W dniu 04.11.2024 o 21:33, Myjk pisze:

> Domyślam się że tchórz jesteś i zapewne
> wolisz żonie dobry wpierdziel spuścić.
> W końcu mniejsza szansa że odda.

Widzę, że wróciły wspomnienia.

do góry

W dniu 5.11.2024 o 06:22, Shrek pisze:
> W dniu 04.11.2024 o 22:37, io pisze:
>
>>>> Więc jeszcze raz, 100 instalacji które powstały pode mną zasilą 100
>>>> Twizy.
>>>
>>> Nie - 100 instalacji zasili po prostu system.
>>
>> No i właśnie, będzie trzeba wyłączać elektrownie cieplne a jak się
>> Twizy podłączy to nie :-)
>
> No sam piszesz, że na węgiel... W końcu kumasz:P
>

Nie, to Ty piszesz, że na węgiel. Ja, że na prąd. Czyli dalej nie kumasz.

do góry

Tue, 5 Nov 2024 16:09:40 +0100, J.F

> On Tue, 5 Nov 2024 15:52:30 +0100, Myjk wrote:
>> Tue, 5 Nov 2024 14:57:49 +0100, J.F
>>> On Tue, 5 Nov 2024 14:32:42 +0100, Myjk wrote:
>>>> Mon, 4 Nov 2024 17:55:15 +0100, J.F
>
>>>> Dzisiaj klepnął wycenę wstępną, więc przystąpiliśmy do omawiania szczegółów
>>>> położenia rekuperatora, w "kotłowni", spojler, z pompą ciepła. Klient mówi
>>>> że teraz miejsca jest jeszcze dużo, ale zaraz będzie mniej, bo już kupił
>>>> kocioł na pellet/ekogroszek, już ma zamówiony komin systemowy i będzie
>>>> murować.
>>>>
>>>> Okazuje się że ucieka od pompy, bo jego sprzęt (Panasonic 9kW) pożera mu
>>>> ponad 10 000kWh rocznie (rachunki 17 tys. zł rocznie za prąd, PV brak).
>>> No prosze, da sie :-(
>>
>> I to jeszcze jak. W miedzyczasie się okazało, że pompa była raz
>> przestawiana, bo sąsiad go pozwał o hałas. Jak tak dalej pójdzie
>> to mądry sąsiad zamiast hałasu będzie miał kopciucha.
> To go pozwie o smród i palenie śmieciami :-)

Jak jest ignorantem, to będzie wolał smród niż hałas. Bo tacy ludzie
właśnie są. Ty też taki jesteś. ;> Swoją drogą to jakiś absurd że gość 8m
od pompy ją słyszy, w domu, z zamkniętymi oknami. Ja mam 150m do WOW i
2,5km do A2. Szum samochodów słyszę dosyć głośno na zewnątrz albo przy
otwartym oknie, ale po zamknięciu jest cisza jak makiem zasiał. Nawet ledwo
karchera u sąsiada słyszę. A temu wiatraki przeszkadzają.

> Albo i nie, bo smród pójdzie w górę :-)

Ta, szczególnie jak niebawem jesienne wiatry ustaną
i się zrobi typowy polski kibel.

>>>> W nowym, zbudowanym z pustaka ceramicznego 24cm i ocieplonym 15cm
>>>> grafitowego styro, domu, gdzie jest 100% podłogówki. Na samo CWU w lipcu
>>>
>>> A co mówi jego świadectwo energetyczne?
>>
>> Że budynek dostał pozwolenie na budowę, bo tylko po to to świadectwo jest.
>> To w praktyce taka sama fikcja jak normy w samochodach czy kotłach.
>
> No ale jakies ilości energii tam są.
> To można sprawdzic, czy jest tego zgodnie z normą, czy sporo za dużo.
> No ale przecież nie na ogrzewanie w lecie ...

Nie może być za dużo, bo by nie dostał pozwolenia na budowę.
Jedynym skutecznym sposobem sprawdzenia są projektowe obliczenia
zapotrzebowania na ciepło. Ale te robi relatywnie niewielu.
I o tym już pisałem, instalatorzy nie robią, choć powinni.

>>>> pompa pożarła 150kWh, to jest 5kWh prądu dziennie (moja pompa zużywa około
>>>> 1kWh dziennie na ogrzanie CWU 300L do 45sC). No więc przyjmując że pompa ma
>>>> w lipcu COP 4, to pompuje w CWU 20kWh ciepła. Ile tym można ogrzać wody
>>> U mnie w lipcu były takie upały, że PC nie musiałaby pracować,
>>> tylko wiatrak i wymiennik :-)
>> Masz PC w bloku? ;P
> Nie, ale wystarczyło by wodę podgrzać przez otaczające powietrze :-)

W czym, w zasobniku CWU 300L? Ile ten twój wymiennik miał mocy przy jakim
przepływie? Bo mam potężną dwurzędową chłodnicę w wentylacji mechanicznej
wstawioną, zasilaną wodą lodową z pompy ciepła o temperaturze 0-5sC, jak
przelatuje przez nią 150m3 to zbija w tych warunkach temperaturę powietrza
o około 10sC. Czyli ma mniej niż 1kW mocy. Oczywiście potem to ciepło
odebrane z powietrza jest pompowane do CWU/basenu, no, głównie do basenu,
bo na CWU jest za dużo energii.

>>>> przy delcie 30 (15->45)? 550L. Zasobnik ma 250L.
>>> Ale tu nie zasobnik, tylko ile tej CW zużywają. Duża rodzina ?
>> Podobno niewiele zużywają, bo zaczęli oszczędzać.
>
> Ale wczesniej mogli nie oszczędzać, az dostali rachunek :-)

To trwa drugi rok już, więc oszczędzają od dawna.

>>> Stop stop - jak i u niego były takie upały, to PC robiła za
>>> chłodzenie. Chyba, ze od chłodzenia ma inną.
>>
>> Chłodzenie to trzeba włączyć i jeszcze należycie wysterować.
>> Wiec nie, nie było chłodzenia.
>
> Upał taki, że chyba wnętrza chłodzili ...

Nie chłodzili.

>>> No właśnie - pleśń po lecie?
>> Brak wentylacji.
>
> Przy takich upałach ?

Przecież już około miesiąca trwa okres grzewczy.
Na PMB już 13.09 odtrąbił Lisciasty start sezonu
grzewczego, czyli dwa miesiące temu, jak i zrobiło
to wiele innych osób w internetach (co dla mnie było
absurdem, bo ja wtedy miałem jeszcze 25sC w domu)
a na ulicach dało się poczuć swąd z drewna (i innych
kartonów).

>>>> Ponoć było już 5 speców, żaden nie sprawdził poziomu czynnika w pompie,
>>>> ostatni wyłączył ponoć tylko grzałki.
>>>>
>>>> Cdn., jutro jadę na wizję lokalną. ;P
>>> Czekamy na efekty, ale jak mam zgadywać:
>>> -strop/dach słabo zaizolowany ?
>>
>> Bez zwiazku z kosmicznym zużyciem na CWU. Przypominam, około 3-5x wyższym.
>> Co koresponduje także mniej więcej z tyleż samo wyższym zużyciem na CO w
> A CO juz zdążył sprawdzic?

I że niby miałby mieć spieprzone CO i CWU?
To już byłaby kumulacja w zasadzie nierealna.
I to grubo by musiałoby być spieprzone to CO,
bo delta pracy aż takich strat nie generuje
w żadnym wypadku.

>> zbliżonych kubaturowo budynkach. Ale fakt, ma tylko 5cm na "dachu" (no bo
>> nie ocieplał czekajć na rekuperację). Natomiast to tylko jedna nieocieplona
>> przegroda, zużycie powinno być maks. 30% wyższe, ale nie 3-5x.
> parterowy domek o dużej powierzchni.
> Tylko, ze jeszcze grzania nie było ...

Mój dom 180m2 który ma co prawda tylko 100m2 stropu,
ale za to dwa pełne piętra i jeszcze poddasze vel schowek
ma zapotrzebowanie na CO 10MWh. pompa zużywa około
3500kWh przez cały rok (w tym CO i CWU).

>>> -zasobnik CWU słabo zaizolowany ?
>> Nie koresponduje to z wysokim zużyciem na CO.
>>
>>> -coś kompletnie pop* w instalacji ?
>>> -coś ma podłączone do elektryki ... sąsiada ?
>>
>> Stawiam na brak należytej ilości czynnika w układzie,
>> czyli albo nie dobili przy instalacji (która ma 9m),
>> albo układ był (i jest) nieszczelny.
>
> Się dowiemy ... albo będziesz 6-ty :-)

Pierwsze co mi przyszło do głowy to brak czynnika,
więc z pewnością nie będę szóstym który przejdzie
obok tego bez zweryfikowania.

Niedawno już jedną dobijałem (też instalator się wypiął),
bo też żarła 4kWh/dobę na CWU, gdzie korzystały 2 osoby.
Tylko tam było to widać, bo pracowała 3h a podbijała
temperaturę o 3sC, potem godzina postoju i znowu 3h
pracy i podbicie o kolejne 3sC.

Po dobiciu czynnika zaczęła grzać w wodę w niecałe
pół godziny, zjechała do mniej niż 1kWh/doba.
Ale oni faktycznie oszczędzali wodę.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 5 Nov 2024 16:27:22 +0100, nadir

>> Domyślam się że tchórz jesteś i zapewne
>> wolisz żonie dobry wpierdziel spuścić.
>> W końcu mniejsza szansa że odda.
>
> Widzę, że wróciły wspomnienia.

Tak, przecież opowiadałeś kiedyś.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 5 Nov 2024 16:01:25 +0100, io

> W dniu 4.11.2024 o 22:00, Myjk pisze:
>> Mon, 4 Nov 2024 15:25:49 +0100, Cavallino
>>
> ...
>>>> Nie ma podstaw aby utrzymywać ją tak wysoką.
>>> Przecież dokładnie o tym mówię.
>>
>> Twierdzisz że powinny wrócić zasady netmeteringu.
>> Więc nie powinny. Tak samo jak kiedyś powinny się
>> skończyć darmowe parkowania i buspasy dla BEV,
>> albo powinna być wprowadzona winieta dla ładujących
>> się w domu (czyli m.in. dla mnie). [...]
>
> Rozumiem kierunek, ale akurat opłaty za parkowanie na parkingach czy
> drogach publicznych są bezzasadne, to nam się należy bez płacenia,
> płacimy za to w podatkach. Na to, by mieć gdzie parkować a nie gdzie
> płacić. Od lat te podatki płacimy, już powinno się poprawić :-)

Nawet jak miesjca parkingowe w centrum większych miast są płatne
to jest problem z zaparkowaniem. Ja do centrum Wawy jeżdżę bardzo
rzadko, głównie na wywiadówkę do szkoły córki, czasem do klienta
i zawsze pół godziny czatuję na jakieś miejsce parkingowe -- i to
wcale nie pod samą szkołą tylko szukam gdzieś dalej. Potem mam
nieodżałowaną przyjemność z przechadzki wzdłóż Al. Niepodległości
gdzie można powdychać świeRZego powietrza, z azotem! Aż tak
przyjemnie wtedy szczypie w oczy.

> I nie wiem dlaczego buspas miałby być dla autobusu
> a dla elektryka już nie.

Nie wiesz dlaczego powstał buspas?

> Jaki konkretnie sens tu realizujemy, który nie jest
> tylko dawaniem przywilejów jednym kosztem innych.

Nie wiem czemu trzeba tłumaczyć uprzywilejowanie autobusów w mieście. To ma
zachęcać do zostawienia smroda palącego 8L/100km wiozącego zazwyczaj jedną
osobę, na rzecz autobusu palącego 50L/100km ale wiozącego ~100 osób, czyli
0,5L/100km/os. Tak samo obecnie uprzywilejowanie BEV ma zachęcić do wymiany
smroda spalinowego na bezemisyjny (lokalnie oczywiście) pojazd. Ale nie
powinno to trwać w nieskończoność.

> Albo buspasy dla taksówek, co one pozytywnego wnoszą
> do transportu miejskiego?
> Że są organizowane przez miasto?! I co z tego?

To jest absurd którego od dawna nie rozumiem i niejednokrotnie,
także na tutaj grupie, poddawałem pod oczywistą wątpliwość.
Dla mnie to jest bzdura że TAXI mogą używać BP.

> Jeśli uważamy, że transport masowy daje jakiś aspekt
> pro-eko to dajemy elektrykom, małym samochodom, furmankom :-)

Ale do czasu, bo jak zostanie przekroczona masa krytyczna,
to elektryki pozatykają busy i siebie.

> ale nie taksówkom!

Sprawdzić czy nie elektryczne. ;P

--
Pozdor
Myjk

do góry

W dniu 05-11-2024 o 14:05, J.F pisze:
> On Tue, 5 Nov 2024 04:56:04 +0100, Cavallino wrote:
>> W dniu 04-11-2024 o 21:26, Myjk pisze:
>>> Mon, 4 Nov 2024 16:33:12 +0100, Cavallino
>>>
>>>> Elektryk kręcił nosem na te kable, więc jest teraz 3* 10 mm do garażu, a
>>>> chata została na tym co było.
>>>
>>> Skoro 3F to raczej 5x... Tymczasem na jednym drucie
>>> miedzi 10mm2 to 30kW pójdzie... Jeśli do tego garażu
>>> nie było ponad 200m to go musiało kiedyś zdrowo popieścić.
>>
>> Mało wiesz o ładowaniu elektryka.
>> Gruby kabel powoduje mniejsze opory i straty.
>
> W BEV raczej bez większego znaczenia.

Wręcz przeciwnie.

>
>> Widzę po zachowaniu falownika 1F w domu, z powodu cienkiego kabla mocno
>> podnosi woltaż i czasem się wyłącza na kilka minut.
>
> A tu owszem - spory wpływ.

Wiem.
I dlatego PRZY OKAZJi poszedł nowy, gruby kabel i mam zabezpieczony temat.

do góry

W dniu 05-11-2024 o 16:21, J.F pisze:
> On Mon, 4 Nov 2024 16:44:05 +0100, Cavallino wrote:
>> W dniu 04-11-2024 o 16:39, J.F pisze:
>>> On Mon, 4 Nov 2024 16:31:16 +0100, Cavallino wrote:
>>>> W dniu 04-11-2024 o 15:56, J.F pisze:
>
>>>>> Elektryczny przepływowy podgrzewacz wody, i mamy i dużą moc, i wysokie
>>>>> rachunki :-)
>>>> Mam gazowy.
>>>> Pospieszyłem się, bo kilka miesięcy po jego założeniu, powiększyłem pv,
>>>> byłoby jak znalazł i za friko.
>>>
>>> W sensie, ze prysznic bierzesz tylko w dzien, i to słoneczny,
>>> czy masz taką nadwyżkę w rozliczeniu, że Ci pobór nie straszny ? :-0
>>
>> Mam jeszcze nadwyżkę.
>> Choć pewnie za rok już nie będzie, bo skończyło się darmowe ładowanie na
>> mieście.
>>
>>>
>>> Ale przecież zawsze możesz zmienic,
>>
>> Sprawny i prawie nowy?
>> Wiesz, jak z Poznania jestem....
>
> A gazu nie liczysz ? :-)

Gaz nie jest aż wiele droższy od prądu, gdyby grzał wodę prądem i
ładowałbym samochodym to już bym nadwyżki nie miał.

Na pewno jest mniej droższy niż eksploatacja ice.

>
>>> albo dodac buforowy zbiornik do
>>> PC
>> Nie mam PC wodnej.
>
> A przeciez to podobno takie opłacalne rzeczy :-)

Słowo klucz "wodnej".
Nie mam w ogóle w domu wody do grzania chaty, więc i tak nie miałaby co
grzać.

Grzeję powietrznymi (dwie klimy).
No i ciągle trochę też gazem.

do góry

Tue, 5 Nov 2024 14:05:40 +0100, J.F

> On Tue, 5 Nov 2024 04:56:04 +0100, Cavallino wrote:
>> W dniu 04-11-2024 o 21:26, Myjk pisze:
>>> Mon, 4 Nov 2024 16:33:12 +0100, Cavallino
>>>
>>>> Elektryk kręcił nosem na te kable, więc jest teraz 3* 10 mm do garażu, a
>>>> chata została na tym co było.
>>>
>>> Skoro 3F to raczej 5x... Tymczasem na jednym drucie
>>> miedzi 10mm2 to 30kW pójdzie... Jeśli do tego garażu
>>> nie było ponad 200m to go musiało kiedyś zdrowo popieścić.
>>
>> Mało wiesz o ładowaniu elektryka.
>> Gruby kabel powoduje mniejsze opory i straty.

Yhym, 7 lat ładowania samochodu to mało, parę lat montowania PV to też
mało, wykonywanie instalacji elektrycznych i rozdzielnić włącznie z doborem
przewodów to pewnie też mało. Że sprawdzam sobie z ciekawości termowizją
elementy obciążane i w praktyce widzę jak działa teoria to też pewnie mało.
Swoją drogą termowizja jest to jedno z elementarnych dla mnie narzędzi jak
jadę na przegląd rozdzielnicy, dzięki temu dla przykładu z miejsca widać,
jak się chwilę później okazało, drut N poza zaciskiem w różnicówce:

https://zapodaj.net/images/54efc97142b88.jpg

Pierwotnie świeciło na 160sC. Różnicówka oczywiście ugotowana,
nie reagowała już na TEST.

> W BEV raczej bez większego znaczenia.

Wszędzie ma to znaczenie, ale to się po prostu wcześniej LICZY. Przy
ładowaniu BEV nie ma większych różnic na przewodach AC, po prostu muszą
wytrzymać ciagłe maksymalne spodziewane obciążenie. Ładowarki swoje
przewody mają odpowiednio dobrane. Mój WB 22kW ma linki AC 6mm2.
A nie jakimś cudem 10.

Zaś przekroje są zazwyczaj większe niż mówi przewidziane do nich
obciążenie. Tak samo jak WAGO niby jest do 24A@230V, a wytrzymuje
nawet 60A. Przy 80A nadal działa ale plastikowa obudowa spływa.

>> Widzę po zachowaniu falownika 1F w domu, z powodu cienkiego kabla mocno
>> podnosi woltaż i czasem się wyłącza na kilka minut.
> A tu owszem - spory wpływ.

Dlatego się dobiera przekrój do długości i zaznaczałem to wyraźnie.

Ps. Nie widzę posta który cytujesz. Cenzura jakaś!

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 5 Nov 2024 17:58:43 +0100, Cavallino

>> W BEV raczej bez większego znaczenia.
> Wręcz przeciwnie.

Czyli wyjaśnij jakie to specjalne czary robi ładowarka BEV.

--
Pozdor
Myjk

do góry

Tue, 5 Nov 2024 17:55:43 +0100, Myjk

> wzdłóż

Łokurła. <autopac>

--
Pozdor
Myjk

do góry