>
> Wciaz nie rozumiesz, i chyba nie zrozumiesz.
>
> Nikt nie tutaj chyba nie uwaza Lenina za swojego bohatera.
>
> I nikt nie chce stawiac popiersi ku jego czci.
>
> Ale pomnik Lenina to historia. Czy tego chcesz czy nie chcesz.
>
>


pomnik zostal postawiony ku czci lenina , nawet jesli chcialbys , zeby tak nie bylo.
pomniki zawsze sa ku czci , ku upamietnieniu - taki jest sens pomnika.
spotykali sie przy nim dzialacze aby uczcic rozne okazje i rocznice.
nie ma takiej potrzeby dzisiaj. Te przestrzen mozna o wiele ladniej i lepiej
wykorzystac niz na pomnik przywodcy wowczas wrogiego polsce panstwa - prowadzacym z
nim wojne. Utrzymywanie pomnika , ktory zostal postawiony dla uczczenia , ale po to
zeby nie czcic jest przedsiewzieciem intelektualnie bardzo podejrzanego autoramentu.
Wlasciwie to moze funkcjonowac tylko w spoleczenstwie masowo obarczonym
schizofrenia. Widac krakusy z NH takimi nie sa , skoro go usuneli.

Malo tego , pewnie nie wiesz ,Lenin zostal przez gorali przegnany z Podhala - musial
uciekac.
Disiaj stoi w szwecji u zbieracza takich pomnikow , zostal sprzedany- cudem uniknal
przetopienia jako zlom brazu.
Jak sam piszesz to juz jest historia - dzisiaj nie ma zapotrzebowania aktualnie tam
zyjacej spolecznosci na taki pomnik.
Niech sobie organizuja przestrzen mieszkancy NH tak jak uwazaja za stosowne. Gdyby
odczuwali brak pomnika , pewnie by postawili lub pozostawili.
Akurat Lenin aktywnie, jako przywodca panstwa po roku 1918 prowadzil polittyke wroga
polsce. Na terenach podbitych przez tuchaczewskiego natychmiast zakladano tzw
soviety. Znakomity plan gen Rozwadowskiego i niezwykla ofiarnosc mlodego
spoleczenstwa polskiego uchronila Polske przed zagarnieciem do zsrr.
Jesli jakis pomnik w tamtym miejscu to raczej zasluzyl sobie nan gen Rozwadowski -
tak to bylby ladny chichot historii.