eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyakumulator - jaki ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 89

  • 71. Data: 2012-02-19 13:39:48
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 02/19/2012 10:03 AM, Krzysztof 45 wrote:
    > AZ napisał(a):
    >> Co się dzieje? Gdzie te Twoje ampery mają pójść skoro nic ich nie
    >> chce? Ulotnią się do powietrza?
    > Natanka się spytaj.
    >
    Dlaczego mam pytać Natanka skoro Ty wyjechałeś z takimi mądrościami.
    Ładowałem X razy akumulator tak w samochodzie a w motocyklu to nawet
    przez gniazdo zapalniczki bo nie chce mi się rozkręcać żeby dopchać się
    do akumulatora i nigdy nic się nie stało.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 72. Data: 2012-02-19 14:15:46
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: "Irokez" <n...@w...pl>

    Użytkownik "Krzysztof 45" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:jhqj0n$78v$1@news.vectranet.pl...
    > Irokez napisał(a):
    >> Amperomierz który se oglądasz pokazuje ile
    >> ciągnie prądu do ładowania akumulator. Im bardziej będziesz miał
    >> zasyfione klemy i słabszy styk, tym mniej go pociągnie, część napięcia
    >> odłoży się na tym syfie i zacznie się złącze (klema) po prostu grzać,
    >> a napięcie które w/g Ciebie skacze a i owszem, skoczy... na ładowarce do
    >> góry. Po stronie akumulatora nie będzie praktycznie nic nieciekawego
    >> się działo. Jemu to zwisa i powiewa, przy tych prądach jakie może dać
    >> łądowarka akumulator zachowuje się jak stabilizator napięcia. Dopuki
    >> nie odłaczysz akumulatora od instalacji auta i instalacji nie zasilisz z
    >> tej ładowarki nic większego nie pójdzie "w sieć".
    > Wszystko jasne i może oczywiste ale teorii, że żadne przepięcie nie
    > uszkodzi elektroniki w aucie bo wszystko pochłonie akumulator.


    "Nie jestem fachowcem w tej kwestii, ale jak poczytasz fora..."
    No właśnie jesteś czy nie, bo z teorią i praktyką mi tu wyjeżdzasz.
    Jak kumplowi piorun walnął koło domu to TV mu się zjarał, ale auto odpalił.

    >> Czemu idzie wskazówka do dechy przy podłaczaniu? bo masz na
    >> badziewiastej chińskiej ładowarce z bambusowego garażu 15,5V jak
    >> napisałeś,
    > Ja napisałem że mam jakiś stary niemiecki bodajże 30 letni
    > transformatorowy który pięknie ładuje 100Ah akumulatory.
    >> A teraz czy ładować aku podłączone do auta - tą bambusową chinszczyzną
    >> nie bo zagotować akumulator można, kwas się wyleje i zeżre stal, 15,5V
    >> też elektronice może nie posłużyć. Ale ładowarką z kontrolą napięcia
    >> to już czemu nie. Z komórki jak się akumulator wyczerpie też ją
    >> wyciągasz i ładujesz osobno?
    > A czy ja coś innego pisałem?

    "T.z. chciałem powiedzieć że zwykłym prostownikiem nie można lub będzie to
    bardzo ryzykowne dla
    samochodowej elektroniki. W trakcie ładowania dochodzi do dużych zakłóceń.
    Chwilowy wzrost napięcia może wynosić nawet
    kilkadziesiąt wolt."

    No to dawaj przykłady z "praktyki" jak już fachowo twierdzisz że teorii się
    nic nie trzyma, z tymi kilkadziesięciooma voltami z ładowarki.do
    akumulatorów pędzącymi po instalacji.

    --
    Irokez



  • 73. Data: 2012-02-19 14:25:42
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>

    AZ napisał(a):
    > Dlaczego mam pytać Natanka skoro Ty wyjechałeś z takimi mądrościami. Ładowałem X
    razy akumulator
    > tak w samochodzie a w motocyklu to nawet przez gniazdo zapalniczki bo nie chce mi
    się rozkręcać
    > żeby dopchać się do akumulatora i nigdy nic się nie stało.
    Podałem link wcześniej w którym to jest opisane. Widzę że masz problem ze znalezienim
    odpowiedzi, to
    Ci ją wkleję.

    Czy można ładować podłączony akumulator bezpośrednio w samochodzie bez wyciągania go
    i odczepiania
    samochodowych klem?

    Można pod warunkiem odłączenia jednej klemy. Jeśli w samochodzie jest komputer,
    którego odłączenie
    wymagałoby wezwania serwisu do jego zakodowania, nie powinno się tego robić samemu.
    Najlepiej
    przyjechać do naszego zakładu, wymontujemy akumulator z podtrzymaniem napięcia,
    włożymy nasz do
    wypożyczania, a akumulator klienta naładujemy. W instrukcji obsługi auta powinien być
    opis ponownego
    zaprogramowania komputera w przypadku, gdy parametry tego kasują się po odłączeniu
    akumulatora.
    Należy pamiętać, że przy odłączaniu akumulatora centralny zamek zamyka drzwi, dlatego
    nie należy
    zostawiać kluczyków w stacyjce.
    A instrukcja obsługi do mojego auta (Skoda Felicja) mówi, że można ładować małym
    prądem bez
    konieczności odpinania klem. Jaka jest prawda?
    Prawdopodobnie występuje tu wspomniany problem resetowania się komputera
    odpowiedzialnego za
    sterowanie pracą silnika i producent doszedł do wniosku, że problemy związane z
    odłączeniem
    zasilania są większe niż ewentualne ryzyko ładowania akumulatora bez jego odłączenia
    i zastrzega
    tylko, że prąd ma być mały. Tak naprawdę akumulatorowi jest obojętne, czy jest
    ładowany w
    samochodzie, czy też poza nim, a także obojętne jest mu, czy klemy są zdjęte, czy też
    nie.
    Ewentualne ograniczenia wynikają z innych okoliczności. Jeżeli akumulator jest typu
    całkowicie
    bezobsługowego, np. Bosch silver i używa się do ładowania specjalnej automatycznej
    ładowarki (np.:
    prostownika elektronicznego firmy Bosch kosztującego kilkaset złotych), to wyjmowanie
    akumulatora i
    odłączanie klem właściwie nie ma sensu. Przy akumulatorach bardziej klasycznych (choć
    też
    bezobsługowych) i ładowarce zwykle używanej, sprawa wygląda nieco inaczej. Klasyczne
    prostowniki
    podają na akumulator podwyższone napięcie, które może się okazać szkodliwe dla bardzo
    czułych na
    zakłócenia elementów elektronicznych samochodu jak poduszki powietrzne, urządzenia
    sterujące pracą
    silnika, alternator, telefon samochodowy, odtwarzacz płyt kompaktowych i inne
    urządzenia, które
    muszą być szczególnie chronione przed przepięciami występującymi podczas ładowania
    akumulatora i z
    tego powodu należy odpiąć jedną klemę. Do ładowania z powodów bezpieczeństwa należy
    odkręcić korki
    lub zdjąć pokrywki ogniw, a wtedy w czasie ładowania w okolicy akumulatora rozpylany
    jest aerozol
    kwasu siarkowego, który niszczy lakier i powoduje korozję blach nadwozia. Z tego
    powodu lepiej jest
    usunąć akumulator i ładować go poza samochodem.

    --
    Krzysiek


  • 74. Data: 2012-02-19 14:47:28
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>

    Adam Płaszczyca napisał(a):
    >> Jak Ci przyjdzie doładować akumulator wyciągasz go z auta? T.z. odłączasz go w
    momencie ładowania od
    >> instalacji w aucie?
    > A po cholerę?

    Bo np. klasyczne prostowniki podają na akumulator podwyższone napięcie, które może
    się okazać
    szkodliwe dla bardzo czułych na zakłócenia elementów elektronicznych samochodu.
    --
    Krzysiek


  • 75. Data: 2012-02-19 17:30:07
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: "Irokez" <n...@w...pl>

    Użytkownik "Krzysztof 45" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:jhquhj$eka$1@news.vectranet.pl...
    > Adam Płaszczyca napisał(a):
    >>> Jak Ci przyjdzie doładować akumulator wyciągasz go z auta? T.z.
    >>> odłączasz go w momencie ładowania od instalacji w aucie?
    >> A po cholerę?
    > Bo np. klasyczne prostowniki podają na akumulator podwyższone napięcie,

    Konkrety, ile?

    > które może się okazać szkodliwe dla bardzo czułych na zakłócenia
    > elementów elektronicznych samochodu.

    Konkrety, podaj które elementy

    --
    Irokez



  • 76. Data: 2012-02-19 18:59:50
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 02/19/2012 02:25 PM, Krzysztof 45 wrote:
    >
    > Można pod warunkiem odłączenia jednej klemy. Jeśli w samochodzie jest
    > komputer, którego odłączenie wymagałoby wezwania serwisu do jego
    > zakodowania, nie powinno się tego robić samemu. Najlepiej przyjechać do
    > naszego zakładu, wymontujemy akumulator z podtrzymaniem napięcia,
    > włożymy nasz do wypożyczania, a akumulator klienta naładujemy.
    >
    Aha czyli "klient jest głupi i nie umie, my zrobimy to za niego a on nam
    za to zapłaci".
    >
    > W instrukcji obsługi auta powinien być opis ponownego zaprogramowania
    > komputera w przypadku, gdy parametry tego kasują się po odłączeniu
    > akumulatora. Należy pamiętać, że przy odłączaniu akumulatora centralny
    > zamek zamyka drzwi, dlatego nie należy zostawiać kluczyków w stacyjce.
    > A instrukcja obsługi do mojego auta (Skoda Felicja) mówi, że można
    > ładować małym prądem bez konieczności odpinania klem. Jaka jest prawda?
    > Prawdopodobnie występuje tu wspomniany problem resetowania się komputera
    > odpowiedzialnego za sterowanie pracą silnika i producent doszedł do
    > wniosku, że problemy związane z odłączeniem zasilania są większe niż
    > ewentualne ryzyko ładowania akumulatora bez jego odłączenia i zastrzega
    > tylko, że prąd ma być mały. Tak naprawdę akumulatorowi jest obojętne,
    > czy jest ładowany w samochodzie, czy też poza nim, a także obojętne jest
    > mu, czy klemy są zdjęte, czy też nie.
    > Ewentualne ograniczenia wynikają z innych okoliczności. Jeżeli
    > akumulator jest typu całkowicie bezobsługowego, np. Bosch silver i używa
    > się do ładowania specjalnej automatycznej ładowarki (np.: prostownika
    > elektronicznego firmy Bosch kosztującego kilkaset złotych), to
    > wyjmowanie akumulatora i odłączanie klem właściwie nie ma sensu. Przy
    > akumulatorach bardziej klasycznych (choć też bezobsługowych) i ładowarce
    > zwykle używanej, sprawa wygląda nieco inaczej. Klasyczne prostowniki
    > podają na akumulator podwyższone napięcie, które może się okazać
    > szkodliwe dla bardzo czułych na zakłócenia elementów elektronicznych
    > samochodu jak poduszki powietrzne, urządzenia sterujące pracą silnika,
    > alternator, telefon samochodowy, odtwarzacz płyt kompaktowych i inne
    > urządzenia, które muszą być szczególnie chronione przed przepięciami
    > występującymi podczas ładowania akumulatora i z tego powodu należy
    > odpiąć jedną klemę.
    >
    No bo urządzenia przystosowane do pracy przy stałym napięciu 14,4V padną
    gdy tylko w instalacji pojawi się 15,5V a wszystkie poduszki nagle
    wystrzelą choć inicjowane są elektronicznie... A co się stanie gdy
    padnie regulator i będzie w instalacji 20V? Nagle wszystko się popali i
    poduszki wystrzelą? Widziałem przypadek popsutego regulatora w
    motocyklu, cokolwiek w instalacji zaczęło się palić dopiero po
    wygotowaniu elektrolitu z akumulatora.
    >
    > Do ładowania z powodów bezpieczeństwa należy
    > odkręcić korki lub zdjąć pokrywki ogniw, a wtedy w czasie ładowania w
    > okolicy akumulatora rozpylany jest aerozol kwasu siarkowego, który
    > niszczy lakier i powoduje korozję blach nadwozia. Z tego powodu lepiej
    > jest usunąć akumulator i ładować go poza samochodem.
    >
    Dobrze, że ten aerozol kwasu siarkowego nie wytwarza się podczas
    ładowania akumulatora z alternatora bo inaczej akumulatory by wypadały
    na glebę po pół roku użytkowania.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 77. Data: 2012-02-19 19:02:40
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: AZ <a...@g...com>

    On 02/19/2012 05:30 PM, Irokez wrote:
    >
    > Konkrety, podaj które elementy
    >
    Daj spokój, trochę temu pisał, że "walą amperaż" a teraz pisze o
    napięciu. Nie ma pojęcia o czym pisze.

    --
    Artur
    ZZR 1200


  • 78. Data: 2012-02-19 20:56:28
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: Krzysztof 45 <m...@v...pl>

    AZ napisał(a):
    >> Konkrety, podaj które elementy
    http://www.motofakty.pl/artykul/ryzykowne_ladowanie.
    html
    > Daj spokój, trochę temu pisał, że "walą amperaż" a teraz pisze o
    > napięciu. Nie ma pojęcia o czym pisze.
    http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201102/1298315
    650_by_martij88_500.jpg
    --
    Krzysiek


  • 79. Data: 2012-02-19 21:07:41
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: Artur Maśląg <f...@p...com>

    W dniu 2012-02-19 20:56, Krzysztof 45 pisze:
    > AZ napisał(a):
    >>> Konkrety, podaj które elementy
    > http://www.motofakty.pl/artykul/ryzykowne_ladowanie.
    html

    Widzę, że wiedzy nie posiadasz i jedynie opierasz się na jakichś
    internetowych opowieściach, których wiarygodności ocenić nie
    potrafisz... W sumie to nie dziwne, skoro nie odróżniasz napięcia
    od natężenia i chcesz innych pouczać.

    >> Daj spokój, trochę temu pisał, że "walą amperaż" a teraz pisze o
    >> napięciu. Nie ma pojęcia o czym pisze.
    > http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201102/1298315
    650_by_martij88_500.jpg

    Coś w tym jest, ale Ty tego nie rozumiesz :(


  • 80. Data: 2012-02-19 21:13:14
    Temat: Re: akumulator - jaki ?
    Od: "Irokez" <n...@w...pl>

    Użytkownik "Krzysztof 45" <m...@v...pl> napisał w wiadomości
    news:jhrk5e$nhe$1@news.vectranet.pl...
    > AZ napisał(a):
    >>> Konkrety, podaj które elementy
    > http://www.motofakty.pl/artykul/ryzykowne_ladowanie.
    html
    >> Daj spokój, trochę temu pisał, że "walą amperaż" a teraz pisze o
    >> napięciu. Nie ma pojęcia o czym pisze.
    > http://mainhg.demotywatory.pl/uploads/201102/1298315
    650_by_martij88_500.jp
    > g

    Po tym:

    Użytkownik "Krzysztof 45" napisał w wiadomości
    news:jhot2k$go5$1@news.vectranet.pl...
    > A przy kiepskim styku z klemami wali amperaż ma
    > maxa.

    myślę tak samo, wysłałem linka do praw Kirchhoffa, ale Ci to nic nie dało.
    Po prostu wiesz lepiej.
    Dla mnie EOT.

    --
    Irokez


strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: