eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowafotografia bezplatnaRe: fotografia bezplatna
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl>
    Newsgroups: pl.rec.foto.cyfrowa
    Subject: Re: fotografia bezplatna
    Date: Fri, 18 Jun 2010 00:35:50 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 205
    Message-ID: <hve7uk$v0b$1@news.onet.pl>
    References: <s...@d...media-lab.com.pl>
    <hui7nn$ea4$1@news.onet.pl>
    <d...@k...googlegroups.com>
    <hujfl4$pv4$1@inews.gazeta.pl> <humdui$plh$1@news.onet.pl>
    <hva3m5$gb3$1@inews.gazeta.pl> <hva9u3$a1o$1@inews.gazeta.pl>
    <hvab5h$emn$1@inews.gazeta.pl> <hvall4$1jn$1@news.onet.pl>
    <hvao2c$1t3$1@inews.gazeta.pl> <hvbc5g$1j0$1@news.onet.pl>
    <hvd0ea$mm1$1@inews.gazeta.pl> <hvdir5$1g4$1@news.onet.pl>
    <hve4gf$4o2$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: staticline12607.toya.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1276814100 31755 85.89.170.68 (17 Jun 2010 22:35:00 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 17 Jun 2010 22:35:00 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.2001
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.2001
    X-Antivirus: avast! (VPS 100617-1, 2010-06-17), Outbound message
    X-Antivirus-Status: Clean
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.foto.cyfrowa:858942
    [ ukryj nagłówki ]

    "de Fresz" <d...@N...pl> napisał:

    >[...]
    > >>> Za kilkanaście zł raczej nie, ale gdy ktoś będzie chciał kupić zdjecia
    z ich
    > >>> portfolio - skaklkuluja zapewne znacznie taniej niz zawodowiec który
    by
    > >>> musiał wykonać takie zdjęcie na zamówienie.
    > >>
    > >> Zawodowiec z własną bazą fot też może mieć takie już zrobione. Ale w
    > >> takim konkretnie przypadku granica jest niezwykle płynna.
    > >
    > > Może mieć - ale musi nieco inaczej kalkulować - gdyż musi się z
    fotografii
    > > utrzymać.
    >
    > Owszem, ale często:
    > - łatwiej do niego dotrzeć
    > - łatwiej z nim rozmawiać o konkretach (warunki umowy, sposób
    > dostarczenia materiałów itp).
    >
    Z tym się zgadzam.

    >
    > >> Nie zapominajmy o sztokach. A te ostatnie znacznie łatwiej znaleźć, niż
    > >> takiego świetnie wyposażonego w sprzęt i wiedzę amatora.
    > >>
    > > Znaczna część tych zdjęć na sztokach pochodzi też od amatorów.
    >
    > Z tą "znaczną" bym nie przesadzał, zwłaszcza jeśli mowa o zdjęciach
    > naprawdę dobrych.

    Cóż - znów ciężko będzie dotzreć do miarodajnych danych. Znam amatoró
    wstawiajacych zdjęcia w duzej ilości na stocki, ale sprawdzić jakie
    dokładnie są proporcje zdjeć amatoró do zawodowców będzie bardzo trudno.

    > A Sztoki i tak fotki dla odbiorców wyceniają po
    > swojemu (i po swojemu płacą dostarczającym).
    >
    Owszem.

    >[...]
    > >> Myślisz że "zdolny amator" byłby w stanie zorganizować sesję plenerową
    > >> - znaleźć lokalizację, wyczekać pogodę, zorganizować transport,
    > >> wizażystkę (tak, do takich szmacianych ciuchów też się ją bierze),
    > >> makeupistkę, rekwizyty, przenośne oświetlenie? Ot tak, na zawołanie?
    > >
    > > Zdolny amator poszukałby pasującego zdjecia w swoim portfolio - i są
    duze
    > > szanse, że by cos odpowiedniego znalazł - bez zatrudniania wizażystki:-)
    >
    > Akurat w takim konkretnym układzie, zakładając że brief obejmował
    > zwyczajnie ubraną rodzinę 2+2 przy ognisku z kiełbaskami nad ogniskiem
    > na tle lasu? Mniejsza z tym, faktem jest że poszukiwanie takich zdjęć
    > zaczyna się w sztokach, dopiero jeśli tam nie uda się znaleźć, myśli
    > się o sesji.
    >
    Mam wrazenie, że całkiem sporo osób ma takie zdjecia jako pamiątkę z
    wakacji. Większym problemem może być uzyskanie zgody modeli - nie każdy
    chciałby widzieć swoją twarz w reklamach.

    >
    > >> Śmiem wątpić. Pomijając już, że to najpewniej ze sztoka. Pakszoty?
    > >> Bardzo się mylisz. One może wyglądają trywialnie, ale raz że w
    > >> oryginale są znacznie większe, dwa że to na poły rzeźba w Szopie.
    > >>
    > > Ale... co kogo obchodzi jakie były w oryginale? Czy do wydrukowania
    znaczka
    > > pocztowego trzba oryginału zdjecia w rozdzielczości na plakat?
    >
    > Ech, z całym szacunkiem Marku, tym tekstem właśnie udowadniasz dlaczego
    > nikt (niech będzie: prawie nikt) z amatorami nawet nie gada o takich
    > robotach. To są pakszoty firmowych produktów, czas życia takich zdjęć
    > jest długi, czasem ładnych parę lat, muszą być przygotowane "na
    > wszystko" - od takich mikrych reklamek, po plakaty. A4@300 ppi, to jest
    > standard. Tak więc jednak raczej kogoś (np. klienta) obchodzi jakie są
    > w oryginale.
    >
    Cóż- jak ktoś potrzebuje do wydruku metr na półtora to trochę inna rozmowa.
    wtedy faktycznie grono amatoró mogących stawać w szranki mocno się
    przerzedza. Ale - czy często firmie bedzie sie opłacało przepłacać za
    zdjęcie wdo wydruku wielkoformatowego? Jakoś reklam wgazetach widzę
    znacznie więcej niż plakatów, również w katalogach na jedno zdjęcie A4
    przypada zwykle kilka lub kilkanaście o rozmiarach pocztówki lub mniejszych.
    >
    > >>> Str. 6 - Getinbank - tak samo.
    > >>
    > >> A to już jest prawdopodobnie cukierkowa fotka ze sztoka. Nie jakaś
    > >> specjalnie trudna, ale i tu mam poważne wątpliwości czy zwykły (nawet i
    > >> uzdolniony) amator ogarnął logistykę. Pakszot - niby prosty, ale front
    > >> wygląda na mocno refleksyjny, czego może przy tej wielkości nie widać,
    > >> ale takich zdjęć nie robi się najczęściej tylko pod tak mikry format.
    > >>
    > > Front prawdopodobnie refleksyjny - takie błyszczące, przydymiane plexi
    i...
    > > co z tego? Co za problem postawić ten odtwarzacz do sesji na jakimś
    kawałku
    > > czarnej matowej tkaniny albo tektury pomalowanej czarną matową farbą
    tak,
    > > aby obiektyw widział odbicie w przedniej ściance matowej czerni?
    Przecież i
    > > tak motyw zostal z tła wycięty podczas obrabiania zdjęcia w komputerze.
    A
    > > nie jestem pewien, czy nawet takie działania były konieczne - bardzo
    > > możliwe, że filtr polaryzacyjny na obiektywie plus drobne poprawki w
    > > programie graficznym załatwiły temat refleksów.
    >
    > Na pocieszenie Ci powiem, że takich zdjęć często dotyczy uwaga jak
    > wyżej - przy większych promocjach takie fotki wyciąga się od
    > przedstawicieli producentów, w końcu ten bank pareset tych sprzętów
    > kupił, żeby je "rozdać". Filtr polaryzacyjny raczej się nie sprawdzi,
    > bo zostawi smugi. Tu i tak było pójście na łatwiznę z oświetleniem od
    > tyłu. I wierz mi, jakbyś ustawił to w studiu, wyszło by jeszcze parę
    > "duperelek" do ogarnięcia. O ile byś wiedział na co zwracać uwagę w
    > trakcie sesji, a nie po fakcie, porównując do czegoś, co zrobił ktoś z
    > doświadczeniem.
    >
    >
    > > Zaś co do wielkości - jeśli klientowi potrzebny wydruk ok. 7x11cm to
    jakie
    > > są powody, aby robic zdjęcie w rozdzielczości pod plakat?
    >
    > Bo jutro może być ta fota potrzebna na plakat. Zdjęcia w większości
    > przypadków obrabia się w natywnej rozdzielczości (poza jakimiś
    > skrajnymi fakapami czasowymi/jakościowymi). Znów - coś, o czym trzeba
    > wiedzieć.
    >
    Cóż - a czy nie prościej będzie w razie pojwienia się potzreby plakatu
    zrobić do niego nowe zdjecie? Bo w sumie sądzać po ilości zdjeć na plakatach
    wydaje się, ze prawdopodobieństwo aby zdjećie zamawiane do ogłoszenia do
    gazety pojwiło się potem na plakacie jest raczej jednocyfrowe...

    >
    > > Jestem zdania, ze
    > > amator by sobie ze zdjęciem do takiej reklamy spokojnie poradził - nawet
    > > taki uboższy którego nie stać na lustrzankę cyfrową.
    >
    > I nagle byłoby go stać na światła studyjne albo ze 2-3 lampki wyzwalane
    > radiowo? Czy polecisz jakąś prowizorkę i "się poprawi w komputerze"?
    > Rozumiesz już dlaczego się szuka jednak zawodowców, którzy w konkretnej
    > robocie mają doświadczenie?
    >
    Prowizorki często mają całkiem długi i szczęśliwy żywot. A co do poprawiania
    prowizorek w komputerze to dużo tu zależy od docelowego formatu zdjęcia.
    Jeśli ma byc niewielki - retusz w komputerze jest dużo łatwiejszy.
    >
    > >> Pominąłeś Żywca na stronie 7. Niby zwykła szklanczka piwa, a sesja
    > >> kosztowała naście kilozł, plus jeszcze kilka k za obróbkę. A taka
    > >> prościzna z pozoru, szklanka z piwem...
    > >>
    > > Za coś takiego??? Za szklaneczkę o wysokości 7cm na wydruku???
    >
    > Nie, za szklaneczkę która jest w rozdzielczości na siatki
    > wielkoformatowe. Ta konkretna coś w okolicach B2+.
    >
    Jeśli B2+ to faktyucznie ranga problemu jest dużo wyższa. Ale znów - sens
    robienia do reklamy o powierzchni kilku znaczków pocztowych zdjecia w
    rozdzielczości pozwalajacej na dobry wydruk B2+ jest dla mnie co najmniej
    dyskusyjny. Wyjątkiem są (jak sądzę rzadkie) sytuacje, gdy zamawiajacy od
    razu wie, że będzie chciał z zamawiaanego zdjecia robić wielkie wydruki.

    >
    > > Przecież te bryzgi wody ewidentnie w Photoshopie dodawane.
    >
    > A najpierw ktoś je musiał sfotografować tak, aby w Szopie dało się coś
    > z tym zrobić. Banał, nie?
    >
    A mało to takich bryzgów na stockach?

    >
    > > Pewnie, że w szklance łątwo
    > > się odbicia robią, ale bez przesady - prosty namiot bezcieniowy
    >
    > No więc wyobraź sobie że takich zdjęć nie robi się w namiocie
    > bezcieniowym. A takie to prostackie się wydawało...
    >
    To, ze Ty i pewnie jeszcze wielu innych nie robi w namiocie bezcieniowym nie
    ozancza, ze w namiocie bezcieniowym nie da sie uzyskać dobrych rezultatów.

    >
    > >>> 21 strona - LenVitol - prosty packshot.
    > >>
    > >> Nie taki prosty, bo błyszczący.
    > >>
    > > Wkładasz butelkę na parę minut do zamrażalnika, wyjmujesz, zaparowuje i
    > > przez kilka minut masz bardzo łądnie zmatowiony motyw. Fakt, nie mozna
    > > czekać za długo - bo krople zrobią sie zbyt duże i będzie je widać. Czy
    to
    > > naprawdę takie trudne?
    >
    > Spróbuj, sam się przekonaj. Przy takich pakszotach, jeśli nie ma się
    > wyrobionego warsztatu, nawet przy dostępie do nieźle wyposażonego
    > studia jest zabawy na parę godzin, jeśli już samo zdjęcie ma być na
    > poziomie. Wiem, bo to robiłem. A teraz odejmijmy od tego równania
    > dobrze wyposażone studio (bo amator najczęściej takim nie dysponuje).
    >
    W wolnej chwili spróbuję - ale uprzedzam, że zanim ta chwila nadejdzie sporo
    wody w Wiśle uplynie. Tylko nie każ mi w tych próbach zrobić zdjęcia B2+ bo
    to zupełnie inna ranga problemu.


    --
    Pozdrawiam!
    Marek Wyszomirski (w...@t...net.pl)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: