eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plGrupypl.misc.samochodyŻodyn się tego nie spodziewał, żodyn że pieszych więcej zginieRe: Żodyn się tego nie spodziewał. Kierowcy debile.
  • Data: 2019-10-03 17:02:39
    Temat: Re: Żodyn się tego nie spodziewał. Kierowcy debile.
    Od: Shrek <...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 03.10.2019 o 15:10, J.F. pisze:

    >> Ale to w miarę aktualne, a nie to co "kiedyś".
    >
    > Nieaktualne. Tzn przepis moze i aktualny, ale niedawno TSUE wydal wyrok,
    > ze Polska sie zobowiazala w 2004 doprowadzic wszystkie drogi do 11.5t, i
    > 15 lat to wystarczajaco duzo czasu.

    Czyli to miałeś na myśli mówiąc że kiedyś nie mogły? No to tam stoi, że
    większość wojewódzkich ma 10t. Całkiem sporo dużych ciężarówek się
    łapało. Więc nie jest prawda, że poza krajówkami nie było ciężarówek z
    "nadpierwszeńtwem wynikającyum z masy"

    > Tak czy inaczej - tirmani w wiekszosci jada drogami glownymi i nie musza
    > sie co chwila zatrzymywac.

    Argument taki jak "piesi w większości chodzą chodnikiem:P

    >> BTW te dopuszczalne 10t to dopuszczalny rzeczywisty nacisk czy
    >> dopuszcalny dla zestawu, nawet jak jedzie nie załadowany pod sufit?
    >
    > "... o dopuszczalnym nacisku pojedynczej osi ..."

    Ale droga o dopuszczalnym nacisku, czy pojazd o dopuszczalnym nacisku?

    >>>> ma krajówek, a jednak jakiś przemysł był. Czym wozili? Zresztą kiedyś
    >>> Jak to rozwiazali to nie wiem. Mozna gdy jest to "dojazd do obiektu" ?
    >
    >> Czyli mogły.
    >
    > Albo i nie.

    Mogły. Na 100%. Znam centra logistyczne bez zjazdów na krajówki powstałe
    na początku lat 2000. I były tam klasyczne tiry.

    >> Tiry przed osobówkami - zapomniałeś? Wagi nie trzeba:P
    >
    > Niestety sie rozmywa - "ciezarowe z kratka", dostawczaki, ciezarowki od
    > 8 do 24t, z przyczepa, ciagniki siodlowe z naczepami ... trudno bedzie o
    > prosty przepis, chyba, zeby tak tablice z DMC wywiesic :-)

    No proszę - osobówka z tirem się miesza, a pierwszeńtwo schrodingera na
    przejściu nie:P

    > Poza tym czasem jestem pieszym - i jak widzisz nie domagam sie wtedy,
    > aby zmienic przepisy.

    Widać tak ci wygodniej.

    >> Zawsze może też z domu nie wychodzić. Nie o tym rozmawiamy czy się
    >> obejrzy, tylko o tym czy samochód ma przepuścić pieszego czy może go
    >> rozjechać.
    >
    > Rozmawiamy o tym czy pieszy ma miec pierwszenstwo.
    > Przed wejsciem na pasy ..

    Ma na przejściu. Jak go pierdolniesz na przejściu to miał pierwszeńtwo
    bo był na przejścu. Jak na chodniku to tym bardziej:P

    >> Hmmm. Jak już porównujesz, to ja się specjalnie nie męczę przy
    >> wciskaniu pedałów. Powiem więcej - nawet to lubię - ładne laski czasem
    >> przechodzą, potem można depnąć i przypomnieć sobie ile kucy pod maską.
    >> Reasumując - konieczność użycia pedału hamulca nie jest dla mnie
    >> specjalnie uciażliwa.
    >
    > Ale czasu, paliwa, spalin - to jednak duzo kosztuje.

    Czasu nie kosztuje wcale. Zrobi się przed tobą luka dojedziesz do
    poprzedników przed następnymi światłami. Paliwa - to tylko lepiej -
    większa akcyza. Spalin - to oprócz masy bedzie pierwszeństwo po Euro -
    kto bardziej ekologiczny to w nagrodę "ustąp pierwszenstwa".
    Faworyzowanie samochodów jest nieekologiczne, jakkolwiek nie próbowałbyś
    się napinać. Im im lepiej robisz tym jest ich więcej i więcej
    zanieczyszczeń.

    >> Zależy co uważasz za szacunek, ale nikt się tam nie rzuca jak wesz na
    >> grzebieniu, że mu pieszy "wymusił pierwszeństwo" oraz zatrzymujących
    >> się przed przejściem nikt nie nazywa niebezpiecznymi debilami. Więc
    >> jesnak troszkę inaczej jest.
    >
    > Ale kierowca nie zatrzymuje sie przed przejsciem i nie rozglada czy nie
    > ma tam pieszego ...

    I prawidłowo - logiczniej najpierw się rozejrzeć a potem zatrzymać (jak
    jest potrzeba lub brak widoczności):P

    > Jak pisalem pare razy ... glupio by troche bylo, gdyby pieszy
    > przechodzac przez 3-8 pasow musial czekac na puste wszytkie pasy.
    > Albo czekal na jednym pasie aby wejsc na nastepny.
    >
    > Wiec pierwszenstwo ma miec ... ale jak juz jest "na przejsciu".
    > Wczesniej powinien miec "zakaz wtargniecia"

    Zakaz wtargnięcia nie pozbawia go pierwszeńtwo. Niektórym się to wyli.
    Znaczy tylko tyle, że nie wolno ci wejść tak, żeby nie byl w stanie
    "logicznie" zahamować. A nie tak, żeby nie musiał nogi z gazu zdejmować.


    > Czy mi sie wydaje, czy tu wprost jest zapisane, ze przejsc ma byc malo,
    > ze moga byc tylko przez waskie drogi ... a w pozostalych przypadkach co ?
    > Czyzby zamiast zebry powinny byc swiatla i przejscie w stylu niemieckim
    > - tzn tylko linie zatrzymania dla samochodow ?

    IMHO całkiem dobrze ci się wydaje. Ale my o pierwszeństwie.

    >>> Po trzecie - o ilosciach przejsc juz pisalismy, tudziez o paru innych
    >>> dziwnych niuansach.
    >
    >> Zgadza się. Wiąże się to z ich filozofią - u nich przejscia dla
    >> pieszych to azyle, gdzie piesi moga sobie bezpiecznie i bez rozklimy
    >> przejść, a po reszcie drogi łażą na swoją odpowiedzialność, u nas
    >> przejście dla pieszych nie jest w istocie dla pieszcyh a dla
    >> kierowców, żeby im się piesi poza przejściami nie szwędał. Efekt jest
    >> taki, że tam kierowca
    >
    > No to moze najpierw usunmy te nadmiarowe przejscia, a potem wprowadzajmy
    > pierwszentwo pieszego na tych nielicznych pozostalych - przy szkolach np.

    Droga wolna. Ale póki co pieszy na przejści ma pierwszeństwo. Jakbyś nie
    zaklinał za jego pierdolnięcie będziesz odpowiadał, chyba że po prostu
    "nie da ci szansy" - wtedy to jest wtargnięcie.

    >> spodziwa się pieszego praktycznie wszędzie w zabudowanym, a u nas
    >> zaskakuje kierowców obecność pieszego na przejściu dla pieszych. I
    >> jeszcze się tym chwali publicznie.
    >
    > Moze i sie spodziewa, ale u Niemcow nawet na przejsciach nie ma
    > pierwszenstwa,

    Jak nie jak tak?

    > tylko "pojazdy maja umozliwic przejscie pieszym, ktorzy w rozpoznawalny
    > sposob chca z niego skorzystac".

    No wiec? Bedziesz tłumaczył, że myślałeś że on do przejścia szedł, żeby
    przy krawęźniku obóz rozbić?

    > P.S. Dobra zmiana
    > http://www.policja.pl/pol/aktualnosci/171617,Niechro
    nieni-uczestnicy-ruchu-drogowego.html
    >
    >
    > Nie wiem z kiedy to, bo data widac rownie wstydliwa, jak nazwisko
    > kulsona, ale wczoraj w radiu slyszalem.
    >
    > "Chcemy aby piesi podczas przekraczania jezdni, bez względu na posiadane
    > pierwszeństwo, pamiętali o obserwacji pojazdów. Liczymy też na to, że
    > kierujący pojazdami widząc znak informacyjny o przejściu dla pieszych,
    > zgodnie z przepisem zmniejszą prędkość a zwiększą uwagę.
    >
    > Apelujemy do pieszych aby zastanowili się czy kierowcy mogą ich dostrzec
    > i czy wejście na jezdnie jest w tym momencie bezpieczne. Natomiast
    > kierujący muszą pamiętać, że w rejonach skrzyżowań i przejść dla
    > pieszych muszą zachowywać się szczególnie ostrożnie."

    Brzmi rozsądnie - tego uczą w przedszkolu. Teraz czas na szkolenie dla
    kierowców.


    --
    Shrek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1

Wpisz nazwę miasta, dla którego chcesz znaleźć jednostkę ZUS.

Wzory dokumentów

Bezpłatne wzory dokumentów i formularzy.
Wyszukaj i pobierz za darmo: