-
131. Data: 2010-09-09 16:48:16
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Robert Wicik" <r...@N...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i6ar7j$8ht$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
> wiadomości news:i6aqdl$6c1$1@news.onet.pl...
>> Młodzieńcem to ja byłem, jak Ty jeszcze na stojąco pod szafę wchodziłeś
>> synku.
>> A na grupie tępiłem kapeluszników, zanim Ciebie nauczono komputer
>> włączać.
>
> Super.
> I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
Że dróg mamy za mało.
> Bo ja zauważam, że coraz więcej ludzi jeździ kapeluszniczo, coraz więcej
> przepisowo
Zgadza się.
Zawalenie dróg też robi swoje.
>, a wariaci coraz częściej są tępieni.
A to prawidłowo.
Wszystkie ekstrema powinny być tępione.
> Teraz samochodami nie jeździ tylko elita, ale mnóstwo zwykłych ludzi, i
> starszych, i kobiet, i z nikłymi umiejętnościami, i z nikłym
> doświadczeniem. Samochód stał się dobrem pospolitym.
Niestety.
> Do tego dochodzi coraz więcej ograniczeń i kontroli Policji, by zapanować
> jakoś nad tym tłumem
Łykasz marketing jak młody pelikan.
To są sposoby na rąbanie klientów, a nie na żadne panowanie.
Gdyby komuś zależało na bezpieczeństwie, to by zwrócił uwagę na sensowne
rozwiązania, sensowne oznakowanie itd.
A nie ustawiał radar w krzakach.
> Starych wyjadaczy drogowych nie powinno to dziwić. Powinni umieć odnaleźć
> się w nowych warunkach. Przestać narzekać i dostosować się do aktualnych
> warunków.
Przecież się dostosowuję.
Też jeżdżę wolniej niż kiedyś (bo drogi coraz gorsze).
Kupiłem antyradar, cb.
> To, żeby ewidentne drogowe bohomazy zwalczać, popieram.
I o to chodzi, w tej kolejności.
Najpierw sensowne limity, potem ich przestrzeganie.
Nie da się odwrócić kolejności, a to co się dzieje powoduje coraz większą
pogardę dla prawa.
Lepiej żeby go nie było w ogóle, jak ma być to co jest.
> Ale nie ma co przy tym piany bić i szukać przyczyn wszelkiego zła w
> działaniach Policji.
Ale przecież tak właśnie jest - ta cała banda odpowiedzialnych za ilość i
stan dróg to jedyni winni tego zła.
Czyli od polityków i decydentów począwszy, przez leniwych drogowców, do
policji pełniącej na drogach funkcję skarbową.
Totalnie niezainteresowanej poprawą bezpieczeństwa, a nawet je
pogorszającą - tak jak w tym przypadku.
-
132. Data: 2010-09-09 16:49:14
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "marjan" <m...@n...spam.student.agh.edu.pl> napisał w wiadomości
news:
> Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez popadania
> w skrajność. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu uważam za
> wystarczające
Za mało.
Tyle to w pochmurny dzień możesz reagować na zdarzenie.
A gdzie czas na wytracenie prędkości?
-
133. Data: 2010-09-09 16:56:21
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: "Robert Wicik" <r...@N...onet.pl>
Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w wiadomości
news:i6as3g$aut$1@news.onet.pl...
>> I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
> Że dróg mamy za mało.
Ale czy Twoja walka coś daje, czy tylko Ci ciśnienie podnosi?
To drugie raczej niezdrowe jest ;]
>>, a wariaci coraz częściej są tępieni.
> A to prawidłowo.
> Wszystkie ekstrema powinny być tępione.
Wiesz, dla jednych ekstrema na latanie w mieście ponad 100km/h i wyprzedzanie na
przejściach dla
pieszych, a dla innych to już 70km/h jest uważane za eksremum. I mogą mieć rację.
>> Do tego dochodzi coraz więcej ograniczeń i kontroli Policji, by zapanować jakoś
nad tym tłumem
>
> Łykasz marketing jak młody pelikan.
> To są sposoby na rąbanie klientów, a nie na żadne panowanie.
> Gdyby komuś zależało na bezpieczeństwie, to by zwrócił uwagę na sensowne
rozwiązania, sensowne
> oznakowanie itd.
> A nie ustawiał radar w krzakach.
Te krzaki to też oklepany slogan. W większości przypadków działania Policji są
słuszne i powodują,
że jednak ludziska w niebezpiecznych miejscahc jeżdżą wolniej. Widzę, że mamy różne
doświadczenia w
tym temacie.
> I o to chodzi, w tej kolejności.
> Najpierw sensowne limity, potem ich przestrzeganie.
Limity są na większości dróg sensowne.
U nas jest za mało autostrad i eSek, by móc przejechać trasę w sensownym czasie.
Na zachodzie nie narzekasz na limity, jedziesz grzecznie 50km/h, ale wiesz, że za
chwilę wyskoczysz
na autostradę i będziesz u celu szybciej.
-
134. Data: 2010-09-09 17:02:23
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: "Cavallino" <c...@k...pl>
Użytkownik "Robert Wicik" <r...@N...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i6asg3$c5v$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Cavallino" <c...@k...pl> napisał w
> wiadomości news:i6as3g$aut$1@news.onet.pl...
>>> I jakie wnioski wyciągasz z tej walki?
>> Że dróg mamy za mało.
>
> Ale czy Twoja walka coś daje, czy tylko Ci ciśnienie podnosi?
Żeby nie podnosiła to ją ograniczam, co namolniejszych kapeluszy do kibelka
i na jakiś czas jest spokój.
> Wiesz, dla jednych ekstrema na latanie w mieście ponad 100km/h i
> wyprzedzanie na przejściach dla pieszych, a dla innych to już 70km/h jest
> uważane za eksremum. I mogą mieć rację.
Chyba w debilkowie.
> Te krzaki to też oklepany slogan.
Nie - to czysta prawda.
Jak nie krzaki, to płot, brama, barierki na wiadukcie.
Ale maskownica musi być.
>W większości przypadków działania Policji są słuszne
No i nie pogadamy.
Jest dokładnie odwrotnie.
> i powodują, że jednak ludziska w niebezpiecznych miejscahc jeżdżą wolniej.
Problem w tym, że jeszcze nigdy ich nie widziałem w miejscu niebezpieczenym.
Zawsze stoją tam, gdzie łatwo się obłowić.
Widzę, że mamy różne doświadczenia w
> tym temacie.
>
>> I o to chodzi, w tej kolejności.
>> Najpierw sensowne limity, potem ich przestrzeganie.
>
> Limity są na większości dróg sensowne.
Dla melepety - być może.
Zastanowiłbym się, gdyby na przelotowych były podniesione o 50% poza miastem
i 100% w mieście.
-
135. Data: 2010-09-09 17:02:39
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: PJ <p...@g...com>
//Za mało.
dobrze pisze, 1s do 50 km/h, 2s powyżej 50 km/h lub jak kto woli
polowa tego co na zegarku ...
P.
-
136. Data: 2010-09-09 17:06:41
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: marjan <m...@n...spam.student.agh.edu.pl>
W dniu 09.09.2010 16:49, Cavallino pisze:
> Użytkownik "marjan" <m...@n...spam.student.agh.edu.pl> napisał w
> wiadomości news:
>
>> Zdecydowanie nie popieram jazdy na zderzaku (DOSŁOWNIE), ale bez
>> popadania w skrajność. 2 sekundy odstępu od poprzedzającego pojazdu
>> uważam za wystarczające
>
> Za mało.
Gdy dobrze się czuję i koncentruję w pełni na drodze wydaje mi się, że w
sam raz. Wbrew pozorom to dość duża odległość. Oczywiście traktuję to
jak granicę poniżej której nie schodzę. Nie oznacza to, że zawsze jadę z
takim akurat odstępem.
> Tyle to w pochmurny dzień możesz reagować na zdarzenie.
> A gdzie czas na wytracenie prędkości?
Gdy gorzej się czuję (zmęczenie, niewyspanie, ból głowy czy ogólnie złe
samopoczucie) i wiem, że mogę mieć dużo gorsze reakcje to zupełnie inna
bajka, wtedy jeżdżę wolniej i z większym odstępem.
--
Pozdrawiam serdecznie,
Mariusz [marjan] Morycz
Fiat Punto mk1 '99 + Uniden 520 + President Indiana
PMS+PJ-S+PM-WP+:+X++L+B++M+Z++T-W-CB++
-
137. Data: 2010-09-09 18:04:30
Temat: Re: Znowu policja doprowdzaiła do wypadku
Od: to <t...@a...xyz>
begin Bydlę
> Masz fakty w ręku, ale ustawiasz je niewłaściwie. Bezpośrednią przyczną
> było to, że motocyklista nie zauważył. A miał psi obowiązek zauważać.
Wręcz przeciwnie. Policjant jest, przynajmniej w teorii, profesjonalistą
ma psi obowiązek dokonać zatrzymania w taki sposób, by nie spowodować
zagrożenia PRZY AKTUALNEJ SYTUACJI DROGOWEJ.
--
ignorance is bliss
-
138. Data: 2010-09-09 18:28:24
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: "Jacek" <s...@o...pl>
Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:i6ad5e$sa$1@news.onet.pl...
>
> A jak ulicami miasta przechodzi droga krajowa, ale zapadlo sie torowisko
> dla tramwajow ?
> albo trzeba wymienic rury pod jezdnia ?
>
> Cos mi sie wydaje ze jakos sie dziela zarzadem i kosztami.
w szczecinie za torowiska i jezdnie w promieniu 0,5m od torowiska odpowiada
zditm i to na ich zlecenia są naprawiane dziury przy i miedzy torami.
Jacek
-
139. Data: 2010-09-09 19:21:02
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: J.F. <j...@p...onet.pl>
On Thu, 9 Sep 2010 16:11:21 +0200, Cavallino wrote:
>Użytkownik "J.F." <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości news:
>> A jak ktos po miescie nie zorientuje sie ze inni sie zatrzymuja ..
>
>Przy czym "po mieście" w tym przypadku nie bardzo pasuje.
>To takie samo "miasto" jak u Was droga za Bielanami w kierunku Wrocławia.
>Tj. formalnie tylko.
Ta nasza to juz chyba nie jest teren zabudowany i chyba tez nie
Wroclaw. Tym niemniej pedzac nia trzeba miec na uwadze ze ci przed
nami moga korka dobic, albo ostro hamowac na czerwonym swietle :-)
J.
-
140. Data: 2010-09-09 19:39:50
Temat: Re: Znowu kretyni doprowadzili do wypadku
Od: Bartas_M5 <B...@i...pl>
> Rozsadny kierowca zatrzyma sie jednak lagodnie kilkadziesiat metrow
> dalej, rozsadny policjant bedzie machal spoza pasa ruchu.
>
ja tak robie, jeśli już w ogóle zechce mi się zatrzymać, to robie to tak
że biedaczek musi kilkaset metrów do mnie się pofatygować:)