eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodybagażnik samochodowy na rowery na tylnią klapeRe: bagażnik samochodowy na rowery na tylną klape
  • Data: 2012-04-13 11:14:46
    Temat: Re: bagażnik samochodowy na rowery na tylną klape
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2012-04-13 08:07, Dominik & Co pisze:
    > Dnia 12.04.2012 Artur Maśląg<f...@p...com> napisał/a:
    >
    >>> No i specjalne dedykowane miejsce na bagażniku/listwie jest
    >>> konstrukcyjnie do tego przeznaczone przecież...
    >>
    >> Nie, bagażnik nie jest częścią pojazdu i pojazd nie był z nim
    >> homologowany.
    >
    > To jest Twoja interpretacja. Ani lepsza, ani gorsza od mojej.

    Nie, to nie jest moja interpretacja - niżej dostałeś oficjalne
    stanowisko Policji i Departamentu Dróg i Transportu Drogowego
    Ministerstwa Transportu. Są natomiast samochody, które mają
    wysuwane bagażniki rowerowe wbudowane w podłogę i tam tablica
    jest na stałe zamontowana do części wysuwanej na żądanie, ale
    to nadal jak najbardziej jest część pojazdu, przystosowana
    konstrukcyjnie do montażu tablicy rejestracyjne.

    > Co innego, gdybyś podparł się jakimś wyrokiem sądu.

    Wyrokiem, którego nie ma? Cóż, ciekawe.

    > Bo nawet policja to może sobie uważać tak, czy inaczej...

    A i owszem, może sobie uważać. Nawet to wcześniej napisałem.

    >> To chyba logiczne, że jak określono komu, to i stosowne warunki
    >> spełnić musi?
    >
    > To chyba w jakiejś innej logice, bo w tej mi znanej

    To przyjmij, że w innej.

    >>> A skoro nie jest tablicą (bo ma nie być), to jej istnienie
    >>> lub brak nie ma żadnego znaczenia. Te same skutki prawne
    >>> spowoduje przywieszenie zamiast tego powiedzmy marchewki.
    >>
    >> Zdecydowanie nie. Zastosowanie takiej tablicy jednoznacznie
    >
    > Zdecydowanie tak. Skutków prawnych nie pociąga żadnych.

    Skoro tak, to może sądu o to zapytaj. Ja identyfikację zapewniam.

    > Tak jakbyś sobie powiesił karteczkę "Mam niesprawne
    > hamulce, zdaję sobie z tego sprawę, właśnie jadę do mechanika".
    > (albo jeszcze lepiej "jeżdzę ostrożnie").

    O nie - podobnie jak badania techniczne nie gwarantują sprawności
    pojazdu.

    >> Nie jest.
    >> http://www.policja.pl/portal/pol/167/4373/
    > (ciach)
    >
    > No i gdzie tu jest coś o rzekomej nielegalności zamocowania
    > tablicy na bagażniku?

    Nie czytałeś? Mowa jest o miejscu konstrukcyjnym pojazdu, a nie
    bagażnika.

    > Przecież to miejsce jest do tego konstrukcyjnie przeznaczone.

    Jw.

    > Za to jest biało na czarnym, że zasłanianie
    > tablic rejestracyjnych jest niedopuszczalne...

    No, jest nawet napisane, że kwestia bagażników nie jest uregulowana
    prawnie.

    > Przepis mówi wprost o zasłanianiu (ograniczaniu widoczności)
    > _tablic rejestracyjnych_ Nie _numerów_. Dura lex...

    Mówi. Problem w tym, że nie da się w przepisy szczegółowe wpisać
    wszystkich sytuacji, a prawo nie składa się z pojedynczych
    artykułów, czy zdań.

    >> pojazdu na podstawie numeru rejestracyjnego. Stąd nie wolno zasłaniać,
    >> podrabiać itd.
    >
    > A wykonując tablicę z kartonu takiej identyfikacji nie zapewniasz,

    Zapewniam.

    > wszak możesz sobie tam wpisać, co Ci się żywnie podoba.

    Owszem mogę, ale tego nie robię - podobnie jak z tą marchewką.

    > Dodaj do tego literalne brzmienie przepisu i założenie
    > (wiem, ryzykowne) o zdrowym rozsądku ustawodawcy- jakby chciał
    > widoczności _numerów rejestracyjnych_,
    > toby przepis w takim właśnie brzmieniu umieścił).

