-
41. Data: 2016-01-27 10:39:44
Temat: Re: detektor 5V
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Tornad" <t...@h...com> napisał w wiadomości
news:796116c5-8f0e-4f60-b110-b489142e149d@googlegrou
ps.com...
>> A jak się przepali, to znaczy, że te 5V było za wysokie, ciekawa metoda
>> pomiaru.
> Dla Ciebie "ciekawa" gdyż jak wielu nie wiesz, ze na każdej diodzie
> powstaje
określony spadek napiecia, który dla danego typu ma wartość stala.
Z wypowiedzi, że jak napięcie wzrośnie np. do 7..10V to LED się przepali w
żaden sposób nie wynika, że autor nie wie jaki jest spadek napięcia na
diodzie. Wręcz odwrotnie wynika, że dobrze wie, że jest on (w miarę) stały i
większa część nadmiaru napięcia wydzieli się na LEDzie co go spali.
> Dla diod
krzemowych spadki te zawierają się w granicach około 0.5 - 0.7 V,
niezależnie
od natężenia pradu przez te diode plynacego.
Sprawdź przy 1nA i 100A.
> Dla diod germanowych te spadki
sa mniejsze i wynoszą od 0 V do kilkudzieieciu mV.
Weź diodę germanową i przepuść przez nią 10mA. Spadek będzie raczej 200mV
niż kilkadziesiąt mV.
> Przez szeregowe polacznie diod można uzyskac dowolna wartość tego stałego
spadku i go wykorzystać.
Przy konkretnym prądzie i temperaturze - czyli na biurku zadziała.
P.G.
-
42. Data: 2016-01-27 12:23:45
Temat: Re: detektor 5V
Od: Tornad <t...@h...com>
On Wednesday, January 27, 2016 at 10:39:36 AM UTC+1, Piotr Gałka wrote:
> Użytkownik "Tornad" <t...@h...com> napisał w wiadomości
> news:796116c5-8f0e-4f60-b110-b489142e149d@googlegrou
ps.com...
>
> >> A jak się przepali, to znaczy, że te 5V było za wysokie, ciekawa metoda
> >> pomiaru.
>
> > Dla Ciebie "ciekawa" gdyż jak wielu nie wiesz, ze na każdej diodzie
> > powstaje
> określony spadek napiecia, który dla danego typu ma wartość stala.
>
> Z wypowiedzi, że jak napięcie wzrośnie np. do 7..10V to LED się przepali w
> żaden sposób nie wynika, że autor nie wie jaki jest spadek napięcia na
> diodzie. Wręcz odwrotnie wynika, że dobrze wie, że jest on (w miarę) stały i
> większa część nadmiaru napięcia wydzieli się na LEDzie co go spali.
Wynika, wynika, ze dotad ani Ty ani ani Czarek nie wiedzieliście o tym w
stopniu umozliwiajacym wykorzystanie tej cechy zwykłych diod do omawianego
celu. Oczywiście bedziecie się zapierać, dowodzić, ze jesteście gienalni ale
to mnie nie przekonuje. Zreszta ja pisałem do Autora pytania. Owszem
spodziewałem się reakcji ale w formie pochwaly za podanie chyba najprostszego
i najtańszego sposobu osiagniecia zamierzonego celu. A nie jakiejś totalnej
krytyki.
> > Dla diod
> krzemowych spadki te zawierają się w granicach około 0.5 - 0.7 V,
> niezależnie
> od natężenia pradu przez te diode plynacego.
>
> Sprawdź przy 1nA i 100A.
O tak sprawdzic mogę tylko kto mi za to zapłaci? Ty na pewno nie.
> > Dla diod germanowych te spadki
> sa mniejsze i wynoszą od 0 V do kilkudzieieciu mV.
>
> Weź diodę germanową i przepuść przez nią 10mA. Spadek będzie raczej 200mV
> niż kilkadziesiąt mV.
Sa tez diody, które maja ten spadek bliski wartościom zerowym. Sa tez takie jak
napisales do 0.2 V. Ja to wiem i dletego napisałem, ze należy dobrac ten
szereg z roznych diod. Z krzemowych z grubsza a dodna dida germanowa z "ciensza."
> > Przez szeregowe polacznie diod można uzyskac dowolna wartość tego stałego
> spadku i go wykorzystać.
>
> Przy konkretnym prądzie i temperaturze - czyli na biurku zadziała.
> P.G.
Pod biurkiem tez zadziała; gwarantuje. Dla pradow rzedu 100 A, tez. Z tym, ze
objetosc tych kilku 100 amperowych diod zapewne wielokrotnie przekroczylaby
objetosc samego stabilizatora napięcia, ktory zapewne miał na myśli Pytajacy.
No ale zawsze możesz zaproponować jakiś wypasiony komparator napięcia i
programowany mikroprocesor z wyświetlaczem, ale to nie o to biega.
No ale dobrze, chyba więcej się na tej grupie już produkowal nie będę, gdyż jak
widze, zaburzam w ten sposób ekologie grupy, w której ktos robi za przywodce
stada a taki wolny strzelc jak ja, tylko te hierarchie zaburza.
Tornad
-
43. Data: 2016-01-27 13:27:39
Temat: Re: detektor 5V
Od: Czarek Grądys <c...@w...onet.pl>
W dniu 27.01.2016 o 12:23, Tornad pisze:
>
> objetosc tych kilku 100 amperowych diod zapewne wielokrotnie przekroczylaby
> objetosc samego stabilizatora napięcia, ktory zapewne miał na myśli Pytajacy.
>
>
> No ale zawsze możesz zaproponować jakiś wypasiony komparator napięcia i
> programowany mikroprocesor z wyświetlaczem, ale to nie o to biega.
>
> No ale dobrze, chyba więcej się na tej grupie już produkowal nie będę, gdyż jak
> widze, zaburzam w ten sposób ekologie grupy, w której ktos robi za przywodce
> stada a taki wolny strzelc jak ja, tylko te hierarchie zaburza.
>
Napięcie ma być W NORMIE, więc powiedzmy od 4,9 5,1 V. Czyli jak te
diody dobierzesz? Ma się zapalić przy 4,9 ? Czy przy 5?
A co jak przekroczy górną wartość?
--
Cezary Grądys
c...@w...onet.pl
-
44. Data: 2016-01-27 13:31:06
Temat: Re: detektor 5V
Od: Piotr Gałka <p...@c...pl>
Użytkownik "Tornad" <t...@h...com> napisał w wiadomości
news:0364385a-4757-433f-b964-75801f9f7a3f@googlegrou
ps.com...
> Wynika, wynika, ze dotad ani Ty ani ani Czarek nie wiedzieliście o tym w
stopniu umozliwiajacym wykorzystanie tej cechy zwykłych diod do omawianego
celu.
Co wypowiedź to wiesz lepiej co inni wiedzą/nie wiedzą. Jasnowidze nieźle
zarabiają. Rozważ to.
Jako diody o konkretnym spadku napięcia lepiej nadają się LEDy od zwykłych
diod. Skłoniłeś mnie do wygrzebania wykonanych kilkanaście lat temu
pomiarów.
L-424IDT (czerwony) - zmiana prądu 5uA do 500uA daje zmianę napięcia o 100mV
co stanowi 6,7% napięcia na diodzie.
L-424GDT (zielony) - zmiana 5uA-500uA -> 85mV - 5%.
BAV99 - 5uA-500uA -> 120mV - 24%.
Przy 10 krotnej zmianie prądu zielony LED daje 5% zmiany napięcia a zwykła
dioda 24% więc zamiast składać w szereg zwykłe diody lepiej użyć LEDa.
> Zreszta ja pisałem do Autora pytania. Owszem
spodziewałem się reakcji ale w formie pochwaly za podanie chyba
najprostszego
i najtańszego sposobu osiagniecia zamierzonego celu.
Pytanie nie było o sprawdzenie, czy napięcie ma co najmniej 5V tylko czy
jest w normie - czyli mieści się w jakiejś zadanej tolerancji.
>> Sprawdź przy 1nA i 100A.
> O tak sprawdzic mogę tylko kto mi za to zapłaci? Ty na pewno nie.
Czasem można coś zrobić dla wiedzy a nie dla pieniędzy. Takie jest
przynajmniej moje zdanie.
> No ale dobrze, chyba więcej się na tej grupie już produkowal nie będę,
> gdyż jak
widze, zaburzam w ten sposób ekologie grupy, w której ktos robi za
przywodce
stada a taki wolny strzelc jak ja, tylko te hierarchie zaburza.
Nic mi nie wiadomo o hierarchii. Wydaje mi się, że odniosłem się jedynie
merytorycznie do Twoich twierdzeń.
P.G.
-
45. Data: 2016-01-27 13:48:06
Temat: Re: detektor 5V
Od: Dariusz Dorochowicz <dadoro@_wp_._com_>
W dniu 2016-01-27 o 12:23, Tornad pisze:
> On Wednesday, January 27, 2016 at 10:39:36 AM UTC+1, Piotr Gałka wrote:
>> Użytkownik "Tornad" <t...@h...com> napisał w wiadomości
>> news:796116c5-8f0e-4f60-b110-b489142e149d@googlegrou
ps.com...
>>
>>>> A jak się przepali, to znaczy, że te 5V było za wysokie, ciekawa metoda
>>>> pomiaru.
>>
>>> Dla Ciebie "ciekawa" gdyż jak wielu nie wiesz, ze na każdej diodzie
>>> powstaje
>> określony spadek napiecia, który dla danego typu ma wartość stala.
>>
>> Z wypowiedzi, że jak napięcie wzrośnie np. do 7..10V to LED się przepali w
>> żaden sposób nie wynika, że autor nie wie jaki jest spadek napięcia na
>> diodzie. Wręcz odwrotnie wynika, że dobrze wie, że jest on (w miarę) stały i
>> większa część nadmiaru napięcia wydzieli się na LEDzie co go spali.
>
> Wynika, wynika, ze dotad ani Ty ani ani Czarek nie wiedzieliście o tym w
> stopniu umozliwiajacym wykorzystanie tej cechy zwykłych diod do omawianego
> celu. Oczywiście bedziecie się zapierać, dowodzić, ze jesteście gienalni ale
> to mnie nie przekonuje. Zreszta ja pisałem do Autora pytania. Owszem
> spodziewałem się reakcji ale w formie pochwaly za podanie chyba najprostszego
> i najtańszego sposobu osiagniecia zamierzonego celu. A nie jakiejś totalnej
> krytyki.
No, jakbyś wiedział do kogo tak piszesz, to może byś się chociaż jeden
raz więcej nad tym zastanowił. A to, co piszesz... no cóż... Gratuluję
pewności siebie. Wiedzy na pewno nie.
Pozdrawiam
DD
-
46. Data: 2016-01-27 14:37:58
Temat: Re: detektor 5V
Od: t...@h...com
On Wednesday, January 27, 2016 at 1:27:41 PM UTC+1, Czarek Grądys wrote:
> W dniu 27.01.2016 o 12:23, Tornad pisze:
>
> >
> > objetosc tych kilku 100 amperowych diod zapewne wielokrotnie przekroczylaby
> > objetosc samego stabilizatora napięcia, ktory zapewne miał na myśli Pytajacy.
> >
> >
> > No ale zawsze możesz zaproponować jakiś wypasiony komparator napięcia i
> > programowany mikroprocesor z wyświetlaczem, ale to nie o to biega.
> >
> > No ale dobrze, chyba więcej się na tej grupie już produkowal nie będę, gdyż jak
> > widze, zaburzam w ten sposób ekologie grupy, w której ktos robi za przywodce
> > stada a taki wolny strzelc jak ja, tylko te hierarchie zaburza.
> >
>
>
> Napięcie ma być W NORMIE, więc powiedzmy od 4,9 5,1 V. Czyli jak te
> diody dobierzesz? Ma się zapalić przy 4,9 ? Czy przy 5?
> A co jak przekroczy górną wartość?
> Cezary Grądys
> c...@w...onet.pl
Ozesz ku... Wtedy robimy dwa lancuszki, jeden na 4.9 V a drugi na 5.1 V
Gdy napiecie jest nizsze od 4.9 V to żadna z diod nie swieci.
Gdy napiecie jest w przedziale 4.9 - 5.1 V, swieci się jedna.
Gdy napiecie przekracza 5 V, swieca się obie.
Tornad
-
47. Data: 2016-01-27 14:49:58
Temat: Re: detektor 5V
Od: Mario <M...@...pl>
W dniu 2016-01-27 o 10:09, Tornad pisze:
> On Wednesday, January 27, 2016 at 9:11:22 AM UTC+1, Czarek Grądys wrote:
>> W dniu 26.01.2016 o 17:59, t...@h...com pisze:
>>> On Tuesday, January 26, 2016 at 11:16:25 AM UTC+1, Czarek Grądys wrote:
>>>> W dniu 24.01.2016 o 10:08, tadeuszwajdapisze:
>>>> Bez jaj, w normie to znaczy + - jakaś odchyłka. Ma wzrokowo patrzyć czy
>>>> nie za mocno świeci?
>>> Te diody polaczone w szereg w kierunku przewodzenia robia za diode zenera.
>>> Z tym, ze diode zenera podlacza się w szereg odwrotnie.
>>>
>>> Przy pewnym wysiłku, dobierając diody krzemowe i germanowe, można w ten sposób
>>> uzyskac napiecie odniesienia o dowolnej wartości, podczas gdy zenerki sa
>>> produkowane tylko na określone wartości. Sprobuj tak z proznosci i zobaczysz,
>>> ze dioda LED przy określonym spadku napiecia będzie gasla a gdy to napiecie
>>> nieco wzrośnie, będzie zaswiecac.
>
>>> Tornad
>>>
>>
>> A jak się przepali, to znaczy, że te 5V było za wysokie, ciekawa metoda
>> pomiaru.
>
> Dla Ciebie "ciekawa" gdyż jak wielu nie wiesz, ze na każdej diodzie powstaje
> określony spadek napiecia, który dla danego typu ma wartość stala. Dla diod
> krzemowych spadki te zawierają się w granicach około 0.5 - 0.7 V, niezależnie
> od natężenia pradu przez te diode plynacego. Dla diod germanowych te spadki
> sa mniejsze i wynoszą od 0 V do kilkudzieieciu mV.
>
> Przez szeregowe polacznie diod można uzyskac dowolna wartość tego stałego
> spadku i go wykorzystać.
> Oczywiście w procesie dobierania ilości diod, w obwod można wlaczyc jakiś maly
> rezystor aby uniknąć "przepalenia" się diody w przypadku gdy napiecie
> roznicowe przekroczy wartosc, przy której prad plynacy w obwodzie może być dla
> zycia LEDa grozny.
> Mysle, ze to zrozumiesz i przestaniesz ironizować. I tak mam szczęście, ze mnie
jeszcze nie zwyzywales jak to na grupach często bywa.
Porównaj sobie zależność prądu od napięcia dla kierunku przewodzenia
zwykłej diody i dla kierunku zaporowego w diodzie Zenera. To tyle jeśli
chodzi o wychwalanie własności stabilizacyjnych złącza w kierunku
przewodzenia. Dioda germanowa ma nie kilkadziesiąt mV a około 300 mV.
Nie można włączyć rezystor, a trzeba włączyć rezystor. Należy oszacować
maksymalne napięcie wejściowe, minimalne sumaryczne napięcie
przewodzenia (lub zaporowe - zależnie co używasz), prąd dopuszczalny
diody i z tego wyliczyć minimalną wartość rezystora. Przy czym należy
uwzględnić, że napięcie przewodzenia jest podawane dla 0.1 prądu
maksymalnego.
--
pozdrawiam
MD
-
48. Data: 2016-01-27 15:07:36
Temat: Re: detektor 5V
Od: Mario <M...@...pl>
W dniu 2016-01-27 o 12:23, Tornad pisze:
> On Wednesday, January 27, 2016 at 10:39:36 AM UTC+1, Piotr Gałka wrote:
>> Użytkownik "Tornad" <t...@h...com> napisał w wiadomości
>> news:796116c5-8f0e-4f60-b110-b489142e149d@googlegrou
ps.com...
>>
>>>> A jak się przepali, to znaczy, że te 5V było za wysokie, ciekawa metoda
>>>> pomiaru.
>>
>>> Dla Ciebie "ciekawa" gdyż jak wielu nie wiesz, ze na każdej diodzie
>>> powstaje
>> określony spadek napiecia, który dla danego typu ma wartość stala.
>>
>> Z wypowiedzi, że jak napięcie wzrośnie np. do 7..10V to LED się przepali w
>> żaden sposób nie wynika, że autor nie wie jaki jest spadek napięcia na
>> diodzie. Wręcz odwrotnie wynika, że dobrze wie, że jest on (w miarę) stały i
>> większa część nadmiaru napięcia wydzieli się na LEDzie co go spali.
>
> Wynika, wynika, ze dotad ani Ty ani ani Czarek nie wiedzieliście o tym w
> stopniu umozliwiajacym wykorzystanie tej cechy zwykłych diod do omawianego
> celu. Oczywiście bedziecie się zapierać, dowodzić, ze jesteście gienalni ale
> to mnie nie przekonuje. Zreszta ja pisałem do Autora pytania. Owszem
> spodziewałem się reakcji ale w formie pochwaly za podanie chyba najprostszego
> i najtańszego sposobu osiagniecia zamierzonego celu. A nie jakiejś totalnej
> krytyki.
>
>>> Dla diod
>> krzemowych spadki te zawierają się w granicach około 0.5 - 0.7 V,
>> niezależnie
>> od natężenia pradu przez te diode plynacego.
>>
>> Sprawdź przy 1nA i 100A.
> O tak sprawdzic mogę tylko kto mi za to zapłaci? Ty na pewno nie.
>>> Dla diod germanowych te spadki
>> sa mniejsze i wynoszą od 0 V do kilkudzieieciu mV.
>>
>> Weź diodę germanową i przepuść przez nią 10mA. Spadek będzie raczej 200mV
>> niż kilkadziesiąt mV.
> Sa tez diody, które maja ten spadek bliski wartościom zerowym. Sa tez takie jak
napisales do 0.2 V. Ja to wiem i dletego napisałem, ze należy dobrac ten
> szereg z roznych diod. Z krzemowych z grubsza a dodna dida germanowa z "ciensza."
Typowa dioda germanowa ma 200 do 300 mV. Mniej może mieć dioda ostrzowa
bo ma mały prąd maksymalny więc Uf zdefiniowane dla 0.1 Imax będzie
mniejsze. Tak samo jest z diodą Schottky. Typowa prostownicza ma 0,4 V.
Przy prądzie Imax będzie miała 1 czy 1,1 V. Ale już detekcyjna
mikrofalowa może mieć Uf poniżej 100mV. Ale diod z niskim napięciem Uf
nie ma co dawać jako stabilizacyjne bo się przepalą.
>
>>> Przez szeregowe polacznie diod można uzyskac dowolna wartość tego stałego
>> spadku i go wykorzystać.
>>
>> Przy konkretnym prądzie i temperaturze - czyli na biurku zadziała.
>> P.G.
> Pod biurkiem tez zadziała; gwarantuje. Dla pradow rzedu 100 A, tez. Z tym, ze
>
> objetosc tych kilku 100 amperowych diod zapewne wielokrotnie przekroczylaby
> objetosc samego stabilizatora napięcia, ktory zapewne miał na myśli Pytajacy.
>
>
> No ale zawsze możesz zaproponować jakiś wypasiony komparator napięcia i
> programowany mikroprocesor z wyświetlaczem, ale to nie o to biega.
>
> No ale dobrze, chyba więcej się na tej grupie już produkowal nie będę, gdyż jak
> widze, zaburzam w ten sposób ekologie grupy, w której ktos robi za przywodce
> stada a taki wolny strzelc jak ja, tylko te hierarchie zaburza.
Nie rozumiesz w czym problem. Każdy elektronik zna twoje rewelacje o
diodach spolaryzowanych w kierunku przewodzenia. Za PRLu nawet były
takie diody stabilizacyjne na 1,4 i 2,1 V w obudowie metalowej. Były to
dwie lub 3 diody połączone szeregowo. Problem w tym, że w swojej
propozycji nie przewidziałeś obowiązkowo dołączenia rezystora
ograniczającego prąd.
--
pozdrawiam
MD
-
49. Data: 2016-01-27 15:13:22
Temat: Re: detektor 5V
Od: v...@g...com
użytkownik t...@h...com napisał:
> Ozesz ku... Wtedy robimy dwa lancuszki
Str.33 i w dół
http://degra.pb.bialystok.pl/~adam/lus/wyklad_lus_09
.pdf
P.Zdzisław z Pszczyny powinien ogarnąć.
https://youtu.be/7XBhacRcwgA?t=1m18s
Nie takie rzeczy robił.
Obawiam się jednego, za pomocą MC10198 nawet p.Zdzisław
nie uzyska krótszego impulsu niż 10ns.
-
50. Data: 2016-01-27 15:18:35
Temat: Re: detektor 5V
Od: Tornad <t...@h...com>
On Wednesday, January 27, 2016 at 1:48:08 PM UTC+1, Dariusz Dorochowicz wrote:
> W dniu 2016-01-27 o 12:23, Tornad pisze:
> > On Wednesday, January 27, 2016 at 10:39:36 AM UTC+1, Piotr Gałka wrote:
> No, jakbyś wiedział do kogo tak piszesz, to może byś się chociaż jeden
> raz więcej nad tym zastanowił. A to, co piszesz... no cóż... Gratuluję
> pewności siebie. Wiedzy na pewno nie.
> DD
No wlasnie tego się najbardziej obawiałem. Ewidentnie naruszyłem zastana i
nienaruszalna hierarchie osobo-waznosci.
To tez już kiedyś przerabiałem. Przed dawnymi wielu laty na nieistniejącym
juz forum niusy.pl pozwoliłem sobie na uwage odnośnie skorygowania szerokości
geograficznych, na których tworza się te potężne huragany, tajfuny i inne
cyklony. Ktos napisał, ze one powstaja na szerokościach od około 5 stopni.
Ja zauwazylem blad, bo z moich obserwacji i analiz wynikało, ze te wiry
atmosferyczne tworza sie zawsze na szerokościach większych od 10 stopni.
No i się zaczelo... chyba kilka osob jak na komendę okrzyknela mnie.. już nie
będę cytowal. Wreszcie szydlo wyszlo z worka. Okazało się, ze osoba, której
zwrocilem uwage to wielce zasluzony profesor, fizyk atmosferyczny, z dużym
plecakiem dorobku naukowego. O te 5 stopni rozpetala się istna burza w szklance wody.
Wtedy poddawałem pod dyskusje moja hipotezę, twierdzenie, ze te male w
porównaniu do tych dużych cyklonow, wirki, nazywane tornadami, maja charakter
ewidentnie elektryczny.
Nie uzyskałem zadnych opinii. No bo podpadlem...
Na szczescie w oparciu o swoja hipoteze udało mi się opatentować tornadochron
a scislej dwa.
Osoby, które ew. bylyby zainteresowane moja hipoteza powstawania tornad,
zapraszam na swoja strone tornadosolution.com
Może tu, na tej grupie, na której jak się domyślam, mamy zaszczyt goscic
wysokiej klasy fachowcow i specjalistow od "elektryki", znajdzie się ktoś,
kto wyrazilby swoja opinie na ten temat. Zapraszam.
Pzdr
(Spec od) Tornad