eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaakumulator z UPSRe: akumulator z UPS
  • Data: 2024-08-06 19:36:37
    Temat: Re: akumulator z UPS
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Tue, 6 Aug 2024 18:17:06 +0200, Janusz wrote:
    > W dniu 6.08.2024 o 17:52, J.F pisze:
    >> On Tue, 6 Aug 2024 16:34:59 +0200, Janusz wrote:
    >>> W dniu 5.08.2024 o 21:47, J.F pisze:
    >>>>>> Ale co potem - na smietnik, do woreczka i do sklepu ?
    >>>>> Spłukać pod kranem i można używać dalej.
    >>>>
    >>>> Z akumulatorem co dalej ..
    >>> No co, nie wiesz co się robi ze starymi aku? oddajesz i jeszcze ci zapłacą.
    >>
    >> No ale akumulator, a nie jakas miazga akumulatorowa :-)
    > Wrzucisz z powrotem do skrzynki,

    Z tym może być problem, jak nie będzie chciało wejść :-)
    Ale może nie będę wyciągał.

    > deklem zakryjesz, myślisz że ktoś będzie dociekał czemu tak?

    Dekiel odpadnie, trzeba bedzie taśmą skleic.
    Na taśmę pewnie nikt nie popatrzy.

    Na wyciekający elektrolit może by popatrzyli, ale przecież nie
    wycieknie z żelowego :-)

    >>>>>> Raczej nie - to model z jednym trafo. Chyba cwanie wykorzystuje trafo
    >>>>>> i tranzystory jako zasilacz impulsowy.
    >>>>> Ale widocznie projektant nie przewidział że aku może mieć 7V i je
    >>>>> przeładowywuje.
    >>>>
    >>>> raczej nie, bo jak niskie napiecie, to ma naładować.
    >>> Ale nie aż takie.
    >>
    >>>> Aczkolwiek zaczęło się od jakiegos ups, który to wykrył.
    >>> I co zrobił?
    >>
    >> Chyba tylko ostrzegł, ale ładował.
    > Dalej piszesz że nie.

    Mój przy 7V nie. Ale kolegi, który temat zaczął, juz tak.

    >> U mnie na tych 7V elektronika nie rusza, a to elektronika ładuje UPS,
    >> i to jakims ambitniejszym sposobem niż kilka diod i rezystor.
    >
    > Akurat tu wystarczy zenerka i opornik może dwa aby stwierdzić czy aku
    > się nadaje jeszcze do czegoś.

    Ale może ich nie ma, bo i po co.
    Jest ambitniejszy system monitorowania i ładowania ... tylko wymaga
    zasilania :-)

    >> No ale troche wieksze napięcie, elektronika rusza, i zaczyna ładować.
    >> A że sie tak naprawdę nie łąduje, to moc się zamienia w ciepło.
    >> Przy czym mam wrażenie, ze grzały się tranzystory w mostku bardziej
    >> niż akumulator.
    > Czyli były przeciążone, szedł większy prąd niż zazwyczaj.

    Możliwe, choc jak widac - po chwili zabawy aku juz nie bardzo chciały
    większy prąd przyjmować.

    Co też mnie ciekawi, dlaczego.

    >>>>>> 20mA na samorozładowanie to trochę dużo. 0.5Ah/dobę, byłby rozładowany
    >>>>>> po 2 tygodniach.
    >>>>> No i w zwykłych tak sie najczęściej dzieje, jak już ma swoje lata.
    >>>>
    >>>> Nie było okazji sprawdzić :-(
    >>>>
    >>>> jak jest opad masy (w żelowym/agm ?) i lekkie zwarcie, to oczywiscie
    >>>> tak.
    >>>> Ale to był nowy sprawdzany.
    >>> Nie musi być na 100% sprawny, wystarczy że raz ktoś nim rzuci.
    >>
    >> Może się mylę, ale to jest IMO w miare normalny prąd w takich aku i
    >> przy takim napięciu (13.6V).
    > Nie mierzyłem żelowych więc nie wiem, to ty stwierdziłeś że za duży :)

    Duży, to był 140mA przy 14.5V :-)
    20mA przy 13.6V to już nie tak dużo

    >> Pytanie tylko co to dalej powoduje.
    > Chyba tylko to że idzie w ciepło.

    Zapewne, ale elektroliza nadal powinna być. No chyba że się myle, ale
    wtedy co ten prąd przewodzi w sprawnym aku.

    >>>>>> No i jednak 13.6V, 2.27V/ogniwo - zakładam, ze jakaś elektroliza tam
    >>>>>> jednak zachodzi.
    >>>>>> Czy za małe napięcie
    >>>>> dopuszczają 13.75
    >>>>
    >>>> No ale co - elektrolizy nie ma?
    >>>> prąd płynie. Nieduzy, bo nieduży, 20mA, ale płynie.
    >>> Nie wiem, widocznie nie ma bo nie gazują, ale chemikiem nie jestem.
    >>
    >> Można sie doczytac, ze w akumulatorach żelowych/AGM VRLA zachodzi
    >> jakas rekombinacja ... na szkle ?
    >> Ale gazowy wodór z gazowym tlenem to tak samodzielnie raczej nie
    >> reaguje,
    > Jakby reagował to byś miał bardzo tanie ogniwo paliwowe, ale tego nie
    > ma,

    Nie nie - tylko grzejnik.

    > jeżeli gazuje to gazy się ulatniają, stąd jak pamiętam wszystkie
    > stacje ładowania akumulatorów miały dobre przewietrzanie w wymogach BHP.

    Ale tam inne aku, no i większe.

    Tylko własnie ... przy tych 20mA/13.6V na ucho nie gazuje ..

    >>trzeba podgrzać, a wtedy jest źle :-)
    > Nawet bardzo, wystarczy iskra, są zdjęcia wybuchniętych aku kwasowych.

    Ale może jest jakis mechanizm powolnego spalania mieszanki H2+O2.

    >> Może w takiej macie szklanej jest inaczej, może tlen się dobrze
    >> rozpuszcza w elektrolicie, migruje do drugiej elektrody i tam jakoś
    >> reaguje ... chyba z elektrodą, a nie z wodorem.
    > Chyba nie :)

    Cos takiego sugerują, przynajmniej tak mi się wydaje
    https://en.wikipedia.org/wiki/VRLA_battery

    Albo
    https://www.elektriko.pl/akumulatory-stosowane-w-sys
    temach-solarnych-agm-zelowe-lifepo4.html

    "Akumulator VRLA AGM wykorzystuje technologię rekombinacji. Tlen
    wytwarzany przez dodatnie płyty akumulatora jest pochłaniany przez
    płyty ujemne. To hamuje generowanie wodoru na płytach ujemnych."

    >> Coś podobnego chyba zachodzi w NiCd i może w NiMH.
    > Tam była specjalna pastylka co pochłaniała tlen, dzięki temu mogli je
    > hermetyczne zrobić.

    IMO - pastylka by na długo nie starczyła. Albo by starczyła, ale wody
    zabrakło.
    Chodzi mi po głowie jakis podobny tekst jak wyzej, plus nadwyżka
    materiału na jednej elektrodzie. O
    https://www.fuw.edu.pl/~jt/akumulatorki.html

    "jeśli próbuje się do naładować do pełna, zwykle powoduje gazowanie -
    prąd rozkłada wodę na wodór i tlen; wentyl bezpieczeństwa wypuszcza
    je, ale to powoduje stopniową utratę wody z elektrolitu, której w
    akumulatorze zamkniętym nie ma jak uzupełnić;
    żeby odzyskiwać wodę traconą przez elektrolizę, trzeba wodór i tlen z
    powrotem łączyć, zamiast wypuszczać je przez wentyl (nazywa się to
    rekombinacją);
    spróbowano w górnej części akumulatora ołowiowego umieszczać
    katalizator, żeby tam następowała rekombinacja, ale wydajność była za
    mała;
    skuteczniejsza okazała się rekombinacja na jednej z elektrod, uzyskana
    w ten sposób, że elektrody mają asymentrię pojemności, dzięki czemu
    najpierw na jednej wydziela się gaz, przepływa do drugiej, i tam
    reaguje z nią - dzięki temu na tej drugiej gaz się nie wydziela

    (przykłady: akumulator Ni-Cd, elektroda kadmowa ma większą pojemność,
    więc przy ładowaniu wydzieła się jedynie tlen na elektrodzie niklowej,
    przepływa do kadmowej, i tam utlenia kadm, dzięki czemu prąd ładowania
    zamiast spowodować wydzielanie się wodoru może redukować kadm;

    akumulator Ni-MH ma nadmiar wodoru, więc wodór przepływa do elektrody
    niklowej i tam utlenia się zamiast niklu, dzięki czemu nie wydziela
    się tam tlen); "

    co do tego ostatniego zdania to nie wiem czy wierzyc.

    A tu pożar Tronic
    https://youtu.be/tBg4ximDrsk?t=780

    Jesli to się zapala na powietrzu ... to czy nie bedzie sie "palił" w
    przesyconym tlenem elektrolicie?

    Ha, jeszcze jedno cudo - gogle sugeruje, ze rozpuszczalnosć tlenu w
    wodzie jest rzedu 9mg/L (w 20C). A wodoru tylko 1.6mg/L.

    no ale molowo to wodoru więcej :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: