"rs" <n...@n...spam.pl> wrote in message
news:faoh655v3o9u43q6se1g9s8m9v6g8d5ths@4ax.com...
> teraz bym pewnie tego nie zrobil, ale jeszcze jakies 5 lat temu
> rozkrecalem klawiature, ktora zaposiadla pewna ilosc badz to slodkiej
> herbaty, piwa czy wina. zwykle byly to trzy oddzielne czesci wkladalem
> do wanny. polewalem szamponem i puszczalem ciepla wode z prysznica.
> czasami w extremalnych wypadkach zdejmowalem klawisze.
> nie jest to zapewne najmadrzejszy pomysl, niemniej, po odpowiednim
> wysuszeniu klawiatury stawaly sie dzialajace i nawet przyjemne dla
> oka. <rs>

tez tak czesto robie, nie wolno jedynie moczyc folii, czesto nadrukowane
sciezki sa bardzo kiepskie i daja sie potem usunac palcem, reszcie nie
powinno zaszkodzic

kiedys czesto tak mylem procesory - za czasow durona\athlona z rdzeniem
na wierzchu i dupiatych bialych past z badziewnych coolerow ;)