eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRe: czyżby nie było jeszcze dzisiaj?Re: czyżby nie było jeszcze dzisiaj?
  • Data: 2012-10-06 21:19:10
    Temat: Re: czyżby nie było jeszcze dzisiaj?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-10-06 20:53, J.F. pisze:
    > Dnia Sat, 06 Oct 2012 19:40:42 +0200, Artur Maśląg napisał(a):
    >> W dniu 2012-10-06 19:27, J.F. pisze:
    >>>>> No to zamawiam termin przez internet, przychodze, zlosliwie podchodze
    >>>>> do maszyny, biore kilka numerkow i cierpliwie obserwuje.
    >>>>
    >>>> Na Twój (pewnie PESEL) to tylko jedne dostaniesz - naklikałeś parę
    >>>> ad-hoc?
    >>>
    >>> Tak, pare jako zwykly petent.
    >>
    >> Tylko po co - z wrodzonej złośliwości? Przez myśl by mi nie przeszło,
    >> by brać takie numerki na zapas.
    >
    > Widzisz, bo ja mam umysl analityczny, a ty klotliwy :-P

    LOL - zabiłeś mnie powyższym :)

    > Skoro przychodze na zarezerwowana godzine, widze kilka wolnych urzednikow,
    > a moj numerek nie jest wzywany ... to z ciekawosci biore kolejny z wolnej
    > stopy. A poniewaz po chwili oba nadal nie sa wzywane, to z ciekawosci biore
    > dwa nastepne i analizuje co sie dzieje :-)

    No tak, zamiast na spokojnie sytuację przeanalizować (tutaj
    należałoby przyjąć pewną metodykę pobierania próbek do analizy),
    złośliwie bierzesz numerki i na podstawie jednostkowego badania
    wyciągasz wnioski. Tak, masz rację, moje podważanie Twojej metodyki
    to kłótliwość, a Twoje jednostkowe doświadczenia to oznaka
    analityki "umysłowej". Wiesz, tę kłótliwość to możesz spokojnie
    sobie przypisać, ponieważ, jak pisałem, do głowy by mi nie przyszło
    takie jednostkowe zachowanie, które dodatkowo skutkuje utrudnianiem
    życia innym. Wiesz, ja zwyczajnie nie zgadzam się z taką formą
    analizy rzeczywistości.

    >>>>> Siedzi sobie kilku urzedasow, nic nie robia, czekaja na petenta ...
    >>>> Nic dziwnego, skoro numerki wziąłeś i nikt nie podchodzi...
    >>> Ale zaden z moich numerkow jeszcze nie jest wzywany.
    >>> A przy okienkach nikt nie stoi ... wiec na co czekamy ?
    >>
    >> A co, nie pojawiały się kolejne numerki do obsługi?
    >
    > Juz zapomnialem, ale wydaje mi sie ze nie.

    No jak - zapomniałeś? Wydaje ci się?

    > Jakby sie pojawialy, to by mnie nie dziwilo, wiec musialy sie nie pojawiac,
    > lub bardzo rzadko pojawiac.

    Coś to się kupy nie trzyma...

    > Owszem, system powiniem poczekac minute czy dwie az petent podejdzie ...
    > ale przy kilku wolnych okienkach to nadal daje nowy numerek co
    > kilkadziesiat sekund :-)

    Biorąc pod uwagę, że nie jesteś jedynym, który mógł tę (bądź podobną)
    metodę stosować, to nie jest niczym dziwnym, że czekałeś bez kolejki.

    > W mniejszym urzedzie byc moze, ale tu jest kilka okienek, to co chwile
    > powinno sie cos zwolnic.

    Przecież wszystkie były wolne, tylko kolejne numerki się wyświetlały
    i nikt nie podchodził...

    >> No popatrz, a swoim zachowaniem doprowadziłeś, że inni będą musieli
    >> poczekać, a Ty te numerki wyrzucisz do śmieci...
    >
    > Innych akurat zabraklo, ale jesli przetrzymalem ich dluzej niz te 2 minuty,
    > to nie moja wina :-)

    Nic dziwnego, że innych zabrakło, skoro wybrałeś ileś tam numerków ot
    tak, bez potrzeby.

    >>> Ktos przede mna tez wybral pare numerkow ?
    >> Być może. Nie było konika przed WK?
    >
    > Nie, te czasy sie skonczyly.

    To być może postąpił tak jak Ty - wziął kilka "analitycznie", wyrzucił,
    a później narzekał, że okienka puste i mimo wyświetlania "numerków"
    nikt nie podchodzi...



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: