-
31. Data: 2017-10-24 21:20:57
Temat: Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: PlaMa <b...@w...pl>
W dniu 2017-10-22 o 20:07, T. pisze:
>> Za to mam biedrę, która jest 3 kilosy ode mnie i w życiu bym nie
>> pomyślał żeby jeździć do niej samochodem :)
> Chyba tylko zapałki tam kupujesz...
To inna inoszść, że jak widzę ludzi w dwoma wózkami, z których wysypują
się zakupy to zastanawiam się, skąd oni mają te plotki, że wojna zaraz
wybuchnie.
Jak duże zakupy trzeba robić według Ciebie mając biedrę 3km od mieszkania?
-
32. Data: 2017-10-24 21:23:25
Temat: Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: PlaMa <b...@w...pl>
W dniu 2017-10-22 o 23:31, z pisze:
> A teraz do rzeczy
> Znalazłem konkurenta w dehatlonie
> https://www.decathlon.pl/hulajnoga-revolt-20-id_8396
614.html
Zlituj się! Serio planujesz wśród ludzi hulajnogą jeździć? :D Naprawdę
staram się nie oceniać, ale to dobre dla dzieci albo chińczyków z Wólki :)
-
33. Data: 2017-10-24 21:27:03
Temat: Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: PlaMa <b...@w...pl>
W dniu 2017-10-22 o 23:03, z pisze:
>> To znaczy - ch# mi do tego i nie chce Cię oceniać, ale to jest 30
>> minutowy spacer.
> I Twoje szczęście że nie chcesz bo g... o mnie wiesz ;-)
Nadal to (niech będzie) 45 minutowy spacer :)
>> No już lepiej! Szkoda by mi było odpalać samochód na 4 km :)
> To zależy od stanu zdrowia delikwenta i kalkulacji biznesowej gdyż jak
> wiadomo czas to pieniądz.
Delikwent to przemieszczający się czy samochód?
> Wyżyłeś się? Brawo :-)
Łeee tam - się przejąłeś. Wyraziłem opinię, zaproponowałem alternatywę,
skrytykowałem co (uważam) za głupie i nawet nakierowałem na recenzję.
Jak pisałem - zrobisz co chcesz. Wynajmuj Ubera nawet, bo co mi do tego.
Nadal uważam, że w nieskrajnych warunkach to spacer jest najlepszą
opcją, rower brzmi fajnie, a hulajnoga to jednak... no mnie nie kojarzy
się poważnie i tyle :)
-
34. Data: 2017-10-24 21:41:31
Temat: Re: [OT] Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
>> intensywność zaczyna się tam, gdzie zaczynasz się z tym czuć niewygodnie
>
> Czyli bieganie ma męczyć? Ciekawe, że gdziekolwiek spojrzysz
> na stronę "jak zacząć biegać" czy coś podobnego, to piszą coś wręcz
> przeciwnego :-)
https://www.youtube.com/watch?v=XZxzJGgox_E
>> - jak zgadujesz, dokładnie dlatego tak wielu ludzi woli powtarzać sobie
>> że jak w niedzielę pójdą na 20 minutowy spacer, to coś to w ich życiu
>> zmieni.
>
> To możliwe, ale faktem jest że najdłuższa droga zaczyna się
> od pierwszego kroku.
To ile lat przedpisacz będzie jeszcze rozpoczynał pierwszy krok między
domem, a pracą? :-)
>> A lekarz dobrze mówi - lepiej robić cokolwiek niż nic - ale jemu nie
>> chodzi o te spacery. Tylko liczy że co któremuś się spodoba i dorzuci do
>> tych spacerów coś więcej. Dopiero to będzie zyskiem dla zdrowia.
>
> No, na pewno, co tam ci głupi naukowcy wiedzą.
>
> https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23559628
"Walking versus running..." - a doczytałeś jakie przyjęli definicje tych
słów? :-)
"...moderate-intensity (eg, walking) and vigorous-intensity exercise
(eg, running)..."
Tutaj masz ogólnie rozpoznawalną tabelę z podziałem na wiek (ze względu
na, to że "intensywność" jest subiektywna) -
https://www.verywell.com/target-heart-rate-calculato
r-3878160
Przyjmijmy 30-40 latka.
moderate-intensity - tętno ~120 (ja mam takie tętno, gdy maszeruję 7-8
km/h, co odpowiada ~8 min/km)
vigorous-intensity - tętno ~140 (ja mam takie tętno, gdy biegnę ~14
km/h, co odpowiada ~5 min/km)
*Ci* naukowcy się nie mylą, prawda :-)
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
35. Data: 2017-10-24 21:46:00
Temat: Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: PlaMa <b...@w...pl>
W dniu 2017-10-22 o 22:16, Marcin N pisze:
>> Proszę Cię. SPOKOJNYM spacerkiem robię 1km w niecałe 10 min.
> Wydaje Ci się.
Serio robię. Nic mi się nie wydaje.
> Żeby zrobić 1 km w 10 minut - trzeba iść 6 km/h. To jest szybki marsz.
Zróbmy kompromis, że jest to rzecz indywidualna. Nie upacam się tym
tempem, nie dostaję zadyszki (na tym dystansie), nie używam truchtu i
nie przebieram nogami. Dla mnie to spokojny spacer, dla Ciebie szybki
marsz - ok, może być i tak jak piszesz.
-
36. Data: 2017-10-24 22:00:41
Temat: Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: Mateusz Bogusz <m...@o...pl>
> Dla mnie to spokojny spacer, dla Ciebie szybki marsz - ok, może być i
> tak jak piszesz.
W takim razie On zdrowotnie więcej z tego wyciągnie niż Ty, gdy
będziecie iść równym tempem.
--
Pozdrawiam,
Mateusz Bogusz
-
37. Data: 2017-10-24 22:44:21
Temat: Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 24.10.2017 o 20:20, PlaMa pisze:
> W dniu 2017-10-22 o 20:07, T. pisze:
>
>>> Za to mam biedrę, która jest 3 kilosy ode mnie i w życiu bym nie
>>> pomyślał żeby jeździć do niej samochodem :)
>> Chyba tylko zapałki tam kupujesz...
>
> To inna inoszść, że jak widzę ludzi w dwoma wózkami, z których wysypują
> się zakupy to zastanawiam się, skąd oni mają te plotki, że wojna zaraz
> wybuchnie.
>
> Jak duże zakupy trzeba robić według Ciebie mając biedrę 3km od mieszkania?
zależy od terminu ważności produktów, ja bym robił raz na tydzień, więc
pewnie przyjemnie by się z tym nie szło 3km. No ale niektórzy lubią
codzienne spacery po marketach ;)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
38. Data: 2017-10-24 22:52:57
Temat: Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: ddddddddddddd <d...@f...pl>
W dniu 24.10.2017 o 20:27, PlaMa pisze:
> W dniu 2017-10-22 o 23:03, z pisze:
>
>>> To znaczy - ch# mi do tego i nie chce Cię oceniać, ale to jest 30
>>> minutowy spacer.
>> I Twoje szczęście że nie chcesz bo g... o mnie wiesz ;-)
>
> Nadal to (niech będzie) 45 minutowy spacer :)
a jak doliczysz światła, przejścia podziemne itp to wyjdzie godzina...
>> Wyżyłeś się? Brawo :-)
>
> Łeee tam - się przejąłeś. Wyraziłem opinię, zaproponowałem alternatywę,
> skrytykowałem co (uważam) za głupie i nawet nakierowałem na recenzję.
>
> Jak pisałem - zrobisz co chcesz. Wynajmuj Ubera nawet, bo co mi do tego.
> Nadal uważam, że w nieskrajnych warunkach to spacer jest najlepszą
> opcją, rower brzmi fajnie, a hulajnoga to jednak... no mnie nie kojarzy
> się poważnie i tyle :)
spacer podczas ulewy - sama przyjemność. Wstać o 4 rano zamiast o 5 do
pracy - no też. Przejść się w upale po 12 godzinach ciężkiej pracy -
wspaniałe! :)
--
Pozdrawiam
Łukasz
-
39. Data: 2017-10-24 23:14:06
Temat: Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2017-10-24 o 21:20, PlaMa pisze:
>>> Za to mam biedrę, która jest 3 kilosy ode mnie i w życiu bym nie
>>> pomyślał żeby jeździć do niej samochodem :)
>> Chyba tylko zapałki tam kupujesz...
>
> To inna inoszść, że jak widzę ludzi w dwoma wózkami, z których wysypują
> się zakupy to zastanawiam się, skąd oni mają te plotki, że wojna zaraz
> wybuchnie.
>
> Jak duże zakupy trzeba robić według Ciebie mając biedrę 3km od mieszkania?
Takie same jak przy trzystu metrach.
Jakim idiotą trzeba być aby wielkość zakupów uzależniać od odległości
od sklepu a nie od wielkości rodziny?
Młodym i samotnym?
Pozdrawiam
-
40. Data: 2017-10-25 01:49:30
Temat: Re: Znowu o kolejnym pojeździe elektrycznym :-)
Od: PlaMa <b...@w...pl>
W dniu 2017-10-24 o 22:00, Mateusz Bogusz pisze:
> W takim razie On zdrowotnie więcej z tego wyciągnie niż Ty, gdy
> będziecie iść równym tempem.
Zaprawdę powiadam Ci On wyciągnie z tego najwięcej, ponieważ On jest
początkiem i końcem wszelakiego spaceru.
Chłopie... czego Ty chcesz ode mnie? Wychodzi, że nagle w jakimś wyścigu
uczestniczę.