    Spokojnie - tablice to jedno, identyfikacja to drugie. Skoro
    ustawodawca nie przewidział (tak bywa) takiej sytuacji wprost,
    to w granicach obowiązującego prawa należy temat rozwiązać samemu
    i wybrać np. mniejsze zło :)

    > A dlaczego wg Ciebie, jeśli już dryfujemy w kierunku
    > "co autor miał na myśli" jest niedopuszczalne umieszczenie
    > oryginalnej tablicy na bagażniku?

    Normalnie - bagażnik nie jest częścią samochodu i już.
    Tablice powinny być trwale zamontowane do pojazdu.
    Co Ty zrobisz to Twój prywatny wybór.

    > Zapewniasz czytelność
    > numerów (co wszak wg Ciebie było intencją ustawodawcy),
    > dodatkowo jest to oryginalna tablica, więc nie ma problemów
    > czy została "odwzorowana" prawidłowo...

    Problem w tym, że nie jest zamontowana na pojeździe
    w miejscu do tego przewidzianym konstrukcyjnie.

    > (chwilowo zostawmy, że wg mnie nie kłóci to się wcale
    > z literalnym brzmieniem przepisu).
    >
    > Aha, względy wygody rozumiem i nie należy tego
    > podkreślać ;-)

    Jak najbardziej należy to wziąć również po uwagę, ponieważ
    to nie my jesteśmy dla przepisów, tylko przepisy dla nas.

    > Wyrok sądu. Nie luźną dyskusję na grupie, nie "kuzynowi szwagra

    Wyrok, którego nie ma, czyli jw.

    > znajomy policjant mówił", nie "panie, ja od lat jeżdzę bez
    > zapinania pasów i policja się ani razu do mnie nie przyczepiła".
    >
    >> dopiero mamy z 10 lat - wcześniej miałem czarne ;) ) i nie znam
    >> nikogo, kogo by się czepili za takie rozwiązanie. W internecie
    >> też nie znalazłem jakichś wiarygodnych doniesień o czepialstwie
    >> w tej materii, a w szczególności o wręczonym mandacie.
    >
    > Desuetudo?

    A skąd taki pomysł?

    > Oj, uważaj, żebyś się nie przejechał. Władzuchna
    > potrafi przypomnieć sobie o takich "zapomnianych" paragrafach,
    > kiedy jej wygodnie...

    Na tyle długo żyję, że takie "straszenie" nie robi na mnie wrażenia,
    a opowieści o "zapomnianych" paragrafach są domeną jak zwykle
    niewinnych, prawych i wiarygodnych obywateli.

    > A wg pismaków policja aprobuje także moją interpretację:
    > http://www.auto-swiat.pl/1-bagazniki-rowerowe-zanim-
    ruszysz-na-majowke

    Ależ interpretuj sobie do woli, tylko nie doradzaj w ten sposób innym.
    Ja napisałem na początku - sytuacja nie jest prawnie uregulowana,
    więc ja stosuję takie rozwiązanie jakie opisałem i je w razie czego
    jestem w stanie obronić w sądzie. Ktoś inny być może zastosuje inne
    rozwiązanie - będzie musiał w razie czego też je obronić, ponieważ
    bazując na Twoim literalnym podejściu (niestety wybiórczym) to
    tablicy nie wolno zdjąć z samochodu i umieścić na bagażniku.

    > BTW: może FUT na .prawo? IMO bardziej pasuje.

    A w jakim celu? Na ten temat już chyba wszystko napisano (podrzuciłem
    nawet art. k.k., mówiące między innymi o "podrabianiu")
    i sytuacja jest jasna, co napisałem na początku: nie jest uregulowana
    prawnie. Odpowiedziałem Tobie tylko dlatego, że doradzasz niezgodnie
    z prawem i dodatkowo niepotrzebnie straszysz (P.B. też) ludzi.

    > Aha, i last but not least: Nawiązując do nie czepiania-
    > a znasz przypadek, że miśki czepiają się przełożonej tablicy?

    Owszem, choć to niewiele wnosi, ponieważ pewnie będziesz chciał
    wyroku sądu.

    --
    Jutro to dziś, tyle że jutro.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: