eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikadziwny problem › Re: dziwny problem
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.chmurka.net!.POSTED.xt.v.chmurka.n
    et!not-for-mail
    From: g...@s...invalid (Adam Wysocki)
    Newsgroups: pl.misc.elektronika
    Subject: Re: dziwny problem
    Date: Mon, 13 Mar 2017 13:24:34 +0000 (UTC)
    Organization: news.chmurka.net
    Message-ID: <2nTdb8q17I7vhNv8%gof@news.chmurka.net>
    References: <o9mvt3$tsf$1@node1.news.atman.pl> <o9n6ef$gic$1@node2.news.atman.pl>
    <11Tdattn3I7vhNv8%gof@news.chmurka.net>
    <o9rjve$nul$1@node2.news.atman.pl>
    <1sTdb16m7I7vhNv8%gof@news.chmurka.net>
    <o9up56$q3n$1@node2.news.atman.pl>
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Injection-Date: Mon, 13 Mar 2017 13:24:34 +0000 (UTC)
    Injection-Info: news.chmurka.net; posting-account="gof";
    posting-host="xt.v.chmurka.net:172.24.44.4"; logging-data="24155";
    mail-complaints-to="abuse-news.(at).chmurka.net"
    User-Agent: tin/2.3.3-20160327 ("Kinloch") (UNIX) (Linux/3.16.0-4-amd64 (x86_64))
    DKIM-Signature: v=1; a=rsa-sha1; c=relaxed/simple; d=chmurka.net; s=news;
    t=1489411471; bh=H7Q++H9i+iGgJh8OVkWfYxJct2E=;
    h=From:Subject:Newsgroups:References:Message-ID:Cancel-Lock:
    User-Agent:MIME-Version:Content-Type:Content-Transfer-Encoding;
    b=vlhx9z+QgfcZYU5xi1Ve8RMXTAEFnF0hzit2TA/BVeFJFm7XzR63pk7rj7YitsASH
    RtT97NF5BbOg9gJdeGGhho4xawAFgt9cjqps+2uVWlJOGl8UacDrgmleiFzxNcF2S2
    AmyqMbkzcvNsms3VDDfrLjCI/p/hoDsmLoJIXggg=IXggg=
    Cancel-Lock: sha1:ZB9Bg8O6sAzY3moRXs29Pw5+yRA=
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.elektronika:714588
    [ ukryj nagłówki ]

    HF5BS <h...@...pl> wrote:

    >> Strasznie długo hamuje. To jest w kabinie czy w maszynowni? Czy w ogóle
    >
    > Raczej w maszynowni. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że hamulec ma pokonać
    > siłę napędową silnika.

    IMO musi. Inaczej w przypadku zwarcia w sterowaniu silnika hamulec by nie
    zadziałał.

    >> Strasznie małe, nie zmieli tego na pył, jak ta zapadka zatrzyma mechanizm?
    >
    > Nie, jak zatrzyma linę, nie ma sztywnego szarpnięcia (choć uszkodzeń
    > wykluczyć nie mogę... ale co cenniejsze, ludzie w środku, czy kawałek
    > zapadki?).

    Bardziej chodzi o to, czy po prostu nie zmieli i nie poleci sobie radośnie
    dalej.

    > Na kabinie jest dźwignia wspierana sprężyną i ona, przestawiając
    > się wskutek ruchu kabiny a bezruchu liny, uruchamia hamulce.

    Tzn. lina jest hamowana, kabina bezwładnościowo chce jeszcze spadać,
    sprężyna się naciąga i to wyzwala hamulec samej kabiny?

    > To stare rozwiązanie E.G.Otisa z bodajże 1852 roku, dzisiejsze windy są za
    > szybkie na to. Obecnie, do wolniejszych stosuje się kliny, które sztywno
    > blokują, powyżej 0.75 hamulce z poślizgiem.

    To są te same hamulce, które wyhamowują kabinę podczas dojazdu do piętra?

    > To, o czym wspomniałeś, bazuje w uproszczeniu (szczegóły są nieco inne) na
    > tym, że lina trzyma kabinę za kabłąk z bolcami, które ściągnięte, są w
    > pewnej odległości od otworów. Jak się urwie, kabłąk prostuje się, wbija
    > bolce w prowadnice i kabina staje. Nie jest to jednak zabezpieczenie przeciw
    > nadmiernej prędkości.

    Sprytne.

    > To prędkościowe zresztą załatwia też problem urwanej liny - po prostu,
    > gdy lina zrobi bach (uwaga - kabinę jest w stanie utrzymać jedna lina),
    > kabina zaczyna spadać, przekraczając w końcu prędkość graniczną, wtedy
    > zadziała zabezpieczenie prędkościowe, zatrzymujące kabinę. Tu masz
    > opisane (jak pisałem, szczegóły są inne, ale działanie takie same, jak
    > podałem), jak działa wynalazek Otisa.
    > http://www.wykop.pl/link/2285176/bezpieczna-winda-ot
    isa-eng/

    Chciałbym mieć tyle czasu, ile ma ten facet :)

    >> Ciężko mi to sobie przy jego wymiarach wyobrazić :( Raczej widziałbym
    >> wyrwanie liny razem z kawałkami tego mechanizmu...
    >
    > Gwarantuję ci, że nie. Może go ewentualnie trochę połamać, gdyż ważniejszy
    > jest, przepraszam za słowo, ochraniany ŁADUNEK, niż sam mechanizm, który
    > zawsze można naprawić, czy dać nowy.

    No, to że po wypadku mechanizmy bezpieczeństwa wymienia się na nowe, to
    oczywiste.

    >> Podejrzewam że po prostu wymienić na nowy, jak poduszki powietrzne. Swoje
    >> zadanie spełnił.
    >
    > I to by było najuczciwsze wobec bezpieczeństwa zadanie. Ale, prowadnice,
    > to nie wiem, czy będą wymieniane, może tylko ten kawałek, na którym się
    > zatrzymało, skoro przegląd... Bo to koszt i regulacja... ale słuszne
    > jest stwierdzenie, że bezpieczeństwo nie ma ceny. Coś jak pas
    > bezpieczeństwa na budowie, robotnik fiknął, pas zadziałał, na następną
    > sesję nowy pas, bo ten się niszczy. Zresztą, pasy w aucie wymienia się
    > również.

    Bezpieczeństwo nie ma ceny, tym bardziej że jeśli dojdzie do wypadku drugi
    raz i urządzenie zawiedzie, to wchodzi prokurator i sprawdza, dlaczego
    zawiodło. Jak się okaże, że był wcześniej wypadek, a ktoś zaoszczędził, to
    nie będzie mu wesoło.

    >> Btw, szukałeś może tego dysku? :)
    >
    > Utonął w czeluściach, o ile jeszcze jest...

    Kurczę, szkoda. Ale jakbyś kiedyś go znalazł, to daj znać :)

    --
    http://www.chmurka.net/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: