eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.elektronikaZwoje kabla na linii telefonicznej › Re: Zwoje kabla na linii telefonicznej
  • Data: 2016-01-13 10:06:55
    Temat: Re: Zwoje kabla na linii telefonicznej
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Dariusz Dorochowicz napisał:

    >> Skrót myślowy - chodzi o położenie par w kablu wieloparowym i łączenie
    >> kabli. Jeśli dwa kable zaciągnie się z dwóch stron, to nie da się ich
    >> potem połączyć w mufie, bo ułożenie par będzie przeciwne i łączenia
    >> nie da się zrobić.
    >> Wbrew pozorom i intuicji to wcale nie jest obojętne. Wie to każdy, kto
    >> kiedykolwiek miał w rękach kabel wieloparowy i musiał go rozszyć.
    >
    > Muszę (!) napisać, że czytając ten wątek po prostu poraża stan wyobraźni
    > niektórych (a może to większość?) ludzi. Nie potrafią sobie wyobrazić
    > takiej prostej sytuacji. Toż tu nawet 3 pary wystarczą żeby temat móc
    > zauważyć.

    Wyobraźnia większości ludzi (a może nawet wszystkich) jest na tyle
    rozwinięta, że w końcu zrozumieją, iż obracjając kablem nie da się
    zmienić kierunki skręcenia skrętek. Stwierdzenie, że "jak się nie
    obrócisz, dupa nadal z tyłu" jest tak fundamentalne, jak prawo Ohma.

    Powtarzane są opinie kablarzy (lub o kablarzach) niemające związku
    z tym o czy powyżej. Położenie wiązek w kablu miało znaczenie
    przy łączeniu kabli ołowianych. Takie połączenie było konstrukcją
    geometryczną, spojenia kabli były krótkie, izolowane jakąś owijką.
    Jeśli numeracja wiązek obiegała przekrój kabla zgodnie ze wskazówkami
    zegara, to w tej drugiej powinno być odwrotnie. Wtedy każda para
    łatwo trafiała na odpowiednik w drugiej połówce i dało się to łatwo
    oblutować ciasną mufą. Ale to było dawna i nieprawda. Dzisiaj ta
    "konstrukcja geometryczna" zamieniła się w "konstrukcję topologiczną".
    W końcach obu połówek wyciąga się w wiązki na odcinku circa pół metra,
    z odpowiadających sobie wiązek wydłubuje sie pary i łączy je żelkowymi
    kostkami. Potem wiąże się te druciki sznurkiem jak snopki i kolanem
    wpycha w sporą mufę.

    --
    Jarek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: