedzie z 2x wydajniejsza. IMHO
warto. ale zdaje sobie sprawe, ze kazda praca jest inna ;)
>
> IMO bogaty od razu kupi komputer z SSD, zaś biedny nie zarobi na
> spodziewane zyski.
zalezy jaki kontrakt podpiszesz ;)
>
-
20. Data: 2012-02-13 20:08:56
Temat: Re: [hrdw] dlaczego dyski ssd nie sa szybsze od mechanizcnych
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Rafal Lukawski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:jhbq76$quu$...@u...news.interia.pl...
> Wiesz, na SSD mozna zarobic w jeden dzien, a kazdy kolejny dzien, ktory nie
> wk*wia 'mielacym' komputerem, to dzien, w ktorym nie wyrosnie kolejny siwy
> wlos, a praca bez nerwow bedzie z 2x wydajniejsza. IMHO warto. ale zdaje sobie
> sprawe, ze kazda praca jest inna ;)
Gdzie płacą po 600-700 zł na dzień? Chętnie zarabiałbym połowę (dziennie).
Mi nie przeszkadza "mielenie" dyskiem. Rano włączam komputer i wykonuję poranną
toaletę. Gdy wracam system na mnie czeka. Dodatkowo SSD zatyka się przy
zaszyfrowanej partycji. W pracy mam zdalny pulpit, więc też nie skorzystam na
SSD.