eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronika[dyskusja merytoryczna] gniazdo minijackRe: [dyskusja merytoryczna] gniazdo minijack
  • Data: 2017-04-14 05:18:52
    Temat: Re: [dyskusja merytoryczna] gniazdo minijack
    Od: sundayman <s...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > Słuchajcie, a może jednak to jest jakiś bot, tyle że z dobrym
    > algorytmem, a my z nim gadamy :)

    Kuśwa. Dałeś mi do myślenia...

    ...profesor Zazul zszedł po śliskich, kamiennych i lekko zakręconych
    schodkach. Na samym dole, w świetle zakurzonej żarówki nad masywnymi,
    drewnianymi drzwiami, wyjął z kieszeni klucz i otworzył zamek.
    Wszedł do ciemnego pomieszczenia, namacał na ścianie hebel zasilania i
    przełączył go.

    Z cichym trzaskiem włączył się zasilacz, uruchamiając obwody
    oświetlenia. Klapiąc przełącznikami zapalały się po kolei wiszące spod
    tonącego wysoko w mroku sklepienia żarówki, których słabe
    żółtopomarańczowe światło nieznacznie tylko rozjaśniało wnętrze.

    Warsztat Zazula przypominał raczej jakąś starą graciarnię, albo może
    magazyn niż laboratorium. Na drewnianych stołach w kompletnym wydawałoby
    się chaosie, walały się rozmaite elektryczne cewki, lampy i inne
    elektryczne podzespoły, wśród przewodów oraz archaicznych przyrządów
    pomiarowych. Pod ścianami stały regały z półkami zapełnionymi jakimiś
    słojami, pudłami i skrzyneczkami.
    W powietrzu zaś unosił się lekko drażniący zapach jakiejś chemicznej
    mieszaniny, pomieszany z kurzem i stęchlizną.
    Gdzieś za ścianą słychać było ciche buczenie potężnego transformatora,
    wypełniającego ledwo wyczuwalną wibracją całą przestrzeń.


    Zazul zamknął za sobą drzwi i podszedł do stojącej w najciemniejszym
    kącie, wysokiej po sufit skrzyni i szerokiej na kilka kroków, do której
    z każdej strony dochodziły grube, czarne kable.

    - no no, jak się masz, przyjacielu... - wyszeptał Zazul, jednocześnie
    grzebiąc w kieszeni swoje pobrudzonego i poplamionego fartucha.
    - zaraz... ja tutaj ci wszystko...

    Zazul znalazł w końcu to czego szukał - przypominający gruby długopis
    szklany cylinder. Wsunął go w okrągły otwór z boku skrzyni.
    W skrzyni coś syknęło, rurka włożona do otworu rozjarzyła się powoli jak
    stalowy pręt w piecu indukcyjnym, potem trzasnęły elektromagnetyczne zamki.

    Przód skrzyni jak gdyby rozpękł się - ukazując rozsuwające się na boki
    wrota. Zazul pociągnął za uchwyt i odsunął je. Buchnęło gorące powietrze.

    W pierwszej chwili można było odnieść wrażenie, że to piec przeznaczony
    do wypalania ceramiki albo szkła - wypełnione lekko drżącymi ognikami.

    W rzeczywistości były to tysiące lamp elektronowych - które zajmowały
    całe wnętrze, pozostawiając jedynie wąską alejkę nie szerszą niż na
    szczupłego człowieka, ciągnącą się w głąb.

    Zazul zrobił krok do środka, ale zawahał się jakby sobie o czymś
    przypomniał i poklepał się po lewej , lekko wypchanej kieszeni fartucha
    sprawdzając czy czegoś nie zapomniał.

    - dobrze... żeby tylko nie dzisiaj... - wymamrotał pod nosem Zazul
    uspokojony jakby nieco. Wszedł do środka i wyjął znajdujący się w
    przelotowym otworze szklany walec.

    Drzwi za nim zasunęły się i szczęknęły zamykając.
    Zazul schował go i powoli zaczął iść pomiędzy nie kończącymi się
    stelażami z elektronowymi lampami.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: