-
11. Data: 2016-06-07 10:26:21
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: robot <r...@o...pl>
W dniu 2016-06-06 o 19:34, HF5BS pisze:
>
> Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <p...@w...up.wroc [kropka] pl> napisał
> w wiadomości news:575566ee$0$654$65785112@news.neostrada.pl...
>> Niedawno kupiłem Symfonię Psalmów Strawińskiego z Herreweghe wydaną
>> przez Pentatone. I co? Przesterowania, rzężenie i syf. Takich
>> "realizatorów dźwięku" powinno się przywiązywać do pręgierza. Aby
>> każdy mógł na nich napluć.
>
> Pomysła mam panowie... Tę płytę, przedstawić chorym na audiofilię
> jako nagraną nową, przełomową techniką, powiększającą dynamikę,
> przyjemnie wygładzającą średnicę, oraz dającą soczystsze basy, przez
> co nawet osoba z gumowym uchem zauważy różnicę na korzyść. Zachwalić
> tak, aby zaindukować, wdrukować wręcz, że dźwięk będzie wspanialszy
> (nieistotne, że de facto chujowszy) i nie będzie już chciał słuchać
> nagrania inną techniką. Jestem pewien, że przynajmniej połowa
> potwierdzi te "spostrzeżenbia" :)
>
Wchodzę w to.
Z trzech powodów.
1. Z niewiadomych przyczyn, od razu poczułem chęć posłuchania tej źle "nagranej"
płyty.
2. Jestem chory na umiarkowaną audiofilię.
3. Jest to w miarę łatwe do wykonania bez ponoszenia kosztów.
Ad 3. Wystarczy zrobić obraz płyty, na przykład przez Exact Audio Copy
wrzucić na serwis plikowy, na przykład wetransfer.
-
12. Data: 2016-06-07 12:41:35
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: Paweł Pawłowicz <p...@w...up.wroc [kropka] pl>
W dniu 2016-06-07 o 10:26, robot pisze:
> W dniu 2016-06-06 o 19:34, HF5BS pisze:
>>
>> Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <p...@w...up.wroc [kropka] pl> napisał
>> w wiadomości news:575566ee$0$654$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Niedawno kupiłem Symfonię Psalmów Strawińskiego z Herreweghe wydaną
>>> przez Pentatone. I co? Przesterowania, rzężenie i syf. Takich
>>> "realizatorów dźwięku" powinno się przywiązywać do pręgierza. Aby
>>> każdy mógł na nich napluć.
>>
>> Pomysła mam panowie... Tę płytę, przedstawić chorym na audiofilię
>> jako nagraną nową, przełomową techniką, powiększającą dynamikę,
>> przyjemnie wygładzającą średnicę, oraz dającą soczystsze basy, przez
>> co nawet osoba z gumowym uchem zauważy różnicę na korzyść. Zachwalić
>> tak, aby zaindukować, wdrukować wręcz, że dźwięk będzie wspanialszy
>> (nieistotne, że de facto chujowszy) i nie będzie już chciał słuchać
>> nagrania inną techniką. Jestem pewien, że przynajmniej połowa
>> potwierdzi te "spostrzeżenbia" :)
>>
> Wchodzę w to.
> Z trzech powodów.
> 1. Z niewiadomych przyczyn, od razu poczułem chęć posłuchania tej źle
> "nagranej" płyty.
To nie jest źle "nagrana" płyta. Prawdopodobnie w czasie nagrywania
materiału na sali ustawiono zbyt wysoki poziom i pojawiły się
przesterowania w najgłośniejszych momentach. Jest to bardzo dobrze
słyszalne tylko zarówno na warstwie CD jak i SACD.
P.P.
-
13. Data: 2016-06-07 13:36:17
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: robot <r...@o...pl>
W dniu 2016-06-07 o 12:41, Paweł Pawłowicz pisze:
> W dniu 2016-06-07 o 10:26, robot pisze:
>> W dniu 2016-06-06 o 19:34, HF5BS pisze:
>>>
>>> Użytkownik "Paweł Pawłowicz" <p...@w...up.wroc [kropka] pl> napisał
>>> w wiadomości news:575566ee$0$654$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> Niedawno kupiłem Symfonię Psalmów Strawińskiego z Herreweghe wydaną
>>>> przez Pentatone. I co? Przesterowania, rzężenie i syf. Takich
>>>> "realizatorów dźwięku" powinno się przywiązywać do pręgierza. Aby
>>>> każdy mógł na nich napluć.
>>>
>>> Pomysła mam panowie... Tę płytę, przedstawić chorym na audiofilię
>>> jako nagraną nową, przełomową techniką, powiększającą dynamikę,
>>> przyjemnie wygładzającą średnicę, oraz dającą soczystsze basy, przez
>>> co nawet osoba z gumowym uchem zauważy różnicę na korzyść. Zachwalić
>>> tak, aby zaindukować, wdrukować wręcz, że dźwięk będzie wspanialszy
>>> (nieistotne, że de facto chujowszy) i nie będzie już chciał słuchać
>>> nagrania inną techniką. Jestem pewien, że przynajmniej połowa
>>> potwierdzi te "spostrzeżenbia" :)
>>>
>> Wchodzę w to.
>> Z trzech powodów.
>> 1. Z niewiadomych przyczyn, od razu poczułem chęć posłuchania tej źle
>> "nagranej" płyty.
>
> To nie jest źle "nagrana" płyta.
Dlatego właśnie użyłem cudzysłowu.
-
14. Data: 2016-06-07 18:07:15
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "sundayman" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:nj4onm$dnr$1@node1.news.atman.pl...
>
>> będzie już chciał słuchać nagrania inną techniką. Jestem pewien, że
>> przynajmniej połowa potwierdzi te "spostrzeżenbia" :)
>
>
> Nie wiem, czy jestem "audiofiliem", choć pewnie powinienem się zaliczać,
> choćby z faktu wieloletniej pracy jako muzyk i realizator studyjny (dość
> dawno już, ale jednak).
> I żadna "ideologia" nie zamieni mi gównianego dźwięku w piękny...
Wiadomo - i w Paryżu nie zrobisz z gówna ryżu.
> Zapewne, wśród tych, którzy jakoś audiofilem się czują, jest niemało
> świrów i mitomanów, ale na Boga, nie wszyscy są tacy...
WIem, że nie... ale tak na pierwszy rzut oka nie zawsze odróżnisz, z kim
masz do czynienia. Ja na ten przykład wolałbym wiedzieć, czy sprzedawca, jak
będę kupować sprzęt, to czy on gada, bo rzeczywiście wie i zna się na tym,
jest rzetelny, czy po prostu jest świrem walącym frazesami, który w
rzeczywistości zna się na sprzęcie, jak pies na kompasie, równie dobrze
mógłby sprzedawać pietruszkę. Chcę po prostu wykpić tych, co to "rozminęli
się z powołaniem".
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
15. Data: 2016-06-07 18:14:07
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "robot" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:nj60ff$j3f$1@node2.news.atman.pl...
> Wchodzę w to.
> Z trzech powodów.
> 1. Z niewiadomych przyczyn, od razu poczułem chęć posłuchania tej źle
> "nagranej" płyty.
Jako i ja.
> 2. Jestem chory na umiarkowaną audiofilię.
Ja na zaawansowaną. I w ogóle jestem słuchowcem, co podobno u mężczyzn
nieczęste, jednakże superjakość, często właśnie pozorna, nie jest moim
celem. Miło jest, gdy sprzęt jest godzien swego miana, ale mam stokroć
ważniejsze rzeczy do zrobienia. Choćby kupić jedzenie, oplacić powinności,
pospłacać długi... I jak mi Warszawę pierwszą zagra długofalowe radyjko
sąsiadki, to nie powieszę się z powodu jakości.
> 3. Jest to w miarę łatwe do wykonania bez ponoszenia kosztów.
>
> Ad 3. Wystarczy zrobić obraz płyty, na przykład przez Exact Audio Copy
Takowoż. Ale zaraz znajdą się tacy, że jakosć dramatycznie spadnie,
poszarpiesz średnicę, góra będzie świstać, jak jak niesmarowana sprężyna, a
basy bedą przypominać raczej pierdzenie, niż będą basami. Mimo, że kopia
będzie stuprocentowo 1:1, ale wytłumacz takiemu...
> wrzucić na serwis plikowy, na przykład wetransfer.
Może skorzystam?
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus
-
16. Data: 2016-06-07 19:40:07
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: k...@g...com
W dniu wtorek, 7 czerwca 2016 18:13:49 UTC+2 użytkownik HF5BS napisał:
> Takowoż. Ale zaraz znajdą się tacy, że jakosć dramatycznie spadnie,
> poszarpiesz średnicę, góra będzie świstać, jak jak niesmarowana sprężyna, a
> basy bedą przypominać raczej pierdzenie, niż będą basami. Mimo, że kopia
> będzie stuprocentowo 1:1, ale wytłumacz takiemu...
Przecież to oczywiste, oryginał był odtwarzany z użyciem wzmacniacza
lampowego, w którym duodiodę prostowniczą wkładał tłustymi palcami
pan Henryk, zmarły w 1960. Powszechnie w środowisku brzmienia retro
wiadomo, że ślady po paluchach na lampach wpływają na brzmienie,
linie papilarne są unikalne, a ciało pana Henia już dawno się
rozłożyło - efekt jest nie do odtworzenia.
Pozdrawiam,
--
Karol Piotrowski
-
17. Data: 2016-06-07 23:54:45
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: "Ghost" <n...@d...pl>
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nj6rf0$ir0$...@n...news.atman.pl...
>Chcę po prostu wykpić tych, co to "rozminęli się z powołaniem".
Pewnie masz wysokie ajkju.
-
18. Data: 2016-06-07 23:57:17
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: "Ghost" <n...@d...pl>
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nj6rrs$jf4$...@n...news.atman.pl...
>I w ogóle jestem słuchowcem, co podobno u mężczyzn nieczęste
Po mojemu wzrokiem odbieraja bardziej kobiety. Pozostaja zapachowcy, ale to
juz zupełna rzadkość.
-
19. Data: 2016-06-07 23:59:01
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: "Ghost" <n...@d...pl>
Użytkownik "Grzegorz Niemirowski" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:nj3vuk$jpj$...@n...news.atman.pl...
Marek <f...@f...com> napisał(a):
>> ... że płyta z lat 80 zakodowana w dbx "gra" lepiej (wg autora filmu) niż
>> CD, Bluray audio czy inne współczesne nośniki?
>> https://youtu.be/1qtxPSR8q98
>> Dziwne, że specjaliśc odi audiovoodoo jeszcze tego nie odkryli.
>Na pewno gra lepiej od zwykłego winyla.
Śmiała teza. Kompresja w dbx jest na tyle duża, że nagminnie pompuje i
wzdycha. Wyraźnie.
-
20. Data: 2016-06-08 13:18:08
Temat: Re: dbx - jak to możliwe...?
Od: "HF5BS" <h...@j...pl>
Użytkownik "Ghost" <n...@d...pl> napisał w wiadomości
news:57574352$0$691$65785112@news.neostrada.pl...
>
>
> Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup
> dyskusyjnych:nj6rrs$jf4$...@n...news.atman.pl...
>
>>I w ogóle jestem słuchowcem, co podobno u mężczyzn nieczęste
>
> Po mojemu wzrokiem odbieraja bardziej kobiety. Pozostaja zapachowcy, ale
> to juz zupełna rzadkość.
No ja wiem, ale tak mam, że mi trochę układ nerwowy nawala. A i wzrok się
psuje, jedynie słuch pozostaje nadal moim narzędziem (dawno już nie
wykonywanej) pracy to i jest moją mocną stroną. Pomaga mi gadać przez radio.
Zapach nie jest moją mocną stroną (choć wiele zz nich czuję nawet w
szczątkowej ilości), przez chroniczny katar. Ale dobra, tu nie
pl.sci.medycyna, nie zamęczajmy słuchających szczegółami (chyba, że sami
tego zechcą, nie przypuszczam żeby).
--
Ludzie, którzy podniecają się swoim IQ, to frajerzy.
(C) Stephen Hawking
(dostępny tu adres email nie jest zarejestrowany w żadnym serwisie,
i JAKIKOLWIEK mailing BEZWZGLĘDNIE zostanie potraktowany jako spam!)
---
Ta wiadomość została sprawdzona na obecność wirusów przez oprogramowanie antywirusowe
Avast.
https://www.avast.com/antivirus