W dniu 27.05.2024 o 16:44, Arnold Ziffel pisze:

>> Chyba za rok zamiast postraszyć trzeba będzie pójść do konkurencji.
>
> Ty jesteś w UK, nie? Tam są jakieś multiagencje jak w PL? Ja mam agenta,
> który obsługuje wielu ubezpieczycieli i znajduje mi tam, gdzie najtaniej
> (jeśli mu ufać :P).
>
Też mam agenta ale go sprawdzam :) Jak dotąd działa dobrze. Nie
zastanawiam się nawet nanosekundy przy zmianie ubezpieczyciela dla OC,
jeśli różnica jest +/- 50zł. Agent kasiory ode mnie nie bierze a wiem że
żyje z prowizji, więc jak znajdzie mi taniej to ma jakieś grosiki.
Czasem się zdarza, że jakiś ubezpieczyciel ma "cieczkę" i
dzwoni/namawia. Ponieważ znam wartości jakie płacę to zdarzyło mi się
negocjować i okazało się, że agent miał "inne wytyczne" więc go olałem
na rok i wziąłem od telemarketera. Trzeba też pamiętać, że
ubezpieczyciele lecą w bambuko i pierwszy rok wydaje się tanio więc
dowalają w drugim roku, wysyłając polisę z maximum przeciągnięcia w
czasie, zostawiając margines 2 dni na podjęcie decyzji (w tym termin
wypowiedzenia). Strzec się trzeba :)
--
LordBluzg(R)??
<<<?i? ć?d?? i Putina i ęjcaredefnoK>>>