eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.foto.cyfrowafotografia bezplatnaRe: fotografia bezplatna
  • Data: 2010-06-17 11:20:42
    Temat: Re: fotografia bezplatna
    Od: de Fresz <d...@n...o2.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 2010-06-16 22:29:21 +0200, "Marek Wyszomirski" <w...@t...net.pl> said:

    >>> Nie znam rynku fotografii reklamowej, ale zapewniam Cię, ze wśród
    >>> fotografujacych pzryrodę zdarzają sie amatorzy z obiektywami takiej
    > klasy. I
    >>> wiedzę często mają taką, ze zawodowiec by się nie powstydził.
    >>
    >> Ależ w zupełności się z tym zgadzam. I od zawodowców tacy różnią się
    >> wtedy tym, że fotografia nie jest ich źródłem utrzymania. Tylko
    >> zastanów się ilu takich jest i czy zgodzą się sprzedawać fotki za
    >> kilkanaście złotych?
    >>
    > Za kilkanaście zł raczej nie, ale gdy ktoś będzie chciał kupić zdjecia z ich
    > portfolio - skaklkuluja zapewne znacznie taniej niz zawodowiec który by
    > musiał wykonać takie zdjęcie na zamówienie.

    Zawodowiec z własną bazą fot też może mieć takie już zrobione. Ale w
    takim konkretnie przypadku granica jest niezwykle płynna.
    Nie zapominajmy o sztokach. A te ostatnie znacznie łatwiej znaleźć, niż
    takiego świetnie wyposażonego w sprzęt i wiedzę amatora.


    >> Wbrew pozorom nie. Jeśli pokażesz takim tą samą fotkę jako swoje
    >> zdjęcie, to będą piać z zachwytu, jak im pokażesz to jako zdjęcie z
    >> reklamy, to będzie im coś nie pasować. Niestety, czasem się zdarza że
    >> marketoid jest bardziej ograniczony od zwykłych konsumentów i takie
    >> pasztety da się znaleźć.
    >>
    > I ja ich widzę bardzo dużo... Ale w odróżnieniu od Ciebie mam wrażenie, że
    > ogromnej większosći klientów to zwisa - jak napisął Janek zdjecie ma być
    > ładne i kolorowe - poprawne technicznie już być nie musi.

    Tak trochę się chyba zagalopolowaliśmy w generalizowaniu. Pamiętajmy,
    że wśród zawodowców też są miernoty, jak w każdej branży. I może gdyby
    postawić takiego naprzeciw zdolnego amatora, to wynik porównania
    jakościowego wypadł by zupełnie inaczej, niż ogólna zasada. Czy
    ogromnej większości klientów jakość zwisa? Nie do końca. Oni po prostu
    najczęściej mają mało czasu i ograniczony budżet (gdzie np. z roku na
    rok kwota jest stała, a pozycji przybywa) - więc wybierają takich
    podwykonawców, którzy a) się wyrobią, b) zrobią to za znośną cenę, ale
    znów, to nie jest szukanie oszczędności pokroju 1/100, tylko może
    połowa.


    >> Tylko mało którą normalną firmę zlecającą tego typu robotę stać na
    >> takie ryzyko.
    >
    > To... chyba mało u nas normalnych firm:-)

    Eeeee, bez przesady, nie aż tak mało ;-) Choć ta "normalność" też jest
    ekhm... swoista ;-)


    >> Otwórz jakąś gazetę, magazyn, zajrzyj do skrzynki, pozerkaj po stronach
    >> firmowych i się przekonaj. W znakomitej większości przypadków to
    >> naprawdę widać.
    >> [...]
    >
    > Ano właśnie na podstawie zapamiętanych reklam jestem odmiennego zdania -
    > widzę również w reklamach zalew efektownej tandety. Zresztą... daleko nie
    > szukajac - leży przede mną Gazeta Telewizyjna (dodatek do Wyborczej z
    > 11.06). Zaglądam do reklam i- na str. 3 - Carex - dwa zdjęcia - oba
    > uzdolniony amator zrobiłby bez problemu

    Myślisz że "zdolny amator" byłby w stanie zorganizować sesję plenerową
    - znaleźć lokalizację, wyczekać pogodę, zorganizować transport,
    wizażystkę (tak, do takich szmacianych ciuchów też się ją bierze),
    makeupistkę, rekwizyty, przenośne oświetlenie? Ot tak, na zawołanie?
    Śmiem wątpić. Pomijając już, że to najpewniej ze sztoka. Pakszoty?
    Bardzo się mylisz. One może wyglądają trywialnie, ale raz że w
    oryginale są znacznie większe, dwa że to na poły rzeźba w Szopie.


    > . Nastepna reklama - str. 5 -
    > Lipton - znów mie widze na zdjęciu niczego pzrekraczającego możliwości
    > amatora.

    To jest właśnie przykład sesji po taniości i mizernej obróbki. Choć
    możliwe że za bardzo nie było czego obrabiać, bo materiał wejściowy był
    żałosny. Niestety, nawet poważnym koncernom z różnych przyczyn zdarza
    się takie gnioty wypuszczać. Ale to odrazu widać, że to kupa, nie
    trzeba być specjalnie wyrobionym.


    > Str. 6 - Getinbank - tak samo.

    A to już jest prawdopodobnie cukierkowa fotka ze sztoka. Nie jakaś
    specjalnie trudna, ale i tu mam poważne wątpliwości czy zwykły (nawet i
    uzdolniony) amator ogarnął logistykę. Pakszot - niby prosty, ale front
    wygląda na mocno refleksyjny, czego może przy tej wielkości nie widać,
    ale takich zdjęć nie robi się najczęściej tylko pod tak mikry format.


    > Str. 13 -

    Pominąłeś Żywca na stronie 7. Niby zwykła szklanczka piwa, a sesja
    kosztowała naście kilozł, plus jeszcze kilka k za obróbkę. A taka
    prościzna z pozoru, szklanka z piwem...


    > Rexona - tu juz troche
    > zabawy ze światłem było, ale znów - nic anie wymagaja.cego starsznego
    > spzretu ani ogromnych umiejętności,

    To co, mały challange? ;-) Reflektory to na 90% sztok.


    > 21 strona - LenVitol - prosty packshot.

    Nie taki prosty, bo błyszczący.


    > Mamy juz prawie połowę magazynu - i ani jednej reklamy do której by nawet
    > niespecjalnie uzdolniony fotoamator nie był w stanie porównywalnego zdjecia
    > zrobić...

    To tylko pozory.


    --
    Pozdrawiam
    de Fresz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: