W dniu 2012-03-05 09:59, Norbi pisze:

> Poza tym chcesz kogos kto zaczyna od razu wpuszczac w szutry na szosowym
> moto?

Ja nie chce nikogo, nigdzie, na niczym wpuszczac.
Tyle ze pytajnik napisal o wypadzie na Kaukaz. Niestety osobiscie nie
bylem, natomiast wiekszosc relacji opisuje slabej jakosci drogi w tamtym
rejonie swiata. Dlatego nie bardzo moge zrozumiec sens polecania
czekogolwiek poza dualem/nibyenduro.
Oczywiscie zdaje sobie sprawe ze 'da sie' fazerem dojechac i wrocic,
byloby to calkiem zrozumiale gdyby juz mial taki motor i zapragnal
pojechac nim 'gdziestam'. Ale zeby kupowac taki sprzet majac mozliwosc
wybrania czegos lepiej przystosowanego ?
Nie rozumiem, ale ja truskawki cukrem ;)

> Ja wiem ze mozna i TA kupic ale widziales takiego z litrowym silnikiem ?

Nie widzialem, zreszta nowe TA to chyba nie bardzo na taki wyjazd.
Pomimo wyznawania hondy mysle ze lepsza bylaby nowa terefere.
Z litrow dualowych byl ten wynalazek caponord czy cos, byl wi srom, bylo
wiadro, byl KLV (speszalifo AZ), prawie litra mialy duze katy advenczer
(ale ich to bym akurat nie wybral) i pewnie jakies inne co ich nie
pamietam. Jest tyle mozliwosci... a tu fazer jak gieespincet... ;)

pozdr
newrom
--
Cos Jesus he knows me And he knows I'm right