eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.rec.motocyklechłopcy radarowcy › Re: chłopcy radarowcy - kij w mrowisko - długie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: de Fresz <d...@N...pl>
    Newsgroups: pl.rec.motocykle
    Subject: Re: chłopcy radarowcy - kij w mrowisko - długie
    Date: Sun, 22 Feb 2009 11:52:28 +0100
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 159
    Message-ID: <gnrapc$2g9$1@inews.gazeta.pl>
    References: <gnmse5$p41$1@inews.gazeta.pl> <gnnjnh$viu$1@news.onet.pl>
    <gnpe4j$7k3$1@inews.gazeta.pl> <gnph7l$kj1$1@news.dialog.net.pl>
    <gnpluo$mbu$1@inews.gazeta.pl> <gnpsah$sn8$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: host-150.skynet.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1235299948 2569 194.153.119.150 (22 Feb 2009 10:52:28 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 22 Feb 2009 10:52:28 +0000 (UTC)
    X-User: defresz
    User-Agent: Unison/1.8
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.motocykle:588442
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2009-02-21 22:39:29 +0100, "Easy" <e...@o...nospam.org> said:

    >> Aha, czyli przepis to świętość, choćby i debilny? Zresztą nie upieram
    >> się, że to tylko i wyłącznie wina samych drogowców, nie tylko w tym
    >> miejscu naszym przepisom daleko do doskonałości.
    > ale ani ja ani ty nie jestesmy od ustanawiania prawa. Policja jest od
    > respektowania tego.

    Respektować to niby powinni obywatele, a policja egzekwować przestrzeganie.


    > Nie mnie oceniac czy cos jest debilne czy nie, nikt mi nie dal takiej władzy.

    Nie obraź się, ale takie podejście "na owieczkę" mnie nie bawi. Tym co
    twierdzą że "dura lex sed lex" chciałbym przypomnie że prawodawcy też
    mają obowiązki - oprócz nakładania prawa, mają stwarzać warunki do jego
    przestrzegania, a tego jak na razie w naszym drogim kraju częstokroć
    brakuje (zwłaszcza w kontekscie PoRD).


    > cisnie mi sei na usta tylko jedno.. to co ty tu jeszcze robisz?

    Mieszkam. Rozumiem że wg Ciebie jakiekolwiek słowa krytyki naszych
    włodarzy są niedopuszczalne? Porównywanie z krajami gdzie jest inaczej
    (normalniej) jest niesportowe?


    > Żyjemy w takim kraju w jakim zyjemy. powtórze jeszcze raz wiekszymi literami
    > POLICJA JEST OD RESPEKTOWANIA PRAWA miej lub bardziej debilnego.

    I może je respektować w mniej lub bardziej debilny sposób. Co też
    niejako nie zawsze jest zależne od niej samej, bo to politycy sprawują
    nad nią kontrolę i wyznyczają jej zadania.


    > My tu nie rozmawiamy o tym kto i jakie znaki ustawia ( choc ustalilismy
    > juz ze zgodnie z jakimistam przepisami) tylko o tym, ze jak stoi znak
    > to trzeba go respektowac i juz.

    Ty sobie respektuj, a ja dalej będę próbował nie dać się złapać ;-)


    > kto ci dal prawo jedne przepisy uznawac za warte respektowania a inne nie?

    Sam je sobie nadałem. Wolność wyboru i takie tam.


    > na twój własny uzytek prosze bardzo, ale to kraj, gdzie jednak wszyscy
    > powinnismy szanowac ( debilne) prawo.

    Czyli bądzmy hipokrytami?


    > ja dalej nie wiem dlaczego masz tylko takie doswiadczenia ze strózami prawa...

    Ja też nie wiem dlaczego. Bardzo mnie również ciekawi, czemu jest tak
    wele osób mających doświadczenia podobne do moich?


    > z reszta.. prewencja powiadasz... no dobra, byłaby wieksza gdyby było
    > ich bardziej widac...

    Zupełnie nie o taką prewencję mi chodziło. Raczej o stworzenie warunków
    do cywilizowanego przemieszczania się.


    >> Większość? Litości... Weź może pojedź gdzieś dalej, trzymaj się ściśle
    >> wszystkich ograniczeń, napisz tu wtedy ile czasu jechałaś i jakie masz
    >> na ten temat wrażenia.
    > i tu bys sie zdziwil.
    >
    > zrobiłam sobie kiedys taki test.. trasa stala, poruszałam sie nia
    > praktycznie co drugi dzien, jazda niemal na pamiec. Długosc trasy okolo
    > 100 km, wiec dosc miarodajne
    > raz jechałam jak wariat, lamiac wszelkie mozliwe zakazy, wyprzedzajac
    > na wariata i goniac ile sie dało.. efekt - około 55 minut. raz
    > pojechałam jak ostatnia ciota.. wolno, zgodnie z zasadami.. no moze
    > rzeczywiscie nei rzeczona 40, ale bardzo blisko jej.. i wiesz co?
    > róznica była jakies 10 minut..

    Wiesz co - nie wierzę Ci. Jeśli to nie było po autostradzie lub
    ekspresówce, to nie ma najmniejszych szans aby zgodnie z przepisami
    utrzymać średnią na poziomie 90 km/h. Nawet w nocy. Czyli - albo wcale
    nie było to 10 minut różnicy, albo Twoje "na ciotę" to dalej znacznie
    powyżej ograniczeń.


    > ja nei wiem, ale dla takiej róznicy nie warto ryzykowac kilkoma
    > stówami.. lepiej wczesiej wyjechac

    Czyli przy słynnej trasie Wawa-Wrocław jakieś... 6 godzin wcześniej?


    > Zupełnie inny temat to to, ze ja lubie jezdzic szybko autem i czasami
    > lamie przepisy dla przyjemnsci.

    Czekaj, czekaj, kto tu przed chwilą pisał o tym, że "trzeba respektować
    znaki" oraz "wszyscy muszą przestrzegać" i tym podobne banały? Znaczy
    głośno twierdzisz że trzeba, ale sama to lubisz pozapier#$%^& i to jest
    ok? Pardonsik, ale dla mnie to czystej wody hipokryzja - głośno
    umoralniać, a robić po swojemu.


    > Tak. Jestem idealistka z niereformowalna wiara w ludzi.. i co mi zrobisz?;)

    Nic. Zupełnie. Twoja sprawa, Twoje prawo do własnych przekonań i takie tam.


    >> Na ulicach Wawy patrole drogówki można zobaczyć głownie przy
    >> stłuczkach/wypadkach, albo w czasie akcji suszenia. Tak poza tym
    >> wielokrotnie widziałem jak bedąc w ruchu, dokładnie głęboko w dupie
    >> mieli ludzi robiących w ich polu widzenia różne głupie rzeczy. Nieraz
    >> też widziałem radiolkę drogówki pakującą się na zakorkowane
    >> skrzyżowanie, jeżdżącą bez kierunków i z prędkością ponadprzepisową
    >> (znaczy - jechali jak wszyscy).
    >
    > no ja rozumiem ze warszawa to stoilica i wsyzcy powinnismy brac z niej
    > przykład.. ale uswiadomie ci. warszawa to nie cała polska... moze gdzie
    > indziej jest jednak bardziej podobnie do tego co ja mowie?

    Zdaża mi się jeździć nie tylko po Wawie i wciąż nie widuję specjalnej
    odmiany. Może dlatego, że jej tam nie ma?


    > Nooo. Np. w Wawie na moście Świętokrzyskim, Maczka czy wielu innych
    >> miejscach, gdzie są po 2-3 pasy w każdą strone, pas zieleni, przejścia
    >> co kilometr, albo i rzadziej. No i oczywiście brak znaków podnoszących
    >> dozwolobą prędkość. A 70 to w tych miejscach jedzie korek. Ale nic to,
    >> żyjmy sobie dalej w zakłamaniu i fikcji, z pewnością bardziej
    >> rygorystyczne egzekwowanie przepisów napełni serca obywateli miłością
    >> do państwa i powszechnym poczuciem bezpieczeństwa.
    >
    > moze macie za duzo aut;)

    Jak cały kraj. Kilka lat temu była w stolicy taka akcja - się
    skrzyknęła grupa kierowców (nie pamiętam już czy to było radio, czy
    internet) i jednego dnia jechali totalnie przepisowo, zero łamania
    przepisów. Biorąc pod uwagę, że to była tylko część (wiadomo - nie
    wszyscy słyszeli o akcji, nie wszyscy się podporządkowali) - zgadnij co
    się działo?


    > Jeszcze raz pokresle - nie twierdze ze policja to anioły w niebieskich
    > mundurkach. ale nei twierdze tez ze sa zli.

    A ja gdzieś twierdziłem, że są?


    > Generalnie i tak bez nich swiat byłby o wiele gorszy...

    A to już czysta spekulacja ;-)

    --
    Pozdrawiam

    Sebastian
    Hunda Sewen Ffy und Czarny Ciongnik El-Ce-Cztery
    Kawa GT550 na wydaniu nieustajaco

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: