eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyRe: argument dla narzekających na stan dróg
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2010-02-01 11:04:57
    Temat: Re: argument dla narzekających na stan dróg
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hk68g1$eg1$1@news.onet.pl...

    > Polemizowalbym. Wczoraj mialem podobna scenke - wjechalem do Czech i sie
    > pojawil snieg na drodze.

    Ale jak sypie śnieg to co kilka kilometrów spotkasz pługo-piaskarkę, a u nas
    drogowcy uważają, że nie ma sensu, bo sypie, a jak przestanie sypać to nie
    ma sensu, bo śnieg ubity :)


  • 2. Data: 2010-02-01 11:11:23
    Temat: Re: argument dla narzekających na stan dróg
    Od: "Cavallino" <c...@k...pl>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:hk690b$g1m$1@news.onet.pl...
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:hk68g1$eg1$1@news.onet.pl...
    >
    >> Polemizowalbym. Wczoraj mialem podobna scenke - wjechalem do Czech i sie
    >> pojawil snieg na drodze.
    >
    > Ale jak sypie śnieg to co kilka kilometrów spotkasz pługo-piaskarkę, a u
    > nas drogowcy uważają, że nie ma sensu, bo sypie, a jak przestanie sypać to
    > nie ma sensu, bo śnieg ubity :)

    Ta, akurat.
    Miesiąc temu kumpel przyjechał samochodem z Francji.
    Dwa dni jechał.
    Wiesz gdzie zobaczył pierwsze czarne drogi?
    Jak minął polską granicę.
    Warunki były podobne wszędzie.


  • 3. Data: 2010-02-01 11:47:51
    Temat: Re: argument dla narzekających na stan dróg
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał w
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości
    >> Polemizowalbym. Wczoraj mialem podobna scenke - wjechalem do
    >> Czech i sie pojawil snieg na drodze.
    >
    > Ale jak sypie śnieg to co kilka kilometrów spotkasz
    > pługo-piaskarkę, a u nas drogowcy uważają, że nie ma sensu, bo
    > sypie, a jak przestanie sypać to nie ma sensu, bo śnieg ubity :)

    Skutek byl jednak taki ze po naszej stronie granicy bylo dosc
    dobrze odsniezone, a po ich gorzej.

    J.


  • 4. Data: 2010-02-01 12:21:53
    Temat: Re: argument dla narzekających na stan dróg
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>

    Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hk6bge$nu7$1@news.onet.pl...

    >> Ale jak sypie śnieg to co kilka kilometrów spotkasz pługo-piaskarkę, a u
    >> nas drogowcy uważają, że nie ma sensu, bo sypie, a jak przestanie sypać
    >> to nie ma sensu, bo śnieg ubity :)

    > Skutek byl jednak taki ze po naszej stronie granicy bylo dosc dobrze
    > odsniezone, a po ich gorzej.

    Skutek był taki, że do czeskiej granicy ledwo co dojechałem zaśnieżonymi i
    dziurawymi drogami, na których nie zobaczyłem ani jednego pługa czy
    piaskarki, a po stronie czeskiej wszystkie drogi na bierząco odśnieżane i
    posypywane pomimo ciągle sypiącego śniegu. Jadąc przez Czechy jakieś 60-70km
    , 5 czy 6 razy mijałem pracujące i jeżdżące w te i spowrotem
    pługo-piaskarki. Po stronie polskiej jadąc prawie 200km spotkałem pług tylko
    2 razy i to tylko pod Opolem. Fakt, że u nas także było widać wyraźną
    granicę województw śląskiego (dawnego częstochowskiego) i opolskiego. Po
    stronie byłego cz-wskiego drogi zaśnieżone, a na drogach 3 koleiny, którymi
    poruszało się jak po torach z prędkością maksymalną 30-40km/h. Po stronie
    woj. opolskiego drogi widać, że były odśnieżane i w miarę przejezdne. Trauma
    zaczynała się ponownie jakieś 10-15km przed granicą czeską, gdzie widać było
    ubity w grudy i muldy śnieg i lód leżący i ubijany przez wiele dni pod
    świerzą warstwą 10cm śniegu sprawiającego spore problemy podczas jazdy.
    Maksymalna prędkość jazdy to jakieś 10-30km/h.


  • 5. Data: 2010-02-01 12:58:52
    Temat: Re: argument dla narzekających na stan dróg
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Plumpi" <p...@o...pl> napisał
    > Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w
    > wiadomości
    >>> Ale jak sypie śnieg to co kilka kilometrów spotkasz
    >>> pługo-piaskarkę, a u nas drogowcy uważają, że nie ma sensu, bo
    >>> sypie, a jak przestanie sypać to nie ma sensu, bo śnieg ubity
    >>> :)
    >> Skutek byl jednak taki ze po naszej stronie granicy bylo dosc
    >> dobrze odsniezone, a po ich gorzej.
    >
    > Skutek był taki, że do czeskiej granicy ledwo co dojechałem
    > zaśnieżonymi i dziurawymi drogami, na których nie zobaczyłem ani
    > jednego pługa czy piaskarki, a po stronie czeskiej wszystkie
    > drogi na bierząco odśnieżane i posypywane pomimo ciągle sypiącego
    > śniegu. Jadąc przez Czechy jakieś 60-70km , 5 czy 6 razy mijałem
    > pracujące i jeżdżące w te i spowrotem pługo-piaskarki.

    Oczywiscie zalezy gdzie, kiedy i ktora kolejnosc odsniezania, ale
    jak widac z tego co ja widzialem - u nas plug przejechal skoro byla
    odsniezona, a u Czechow juz dawno nie.

    > woj. opolskiego drogi widać, że były odśnieżane i w miarę
    > przejezdne. Trauma zaczynała się ponownie jakieś 10-15km przed
    > granicą czeską, gdzie widać było ubity w grudy i muldy śnieg i
    > lód leżący i ubijany przez wiele dni pod świerzą warstwą 10cm
    > śniegu sprawiającego spore problemy podczas jazdy. Maksymalna
    > prędkość jazdy to jakieś 10-30km/h.

    Trauma to sie robi jak na ladnie odsniezonej drodze trafi sie nagle
    kawalek nieodsniezony, co wczoraj tez spotkalem - po naszej stronie
    :-)

    J.


  • 6. Data: 2010-02-01 13:57:44
    Temat: Re: argument dla narzekających na stan dróg
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail p...@o...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >> Polemizowalbym. Wczoraj mialem podobna scenke - wjechalem do Czech i
    >> sie pojawil snieg na drodze.
    >
    > Ale jak sypie śnieg to co kilka kilometrów spotkasz pługo-piaskarkę, a
    > u nas drogowcy uważają, że nie ma sensu, bo sypie, a jak przestanie
    > sypać to nie ma sensu, bo śnieg ubity :)
    >
    ale może rzeczywiscie nie warto, skoro efekt i tak identyczny? :)

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    Tylko jednego w życiu żałuję: że nie jestem kimś innym.


  • 7. Data: 2010-02-01 14:26:42
    Temat: Re: argument dla narzekających na stan dróg
    Od: "Plumpi" <p...@o...pl>


    Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
    wiadomości news:01022010.17757D6F@budzik61.poznan.pl...

    >>> Polemizowalbym. Wczoraj mialem podobna scenke - wjechalem do Czech i
    >>> sie pojawil snieg na drodze.
    >>
    >> Ale jak sypie śnieg to co kilka kilometrów spotkasz pługo-piaskarkę, a
    >> u nas drogowcy uważają, że nie ma sensu, bo sypie, a jak przestanie
    >> sypać to nie ma sensu, bo śnieg ubity :)
    >>
    > ale może rzeczywiscie nie warto, skoro efekt i tak identyczny? :)

    Nie był identyczny.
    Przez Polskę bałem się jechać szybciej jak 40km/h w porywach do 60km/h na
    odśnieżonych odcinkach dróg wojewódzkich, zaś w Czechach bez obawy jechałem
    60-70km/h drogami odpowiadającymi naszym drogom powiatowym i do tego jadąc
    serpentynami w terenie górzystym.
    Poza tym w Czechach drogi były bardziej przewidywalne. U nas odcinek czysty,
    gdzie można było się rozpędzić do 60km/h, a za kilkaset metrów łód i muldy,
    na których rzucało autem po jezdni przy prędkości 30-40km/h.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: